Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dziecięca choroba naiwności

Izabela Brodacka Falzmann, 27.02.2021

Pamiętamy wszyscy sformułowanie „dziecięca choroba lewicowości”. Zawdzięczamy je Leninowi. „Dziecięca choroba „lewicowości w komunizmie” ( Детская болезнь „левизны” в коммунизме) to praca Włodzimierza Lenina z 1920 roku. Lenin krytykuje w niej partie lewicowe na zachodzie przeciwstawiając im własną koncepcję komunizmu.
W publicystyce określenie „ dziecięca choroba lewicowości” było i jest używane jako ilustracja tezy, że lewicowanie jest niezbędnym stadium rozwojowym młodego człowieka. Odnajdujemy tę tezę w innym sformułowaniu przypisywanym Piłsudskiemu: „Kto nie był socjalistą za młodu, ten na starość będzie skurwysynem”( to dosłowny cytat,  źródło: Andrzej Garlicki Józef Piłsudski 1867–1935, Kraków 2008).

Podobnie za stadium rozwoju młodego człowieka można uznać zainteresowanie ekologią i nazywać je na przykład  „dziecięcą chorobą ekologizmu”. Każdy chciałby przecież ( przynajmniej w deklaracjach), żeby wszyscy ludzie byli zdrowi, bogaci, szczęśliwi i przede wszystkim równi. Ludzie jednak nie są jednakowo obdarzeni przez los więc mechaniczne wyrównywanie szans oznaczałoby na przykład urządzenie benefisu w Teatrze Wielkim dla pani Stasi z koła gospodyń wiejskich specjalizującej się w przyśpiewkach weselnych zamiast podobnego uhonorowania Jakuba Orlińskiego czy Piotra Beczały (osobiście gorąco polecam Orlińskiego). Mechaniczne wyrównywanie szans sprowadza się zawsze do równania w dół. Taką rolę za czasów realnego socjalizmu odgrywały punkty za pochodzenie społeczne, które usunęły z życia społecznego i zmarginalizowały wielu wybitnych ludzi na korzyść tych mniej wybitnych których jedynym atutem było właściwe ( według komunistów)  pochodzenie społeczne. Taką rolę odgrywały i odgrywają obecnie parytety i  kwoty  określające w USA konieczny udział czarnych w produkcjach Hollywood czy na uniwersytetach. I odwrotnie - słuchając głosu Whitney Houston czy widząc jak podczas olimpiady w 1960 roku biegnie Wilma Rudolph zwana czarną gazelą trudno się oprzeć stwierdzeniu, że tylko czarni mogą tak pięknie śpiewać i tak wspaniale biegać. Czy nazwiemy to rasizmem à rebours i będziemy ścigać  przez sąd?

Wszyscy chcielibyśmy żyć zdrowo w nieskażonym środowisku i kochamy zwierzątka (no, prawie wszyscy).Wewnętrzne sprzeczności (wręcz antynomie) tych postulatów prowadzą jednak każdego dojrzałego człowieka do rezerwy wobec haseł i ideologii ekologicznych. Zdrowe i naturalne czyli ekologiczne są na przykład buty skórzane w przeciwieństwie do plastikowych, a zużyte plastiki są prawdziwym problemem dla środowiska, jednak używanie naturalnych skór oznacza zabijanie zwierząt więc też nie jest  ekologiczne.
We współczesnym społeczeństwie doskonale funkcjonuje lewactwo sprzymierzone z ekologią dzięki dziecięcej chorobie naiwności. Nasz kraj nastawia się na inwestowanie w odnawialne źródła energii. Unia Europejska wymaga od nas likwidowania elektrowni węglowych  i kopalni. W całej stolicy plakaty zachęcają mieszkańców do zamiany „kopciucha” na ekologiczne ogrzewanie. Popularne na wsi palenie gałęziami jest karane mandatami. Faktycznie elektryczny kaloryfer nie kopci, a elektryczny samochód mniej smrodzi. Prąd jednak trzeba wyprodukować.

Tymczasem jak wynika z artykułu Tylena Durdena w portalu Zerohedge.com "Achtung Baby! (It's Cold Outside) – Germany's "Green" Energy Fail Rescued By Coal And Gas"  30 tys. wiatraków w Niemczech przestało obecnie pracować bo nie pozwoliła na to pogoda. Podobnie jest  z milionami paneli słonecznych, które zasypał śnieg. Łatwo to było przewidzieć  Objechałam kiedyś ze znajomym konserwującym wiatraki w Niemczech cały kraj  i nie mogłam się nadziwić naiwnemu optymizmowi władz niemieckich w kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Obecnie, żeby ratować kraj przed brakami prądu uruchomiono wszystkie elektrownie węglowe. Potwierdza to tylko tezy, jakie sformułował już w 2014 roku prof. Władysław Mielcarski z Politechniki Łódzkiej. Jak twierdzi profesor Mielcarski barierą możliwości zwiększenia udziału produkcji energii elektrycznej z OZE ( odnawialne źródła energii) jest możliwość dostosowania systemu elektroenergetycznego do dużej ilości niestabilnych źródeł energii. Barierą wydaje się być poziom 15-20 % przy wielkich kosztach osiągnięcia nawet takiego poziomu.  Niemcy zmuszają nas do likwidacji górnictwa węglowego i energetyki węglowej, ale same otwarły w roku 2020 u siebie nową elektrownię węglową. W Polsce, gdzie sieci OZE produkują tylko około 6-7 %. zużywanej energii, stanowią one coraz większy problem przede wszystkim techniczny gdyż destabilizują pracę sieci elektroenergetycznych.

Jedynym krajem, w którym udało się przekroczyć 20 proc. produkcji energii z OZE są właśnie Niemcy. W innych krajach udział OZE w całkowitej produkcji może osiągnąć 15-20% całkowitej zużywanej energii elektrycznej, pod warunkiem, uczestniczenia OZE w bilansowaniu technicznym, czyli produkcji w tych okresach czasu i w takich ilościach, w jakich energię z OZE jest w stanie zaabsorbować system elektroenergetyczny. OZE wprowadzające dowolne ilości energii, w dowolnym czasie, do systemu profesor Mielcarski porównuje do pojazdów uprzywilejowanych, którym inni uczestnicy muszą ustąpić pierwszeństwa. Kiedy liczba uprzywilejowanych pojazdów zaczyna rosnąć następuje paraliż ruchu drogowego. Podobnie wprowadzanie do sieci elektrycznej energii od różnych niekontrolowanych podmiotów destabilizuje jej pracę. Aby temu zaradzić OZE pracujące niestabilnie powinny być wyposażane w zasobniki magazynujące energię w czasie jej nadprodukcji lub w okresach nadprodukcji powinny być wyłączane. To zwiększyłoby jednak i tak niemałe koszty tej energii. Nie jest również prawdą, że koszty produkcji z OZE będą z czasem malały. Jak dowcipnie pisze profesor  planowanie, że energia elektryczna z OZE może osiągnąć udział 50% czy 100% całkowitej zużywanej energii przypomina planowanie, że wyhoduje się psa, który w 50% czy w 100%  będzie ogonem. Wówczas ogon będzie machał samym sobą. Tyle, że energii z tego nie będzie.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10873
Marek Kudła

keram

28.02.2021 13:28

Dlaczego dla nas normalność znaczy normalność, dumę i honor bycia Polakami, a dla nich normalność znaczy zupełnie coś odwrotnego, czyli nienormalność, elgiebete, aborcję i  bycia zdrajcami ?!  Skoro żyjemy w tych samych warunkach a nie potrafimy się pojednać, to znaczy, że  warunki środowiska nie mają żadnego wpływu na mózg, a pochodzenie i dziedziczenie to jedyne czynniki rozwoju tego narządu pod deklem.
I nie o poglądy mi chodzi, ale o to co oni wyprawiają niby w imię tolerancji !  Profanują pomniki, symbole naszej wiary, zabrali się za kościoły, domagają się dymisji rządu, aborcji na życzenie, domagają się równych praw dla zboczeńców seksualnych i zdrady Państwa.
Daczego nie wyjadą  tam, gdzie życie obfituje w nienormalność, gdzie budowaliby własną wolność, elgiebete bez kościołów i wiary ?!  Bo skoro nie potrafimy się zdzierżyć, to dlaczego nie rozdzielimy się by żyć w spokoju ?  Daczego męczymy się nawzajem ?!  Dlaczego wybieramy ich do parlamentu by się  nimi denerwować, by tracić bezpowrotnie czas na ich czczą paplaninę, kłamstwa, agresję i nienawiść  ?!  Pójdźmy wszyscy do urn i usuńmy ich z życia politycznego i publicznego raz na zawsze !
paparazzi

paparazzi

28.02.2021 15:57

https://www.nytimes.com/…

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,993
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności