Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz

kokos26, 03.09.2020
Zdawałoby się, że dzisiaj przynajmniej ta świadoma i patriotyczna część naszego społeczeństwa nie ma już żadnych wątpliwości, co do konieczności repolonizacji mediów. Zresztą kolejnych przykładów potwierdzających taka palącą potrzebę niemal codziennie dostarczają nam antypolskie niemieckie gadzinówki. Każdy, kto ma choćby odrobinę poczucia honoru, godności i dumy narodowej oraz pragnie w sposób niezakłócony świętować ważne historyczne rocznice i celebrować własne dziedzictwo narodowe widzi, co wyprawiają na naszym terytorium niemieckie koncerny medialne.
Ostanie skandaliczne przykłady były związane z 100. Rocznicą Bitwy Warszawskiej nazywanej Cudem nad Wisłą. Zarówno niemiecki Onet jak i Newsweek postanowiły w to pierwsze stulecie wielkiego zwycięstwa, które ocaliło nie tylko Polskę, ale i Europę opisać je z punktu widzenie barbarzyńskiego agresora. I tak czytelnicy mogli dowiedzieć się z „Newsweeka” o rzekomym złym traktowaniu bolszewickich jeńców w „barbarzyńskich łagrach II Rzeczypospolitej”. Z kolei czytelnikom Onetu zaprezentowano w Rocznicę Bitwy Warszawskiej ckliwe listy lekarza z bolszewickiej armii, Łazara Gindina, który pisał do swojej żony Oluni:  „Dopiero teraz zrozumiałem cały koszmar wojny, bo tego, co wyprawiają Polacy, nie da się opowiedzieć. Nie śpię już od siedmiu dni, pułk jest ciągle w przemarszach i szalonych bojach. Jest masa rannych, których trzeba opatrywać pod ostrzałem. […] Co my tu przeżywamy! Zapominasz, jaki jest dzień i która godzina, noc staje się dniem, bo i ta nie sypiasz normalnie, tylko wyciągasz się na ziemi na godzinkę i śpisz jak zabity przy huku armat. I w ogóle, Oluniu, teraz muszę doświadczać wszelkich niewygód i niebezpieczeństw życia frontowego, ale nastrój i samopoczucie mam dobre, żeby tylko można było pospać. Ach, spać! Jakie to szczęście przespać choćby pięć godzin z rzędu! […] Wokoło sady i tak by się chciało wyciągnąć na trawce pod drzewkiem, ale chcę jak najszybciej napisać ten list, bo niedługo ruszamy. Będziemy iść całą noc, nieustannie ryzykując, że wpadniemy w łapy panów, a to najgorsze, co nam się może zdarzyć”.  
Krwiożercze dzikie bandziory i złodzieje napadają na nasz dom, a Niemcy jak widzimy postanowili w rocznicę tej napaści pochylić się nad ciężką dolą „wrażliwych” agresorów, zbrodniarzy i łupieżców. Bezczelność i cynizm tego przekazu polega na tym, że wiadomo od dawna, co tak naprawdę napędzało bolszewickie zdziczałe hordy. Armię Czerwoną zasilały głównie miliony dzikich prymitywów, którzy stojąc u bram Warszawy nie mieli pojęcia o żadnych strategicznych planach Lenina i spółki. Ich kuszono głównie złodziejskimi łupami, jakie na nich miały czekać po zdobyciu Warszawy i zamordowaniu „pańskiej Polski”. I dlatego nie dziwię się, że premier Mateusz Morawiecki nie wytrzymał i wystosował list do prezesa Axel Springer Polska, Marka Dekana, tak motywując swoje oburzenie na Facebooku: „Nikomu nie wolno relatywizować historii. Współczesne media, a zwłaszcza internet, obarczone są olbrzymią dozą odpowiedzialności za słowo. Powiedziałbym, że bezprecedensową w historii - ich zasięgi, siła oddziaływania i wpływ na opinię publiczną są większe niż kiedykolwiek. Każdy z nas ma dowolną możliwość wyboru preferowanego medium - portalu, czasopisma, radia, telewizji, sieci społecznościowej czy aplikacji. To wolność debaty i słowa są fundamentami demokracji - wartości, o którą walczyli nasi przodkowie, również pod Warszawą w roku 1920. Zawsze będę zwolennikiem i obrońcą pluralizmu medialnego. Jednak, jako obywatel, internauta i historyk chciałbym zabrać głos w sprawie artykułów, jakie ukazały się w rocznicę Bitwy Warszawskiej na portalu Onet i tygodniku Newsweek Polska. Mam na myśli teksty: „Tego, co wyprawiają Polacy, nie da się opowiedzieć. Lekarz Armii Czerwonej pisze z frontu poruszające listy do żony” oraz “Prawda o losach jeńców sowieckich wojny 1920 roku. Piekło za drutami.” Ich kontekst niesie bardzo duże zagrożenie dla nieświadomych odbiorców. Nie może być zgody na przewartościowywanie ról w konflikcie, wybiórcze, ahistoryczne traktowanie pewnych faktów i zrównywanie cierpień obrońców z agresorami. Prawda leży w interesie nas wszystkich. Nie jest partykularna, ale w pełni uniwersalna. Powinniśmy bronić jej wszyscy. Dlatego skierowałem do Prezesa RASP Polska list, który publikuję poniżej. Zapraszam do czytania, komentowania i oczywiście udostępniania”.
W samym liście naszego premiera do Marka Dekana czytamy: „Przekaz płynący z wymienionych artykułów niesie zagrożenie przewartościowania ról w konflikcie, którego stawką była obrona Europy przed komunistycznym terrorem. Zawarte w jednym z tekstów słowa o rzekomej +świadomej eksterminacji+, której miały dopuszczać się władze II Rzeczypospolitej na bolszewickich jeńcach wojennych, należy uznać za haniebne i oszczercze. Nie wyobrażam sobie, by 1 września - w dzień 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej - jakakolwiek z podległych Panu redakcji opublikowała ckliwe wspomnienia członka niemieckiej armii hitlerowskiej, piszącego o potworach z Armii Krajowej. Chyba, że redakcje należące do kierowanego przez Pana wydawnictwa są zdolne również do tego? Albo żeby którykolwiek z dziennikarzy w rocznicę Powstania w warszawskim getcie pisał o spisku Żydowskiej Organizacji Bojowej przeciwko pokojowo usposobionym nazistom”.
Szanowni Czytelnicy, nie bójmy się wypowiadać mocnych słów, jeżeli są one prawdziwe. Niemcy w 100. Rocznicę Bitwy Warszawskiej z premedytacją postanowili publicznie opluć nasze Wielkie Święto. Oni niczym zwyrodniali sadyści traktują nas jak zwierzę uwięzione w okupacyjnej medialnej klatce i przez jej kraty z uśmiechem zwyrodnialców drażnią nas okładając kijami w przekonaniu, że my z tej medialnej klatki już nie jesteśmy się w stanie uwolnić. Wykorzystują do tego swoich oddanych folksdojczów, Lisów, Węglarczyków, Stankiewiczów, że wymienię tylko naczelnych Newsweeka i Onetu. Mam nadzieję, że również premier Morawiecki doszedł w końcu do przekonania, że miarka się przebrała i nadszedł najwyższy czas, aby niemieckim gadzinówkom powiedzieć głośne RAUS!
To już nie są te czasy, kiedy każdy krytyk działających w Polsce niemieckich mediów zostaje natychmiast spałowany przez antypolską dziennikarską szczujnię. A tak właśnie stało się dwanaście lat temu z Jarosławem Kaczyńskim, który w 2008 roku ośmielił się powiedzieć dziennikarzom: „Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw, a zajmować się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami. To powinno dotyczyć wszystkich mediów, ale media niemieckie powinny być tutaj szczególnie ostrożne, bo zawsze mogą być posądzone o wtrącanie się do polskich spraw wewnętrznych”. Pamiętam, jak prezes PiS za te słowa był dzień i noc poniewierany i tarmoszony przez „wiodące media”, po to by w końcu Monika „Stokrotka” Olejnik mogła tę nagonkę na antenie Radia Zet zakończyć i triumfalnie podsumować słowami: „Cieszę się, że politycy PO i SLD pokazali, że nie widzą nic złego w tym, że media są zdominowane przez kapitał zagraniczny”.
I teraz niestety coś, czego spora część Czytelników „Warszawskiej Gazety” bardzo nie lubi. Chodzi o powstrzymywanie się od krytyki „Konfederacji” w myśl hasła „nie ma wroga na prawicy”. Do tego hasła ja sam niejednokrotnie się odwoływałem na łamach „Warszawskiej Gazety”. Tylko jak tu milczeć, kiedy prominentny polityk Konfederacji, Artur Dziambor nawet po tych ostatnich antypolskich plwocinach niemieckich gadzinówek goszcząc na antenie Polskiego Radia 24 stwierdza: Nie wyobrażam sobie, żebyśmy poparli ingerencję w wolny rynek. Nie zgadzam się z tym, że złe jest to, że media mają właścicieli z innych państw. Naprawdę tylko zdrajca, albo wyjątkowy idiota może sądzić, że oddając media w niemieckie ręce można oczekiwać od nich obiektywności, a tym bardziej reprezentowania naszych interesów i obrony polskiej racji stanu. Widzimy, że Niemcy swoje państwo traktują śmiertelnie poważnie zaś Polska to dla nich tylko podbita kolonia. Czy Dziambor zna choć jeden przypadek, aby jakieś zagraniczne medium w Niemczech jawnie występowało przeciwko tamtejszym legalnym władzom i niemieckiej racji stanu? Taki przypadek nikomu nie jest znany, ponieważ niemieckie prawo pilnie strzeże medialnego rynku przed obcym kapitałem. Panoszenie się niemieckich gadzinówek w Polsce to spadek odziedziczony po rządach tak zwanych elit III RP. Z tego wynika, że Polska wpadła w ręce zwykłych zdrajców, albo skończonych idiotów, bo innej możliwości nie widzę. Zdrajca robi takie rzeczy z premedytacją wywiązując się z zadań powierzonych mu przez zagranicznych mocodawców. Z kolei idiota wierzy w cudowne, niemal boskie prawa wolnego rynku i starą bajeczkę o tym, że kapitał nie ma narodowości. Pan Artur Dziambor sam musi określić, do której kategorii się zalicza. Wierzę również, że większość polityków Konfederacji nie podziela jego opinii i choć z opóźnieniem to jednak otwarcie potępi te jego publicznie wypowiadane szkodliwe brednie usprawiedliwiające działalność na terenie Polski niemieckich gadzinówek. Po prostu nie wierzę, że poważni politycy mogą non stop w patriotycznym uniesieniu kontestować obecność amerykańskich wojsk na terenie Polski i jednocześnie stawać w obronie niemieckich koncernów, które szkodzą Polsce ku radości Kremla.  
Artykuł ukazał się w „Warszawskiej Gazecie” 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 16087
Jabe

