Czas sprzyja radom. Radzą młodzi, radzą starzy, radzą łysi, radzą rudzi, radzą i bruneci. Radzą, kadzą, zaklinają rzeczywistość. Radzą mądrze (rzadko) i radzą głupio (najczęściej) co i jak zrobić, żeby PiS wygrało wybory.
I choć wierzę w szczerość radzących, ich dobre intencje, choć dostrzegam i szanuję wielce ich uczciwość i autentyczną troskę o Polskę, to, niestety najczęściej, całkowicie nie zgadzam się ani z diagnozą, ani z proponowanymi środkami zaradczymi.
Główna oś rad owych orbituje wokół hasła: „Pilnujmy wyborów”. I tu następuje zespół rad. Jak ich pilnować by dopilnować...
Choć nie jestem bezkrytycznym wyznawcą Prezesa i dostrzegam liczne błędy PiS-u, to wiem jedno. Dzisiaj tylko PiS może zmienić Polskę.
Kto tego nie rozumie, albo generalnie rozumie niewiele, albo właśnie dlatego, że rozumie pisze, mówi, że są inne alternatywy. I dlatego warto pamiętać kto i co właśnie teraz pisze czy mówi. Warto pamiętać. Bo są to albo polityczni dyletanci, albo... Albo nie są!
Nie. Nie ma obecnie żadnej innej, realnej alternatywy.
Czy się to komuś podoba czy nie. I nie będę tu pisał dlaczego. Bowiem ci, którzy wiedzą to wiedzą. A ci, którzy tego nie wiedzą, już się nie dowiedzą, a Pismo poucza nas iż: „Nie należy rzucać pereł przed wieprze...”
„Problemem” jednak nie jesteśmy my, którzy, po naszej stronie mocy, to wiemy. Problemem jest to, że ci po drugiej stronie to wiedzą. I dlatego tak często udają, że nie wiedzą. Oni bardzo dobrze potrafią udawać! Ba! Nawet tam są tacy, którzy robią za pożytecznych idiotów, a ci, to bardzo jest potrzebny elektorat, bowiem demokracja i tym się charakteryzuje, że idioci, których w każdym społeczeństwie jest większość, wybierają. A kogóż wybierają idioci? I czym się idioci kierują? Zwolnijcie mnie proszę od odpowiedzi na te i takie pytania...
Nie wierzę w żadne demokratyczne i uczciwe wybory!
I to jest rzecz, która różni mnie drastycznie od tak licznych.
Pookrągłostołowa banda rządząca Polską musiałaby być bandą dyletantów i idiotów, gdyby dopuściła do demokratycznego przekazania władzy PiS-owi! Oni tych i takich błędów już nie powtórzą. Wypadki owszem, w historii IIIRP, się dwa razy zdarzyły. Ale zdarzyły się dlatego, że „system nie był jeszcze domknięty”. A teraz już jest.
I to jest zmiana jakościowa o jakiej twórcy IIIRP marzyli. Takie właśnie państwo polskie zaprojektowali i, jak widać, plany te z pełnym sukcesem zrealizowali. Mają w swoich rękach wszystko.
WSZYSTKO!
Ich dominacja i panowanie nad strukturami i aparatem państwa jest absolutna. Mogą robić i zrobić co i kiedy chcą. Mogą nawet uchwalić, że Ziemia jest płaska a media, będące w istocie czynnikiem władzy i to czynnikiem arcyważnym, przekonają większość, że tak jest w istocie. A jeśli nawet nie jest, to co z tego...?
Niestety, droga do odzyskania ukradzionej i znieprawionej Ojczyzny, nie wiedzie już, moim zdaniem, poprzez urnę wyborczą. I będzie drogą (który to już raz ?) okupioną ofiarami. Bo oni władzy raz zdobytej (pokojowo) nie oddadzą.
Już choćby dlatego, że „wydarzył się Smoleńsk...”
Potrzeba będzie znów mobilizacji, organizacji i momentu historycznego. A teraz żadnego z tych trzech, niezbędnych elementów, na horyzoncie, nie widać...
Nie mam zdolności profetycznych. Nie wiem co się zdarzy. Jest zbyt wiele możliwych "zmiennych" by silić się na jakiekolwiek kategoryczne stwierdzenia. Ale istnieją rzeczy potencjalnie możliwe i niemożliwe. A demokratyczne, wolne i uczciwe wybory uważam za niemożliwe.
Nie ma takiej zbrodni, takiego świństwa i takiego draństwa, którego by nie popełnili by utrzymać władzę. Nie ma!
Uważam, że czeka nas konieczność budowy, i to budowy od dołu, prawdziwego państwa polskiego.
Jego zręby już są, już istnieją, są ludzie, organizacje, wydawnictwa. Jest już nawet telewizja. Ale wielu koniecznych elementów wciąż brakuje i trzeba je będzie stworzyć, zbudować.
Bo, żeby odzyskać Polskę, Polacy będą zmuszeni tę mafię i ten jurgiel obalić. Tak! Obalić i osądzić. I to osądzić sprawiedliwie.
Przekonajcie mnie, proszę, że się mylę. Bo tak bardzo chciałbym...
Bardzo.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7476
antyczni rzymianie na barbarzyńców mieli tylko jedno rozwiązanie...legiony,
mało kto dzisiaj rozumie, że tylko muskuły wzbudzają respekt u różnego rodzaju
barbarzyńców...wszystko jedno jakich, czy islamskich czy czerwonych...
powoli dochodzę do wniosku, ze jakiekolwiek nadzieje związane z pokojowym
przejęciem władzy w Polsce przez środowiska antykomunistyczne to mrzonki,
słusznie pan zauważył, ze ze względu na sam Smoleńsk, bedą się trzymać władzy jak pies kości...
Trzymaj się:-)
Serdecznie pozdrawiam".
Uprzejmie informuję i wyjasniam, że, z definicji, nie biorę udziału w tym "co się ostatnio wyprawia na NB".
Pozdrawiam
Pozdrawiam:-)
Też boję się, że końcówka rozgrywek z komuchami może wypaść gorzej niż stan wojenny. To zależy od stopnia zaangażowania Ruskich i Niemców w nasze sprawy a stopień ten jest dziś wysoki. Jest jednak i nadzieja i szansa - media, czwarta - najsilniejsza - władza. T dlatego niezależna.pl, GP, GPC, Tv Republika... I oby tego więcej. Mylą się ci, którzy sądzą, że kolejne gazety, portale,telewizja... to rozczłonkowywanie prawicy, "robienie sobie koło ogona". Nie - to krok do przodu w walce o procent polskości w Polakach. Dziś czytam w "ichniejszych" czytadłach, że PO odrabia straty i dogania PiS. Acha.. Media nadrabiają. Jak przed poprzednimi wyborami. Pamiętasz? Czyli czeka nas powtórka z życiorysu. Przynajmniej mają taką nadzieję. Trzeba z tym walczyć. I przede wszystkim nie można odebrać sobie wiary w swoją się, w powodzenie. "Póki my żyjemy". Smoleńsk wyrznął kawał watahy - najlepsze sztuki, ale nie całą watahę. Wataha, pamiętaj, jest dzika - jej się nie da zamknąć tak po cichu, bez walki. Nie ma na to sposobów. Oni chcą nas zostawić poza systemem, zatrzasnąć drzwi przed nosem, ale nie mają jeszcze na to sposobu, bo musieliby odtworzyć Rakowiecką a to jeszcze nie pora. Znaczy system jeszcze niedomknięty. I tym żyj. Tego broń. W to wierz. O tym pisz.
Pozdrowienia w Nowym Roku.
Ukłony i serdecznie, Noworocznie, pozdrawiam:-)
Ukłony i pozdrowienia ślę:-)