AZYLANCI w PE (2)

AZYLANCI  w  PE (c.d.) – pozornie słuszne komentarze Darka65 i xeny12 do poprzedniego wpisu o azylantach domagają się korekty. Niby można się cieszyć, że ci „starzy zombies” ( z PZPR) nie straszą w naszym Sejmie, a znaleźli się daleko w PE, dzięki czemu naszą energię możemy spożytkować na „budowę silnej Polski” – jak piszą – „zamiast tracić ją na ukaranie Cimoszewicza, ...i tym podobnych, bo ich i tak dosięgnie sprawiedliwość Boża”. Złudne to nadzieje, bo ci „starcy z PZPR-u” tylko zmienili miejsce, z którego będą dalej szkodzić Polsce! I w Parlamencie Europejskim znaleźli wspaniałe pole dla antypolskiej kanonady, tam zatoczą swoje armaty i z pomocą Najwyższego Kanoniera imć Donalda Tuska będą miotać pociski przeciwko Krajowi, w którym się urodzili, lecz nigdy nie uważali go za swoją Ojczyznę, albowiem służyli obcym. Jako członkowie PZPR-u działali niczym polskojęzyczni Sowieci! Teraz będą służyć unijnym panom, ale w ramach podobnego statusu „targowiczan”.
   Można przewidzieć już teraz antypolskie wystąpienia tychże europosłów, którzy właśnie rekrutują się z kręgu tych „starych zombies”, a także i nowszych – z owej Platformy zakładanej przez służby specjalne pod czujnym okiem Gromosława Czempińskiego, bardzo starego szpiega z PRL-u, co i w III RP karierę zrobił zostając opiekunem UOP-u!
     I te wystąpienia nasilą się zwłaszcza jesienią, przed wyborami.
 Jeśli ktoś nie wierzy, proszę poczytać innych blogerów, np. gorylisko we wpisie „Cel strategiczny pzpr w unii” ( 29-05) pisze, że „oni mają zadanie w PE, by działać na szkodę Polski i Trójmorza...wtrącić znowu Polskę w orbitę wpływów rosyjskich...etc”. Sądzę, że Darek65 i xena12 powinni zapoznać się z tekstem blogera gorylisko, a wtedy przekonają się, że ci europosłowie nie będą pobierać unijnych apanaży po to, by siedzieć bezczynnie. Oni będą psuć nam odbudowę Polski działając w ramach UE, w ramach Parlamentu Europejskiego, o którym zresztą można dowiedzieć się rewelacji z rozmowy przeprowadzonej z prof. Ryszardem Legutko w nr.5 krakowskiego „Wpisu”. Myślę, że pismo to bliskie jest i blogerowi Trotelreinerowi, przy okazji przepraszam go za pomylenie jego nicku z Armageddonem, lecz zmyliły mnie majuskuły i stąd ta drobna pomyłka, bo i tak wskazywała na autora wpisów na tym blogu.
      Na zakończenie kilka słów do hejtera Aqua Mariny, który pozwolił sobie na wyjątkową erupcję chamskich pomówień pod moim adresem, które zupełnie łamią regulamin polemik na blogach. Zamiast argumentów rzuca się tam kalumniami, pomówieniami a Admin jakoś to toleruje! Czy nie dziwna ta jego bierność wobec łamania regulaminu?  Tak jakby był protektorem tychże hejterów-peerelczyków, więc czyżby i on utożsamiał się z peerelczykami ? I kierował nagonką na mnie ? A może nie zauważył? To już nie są nasze blogi, ale dzikie pola, gdzie szaleją jacyś barbarzyńcy, a w dodatku kryją swoją tożsamość za ksywami – czy boją się czegoś ?  A w dodatku piszą bez logiki, bo Aqua Marina czepia się mnie, a ja w poprzednim wpisie głównie cytowałem dwóch innych blogerów – Trotelreinera i Andy51. Moje opinie dałem na marginesie tamtych sądów. Nigdy też nie obrażałem Polaków, krytycznie pisałem wyłącznie o peerelczykach zachowując ściśle różnicę pomiędzy tymi dwoma „plemionami” ( narodami?) według znanej diagnozy prof. Ryszarda Legutko. Być może naiwnością z mojej strony jest oczekiwanie na interwencję Admina, która skończyłaby z erupcją chamskich pomówień kilku hejterów i przypilnowanie, aby polemiki były na argumenty. Być może raczej doczekam się „zbanowania” za to, że wytykam Adminowi jego bierność i że grzecznie proszę o wywiązanie się z jego obowiązku dbania o merytoryczność polemik na naszych blogach.   MB