Jabe

03.09.2020 12:00

Zdawałoby się, że dzisiaj przynajmniej ta świadoma i patriotyczna część naszego społeczeństwa nie ma już żadnych wątpliwości, co do konieczności repolonizacji mediów. – „Świadoma i patriotyczna” część społeczeństwa wątpliwości nie ma, podobnie jak zdaje się nie mieć pojęcia, na czym miałaby ta „repolonizacja” polegać. W każdym razie jest to temat wstydliwy.
Ja chyba rozumiem Artura Dziambora. Wystarczy zaglądnąć do polskich mediów, by się z wszelkiej „repolonizacji” wyleczyć. Istotne jest to, że wobec owych niemieckich mediów nie ma obecnie alternatywy w postaci mediów polskich. To jest problem.
Pani Anna

Pani Anna

03.09.2020 12:18

Pan to chyba nie zauważył, że mamy PANDEMIE, nasz rząd ukochany ratuje nam codziennie życie, a Pan tu o takich pierdołach.
tricolour

tricolour

03.09.2020 15:29

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Pan to chyba nie zauważył, że

W odpowiedzi na żale i rozterki autora wątku pragnę tylko zwrócić uwagę, że w Lidlu pojawiły się bezprzewodowe dmuchawy do liści z możliwością ich odkurzania, a w sklepach polskich nic takiego nie ma. 
W związku z powyższym ludność polska wywozi pieniądze do Niemiec. Sama chce, bez niczyjej zachęty. Autor gdy się ogarnie to zrozumie, o czym pisze.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

03.09.2020 21:15

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na W odpowiedzi na żale i

To, że ktoś do mnie przyjdzie z prezentem w formie bezprzewodowej dmuchawy do liści wcale nie oznacza, że ma prawo na$4ać mi na dywan na środku salonu. A Niemcy właśnie tak się zachowują i do tego udają idiotę.
tricolour

tricolour

03.09.2020 21:18

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na To, że ktoś do mnie przyjdzie

Gdyby przyszedł tylko z prezentem, to może i nie miał by prawa $4rać. 
Rzecz w tym, że my najpierw całujemy go w cztery litery za zardzewiałego Golfa, potem całujemy po nogach za zardzewiałego Audi, a na koniec uzależniamy swoje państwowe dochody od jego kaprysu. Więc w takiej sytaucji może się okazać, że nasz dom traktuje jak swój i robi w nim, co chce.
Marek1taki

Anonymous

03.09.2020 14:27

Polskie media rzecz oczywista. Problem jest g-dzie ci Polacy? Gdzie polska racja stanu? Nawet prezydent RP nie dba o prawdę historyczną czemu daje często wyraz, m.in. 1 IX 2019 zapominając w obecności zaproszonych gości o związku 1 IX z 17 IX. Z innych to Oświęcim, Kielce, 1968r.
W mediach potrzebna jest dekomunizacja i lustracja, a nie cenzura prawdy i propaganda kłamstw. Zamiana TVNu na Polsat (bodajże polski kapitał) i TVP ma znaczenie dla gry układów politycznych a nie dla Polski.
Stawianie sprawy repolonizacji jest zasadne, jednak jak ją rozwiązać by nie była to kolejna fałszywa flaga lewicowych agentur.
Domyślny avatar

anakonda

03.09.2020 14:52

@ kokos26
"  Zarówno niemiecki Onet jak i Newsweek... "
-------------------------------------------------------------------
Dlaczego Pan / Pani KLAMIE ???
Moze zamiast tego, troche uczciwosci i rzetelnosci w przekazywaniu informacji,
bo ani " Newsweek ", ani " Onet " nie sa w pelni niemieckie.
Jesli juz to Amerykanie i Niemcy sa Fifty-Fifty wlascicielami, a to juz jest bardzo duza roznica.
############################################
" Newsweek "
" Czasopismo wydawane jest również w Polsce pod tytułem „Newsweek Polska”. W 2010 roku właścicielem polskiego odpowiednika tytułu został wydawca Ringier Axel Springer Polska."
" Onet "
" polski portal internetowy założony w 1996 przez spółkę Optimus (obecnie CD Projekt), od 2012 kontrolowany przez koncern Ringier Axel Springer Polska (100% udziałów) "
#############################################
Ringier Axel Springer
" Axel Springer w rękach Amerykanów. Miliarder kupił większość akcji "
https://dorzeczy.pl/ekon…
" Amerykański fundusz KKR kupił 43,5 procent akcji koncernu medialnego Axel Springer za 2,9 mld euro. Dzięki tej transakcji KKR stał się największym udziałowcem niemieckiego wydawcy, Fredie Springer posiada obecnie 42,6 proc. akcji spółki, a do Mathiasa Doepfnera należy 2,8 proc. "
https://www.wirtualnemed…
Jan1797

Jan1797

03.09.2020 19:45

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na @ kokos26

Amerykanie! Czyli jesteście wykorzystywani? Oszukali Was?
https://www.youtube.com/…
Marek1taki

Anonymous

03.09.2020 22:48

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na @ kokos26

@Anakonda Od kogo kupili amerykanie? Od wdowy po Axelu Springerze, który bez wątpienia prowadził niemiecki koncern medialny w interesie polityki amerykańskiego ładu  powojennych Niemiec. I nie był to ład antyniemiecki. Czy Niemcy utożsamiali się z tym przekazem?
Ten sam koncern medialny w Polsce nie miał obowiązku dbania o interes Polski. Mimo to Polacy PO części się z tym przekazem utożsamili, a inni się wPiSali w inną propagandę.
Nie będzie nigdy spadku po Romaszewskiej więc niech ci nabywcy amerykańscy od raz biorą Biełsat do kompletu.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

03.09.2020 16:00

Jak założy maseczkę to nie będzie pluł ☺
Domyślny avatar

anakonda

03.09.2020 17:25

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Jak założy maseczkę to nie

Fakty, fakty, fakty...
Pani Anna

Pani Anna

04.09.2020 09:47

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na Fakty, fakty, fakty...

anakonda uparł się Pan nas pouczać kogo mamy szanować, kogo słuchać, co mysleć. Fakty sa takie, że Niemcy to naród psychopatów i bandytów, co niejednokrotnie udowodnili całemu światu. Moge czasem szanować jakiegoś pojedynczego Niemca, dopóki nie dostanie rozkazu "bierz go", ale nie tego narodu jako całości
Domyślny avatar

anakonda

04.09.2020 11:36

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na anakonda uparł się Pan nas

Kolejne dedykacje muzyczne tylko dla Pani Anny...
https://www.youtube.com/…
https://www.youtube.com/…
Pani Anna

Pani Anna

04.09.2020 12:14

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na Kolejne dedykacje muzyczne

@anakonda
wiadomo, jak niemiec, to tylko discopolo. Ale że nasze, polskie?
Domyślny avatar

mmisiek

04.09.2020 05:25

Oberszefem TVNu jest pan David Zaslav natomiast właścicielem połowy Axel Springera (Onet, Fakt etc) pan Henry Kravis. Można sobie łatwo wyguglać co to za jegomoście.
W obecnych warunkach taki układ właścicielski kwestię jakiejkolwiek "repolonizacji" zamyka definitywnie, a wszelkie głosy płynące z obozu rządzącego w tej sprawie należy traktować wyłącznie jako bicie piany dla podtrzymania złudzeń elektoratu. Tak to realnie wygląda.
sake3

sake2020

04.09.2020 09:16

Czy tylko panoszenie się niemieckich gadzinówek w Polsce? Jak nazwać w takim razie wyrok Sądu Apelacyjnego w sprawie pani Nitek-Płażyńskiej.Ta kobieta  upokarzana jako Polka przez niemieckiego biznesmena nienawidzącego Polski i Polaków musi wyrokiem sądu go przeprosić i wpłacić 10000zł na WOŚP i opłacić koszty sądowe.Kasta nie tylko popiera działalność gadzinówek antypolską i skandaliczną ale sama bierze w tym czynny udział.
Jabe

Jabe

04.09.2020 09:46

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Czy tylko panoszenie się

Za co kazano jej przepraszać?
sake3

sake2020

04.09.2020 11:24

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Za co kazano jej przepraszać?

Za naruszenie dóbr osobistych tej kanalii (przecież nie pozwoliła się obrażać ,,cywilizowanemu '') i ośmieliła nagrać jego chamskie,antypolskie wystąpienie.Brawo kasta.
Jabe

Jabe

04.09.2020 12:08

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Za naruszenie dóbr osobistych

W jaki sposób wg sądu naruszyła dobra?
sake3

sake2020

04.09.2020 13:15

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na W jaki sposób wg sądu

To proszę się spytać sądu!
Jabe

Jabe

04.09.2020 15:55

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na To proszę się spytać sądu!

No i nie wie Pani, a zdanie ma.
sake3

sake2020

04.09.2020 19:18

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na No i nie wie Pani, a zdanie

Doskonale wiem,a Panu polecam zapoznać się z tą groteskową decyzją sądu dla którego komfort psychiczny Hansa G.jest priorytetem.No ale cóż Pan czytelnik wyłacznie szmatławca wyborczego i tabloidów w rodzaju Onetu czy Faktu może wiedzieć..
Jabe

Jabe

04.09.2020 20:32

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Doskonale wiem,a Panu polecam

Wie Pani w ciemno, że decyzja jest groteskowa. Symptomatyczne.
Es

Es

04.09.2020 11:58

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Za co kazano jej przepraszać?

Jabe nie brnij w to. Przepraszać de facto kazano jej za zbieranie dowodów przestępstwa. Czyli za to co każdy postawiony w takiej sytuacji by zrobił spodziewając się, że nikt "na gębę" mu nie uwierzy. A tu ponieważ fakty były bezsporne przedstawiciele trójmiejskiej kasty odwrócili kota ogonem pokazując swoje parszywe oblicze. Kolejny raz zresztą
A "zbieranie dowodów " jak się okazuje tylko w przypadku Michnika było uzasadnione.Inni popełniają przestępstwo.
Domyślny avatar

mmisiek

04.09.2020 12:20

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Czy tylko panoszenie się

"Jak nazwać w takim razie wyrok..."

Najlepiej to nazywać rzeczy po imieniu - konsekwencja praktycznie jawnego przekazania przez PiS Gdańska opcji niemieckiej.
 

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
kokos26
Nazwa bloga:
„Drzewo wolności trzeba podlewać krwią patriotów i tyranów”
Zawód:
Publicysta Warszawskiej Gazety

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 241
Liczba wyświetleń: 5,602,408
Liczba komentarzy: 6,862

Ostatnie wpisy blogera

  • IMMUNITETY BZDETY KABARETY
  • TELEFONY, TELEFONY...
  • Pałka antysemityzmu traci moc

Moje ostatnie komentarze

  • "- któryś z blogerów porównał Rzeplińskiego ze słynnym warchołem i zdrajcą I Rzeczpospolitej, ze Stanisławem Stadnickim, Diabłem zwanym..." Jam ci to, nie chwaląc się, uczynił :) Pozdrawiam i…
  • Tekst ukazał się w "Warszawskiej Gazecie" w piątek 15 kwietnia. Gazeta do druku poszła w środę 13 kwietnia, a do redakcji tekst wysłałem 10 kwietnia.
  • Pani Zofio, Głowa do góry :) Ja też dałem się nabrać

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Sensacja" u Pospieszalskiego
  • Finansowy krach TVN, TVN24 i całego ITI?
  • ​Już czas na demonstrację siły!

Ostatnio komentowane

  • Es, Przypominać wszystkim publicystom , komentatorom , politykom poprzedniej ekipy rzadzacej i ludziom na nich glosujacym, to należy, ze banda tuska nie " dorwała sie do wladzy" jak piszesz, ale ta…
  • Grzegorz GPS Świderski, "w zamyśle ustawodawcy immunitet parlamentarny miał zapewniać swobodne działania posłom i senatorom oraz gwarantować im ochronę przed prześladowaniami politycznymi."Ogólnie można tak to nazwać, ale…
  • NASZ_HENRY, ..,,,.,., Trzeba "żebyśmy cały czas pamiętali jaka banda dorwała się w Polsce do władzy" 😡

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności