WPROWADZENIE
Szanowni Państwo!
Zapewne wielu z Was się dziwi, dlaczego piszę o, oraz w ogóle dyskutuję z panem profesorem Janem Hertrichem Woleńskim i doskonale rozumiem, że wielu z Was ta dyskusja może zniesmaczać stając dla Nich momentami trudną do zniesienia.
Otóż moja przyznaję "prowokacyjna" polemika z profesorem Janem Woleńskim z mojej strony W ŻADNYM RAZIE NIE JEST załatwianiem na forum publicznych porachunków osobistych, jak ktoś mógłby opacznie zrozumieć.
Natomiast czynię to, dlatego, iż mam cichą nadzieję, że te dyskusje demaskujące prawdziwe oblicze "sprowokowanego" profesora przyczynią się w jakiejś cząstce do tego, że pan prezes Jarosław Kaczyński, pani premier Beata Szydło, prezydent Andrzej Duda oraz nowy dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej pan Jarosław Szarek dojdą w końcu do wspólnego wniosku, że bez dokończenia przerwanej przez Adama Michnika i jego ludzi dogłębnej lustracji środowisk akademickich, - zapowiadana przez nową władzę reforma szkolnictwa wyższego NIGDY nie ruszy z miejsca – vide: http://1080.plus/II_Konf…
A teraz przechodzę do rzeczy.
Moja napisana przed trzema dniami notka pt. „Poseł profesor Terlecki też ma swego Franka Kimono!” – vide: ( http://naszeblogi.pl/635… ) wywołała zupełnie nie związaną z przekazem notki niezwyczajnie ożywioną dyskusję komentatorów (ponad 140 komentarzy), a także polemikę pomiędzy mną, a trollującym na moim blogu pod pseudonimem @janhenryk emerytowanym profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego Janem Hertrichem Woleńskim, który jak to ma zwyczaj czynić od ponad dwóch lat, zaatakował mnie w temacie nie mającym z rzeczoną notką nic wspólnego.
Komentarzy było tak wiele, że notka spadła już ze strony głównej Naszych Blogów, a więc postanowiłem nadać tej bezprecedensowej dyskusji ciąg dalszy, gdyż jestem ogromnie ciekaw zdania moich czytelników na temat nowych komentarzy, które były dodane już po tym, jak notka spadła ze strony głównej.
Notkę poprzednią i dodane do niej komentarze Państwo znacie, więc zacytuję tylko końcówkę:
Krzysztof Pasie... 2016-09-15 [10:30]
@Do wszystkich czytelników i komentatorów mojego blogu
Szanowni Państwo!
Chciałbym zaakcentować, że moja ostra polemika z profesorem Janem Woleńskim, która przyznaję mogła być dla niektórych z Państwa trudna do zniesienia – z mojej strony W ŻADNYM RAZIE NIE JEST załatwianiem na forum publicznym porachunków osobistych, jak ktoś mógłby opacznie zrozumieć.
Jak Państwo wiecie rzeczony profesor prowadził uporczywy trolling na moim blogu od ponad dwóch lat i mimo tego, że w zeszłym tygodniu Admin go za to okresowo zbanował, profesor Woleński nie zaprzestał tego niecnego procederu.
Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale nasuwa się wniosek, że rzeczony profesor, albo jest człowiekiem chorym, albo został przez tych, którym służy oddelegowany do akcji zniszczenia reputacji nie tyle mojego poczytnego blogu, co popularnego prawicowego portalu Nasze Blogi. A znając przeszłą działalność rzeczonego, skłaniam się jednak ku opcji drugiej.
Natomiast jedynym celem mojej polemiki z prof. Woleńskim było pokazanie czarno na białym, kim w rzeczywistości jest pan profesor i co sobą reprezentuje.
Zaś wszystkich, których na dyskomfort naraziłem serdecznie przepraszam i proszę o wybaczenie, lecz uważam, że takich gagatków jak prof. Jan Hertrich Woleński należy bezwzględnie i konsekwentnie demaskować.
Krzysztof Pasierbiewicz
................................................
[Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz]
Krzysztof Pasie... 2016-09-16 [08:18]
@Anna Borycka
"Marzy się przesłuchanko jak za dawnych lat?..."
-------------
To zdanie jest insynuacją. Czy Pani to rozumie?
"Z oszczercami nie dyskutuję i nie wymieniam wizytówek..."
------------
Ależ ja nie proszę Pani o wizytówkę, lecz ponownie pytam i myślę, że czytelnicy mojego blogu również są zainteresowani Pani podpowiedzią na moje pytanie, kto i kiedy zatrudniał Panią jako dziennikarkę.
