
Graś zaznaczył, że "jako szef Rady Europejskiej Donald Tusk nie otrzymał zaproszenia od prezydenta elekta i tę decyzję prezydenta należy uszanować".
Pytany, czy należy przez to rozumieć, że Donald Tusk nie będzie obecny na ceremonii zaprzysiężenia Andrzeja Dudy odparł: "Tak należy to rozumieć, że szanuje decyzję prezydenta, który zdecydował, żeby go nie zapraszać i w związku z tym nie będzie obecny".
