Niestety, to zjawisko w polskiej polityce jest dniem codziennym, czymś normalnym i akceptowalnym, do tego z racji nagromadzenia się wielu przypadków nienawiści politycznej, czymś, obok czego przechodzimy obojętnie. Do tego mamy brak zasad i brak honoru. Tylko kilka przykładów. Radosław Sikorski został ministrem w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy go odwołano i nadeszły wybory, krzyczał z obozu Platformy, że dorżnie watahę, czyli jego dawnych politycznych przyjaciół, ludzi, którzy wynieśli go do władzy. W jakim cywilizowanym zachodnim kraju miałby szansę na jakikolwiek byt polityczny? W żadnym, w Polsce tak. Mecenas Giertych, dawniej lider LPR i minister w rządzie PiS. Jak sam wyznał (co za tupet!), on wchodził do tego rządu niczym przysłowiowy "kret" Tuska, bo ponoć się z nim konsultował, bo miał taki plan, żeby chyba od środka rozwalić partię Kaczyńskiego. Teraz dawny nacjonalista bryluje w TVN 24 i u Michnika. Koszmar. Obrzydlistwo.
Kolejny kameleon: Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier, człowiek, o którym niewiele było wiadomo, zanim nie został premierem dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dzięki niemu, już po odwołaniu został zatrudniony w Goldman Sachs, jednym z największych banków inwestycyjnych na świecie. Lukratywna posada, której nie dostał z pewnością dlatego, że napisał doktorat z ekonomii. I ten człowiek, bez zasad, bez honoru, jedyne co teraz uprawia to plucie na PiS. Wszystko co robi PiS jest złe, Polska się pogrąża, Polska jest na aucie, i tak dalej....... I wreszcie Wałęsa, przypadek szczególny, ktoś kto sam zjadł siebie, ale najwyraźniej jeszcze o tym nie wie. Bez wątpienia nienawidzący Jarosława Kaczyńskiego i całego obozu prawicy, uzurpujący sobie, że przeprowadził Polskę od komunizmu do wolności. Trudno o większego megalomana w całej Europie i trudno znaleźć większego kłamcę od niego w naszym kraju. Polskę do wolności poprowadziła "Solidarność", wielki ruch społeczny, spontaniczny, dający wiarę Polakom, że można wyjść z komunizmu oraz w tym samym stopniu Ojciec Święty Jan Paweł II. I koniec kropka. Żaden Wałęsa, cokolwiek by mówił, ten człowiek bez honoru, uparcie kłamiący, że nie współpracował z SB.
Na to wszystko nakłada się zbiorowy podmiot polityczny, chory z nienawiści do obecnego rządu, czyli Platforma Obywatelska. Są z pewnością w niej ludzie uczciwi, chcący dobrze dla swoich miast i regionów, ale nad nimi wszystkimi jest ta wielka czapa pełzająca PO Warszawie i Brukseli, butna, cyniczna i bezczelna. 20 miliardów złotych zniknęło gdzieś z programu budowy autostrad, to więcej niż kontrakt na Caracale. I nic, nic się nie stało. Dziękować opatrzności, że Polska nie kupi przestarzałych helikopterów, których w armii francuskiej jest 15! Chorzy z nienawiści do PiS, do Jarosława Kaczyńskiego, bo zderzają się z formacją, która ma idee, ma wartości, realizuje swój program. A oni po prostu byczyli się przez osiem lat, tak wyglądały te kompromitujące rządy. O nienawiść trudno posądzać Nowoczesną, nowy dziwny wykwit polityczny.
Przyglądając się tej partii, chcąc nie chcąc, powracam myślami do kultowego filmu braci Zucker "Wyścig szczurów", a konkretnie do tego fragmentu filmu, w którym Cuba Gooding jr., przypadkowo, staje się kierowcą autobusu pełnego rozhisteryzowanych pań w średnim wieku. Tak samo ubranych, tak samo krzyczących i się uśmiechających, tak samo histeryzujących. Tak.... to jest właśnie Nowoczesna, więc o nienawiści nie może tu być raczej mowy, nawet w przypadku posłanki Pihowicz. Co ciekawe, nerwy puściły już nawet Michnikowi, cała ta prawa strona i jej wyborcy to łajdacy. A TNS Polska podaje: PiS -34%, PO-15%, Nowoczesna -11%, Kukiz `15 - 9%. Reszta na zieloną trawkę.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3342
Ponieważ borykamy się z antypolskim układem (totalna opozycja PO, PSL i Nowoczesnej, KOD, niektórzy byli prezydenci, Feministki i część reżyserów tudzież aktorów, część sportowców, część sędzów (tzw.kasta) i profesorów, no i oczywiście część mediów), życzę większości Polakom by pomogli im odejść w zapomnienie, a dobro i bezpieczeństwo Polski wzięli razem z PIS w swoje ręce !
ta choroba to nie tylko nienawiść.Oni kochają widziec siebie w okienku telewizyjnym,przed mikrofonem w studiu radiowym robiąc za autorytety i ekspertów,na przymurku podczas skakania na marszu KOD-u.A poprzeczka pogardy postawiona jest tak wysoko,że trzeba naprawdę się starać aby ją przeskoczyć i przypomniec o swoim istnieniu.W/w panowie stanowią nawet prawdziwą konkurencję dla jasnowidza z Człuchowa. Nie zapominajmy o Dornie który też dołączył do tej miłej grupki.
PO potrafi już tylko pluć żółcią. Nie są prawdziwą opozycją, nie stoi za nimi żaden program, tylko czysta nienawiść. Cieszę się, że PiS wygrało wybory.