Szanowni Czytelnicy – zadane pytania są czysto retoryczne. Mamy tu do czynienia z książkowym przykładem znanej nam z systemów totalitarnych indoktrynacji społeczeństw, którym próbuje się zaszczepić na siłę jakąś obcą ideologię. 25 października Polacy kazali wynieść się lewakom do diabła, więc nie widzimy żadnego uzasadnionego powodu, aby ta neo-marksistowska banda szaleńców i dewiantów była nadal nadreprezentowana w mediach.
Skoro są marginesem to niech na tym marginesie pozostaną. Lewactwo należy pogonić z mediów i świata kultury gdyż jak wykazały wybory reprezentują oni tylko samych siebie oraz garstkę neo-bolszewickich zbzikowanych szaleńców. Wariatów i głupoli izoluje się od społeczeństwa, a nie podtyka mu, jako wzory do naśladowania. Cuchnący rynsztok nie może być w mediach ukazywany, jako Amazonka. Jego widok i śmierdzący odór powinien zniknąć. Parafrazując słowa Stacha Wokulskiego wypowiedziane do Starskiego w „Lalce” Prusa: Lewactwo "ma raczej własności starego sera, co to podnieca chore żołądki, ale prosty smak może pobudzić do wymiotów".
Tekst ukazał się w Warszawskiej Gazecie - nowy numer już w kioskach