A pytam, dlatego, że ciało bądź instytucja, która zatrudniała osobę o takich kwalifikacjach, mentalności, stylu wyrażania myśli na piśmie, jaki Pani zaprezentowała na moim blogu byłaby bardzo źle widziana.
Pani podała do publicznej wiadomości na portalu Niepokorni.pl , że była dziennikarką, co wobec pani publicystycznej indolencji wydaje się mało prawdopodobne by tak poważna witryna Panią zatrudniła na etacie dziennikarza.
Ponieważ Pani nie chce odpowiedzieć na moje / nasze pytanie informuję Panią, że zapytam o to administrację portalu Niepokorni.pl i poproszę ich o wyjaśnienie sprawy.
"A czytelnicy parę postów niżej mogą zobaczyć jak KP oszczerca asemantycznie bełkocze w odpowiedzi na moje zarzuty..."
-----------------
Kto jest oszczercą ocenią sami czytelnicy. Ocenią także które z nas bełkocze.
Z jeszcze mniejszym poważaniem,
Krzysztof Pasierbiewicz
.....................................................
HenrykHenry 2016-09-16 [09:33]
Panu sie pomylila ul. Mogilska i wiadomy budynek z pokojem przesluchan z portalem NaszeBlogi.
[Obrazek użytkownika janhenryk]
....................................................
janhenryk 2016-09-16 [11:15] (prof. Jan Woleński)
P. KP ul. Mogilska już kiedyś pomyliła się z inną mianowicie ul. Józefitów. Opowiadał, że pracownicy UJ drzwiami i oknami walili do SB, tj. na Mogilską w stanie wojennym, do funkcjonariusza, który w rzeczywistości pracował na Józefitów (w Wydziale Paszportowym). P. KP podawał przy tym dwie różne wersje nazwiska, awansował go z podoficera na oficera. Relacje p. KP z rozmaitych zdarzeń przypominają znany dowcip oparty na fragmentach protokołów milicyjnych opublikowanych przez pismo "Po Prostu" w 1956 r. Czy krowa była czarna czy biała tego nie stwierdziłem, w każdym razie prowadziło ją dwóch, jeden wyższy od drugiego".
Jan Woleński
...................................................
[Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz]
Krzysztof Pasie... 2016-09-16 [18:59]
@janhenryk (Jan Woleński)
"Opowiadał, że pracownicy UJ drzwiami i oknami walili do SB, tj. na Mogilską w stanie wojennym..."
----------------------
Kim Pan jest panie Woleński najlepiej zaświadczą te dwa filmy dokumentalne:
Pierwszy traktujący o tym, że jako najbardziej obok Michnika zagorzały przeciwnik lustracji środowisk akademickich usiłował Pan wmówić ludziom w obecności redaktora Wildsteina i prof. Piotra Franaszka, autora książki pt. "„Jagiellończyk. Działania Służby Bezpieczeństwa wobec Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach osiemdziesiątych XX w.”,, - że na Uniwersytecie Jagiellońskim w stanie wojennym w zasadzie nie było konfidentów, a ja to publicznie zanegowałem, za co między innymi Pan pozwał mnie do sądu ( http://salonowcy.salon24… ) - a tu rzeczona relacja filmowa:
( https://www.youtube.com/… (fragment od 17'48'' do 20'53'' )
A drugi film to fragment spotkania z prof. "Piotrem Franaszkiem" z UJ, profesorem nauk humanistycznych i członkiem Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. nt. jego książki pt. „Jagiellończyk. Działania Służby Bezpieczeństwa wobec Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach osiemdziesiątych XX w.”, na którym to spotkaniu zabrałam głos demaskując Pańską defetystyczną działalność - vide:
( https://www.youtube.com/… (fragment od 16'20'' do 33'28'' ).
Jednakże gorąco Państwa namawiam do obejrzenia całych zlinkowanych przeze mnie relacji filmowych, a nie tylko fragmentów z moimi wystąpieniami, a gwarantuję Państwu, że nie pożałujecie.
A tych relacji filmowych nawet Pan, Panie Woleński z Pańskimi jak się Panu wydaje wszechmocnymi umocowaniami się nie wyprze i nie usunie ich z YouTube …” koniec cytatu.
Dlaczego to robię?
Otóż, dlatego, żeby czytelnicy mojego blogu mogli się w końcu przekonać, kto trolluje na moim blogu. Ale do tego konieczne jest obejrzenie wyżej zlinkowanych filmów.
Dziękuję Państwu z góry za uwagę,
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
Polecam też wszystkim gorąco wystąpienie w dyskusji pana Adama Macedońskiego, represjonowanego przez UB artysty plastyka, poety, działacza niepodległościowego i założyciela Instytutu Katyńskiego, który powiedział na spotkaniu z prof. Franaszkiem, red. Wildsteinem i niewidzącym potrzeby dalszej lustracji środowisk akademickich prof. Woleńskim, kilka ważkich słów o niezbędności przeprowadzenia procesu lustracyjnego celem zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa – vide:
https://www.youtube.com/… fragment od 20’50’’ do 23’20’’
Post Post Scriptum
Gdyby ktoś był zainteresowany obejrzeniem relacji filmowej z całości spotkania w krakowskiej Bibliotece Miejskiej, a szczególnie polemiką pomiędzy red. Bronisławem Wildsteinem i prof. Janem Woleńskim to podaję stosowne linki:
Uniwersytet w państwie policyjnym. Część 1
https://www.youtube.com/…
Uniwersytet w państwie policyjnym. Część 2
https://www.youtube.com/…
Uniwersytet w państwie policyjnym. Część 3
https://www.youtube.com/…
Uniwersytet w państwie policyjnym. Część 4
https://www.youtube.com/…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10553
Post Scriptum
A jednak pan prof. Jan Hertrich Woleński długo nie wytrzymał i złamał złożoną deklarację z godziny 2016-09-17 [17:22], że powstrzymuje się od dodawania komentarzy, w związku z czym ponownie otwieram dyskusję.
A teraz słowo do rzeczonego profesora:
Ponieważ nie dotrzymał Pan słowa i znów zaczął dodawać napastliwe komentarze na moim blogu – vide Pański komentarz z godziny 2016-09-17 [19:06], nie pozostaje mi nic innego, jak jeszcze raz Panu powiedzieć, że Pan jest zerem, Panie Woleński.
Bez wyrazów poszanowania, bo jak się znów okazało nie ma, kogo szanować.
Krzysztof Pasierbiewicz
Dialektyka dr Pasierbiewicza
20:44
[...] zamykam dyskusję [teza]
20:57
[...] nie będę tego komentował [ale komentuję] [antyteza, negacja przez afirmacje]
21:28
[...] ponownie otwieram dyskusję, którą już zamnknąłem kontynuując [synteza tezy i antytezy]
??:??
Na pewno coś śmiesznego [doda dr Pasierbiewicz].
--------------------------------
Jan Woleński
@janhenryk (prof. Jan Woleński)
Panie Woleński! Proszę koniecznie dać do przeczytania Pańskiej żonie mój komentarz o przemądrzałej dziewczynce. To rozsądna kobieta, więc z pewnością Pana zabierze do stosownego specjalisty.
Z wyrazami ubolewania,
Krzysztof Pasierbiewicz
Skorzystałem z tej sugestii. Moja żona po przeczytaniu rzeczonego tekstu powiedziała, ze pierwsze zdanie, tj. "Pojechałem kiedyś z moją pięcioletnią córeczką na wczasy dziecięce, które urządzała moja uczelnia w Bukowinie Tatrzańskiej.", jest nadzwyczaj trafne. Zawsze sądziłam, że Pasierbiewicz jest dziecinny, więc pojechał tam, gdzie jego miejsce. I tak już zostało". Rzeczywiście rozsądna kobieta.
Jan Woleński
@janhenryk
No to nie pozostaje mi nic innego, jak skonkludować, że jesteście Państwo wyjątkowo dobrze dobranym małżeństwem.
Krzysztof Pasierbiewicz
Dr Pasierbiewicz:
20:45
[...] Zamykam dyskusję.
Dr Pasierbiewicz
20:57
[...]@janhenryk (prof. Jan Woleński)
A jednak nie dotrzymał Pan słowa i złamał złożoną deklarację.
Ja tego już nie będę komentował, zaś Pana postępowanie niech ocenią Czytelnicy i Komentatorzy mojego blogu.
-------------------------------------------------------------------------------------
Fakt:
Pomiędzy 20:45 a 20:57 nie było żadnego komentarza podpisanego od @janhenryk.
Krótko: p. dr inż. Krzysztof Wojciech Pasierbiewicz pomylił siebie z samym sobą. To prawdziwie pionierskie osiągnięcie.
Jan Woleński
PS. Ponieważ król szwedzki powstrzymał się od zakupu Niderlandów, zamykam dalszą licytację tego obszaru.
Onufry Zagłoba, herbu Wczele.
@janhenryk (prof. Jan Woleński)
Panie Woleński! Coś Panu opowiem.
Pojechałem kiedyś z moją pięcioletnią córeczką na wczasy dziecięce, które urządzała moja uczelnia w Bukowinie Tatrzańskiej. W naszym domu mieszkało kilka rodzin z dziećmi, które bawiły się na korytarzu. I choć były to dzieci naukowców, zachowywały się normalne oprócz jednej dziewczynki, która miała Panu podobnych rodziców pragnących własne naukowe kompleksy zrekompensować sobie zrobieniem z córeczki noblistki.
Jak wiadomo, małe dzieci bawią się tym lepiej im bardziej głupawo, uwielbiając okraszać zabawę brzydkimi słowami. Przez cały turnus brzdące bawiły się w wymyśloną na poczekaniu przygłupią wyliczankę, która polegała na tym, iż dziecko, na które padło miało powiedzieć „dupa”, co wywoływało każdorazowo kaskady śmiechu rozbawionych brzdąców.
Jednakże, ilekroć padało na podrasowaną scjentystycznie latorośl, ta zamiast brzydkiego słowa poprawiała okulary i mówiła z dumną w głosie E = mc2 , co automatycznie kończyło zabawę ku rozpaczy nieszczęsnej mądralińskiej, z którą dzieci nie chciały się już bawić.
W efekcie "genialne" dziecko tak się zestresowało, że w ostatnim dniu turnusu zapisało przed śniadaniem flamastrem całą ścianę wzorami matematycznymi, a strofującą go matkę pokąsało do krwi.
Konkludując nie mam cienia wątpliwości, że Pan, Panie Woleński ma z sobą dokładnie ten sam problem, co owa przemądrzała dziewczynka. Powiem więcej. Różnica między wami jest tylko taka, że ta dziewczynka była starą malutką, a pan jest infantylny, Panie Woleński. Powiem jeszcze więcej. Pan w swojej książce pod znamiennym tytułem "Ja Woleński" napisał, że jest Żydem, co nie może być prawdą, bo Żydzi są mądrzy.
Z wyrazami głębokiego współczucia,
Krzysztof Pasierbiewicz
Oświadczenie p. dr inż. Krzysztofa Pasierbiewicza, emerytowanego nauczyciela akademickiego z dnia 6 wrzesnia 2016 r (utwór "Wedle Wikipedii..."):
"Post Post Scriptum
Z góry zapowiadam, że na komentarze prof. Jana Hertricha Woleńskiego nie odpowiem, gdyż uważam, że nie ma komu odpowiadać."
---------------------------------------
Autor powyższych słów ma wyraźne kłopoty ze zrozumieniem frazy "nie ma komu odpowiadać", skoro na przemian zamyka dyskusję i ją ponownie otwiera, wielokrotnie odpowiadając temu, o którym twierdzi, ze nie ma komu odpowiadać. Aby więc pomóc p. Pasierbiewiczowi, zamykam dyskusję ze swojej strony, jeszcze raz kierując się zasada, kto komu ustępuje pola. W tym przypadku nie ma wątpliwości, że jest komu, mianowicie p. dr inż. Krzysztofowi Wojciechowi Pasierbiewiczowi.
Jan Woleński
@janhenryk (prof. Jan Hertrich Woleński)
"zamykam dyskusję ze swojej strony..."
-----------
Już Pan raz zamknął i zaraz potem dodał serię komentarzy. Niech nas Pan nie rozśmiesza, Panie Woleński.
Krzysztof Pasierbiewicz
Do wszystkich Czytelników i Komentatorów mojego blogu
Szanowni Państwo!
Zapewne wielu z Was się dziwi, dlaczego piszę o, oraz w ogóle dyskutuję z panem profesorem Janem Hertrichem Woleńskim i doskonale rozumiem, że wielu z Was ta dyskusja może zniesmaczać stając dla Nich momentami trudną do zniesienia.
Otóż moja przyznaję prowokacyjna polemika z profesorem Janem Woleńskim z mojej strony W ŻADNYM RAZIE NIE JEST załatwianiem na forum publicznych porachunków osobistych, jak ktoś mógłby opacznie zrozumieć.
Natomiast czynię to, dlatego, iż mam cichą nadzieję, że te dyskusje demaskujące prawdziwe oblicze "sprowokowanego" profesora przyczynią się w jakiejś cząstce do tego, że pan prezes Jarosław Kaczyński, pani premier Beata Szydło, prezydent Andrzej Duda oraz nowy dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej pan Jarosław Szarek dojdą w końcu do wspólnego wniosku, że bez dokończenia przerwanej przez Adama Michnika i jego ludzi lustracji środowisk akademickich, - zapowiadana przez nową władzę reforma szkolnictwa wyższego NIGDY nie ruszy z miejsca – vide: http://1080.plus/II_Konf…
Krzysztof Pasierbiewicz