Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Co to jest niepodległość?

Andrzej Owsiński, 17.11.2016
Do roku 1937 nie mieliśmy oficjalnego święta niepodległości, ale corocznie uroczyście obchodziliśmy umowną rocznicę odzyskania niepodległości.
Różnica zatem w stosunku do dnia dzisiejszego jest taka, że przed wojną nie mieliśmy święta niepodległości, ale mieliśmy prawdziwą niepodległość, a dzisiaj mamy święto tylko że z tą niepodległością jest znacznie gorzej.
 
Jak sięgam pamięcią, czyli do lat dwudziestych ubiegłego wieku to zawsze 11 listopada były uroczystości z caprztykiem w dniu 10 listopada wieczorem, nabożeństwami kościelnymi różnych wyznań i obowiązkową defiladą.
Jak pamiętam to Piłsudski przyjmował defilady przynajmniej dwa razy w roku – 3 maja, kiedy wojsko występowało w samych mundurach i 11 listopada w płaszczach.
Ten zwyczaj był kontynuowany po jego śmierci i ogłoszenie w 1937 roku 11 listopada, jako święta państwowego w niczym tych uroczystości nie zmieniało.
 
Sama data 11 listopada jest oczywiście bardzo umowna, a przez jej wybór Polska została włączona w ogólnokoalicyjne święto z racji zakończenia działań wojennych na zachodnim froncie i przyznaniem się Niemców do porażki.
Tylko że postanowienia z Compiegne nie obowiązywały na wschodnich obszarach niemieckiej okupacji i dlatego Polacy musieli własnymi siłami bez wsparcia aliantów oczyścić polskie ziemie z niemieckich wojsk.
Najpierw Warszawa i najbliższe okolice, a później powstanie wielkopolskie i powstania śląskie wystąpiły przeciwko znacznym jeszcze i przynajmniej w dużej części nie zarażonym bakcylem rewolucji – siłom niemieckim.
W tych warunkach za najbardziej słuszną datę odzyskania niepodległości należałoby uznać datę oswobodzenia Warszawy od Niemców.
Piłsudski po przybyciu do Warszawy 10 listopada w następnym dniu otrzymał od Rady Regencyjnej dowództwo wojska, a dopiero 14 listopada przejął pełnię władzy.
Jako naczelnik państwa ogłosił fakt powstania niepodległego państwa polskiego uznany zarówno przez państwa centralne jak i aliantów.
Mamy zatem różne daty do wyboru, spośród których 11 listopada oznaczało jedynie rozpoczęcie akcji rozbrajania Niemców, ale formalne zgłoszenie powstania niepodległego państwa polskiego nastąpiło 16 listopada 1918 roku.
 
Niezależnie od tych wszystkich rozważań jedno jest pewne, że państwo, które powstało było niepodległym państwem polskim.
Państwo, które powstało w wyniku decyzji okrągło stołowych i „kontraktowych” wyborów 4 czerwca 1989 roku było tylko przekształceniem PRL zarówno pod względem formalnym jak i praktycznym.
Zostało ono sankcjonowane aktem zwanym konstytucją RP chociaż w jej preambule zaznaczono, że jest to „III Rzeczpospolita Polska”.
Takie sformułowanie jest oczywistym kłamstwem gdyż nigdy ani formalnie ani nawet w potocznym pojęciu nie istniała „II Rzeczpospolita”, co można zresztą wyczytać w obu przedwojennych konstytucjach i całym przedwojennym piśmiennictwie.
Kontynuacja PRL stanowi kontynuację bezprawia, na którym fundowano to państwo.
Zależność od Sowietów była wpisana w jego konstytucję, ale i tak najważniejsza była zależność faktyczna poza wszelkim prawem pisanym.
 
Jest to stan prawny, a jak wygląda stan faktyczny?
Po pierwsze do udziału w tworzeniu „III Rzeczpospolitej” nie zostali dopuszczeni przedstawiciele Polski niepodległej zarówno z emigracji jak i z kraju.
Po drugie PRL i jej przestępcze, a nawet zbrodnicze organy nie zostały osądzone do dnia dzisiejszego.
Utrzymano stan przywilejów dla przedstawicieli „resortów siłowych” podtrzymujących reżim PRL.
W rządzeniu „III Rzeczpospolitą” uczestniczą przedstawiciele formacji politycznych odpowiedzialnych za przestępstwa PRL.
Podstawą stosunków międzynarodowych państwa stanowią traktaty z agresorami lub ich prawnymi następcami sankcjonujące skutki agresji i zrównujące stan ofiary i agresora.
Omówione przeze mnie poprzednio pozbawienie w konstytucji atrybutów niepodległości znajduje wyraz nie tylko w formalnych stosunkach z UE, ale także i w stanie faktycznej zależności od czynników zewnętrznych.
Znajduje to wyraz szczególnie w stosunkach z naszymi wielkimi sąsiadami – Niemcami począwszy od uprzywilejowanej sytuacji mniejszości niemieckiej w Polsce przy równoczesnej dyskryminacji Polaków w Niemczech, którym nawet nie przywrócono praw zlikwidowanych przez Goeringa aż po zależność gospodarczą i polityczną, której objawem jest stan nieukrywanego niezadowolenia w Niemczech z odejścia od władzy posłusznego im rządu w Warszawie.  Zależność od Rosji nie jest tak widoczna jak od Niemiec, ale dotyczy istotnych dla państwa czynników. Trzeba pamiętać, że Rosja współczesna jest prawną spadkobierczynią Związku Sowieckiego i odziedziczyła ciężar stalinowskiej zbrodni zadania zdradzieckiego ciosu w plecy walczącej Polski i współudziału z Niemcami w podziale, grabieży i mordowaniu Polaków, których do dziś się nie przyznała i nie uczyniła niczego dla chociażby cząstkowego zadośćuczynienia.
Wykorzystując poparcie niemieckie wymusza na Polsce dyskryminacyjne warunki importu gazu szykanując bezkarnie polski eksport do Rosji, oskarża Polskę o chęć agresji wobec Rosji i rozmieszcza w królewieckiej enklawie broń zaczepną skierowaną przeciwko Polsce bez jakiejkolwiek reakcji ze strony polskiej.
 
Dążenie naszych sąsiadów do redukowania polskiej pozycji ma swoje wielowiekowe tradycje i nie należy się temu dziwić tylko aktywnie przeciwdziałać. Niestety w ciągu ostatnich 27 lat tylko momentami polskie rządy usiłowały przeciwstawić się temu procesowi zmierzającemu w ostatecznym rezultacie do wyeliminowania Polski, jako państwowego podmiotu.
Jeżeli chcemy przetrwać nie tylko jako państwo, ale nawet jako naród to musimy sami stworzyć możliwości obronne, czyli uzyskać warunki niezawisłego działania.
 
I to jest podstawowy powód, dla którego potrzebujemy niepodległego państwa będącego w stanie zapobiec sąsiedzkim zagrożeniom.
Jako pierwszy warunek wymagane jest stworzenie podstaw prawnych, co jak pisałem niejednokrotnie może być dokonane w trybie zgodnym z obecnie stosowanym prawem, albo potwierdzając bezsporny fakt bezprawności konstytucji z 1997 roku odwołać się do głosu narodu w celu przywrócenia porządku prawnego będącego podstawą niepodległego państwa.
Punktem wyjścia jest nie obalona nigdy konstytucja z 1935 roku wraz z zapisami konstytucji z 1921 roku, daje to podstawę do zachowania ciągłości państwa i jego praw, a także do tworzenia spójnej organizacji państwowej służącej dobru narodowemu.
 
Ironia losu nie pozwala na niezbędną, gruntowną przebudowę państwa na zasadzie poszanowania obecnie stosowanej / podkreślam – bezprawnie/ -konstytucji.
Mając na względzie grozę polskiego położenia i potrzebę jak najszybszych zmian pozostaje jedynie droga odwołania się do woli narodu.
Trzeba tylko uświadomić wszystkim Polakom, w jakim położeniu prawnym i faktycznym znajdujemy się i dlaczego potrzebne są zasadnicze zmiany.
 
Obok podstaw prawnych państwo polskie potrzebuje stworzenia stosownej siły gospodarczej i militarnej zdolnej do stawienia czoła narastającym wyzwaniom.
Najważniejsze jest jednak wyrobienie postawy narodowej solidarnej i gotowej do działania i poświęcenia na rzecz naszej wolności i niezawisłości.
 
Na tym tle należy odnotować jak wielkie spustoszenia w mentalności narodu polskiego poczyniły i PRL i „III Rzeczpospolita”, wyrazem tego są nawet niektóre wpisy w portalach internetowych obrazujące stan zniewolenia duchowego.
Pomijam zwykłych sprzedawczyków czerpiących profity ze służby na rzecz wrogów Polski, ale chodzi o ludzi, którzy ciągle jeszcze nie są w stanie pojąć, że troska o codzienny byt nie może przesłaniać sprawy perspektyw egzystencji i rozwoju całego narodu gdyż w nim są zawarte i nasze własne losy, a szczególnie najmłodszych i przyszłych pokoleń.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2867
Marek1taki

Anonymous

17.11.2016 23:26

Wspomniana w ostatnim akapicie bezrefleksyjna troska o codzienny byt u ludzi o dobrych intencjach może być pożyteczna dla wrogów Polski, jeżeli uda się przeforsować kandydatury tych altruistów. Powstaje agentura wpływu. Operowanie przeciwstawnymi agenturami pozwala rozgrywać partię szachów. Szachista wybierając figury o znanym zakresie ruchów nadaje rozgrywce przewidywalny kierunek. Może to zresztą nie szachy, tylko blog w skali makro.
mjk1

mjk1

18.11.2016 08:24

„Obok podstaw prawnych państwo polskie potrzebuje stworzenia stosownej siły gospodarczej i militarnej zdolnej do stawienia czoła narastającym wyzwaniom”. To jest najważniejsze zdanie pańskiego wpisu. Do osiągnięcia tego, nie musimy niczego zmieniać. Wystarczy tylko i wyłącznie przestrzegać obowiązującej Konstytucji. Ponieważ żaden dotychczasowy rząd warunku tego nie spełniał, mamy to co mamy. Niestety miłościwie nam panująca już rok, najlepsza ze zmian, też nie przestrzega obowiązującej Konstytucji i nie zapowiada, że ma zamiar kiedykolwiek to zrobić. Obawiam się więc, że nie stworzymy ani stosownej siły gospodarczej, a co za tym idzie, również militarnej, zdolnej do stawienia czoła narastającym wyzwaniom.
Domyślny avatar

twardek

18.11.2016 19:58

Pan im, Szanowny Autorze, „święte słowa a ci na to - moja krowa”. --- Ad rem, tak sobie myślę, że „legalizacja” obecnego państwa polskiego poprzez wdrożenie prawnej ciągłości (przy bazie z obu konstytucji, z 1921-go i 35-go roku), jest zadaniem chyba nie wykonalnym. Mam na myśli proces skonsolidowania nowej konstytucji (sformułowanej na gruncie obu wyżej wspomnianych) z aktualnie obowiązującymi aktami prawnymi niższego rzędu, które przecież, gorzej lub lepiej jednak szczegółowo regulują funkcjonowania państwa we wszelkich jego aspektach. Zważywszy rozległość tych uregulowań, taka konsolidacja, przede wszystkim wg kryterium niesprzeczności, byłaby niesamowicie trudna i pracochłonna. I chyba niekonieczna. Łatwiej bowiem będzie dopracować się nowej konstytucji, w której nie będzie już miejsca na obecne pułapki zastawione na naród i państwo. I w której można, wolą narodu (w trybie referendum), objąć dziedzictwo II Rzeczypospolitej. To też jednak wymaga solidnej analizy. Raz, że trzeba zinwentaryzować wszystkie międzynarodowe zobowiązania II RP i znaleźć odpowiedź na pytanie czy są takie, które nadal „żyją” a których nie chcemy respektować. Albo też takie, których dotychczasowe nie respektowanie nie niosłoby obciążeń dla n. państwa w jego nowym rodowodzie. Trzeba wreszcie uwzględnić, że mamy w Kraju jawnie działającą V kolumnę, która w sprzyjających warunkach (np. zabicie D. Trumpa, uaktywniające globalne lewactwo) znajdowałaby stosowne wsparcie w mnóstwie okazji do siania zamętu i destrukcji. --- Gdy chodzi o niepodległość, właściwe chodzi mi o suwerenność, to jedynym suwerennym państwem rasy białej jest Rosja... Nie popadajmy więc w kompleksy. I miejmy nadzieję bo świat się budzi. Nie przegapmy okazji, która niewątpliwie nadejdzie. --- Dlaczego znowu w jednym miejscu i czasie jest Prezydent, Premier i JK ?
Marek1taki

Anonymous

23.11.2016 08:50

Dodane przez twardek w odpowiedzi na Pan im, Szanowny Autorze,

"zinwentaryzować wszystkie międzynarodowe zobowiązania II RP" Bingo! Jednak również zinwentaryzować wszystkie obecne międzynarodowe zobowiązania i prawa Polski. Nikt tej kwestii nie podnosi. Konieczny remanent. Spuścizna po PRL i IIIRP, ustalenia mocarstw są traktowane jak sacrum.
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,659
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności