Z niesmakiem oglądałem wystąpienie Grzegorza Brauna na Konferencji Smoleńskiej. Po trzech latach badań Braun postanowił podłożyć bombę pod cały dorobek naukowców. Wszystko za sprawą "jednej uwagi prof. Cieszewskiego", która miałaby stanowić potwierdzenie teorii "maskirówki", czyniąc - UWAGA TO WAŻNE! - resztę badań bezcelowymi!
Teoria maskirówki to nic nowego. Została jednak już dawno chyba obalona - a jej największym orędownikiem był bloger "FreeYourMind" podejrzewany o typową dezinformację na zlecenie służb.
Zatem zanim ja przejdę do wniosków kilka uwag:
- Profesor Cieszewski dał rok temu mediom głównego nurtu TEMAT do robienia żartów swą błędną teorią "złamanej brzozy"
- Cieszewski był podejrzewany o kontakty z SB
Grzegorz Braun to natomiast człowiek lekko nawiedzony. Jego radykalne poglądy tylko podgrzewają emocje - ale nie przybliżają do prawdy. Czy rolą Brauna jest mącenie? Zbyt wiele dobrych filmów nakręcił, abym oskarżał go o to, o co oskarżam Korwina Mikkego - bywalca ambasady rosyjskiej. Ustalmy jednak fakty:
Jesteśmy blisko rozwiązania zagadki. W tym momencie Braun i Cieszewski próbują ściągnąć wnioski na INNE TORY. Czy to nie jest typowa "krecia robota"?
Braunowi i innym zwolennikom teorii "maskirówki" zadaję jedno pytanie. Gdyby maskirówka miała miejsce, to jaki byłby sens wprowadzania do "spreparowanych" dowodów tylu błędów i niedociągnięć które teraz bada komisja? Czy nie lepiej było zrobić wszystko profesjonalnie aby wyglądało na wypadek, bez wątpliwości? Jeśli Rosja miała takie możliwości aby zrobić maskirówkę i porwać prezydenta, to miała też mnóstwo czasu, aby spreparować IDEALNE dowody.
Jak dla mnie Braun jest od dziś na liście podejrzanych...już dawno powinien tam trafić za wprowadzanie fałszywych tropów.
Ksawery Meta-Kowalski
.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 52679
Mgła informacyjna, mylenie tropów...skąd my to znamy? Tyle w tym temacie z mojej strony - więcej "rezonowania" proszę nie wymuszać ani na mnie, ani na innych blogerach w tym wątku.
Naprawdę?
Przecież to najlepsze przyjaciółki.
Na tym kończą się jakiekolwiek radykalne stwierdzenia np. co do Brauna, czy Cieszewskiego. Naukowiec udowadnia tylko, że rosyjska "narracja" kupy się nie trzyma, bo jest sprzeczna z jego realnymi badaniami na modelach w 100% oddających materiały i podawany scenariusz zdarzeń. Podejrzani są wszyscy, którzy powielają rosyjsko-tuskową narrację na temat tego co niby zdarzyło się w Smoleńsku.
Ostatnio Macierewicz pytany gdzie są resztki wraku naszego Tu-154M odpowiedział, że nie wiadomo gdzie, i czy jeszcze jakieś są.