Świetna polska broń wygrywa z niemieckimi scheissmediami

       Polskie uzbrojenie jest coraz bardziej doceniane przez Siły Zbrojne Ukrainy. Od dłuższego czasu w ukraińskiej sieci, wśród materiałów prezentujących najnowocześniejszą broń zachodnią, pojawia się coraz więcej filmów, w których żołnierze i znawcy broni szczególnie chwalą zalety polskiego karabinka MSBS Grot (Modułowy System Broni Strzeleckiej kalibru 5,56 mm; MSBS-5,56). Produkt radomskiego "Łucznika", który okazał się hitem polskiej zbrojeniówki, zbiera pozytywne opinie zarówno wśród miejscowych, jak i walczących na Ukrainie ochotników z krajów zachodnich.

       Warto w tym miejscu przypomnieć (a powinno się to i przypominać i nagłaśniać), że to właśnie MSBS Grot na początku roku 2021 stał się obiektem ataku ze strony jednego z polskojęzycznych portali czytanych przez opcję niemiecką oraz idiotów. "Szokujący raport o karabinku Grot" - krzyczał tytuł. Jak pisano, broń miała rdzewieć w ciągu jednego dnia, szybko przegrzewać się w sposób uniemożliwiający korzystanie z niej, zacinać się przy zapiaszczeniu ("piasek unicestwia Grota"), a kolba miała pękać. Co gorsza, kontrakt na dostawę Grotów dla polskiego wojska podpisał Antoni Macierewicz (którym czytelnicy tego rodzaju portali straszą dzieci), a wszelkie tego okoliczności wzbudzały "poważne wątpliwości". Oczywiście wszystkie te rewelacje były "potwierdzone przez badania ekspertów", którzy dowodzili, że karabinek Grot "jest tak zły, że zagraża żołnierzom". Kto chce i się nie brzydzi, niech poklika i sobie te brednie polskojęzycznego niemieckiego portalu wygugla.
       Znamienne, że ten bezczelny medialny niemiecki atak przed niemal dwoma laty przypadł na moment, w którym zainteresowanie zakupem tego rodzaju uzbrojenia wyrażała Ukraina, na której rynek wciskały się również niemieckie firmy. Dlatego też rewelacje wyprodukowane przez niemiecki koncern nie pozostały tam bez echa.

       Tymczasem karabinek Grot, jako sprzęt sprawdzony w boju, zbiera coraz bardziej pozytywne oceny, a o jego zaletach może świadczyć choćby fakt, że sprzęt ten zakupiony został także m.in. przez dowództwo sił specjalnych USA.