Czy mamy państwo wyznaniowe?

Może o d jutra będzie o poważnych sprawach, ale dziś znowu straszny upał. Dlatego trochę lżej, czyli gender i państwo wyznaniowe - sorry, ale ja nie potrafię tego traktować poważnie i kompletnie nie rozumiem, dlaczego osoby rozsądne wdają się w dyskusję z pajacami. Niemniej żeby nie było, że nie mam zdania, to przedstawiam (do wykorzystania) argument podstawowy :

Czy mamy państwo wyznaniowe?
Oczywiście, że mamy! Jest to państwo lewackiego wyznania LBGT.
Dowód:
1. Czy ktoś może podać przykład człowieka wyrzuconego z pracy, ukaranego sądownie lub jakkolwiek inaczej prześladowanego przez instytucje polskiego państwa za to, że nie wierzy w Chrystusa, nie chodzi regularnie do kościoła, nie nosi krzyżyka na szyi itp.?  Czekam!!!!

2. Czy ktoś może podać przykład człowieka ukaranego przez polski sąd  za nieuznawanie wolności wyboru płci wg LBGT?
Ja mogę!!! >
Terlikowski bodajże, za zwracanie się do Grodzkiej jak do mężczyzny, został ukarany sądownie, czyli instytucja państwowa nakazuje mówić i myśleć nie wg świadectwa moich zmysłów i nauk przyrodniczych, tylko wg kanonów LBGT.

Czyli >
Problemem nie jest fakt władzy Kościoła (nota bene Kościół już dawno tę władze stracił), problemem jest władza lewackiej sekty LBGT, która jest równie tępo ideologiczna jak marksizm-stalinizm. I do tego samego dąży – do zniewolenia umysłów poprzez zamianę znaczeń słów, czyli stworzenie nowomowy uniemożliwiającej normalne porozumienie miedzy ludźmi. A dalej to już wieża Babel i rozpad.

CBDO  
Dla umilenia czasu piosenka