Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

ZBEZCZESZCZONA PAMIĘĆ

Krzysztof Pasierbiewicz, 19.04.2011

Właśnie wróciłem z krakowskich obchodów pierwszej rocznicy wawelskiego pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich.

Nie będę wyliczał ile osób było, z której strony, bo nie o to chodzi.

Maszerując z dumnie podniesioną głową Traktem Królewskim z Bazyliki Mariackiej na Wawel wzruszyłem się skandowanym prze tłum, dobrze mi znanym hasłem „chodźcie z nami dziś nie biją”. Przypomniało mi się, jak się biłem z ZOMO pod Arką w Nowej Hucie ponad dwadzieścia lat temu. Bardzo się wzruszyłem.

Aż doszliśmy pod Krzyż Katyński u podnóża Wawelskiego Wzgórza. Tu spotkały się dwie manifestacje. Rzecz w demokracji normalna.

Lecz, kiedy przyzwoici ludzie, w hołdzie dla tragicznie zmarłej w służbie Państwu Pary Prezydenckiej zaintonowali solidarnościowy hymn „Boże coś Polskę”, spoza kordonu policji rozległo się zdziczałe wycie, gwizdy i buczenie. Poczułem palikoci fetor zmieszany z mdłym zapaszkiem seniszyniego pudru.

Po powrocie do domu wystawiłem garnitur na balkon.

A ostateczną ocenę pozostawiam Państwu.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)


  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12054
Domyślny avatar

lego

19.04.2011 01:08

Te wyjce których Pan usłyszał to są ci którym wmówiono ,że są młodymi wykształceni z dużych miast. A najsmutniejsze jest to ,że oni są przeciwko sobie , tylko jeszcze tego nie widzą bo ich nie poinformowała TVN i GW Spokojnej nocy Panie Krzysztofie
Domyślny avatar

Jojo

19.04.2011 12:14

Dodane przez lego w odpowiedzi na Te wyjce których Pan usłyszał

palikot i senyszyn to znani psychopaci. Ale do nich dołączają następni. siwiec oświadcza, że Lech Kaczyński rządzi zza grobu, sikorski oświadcza, że "pospieszyliśmy" się z decyzją pochówkiu na Wawelu, czyli on decydował - to już jest makabra. Zastanawiam się ile jeszcze głupot ten zakichany dyplomata powie zanim Tusk go pogoni. Odnośnie siwca to bezczelnośc tego prymitywa jest niesamowita. Dlaczego normalni ludzie z nim rozmawiają, przecież on obraził Jana Pawła II.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 14:57

Dodane przez Jojo w odpowiedzi na Rocznica śmierci

Wielce Szanowne Jojo,
Do śmierci nie zapomnę jak ten pomiot z Ordynackiej rodem, wyśmiewał naszego kochanego Papieża, całując prześmiewczo polską ziemię, a Olek et consortes świetnie się bawili. I ma Pan rację, że trudno zrozumieć, że media takiego kundla ludziom pokazują.
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:02

Dodane przez lego w odpowiedzi na Te wyjce których Pan usłyszał

Wielce Szanowny Lego,
Jeszcze raz przypomnę:
"Otóż wydaje mi się, że jedną z najważniejszych, o ile nie najważniejszą przyczyną wspomnianego stanu rzeczy jest zabieg socjotechniczny, który na swój prywatny użytek zwykłem nazywać „awansem społecznym bis”.
Jak starsi pamiętają, a młodsi niestety już nie, gdyż nie mieli się skąd o tym dowiedzieć, w latach powojennych (lata 40/50) komuniści dokonali bardzo sprytnej socjologicznej sztuczki. Z zacofanej i zabiedzonej prowincji przerzucono wtedy do miast rzesze prostych i nie wykształconych ludzi. Brano głównie tych „nijakich”, gdyż prawdziwy chłop ziemi nie chciał opuścić.
W miastach, zazwyczaj w pobliżu zakładów przemysłowych, pobudowano dla nich nowe dzielnice, a w nich bloki z wielkiej płyty, które im się zdały pałacami. Potem im umożliwiono zrobienie zaocznej matury, co oni uznali za awans społeczny. Ci właśnie ludzie, z grubsza okrzesani w hotelach robotniczych i temu podobnych ośrodkach krzewienia kultury masowej, przepoczwarzyli się z czasem w coś w rodzaju „przyzakładowych wierchuszek”. Słowem ni pies, ni wydra, albo, jak kto woli zdegenerowany twór bez rodowodu. Jednocześnie komunistyczna propaganda przypominała im bezustannie, że swój awans zawdzięczają dbającej o ich interesy władzy ludowej, co się w ich świadomości zakodowało na trwałe w formie ślepej wdzięczności dla komuny. To ci właśnie ludzie stanowili służący wiernie stalinowskiemu reżimowi pierwszy rzut zasilający szeregi PZPR, milicji i urzędu bezpieczeństwa.
W następnym pokoleniu (lata 60/70), ich dzieci pokończyły już częściowo studia tworząc grupę „nowej inteligencji”, drastycznie odmiennej kulturowo od ideałów inteligencji „starej” wywodzącej się z czasów przedwojennych. Tu skłaniałbym się ku zastąpieniu terminu „nowa inteligencja” określeniem „klasa ludzi wykształconych w pierwszym pokoleniu”. Ta grupa społeczna od inteligencji „starej” różniła się głównie tym, iż nie wyniosła z domu praktycznie żadnych głębszych wartości. I choć nieźle wykształcona zawodowo, nie miała, świadomości, bądź jej nie dopuszczała, iż jest genetycznie skażona piętnem służalczej wdzięczności wobec komunistów, którzy umożliwili ich ojcom społeczny awans. Myślę, że to ci właśnie ludzie poparli, a jeszcze żyjący nadal popierają wprowadzenie stanu wojennego traktując generała Wojciecha Jaruzelskiego jako męża stanu. I w pewnym sensie nie można ich za to winić, gdyż tak ich po prostu wychowano.
Po upadku komuny wydawało się przez moment, że nastąpi odrodzenie prawdziwych polskich elit. Otóż nic bardziej złudnego, gdyż proces ten skutecznie storpedowali zbałamuceni przez pewnego redaktora wnukowie tych, których w latach 40/50 przesiedlono do miast.
W tym przypadku, ten genetycznie służalczy, tym razem wobec post-komuny, materiał ludzki został wykorzystany, trzeba przyznać genialnie, przez owego redaktora poczytnej Gazety. Mechanizm był identyczny jak w okresie powojennym, czyli utwierdzenie ludzi w poczuciu społecznego awansu.
Mechanizm psychologiczny tej chytrej sztuczki jest następujący.
Otóż, jeśli garbatemu powiedzieć, że się prosto trzyma, to, choć wie, że tak nie jest, chętnie w to uwierzy. Jeśli szarej myszce ktoś powie, że wygląda jak hollywoodzka gwiazda też się nie oprze pokusie uwierzenia w tę oczywistą nieprawdę. Podobnych przykładów można mnożyć wiele.
O ile sztuczka z „awansem społecznym prim” (tata 40/50) polegała na utwierdzeniu prostych i nie wykształconych ludzi w przekonaniu, że przynależą do lepszej od reszty społeczeństwa awangardy władzy ludowej, to trik z „awansem społecznym bis” (po upadku komuny) polegał na utwierdzeniu ich już z grubsza okrzesanych i lepiej wykształconych wnuków w poczuciu, iż przynależą do grupy światlejszych i bardziej od reszty społeczeństwa postępowych ELIT. W pierwszym przypadku wykorzystano ciemnotę i niedouczenie, w drugim próżność, pychę i kompleksy ludzi, których na swój prywatny użytek nazywam „intelektualnie nowobogackimi”.
Bezsprzecznie genialny redaktor wspomnianej Gazety doskonale znał odbierającą rozum magiczną moc utwierdzenia „nowobogackiego inteligenta” w przekonaniu o przynależności do krajowej elity. Pan redaktor wiedział, że jak takiemu powie, że przynależy do crême de la crême III Rzeczypospolitej, to on nie dość, że w to głęboko uwierzy, to jeszcze będzie owego społecznego awansu (bis) bezkrytycznie bronił do ostatniej kropli krwi. Więcej, w obawie przed utratą nowego statusu wyróżniającego go ponad resztę „ciemnego” społeczeństwa, taki delikwent zrobi dosłownie wszystko, byle się świat nie dowiedział, co sobą reprezentuje naprawdę. I tu moim zdaniem leży tajemnica irracjonalnie wysokich notowań obecnie rządzącej partii, popieranej w znakomitej większości przez takich właśnie ludzi. Popierających bezkrytycznie, w obawie, że ewentualny upadek tej partii grozi weryfikacją elit, co dla nich oznaczałoby możliwość utraty ich awansu społecznego (bis).
Tu jednak pragnę dobitnie zaznaczyć, że tych ludzi nie należy, broń Boże, społecznie dyskryminować. Jest to grupa niekwestionowanej inteligencji. Trzeba im tylko uświadomić, jak im zawrócono w głowach. Że dali się nabrać wspomnianemu redaktorowi, iż przynależą do grupy społecznej, która jest bardziej światła, więc de facto lepsza niż reszta „obciachowej ciemnoty”.
Pozdrawiam Pana serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

gosc

19.04.2011 17:57

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Te wyjce, których Pan usłyszał...

I wszystko jasne!
Domyślny avatar

Gość

19.04.2011 02:30

Przepraszam za słowo, ale właśnie zwymiotowałem.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:03

Dodane przez Gość w odpowiedzi na "mieszankę palikociej szczyny z seniszynim pudrem",

Drogi Gościu,
Wcale się nie dziwię.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

ontaryjka

19.04.2011 05:47

...najbardziej boli to,ze palikocia zgraja nie potrafila uszanowac jakze wznioslej chwili...wydaje mi sie ,ze dawniej takiego ostatecznego schamienia nie bylo( nawet za komuny (lata 80-t,nastolatka bylam ale pamietam...)...no a tej holocie,'GORA'pokazuje ,ze mozna bezczescic wszystkich,i wszystko:pamiec po ofiarach tragedii smolenskiej,krzyz,patriotyzm...szkoda gadac... ale i tak pieknie bylo...nawet na zdjeciach!!! pozdrawiam serdecznie jak zawsze. ps.mily panie P.! jest takie przyslowie"przyjaciele nie patrza sobie w oczy...przyjaciele patrza w jednym kierunku..." moze zbyt to spoufale zabrzmi,ale ja zawsze stane w obronie moich przyjaciol,osob mi bliskich,broniacych slusznej sprawy,i odwaznych... jak ja!!!:)...i dlatego ten moj wpis( pod pana wczesniejszym tekstem),gdzie,notabene,pod wplywem mojej znanej,acz nieujarzmionej spontanicznosci,i niebywalego oburzenia ,nie zdawalam sobie sprawy ,ze troche wychodze na idiotke :)...przepraszam,i oczywiscie pozdrawiam.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:11

Dodane przez ontaryjka w odpowiedzi na ...szkoda gadac...

Wielce Szanowna Ontaryjko,
Swoimi komentarzami do moich poprzednich tekstów dowiodła Pani wielokrotnie, że patrzymy w jednym kierunku. Powiem Pani więcej. Już wiem, że nas łączy nieujarzmiona spontaniczność i pełne współmyślenie. Mnie się też często zdarza chlapnąć zanim pomyślę. Musieliśmy mieć ułanów w rodzinach.
Pozdrawiam Panią serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

autellia

19.04.2011 06:47

Palikota psy szczekaja a karawana idzie dalej
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:13

Dodane przez autellia w odpowiedzi na nikt normalny w takim dniu by nie krzyczal...

Wielce Szanowna Autellio,
Święte słowa!
Pozdrawiam Panią serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

toni

19.04.2011 07:19

Ludzie demonstrujący przeciw prochom człowieka, który był patriotą i zginął służąc Polsce to dla mnie współcześni barbarzyńcy. Taki pochód to raczej potwierdzenie opinii ,że demokracja w Polsce jest chora. Dlaczego chora i co zrobić by powstrzymać postępujacą chorobę. " - Marksizm upadł, ale nauczyciele pozostali, samych doktorów habilitowanych jest ponad 150. Czy Ojciec widzi w tym jakieś zagrożenie dla kształcenia młodzieży ? - Trzeba mieć zaufanie do ludzi, którzy są zdolni do odsłonięcia prawdy. Niemcy po zjednoczeniu posłali cztery tysiące takich profesorów na przymusową emeryturę, aby uchronić młodzież od deformacji intelektualnej." za http://ptta.pl/lsf/publi… ...a u nas??? Niestety nie mogłem być obecny ciałem w pochodzie w którym był Pan...ale jestem w tej Polsce która śpiewała "Boże coś Polskę"
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:19

Dodane przez toni w odpowiedzi na Dwa pochody .

Drogi Toni,
W odpowiedzi na Pański komentarz, jeszcze raz przytoczę słowa Pana Profesora Andrzeja Nowaka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który we wstępie do niedawno wydanej książki pt. „Od Polski do Post-Polityki” napisał, cytuję:
„Próbuję zrozumieć, co się dzieje z demokracją, z Rzeczypospolitą, z edukacją, z Europą Wschodnią, z Europą. Co się dzieje z rzeczywistością w magmie płynącego z posłusznych (komu?) mediów przekazu „pi-ar”... Teraz, gdy upłynęło kolejne pięć lat, mam wrażenie, że znaleźliśmy się w zupełnie innym miejscu. Pięć ostatnich lat w historii Polski nie tak wiele. A jednak silna jest pokusa, by uznać, że tych pięć lat ma znaczenie przełomowe, zwłaszcza w wielkim przyśpieszeniu ostatnich miesięcy.
Co się przełamuje? Nie tylko tragedia smoleńska, nie tylko coraz bardziej widoczny kryzys przyszłości, ale nade wszystko poczucie rozpadu wspólnoty, którą tworzyły poprzednie pokolenia Polaków – to pierwsze motywy owej pokusy, by w ogóle rozważyć możliwość końca naszej historii”, koniec cytatu.
I jeszcze dodam coś pokrzepiającego. Nie mam cienia wątpliwości, że znakomita większość studentów doskonale rozumie, o czym Pan Profesor mówi. Dali tego imponujące dowody w Auli im. Ks. Tischnera Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego na niedawno odbytej KONFERENCJI STUDENCKIEJ DEDYKOWANEJ PROFESOROWI JANUSZOWI KURTYCE. Aż serce rosło jak się ich słuchało. To tam są prawdziwe elity. .."
Pozdrawiam Pana serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Zagłoba

19.04.2011 08:26

o czym wspominam w swojej relacji http://zagloba.salon24.p…
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:22

Dodane przez Zagłoba w odpowiedzi na Owo wycie trwało cały czas -nawet w trakcie modlitwy za zmarłych

Szanowny Panie (Zagłoba),
Byłem na Pańskim blogu. I wszystkim doradzam, by zrobili to samo.
http://zagloba.salon24.p…-...
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

UPS

19.04.2011 08:44

W naturze już tak jest, że każdy zdrowy organizm wydala z siebie to co jest już niepotrzebne. Bywają jednak sytuacje, że w stanach chorobowych to coś zostaje na dłużej zatrzymane przez organizm. W przypadku stanu chorobowego wywołanego organizmami obcymi, te bronią się przed wydalaniem wszelkimi możliwymi sposobami. Oczyszczanie bywa czasami długie i bolesne,a powstałe w jego wyniku odchody jakie są każdy wie. Można więc śmiało powiedzieć, że w Krakowie spotkały się Obchody z odchodami, a te należy omijać aby w nie nie wdepnąć.Tylko ten ciągnący się fetorek,;kapusty, czosnku i szpeku.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:24

Dodane przez UPS w odpowiedzi na Obchody i odchody .

Drogi Panie,
Ostro Pan pojechał po bandzie. Lecz rozumiem, że w takim kontekście trudno się powstrzymać.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

stokolesny

19.04.2011 08:49

dziękuję bardzo za tę krótka i wspaniałą relację z obchodów rocznicowych w Krakowie przepełnioną nadzieją, w których nie mogłem uczesniczyć choć bardzo chciałem jednak sercem byłem tam ze wszystkimi uczestnikami I Rocznicy Pogrzebu Pary Prezydenckiej Państwa Kaczyńskich, a moje wspomnienia z roku '70 w Gdyni jako dorastającego chłopca, a następnie jako młodego człowieka są identyczne jak Pańskie wdzięczny za relację z tzw. "Pierwszj Ręki" stokolesny
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:31

Dodane przez stokolesny w odpowiedzi na obchody rocznicowe

Wielce Szanowny Panie (Stokolesny),
W pochodzie szedłem z kilkoma profesorami krakowskich uczelni. Pochód często przystawał, więc sobie rozmawialiśmy o tym i owym. Bardzo długo rozmawialiśmy o moim blogu. Moi przyjaciele bardzo chwalili komentarze Państwa. Zdziwiłem się, bo znają Wasze pseudonimy. Więc przy tej okazji, na Pańskie ręce, składam gorące podziękowania dla wszystkich gości tego bloga.
Pozdrawiam Pana serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

moherowa babcia

19.04.2011 10:10

Jak widziałam w internecie to ci buczący manifestanci byli w takim wieku,że przynależeli zapewne do FJN i radośnie nosili transparenty na przymusowych pochodach 1-szo majowych.Czy była w śród nich młodzież?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:35

Dodane przez moherowa babcia w odpowiedzi na 'ELITA WAJDOWSKA

Wielce Szanowna Babciu Moherowa,
Pyta Babcia czy była wśród nich młodzież?
Nie wiem. Bo nawet w stronę tej hołoty nie spojrzałem.
Pozdrawiam Babcię serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

ksena

19.04.2011 11:10

okrzyki i gwizdy na wiecach ,podczas strajku,marszach protestacyjnych.Ale nie można pojąć i nigdy tak nie było,aby zakłócać w tak ordynarny sposób żałobę,czy próby uczczenia pamięci.Piszę świadomie ,,próby'',bo jak się okazuje każda możliwość obchodów rocznicy katastrofy jest wyszydzona i utrudniona.Zastanawiam się czy ta wyjąca tłuszcza żądająca usunięcia pary prezydenckiej z Wawelu ,a opłacona kilkoma piwami jest nawet warta wysiłków i Lecha Kaczyńskiego i wielu patriotów aby dla nich walczyć o Polskę.Ale rozpasana tłuszcza nie wyje sama z siebie,ktoś nimi kieruje i dowodzi.I nie trzeba daleko szukać,wystarczy kliknąć Onet,gdzie chłoptaś z Chobielina postuluje arogancko usunięcie pary prezydenckiej z Wawelu ,europejski mędrzec tradycyjnym bełkotem daje upust nienawiści do nieżyjącego prezydenta,a spragniony pojednania za wszelką cenę Nałęcz ( podobno profesor)grozi sądem wiekowej Jadwidze Kaczyńskiej.To właśnie z nich i jeszcze wielu innych ta wyjąca horda czerpie inspiracje,a oni tylko stoją za jej plecami jak w teatrzyku lalkowym pociągając za sznurki.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 15:45

Dodane przez ksena w odpowiedzi na można zrozumieć

Wielce Szanowna Kseno,
Napisała Pani:
"Zastanawiam się czy ta wyjąca tłuszcza żądająca usunięcia pary prezydenckiej z Wawelu ,a opłacona kilkoma piwami jest nawet warta wysiłków i Lecha Kaczyńskiego i wielu patriotów aby dla nich walczyć o Polskę..."
Odpowiadam:
Świetnie rozumiem Pani rozżalenie, ale zapewniam Panią, że warto walczyć o Polskę. A ta tłuszcza to tylko margines od "mokrej roboty". Wierzę, że jesienią Polacy pokażą przy urnach jakiej by chcieli Polski.
Pozdrawiam Panią serdecznie i głowa do góry!
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

dirtyman1960

19.04.2011 14:19

Szanowny Panie Profesorze, najkrócej całą atmosferę wczorajszego wieczoru określił Leszek Długosz który przed wygłoszeniem wiersza "Modlitwa za Nich", rzekł był coś w sensie: "występ w takim tle to dla mnie zaszczyt". Jedna strona odpowiedziała aplauzem, druga kwiczeniem. Strona kwicząca sterowana przez eurodeputowaną ( małe litery celowo) różą thun (której nazwisko mój komputer usiłuje przerobić na "hun" co budzi radość)niczym nie zaskoczyła poza hasłem nawołującym do usunięcia polityków z Wawelu, cóż król albo inny Piłsudski to nie polityk według "inteligencji licencjackiej na dogodne raty". A może po prostu centrala zrobiła błąd w smsie sterującym "różą". Część kwicząca znana z tego, że jedyną kulturą z jaką ma kontakt, jest kultura bakterii w jogurcie ośmiesza się co i raz, np 10 marca urżądziła "happening" w stolicy na Krakowskim Przedmieściu celem uczczenia urodzin aktora Chucka Norrisa. Aktor ów, znany konserwatysta, przeciwnik aborcji i homofob, ma tyle wspólnego z ich poglądami co KGB z Caritasem, choć ktoś znalazł wytłumaczenie: nawet Chuck Norris nie wyczyści butów gafującego p.rezydenta ze słomy. Rozpisałem się nad wyraz niepotrzebnie więc skrótem myślowym zakończę, trzeba koniecznie zlikwidować centralę wysyłającą smsy: po dobroci (wybory) lub siłą (po wyborach). Dość chamstwa
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.04.2011 16:49

Dodane przez dirtyman1960 w odpowiedzi na perły i wieprze

Drogi Dirtyman,
Chyba Pana uściskam za ten cięty komentarz.
Co do Leszka Długosza to można o nim powiedzieć "wspaniały człowiek ze skały". Nigdy nie zapomnę w jak haniebny sposób przyjaciele pani Róży ze środowiska Piwnicy Pod Baranami usiłowali zniszczyć Leszka jedynie za to, że się ośmielił myśleć samodzielnie nie dając się wziąć pod but terrorowi poprawności politycznej. Pluli na niego, lżyli, dokuczali. Lecz on się tylko otrzepał od tego robactwa i parł w swoją stronę. Aż doszedł wczoraj pod Katyński Krzyż u stóp Wawelskiego wzgórza by powiedzieć ludziom prawdę, którą Pan raczył zacytować, za co serdecznie dziękuję
Pozwoli Pan, że jeszcze raz przytoczę Pańskie słowa:
"trzeba koniecznie zlikwidować centralę wysyłającą smsy: po dobroci (wybory) lub siłą (po wyborach). Dość chamstwa..."
Proszę też pozwolić jeszcze raz przytoczyć fragment z mojej przedostatniej notki, gdzie w kontekście nie zaproszenia Prezydenta Komorowskiego na ślub Księcia Williama, towarzystwo pani Róży Thun scharakteryzowałem następującymi słowy:
"Bo dwór angielski to nie salony rodem z Czerskiej i Ordynackiej, gdzie całe to „towarzystwo” wzajemnego zachwytu nad samymi sobą rozprawia bez końca o tym ile gwiazdek miał hotel na wyspach, skąd właśnie wrócili, czy ile garów mają silniki ich nowych audic i beemek. A panie swój status wartościują ilością kafelków Versace w łazience. Mam na myśli te chmary dętych arogantek i butnych kretynów z cygarami w zębach, poprzebieranych w garnitury od Armaniego, którzy aromatu Cohiby nie odróżniają od swądu skisłego ogórka, a w durnej pogoni za Nową Europą wystarcza im jedna książka rocznie – katalog turystyczny z Biura Neckermann’a..."
Badzo mi było miło Pana gościć.
Pozdrawiam seddecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
P.S.
A frazy z Pańskiej notki: "inteligencji licencjackiej na dogodne raty",  "jedyną kulturą z jaką ma kontakt, jest kultura bakterii w jogurcie", czy "ma tyle wspólnego z ich poglądami co KGB z Caritasem" to istne perełki! Mniam, mniam! Małmazyja!
Dlatego z wielką przyjemnością wpadam na Pańskiego bloga

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,514
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności