Według informacji syryjskiej opozycji, w wyniku rosyjskich nalotów śmierć poniosło 36 cywilów, w tym dzieci (reuters, espreso.tv). Niektóre źródła mówią o większej liczbie ofiar.
.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3411
Z drugiej strony, kiedy nie ma armii regularnych, tylko luźne bandy, takie sytuacje to nic dziwnego. Amerykanie w Iraku czy Afganistanie też natłukli masę cywili "przy okazji".
Putin przyjaciela Asada nie opuszcza w biedzie ;-)
Ależ zły Putin zrobił kuku Amerykańcom! Bo nie dość, że nie tylko obiecał zrobić porządek z Państwem Islamskim (a zrobi to prędzej niż Amerykanie) ale zaczął działać, to jeszcze wybije Asadowi opozycję, którą popierają Amerykanie. (opozycję, która po zwycięstwie nad Asadem - niewątpliwie by się to stało gdyby Asada nie wspierała Rosja - stałaby się wrogami Amerykanów. To Amerykanie mają teraz zagwozdkę: nie powinni atakować Państwa Islamskiego bo to zbytnio wzmocni Asada. A Asad jest przecież zły bo popiera go zły Putin.
P.Putin "kuku" zrobił kilkudziesięciu rodzinom.Pan chyba dzieci nie ma?. Strach to czytać .
Cywile nie mają tu nic do rzeczy - bo Amerykanie nie zabijają ich przypadkowo w czasie swoich ,,pokojowych'' nalotów - rzecz rozbija się o to, że jednej stronie można zabijanie cywili wyciągać a drugiej nie. To trochę tak jak podział w czasie II wojny światowej na dobrych aliantów i złych Niemców.
Pułkownik Putin póki co nie zwalcza IS- zwalcza przeciwników IS i zarazem przeciwników Assada. Działalność IS jest dla Putina wymarzoną okazją do utrwalenia sowieckich wpływów w regionie. Sowieci uwielbiają zbawiać ludzkość od zagrożeń własnego chowu.
http://bezdekretu.blogsp…
http://bezdekretu.blogsp…
Zgadzam się z Autorem, że zagęszczenie putinofilów na NB staje się problemem.
Amerykanie to w ogóle Murzynów bili.
No i skąd jeszcze ta miłość do Putina?