Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Agenci pod spec-ochroną

Gadający Grzyb, 26.07.2013
Wszystko powraca w stare koleiny, a młyny sprawiedliwości mogą z pełnym zaangażowaniem włączyć się w proces polsko-rosyjskiego „pojednania”.



I. Pełzające pojednanie

Jak zapewne Państwo wiedzą, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego postanowiła zająć się znanym sabotażystą i dywersantem, uprawiającym swój haniebny proceder na zlecenie określonych kół politycznych bankrutów z Londynu – czyli Witoldem Gadowskim. Ów zapluty karzeł reakcji, parający się wywrotową działalnością pod cienkim płaszczykiem tzw. „niezależnego dziennikarstwa”, miał bowiem czelność ujawnić w lutym tego roku w szmatławym kontrrewolucyjnym pisemku „Sieci”, iż po Polsce hulają sobie w najlepsze rosyjscy szpiedzy, zaś odpowiednie służby przyjmują ten stan rzeczy do wiadomości i nic z nim nie robią.

Przepraszam, a co niby nasze służby miałyby robić? Zdekonspirować funkcjonariuszy zaprzyjaźnionego mocarstwa? Aresztować? Wydalić z kraju? Słyszał kto takie rzeczy? Byłoby to godzeniem w sojusze i dobre samopoczucie Najjaśniejszego Pana Władimira Władimirowicza Putina, z którym wszak pojednaliśmy się na gruncie smoleńskiego błota, przezwyciężając wraz z likwidacją polskiej delegacji prezydenckiej dziejowe urazy i zaszłości. Jak bowiem wywiódł wtedy z iście jezuickim sprytem padre Tomasz „Orsom” Turowski „jestem pewien, że z tej krwi wyrośnie to, na co my wszyscy czekamy – wyrosną nowe, dobre stosunki pomiędzy Polską i Rosją”. No, skoro stwierdził tak sam czołowy organizator „katastrofy” w wyniku której doszło do historycznego pojednania, to należy przyjąć, iż wiedział co mówi. Tym bardziej, że również profesor Nałęcz spiżowymi słowy obwieścił, iż „nie ma takiej ceny”, której nie warto by zapłacić za poprawę stosunków z Rosją - więc po co ten cały Gadowski się wcina?

A że zacieśnianie stosunków i pełzające pojednanie jest procesem ciągłym i postępującym na różnych polach i płaszczyznach – już to w formie wspólnego świergolenia abp. Michalika z patriarchą Cyrylem, już to poprzez nakazane surowo przez ober-czekistę Putina porozumienie o współpracy w sferze kontrwywiadowczej FSB z polską Służbą Kontrwywiadu Wojskowego, to i niewczesne enuncjacje dziennikarza Gadowskiego z miejsca stawiają go w gronie antypaństwowych podżegaczy.

II. Operacja „Krawiec” - chwalebne fiasko

Cóż więc się dziwić, że taki płk Aleksander Samożniew spokojnie sobie funkcjonował co najmniej od 1999 roku w polskim Sejmie jako korespondent „Komsomolskiej Prawdy” i werbował współpracusiów? Tutaj warto dodać, iż szpion szczególnie upodobał sobie wówczas młodych narodowców z Ligi Polskich Rodzin i Młodzieży Wszechpolskiej, których brał na panslawistyczny lep „wspólnoty Słowian”, co jak sądzę raz na zawsze powinno wybić z narodowych głów podobne ciągoty. Niestety, jeden ze Wszechpolaków nie wyczuł mądrości etapu i o próbach zwerbowania go doniósł polskiemu kontrwywiadowi, który jął pana Samożniewa rozpracowywać... aż do uaktywnienia się zakonspirowanego w kontrwywiadzie „kreta”, który rosyjskiego szpiega w porę ostrzegł, umożliwiając mu ucieczkę i fachowe zatarcie śladów. I w ten oto sposób misterna operacja „Krawiec” z udziałem wszechpolaka jako podwójnego agenta mającego „wystawić” Samożniewa wzięła w łeb. Kreta w kontrwywiadzie nie zidentyfikowano do tej pory.

Ale, zastanówmy się – po co nam w ogóle tego „kreta” identyfikować? Facet działał w poczuciu obywatelskiego obowiązku, jako pierwiosnek polsko-rosyjskiej odwilży. Wyobraźmy sobie bowiem, co to by było, gdyby jednak nasze służby, powodowane szkodliwą nadgorliwością, jednak tego Samożniewa aresztowały. Całe pojednanie z miejsca trafiłby szlag – i jak w takiej atmosferze zatrutej wzajemną nieufnością FSB mogłoby nawiązać współpracę z polskim wojskowym kontrwywiadem? A tak, szafa gra i nie ma przeciwwskazań – do tego stopnia, że pułkownik Putin mógł FSB takie polecenie wydać w pełnym przekonaniu, że nie spotka się ono z żadnymi wstrętami z naszej strony.

Na tym tle jasno widzimy, że mimo iż operacja „Krawiec” zakończyła się fiaskiem, było to fiasko chwalebne, umożliwiające nawiązanie owocnej współpracy między bratnimi, słowiańskimi narodami – wypisz wymaluj, właśnie tak, jak chciał wydelegowany do nas przyjaciel narodowców Aleksander Samożniew. A wszystko to dzięki poświęceniu skromnego, anonimowego pracownika polskiego kontrwywiadu. Czapki z głów przed tym cichym bohaterem.

III. Młyny sprawiedliwości w służbie „pojednania”

Tylko jeden Gadowski Witold nie chce zrozumieć potęgi dziejowej konieczności i szczuje, judzi oraz sypie wraży piach w tryby. Ale od czego jest minister Bartłomiej Sienkiewicz, co to „ma chody duże i w MSW i na uczelni...” - to jest, oczywiście, nie na żadnej „uczelni”, tylko w Ośrodku Studiów Wschodnich? A w międzyczasie również w UOP? Oczywiście, pan minister, jako zwierzchnik służb i organów, jest od tego, by na jego odcinku w temacie polsko-rosyjskiego pojednania wszystko chodziło jak w zegarku, toteż nie mieszkając skierował do niezależnej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art.265 § 1 Kodeksu Karnego. Przepis ów głosi, że „Kto ujawnia lub wbrew przepisom ustawy wykorzystuje informacje stanowiące tajemnicę państwową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”

Formalnie postępowanie dotyczy tego kto był informatorem dziennikarza, ale młyny sprawiedliwości jak już zaczną mielić, to mogą wciągnąć między kamienie również i przechodniów, nie mówiąc już o takim Gadowskim, który, bądźmy szczerzy, sam sobie nagrabił swoją publiczną niedyskrecją. Tym bardziej, że odpowiednie czynniki zapewne mają we wdzięcznej pamięci orzeczenie niezawisłego Sądu Najwyższego z 2009 roku, który po 10 latach żmudnych procedur ustalił raz na zawsze, iż przestępstwo ujawnienia tajemnicy państwowej „może być popełnione przez każdą osobę odpowiadającą ogólnym cechom podmiotu przestępstwa, która ujawnia informacje stanowiące tajemnicę lub wbrew przepisom ustawy informacje takie wykorzystuje".

Już tłumaczę, z czym to się wiąże. Otóż, orzeczenie to dotyczy sprawy przeciw dziennikarzom Bertoldowi Kittelowi i Jarosławowi Jakimczykowi, którzy w 1999 roku opisali w „Życiu” zatrzymanie przez UOP trzech rosyjskich szpiegów w szeregach WSI. No i Sąd Najwyższy ustalił, że dziennikarze, podobnie jak każdy obywatel, zobowiązani są do zachowania tajemnicy państwowej pod groźbą odpowiedzialności karnej z przytoczonego powyżej art.265 KK, gdyż przepis ten „nie zawiera ograniczeń podmiotowych”. Czyli, do strzeżenia tajemnic państwowych zobligowani są nie tylko funkcjonariusze publiczni, ale również taki pan Gadowski, ja czy Ty, drogi Czytelniku. I biada temu, komu rozwiązał by się język i nieopatrznie puścił farbę!

Żeby wszystko pozostało w klimacie, Sąd Najwyższy (przypomnę – w 2009 !) powołał się na opinię prof. Igora Andrejewa z 1976 roku, a więc z głębokiego PRL-u. Tego samego Andrejewa, który jako sędzia SN zatwierdził w 1952 wyrok śmierci na gen. Augusta Fieldorfa „Nila”. Tak więc, wszystko powraca w stare, sprawdzone koleiny, zaś aparat państwa i młyny sprawiedliwości zabezpieczone stosownym orzecznictwem mogą z pełnym zaangażowaniem włączyć się w odpowiedzialny proces polsko-rosyjskiego „pojednania”, które – pamiętajmy – warte jest każdej ceny.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Na podobny temat: http://niepoprawni.pl/blog/287/strzez-tajemnicy-panstwowej
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3194
Domyślny avatar

KOCHAM POLSKE

26.07.2013 19:41

Polecam spotkanie z panem Witoldem Gadowskim z czerwca 2013r., niezwykłe tajemnice odkrywa na wielu wcześniejszych spotkaniach, video dostępne na You tube http://www.youtube.com/w…
Gadający Grzyb

Gadający Grzyb

26.07.2013 20:59

Dodane przez KOCHAM POLSKE w odpowiedzi na Patrioto polecaj znajomym ten link

Dzięki za link :)
pozdr.
GG
Domyślny avatar

mostol

26.07.2013 20:13

na Coryllusa i Osiejuka, którym w tym samym czasie zebrało się na jazdę po Gadowskim.
Gadający Grzyb

Gadający Grzyb

26.07.2013 20:59

Dodane przez mostol w odpowiedzi na Warto zwrócić uwagę

Oni to robią akurat z innych przyczyn.
pozdr.
GG
Domyślny avatar

mostol

26.07.2013 21:18

Dodane przez Gadający Grzyb w odpowiedzi na Oni to robią akurat z innych

że "po trupach" idą po łaskę możnych na rynku księgarskim. Na agentów są chyba za głupi.
Domyślny avatar

bulsara

28.07.2013 06:19

Dodane przez mostol w odpowiedzi na Warto zwrócić uwagę

http://www.program7.pl/w… interesujące spotkanie W.Gadowskiego w Księgarni Gazety Polskiej w Krakowie.Spotkanie --"W czyim interesie działają polskie służby specjalne"
Gadający Grzyb
Nazwa bloga:
Pod Grzybem

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 451
Liczba wyświetleń: 1,722,754
Liczba komentarzy: 2,436

Ostatnie wpisy blogera

  • Brexit, czyli Dzień Niepodległości
  • Pod-Grzybki 56
  • Art. 212 – knebel na dziennikarzy

Moje ostatnie komentarze

  • @ Jabe Te cudze pieniądze państwo i tak wydaje w formie socjalu. Mamy więc do wyboru trzy opcje: - zostawić tak jak jest; - zlikwidować socjal; - zracjonalizować to, co państwo i tak pobiera.…
  • @ Jabe Gdyby to było takie proste. Sam na to wpadłem, ale nie nie działa.
  • @ Wszyscy Niestety, od dłuższego czasu mam problemy z monitorem - wywala mi "menu", którego nie daje się niczym przykryć, wskutek czego jestem, ze tak powiem, monitorowo uziemiony. Dopóki nie kupię…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Braun zebrał podpisy, Grzesik dostał piany
  • Śmierdząca sprawa
  • Terlikowski, ty pipo...

Ostatnio komentowane

  • Anonymous, @Gadający Grzyb Cameron wykonał swoje zadanie w 100%. Tak miało być i on świetnie o tym wiedział.
  • Jabollissimus, Kwestia zależy od cywilizacji. W każdej cywilizacji jest inna relacja prawa i etyki. W cywilizacji łacińskiej, z której wyrastamy, etyka jest przed prawem. Prawo jest tylko potwierdzeniem,…
  • mjk1, Kolejny wielbiciel Korwina udaje, że nie potrafi czytać.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności