Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Straciłem szacunek dla Małgorzaty Wassermann

Krzysztof Pasierbiewicz, 06.11.2018


Kątem oka podglądam powtórkę z przesłuchania Donalda Tuska przez Komisję ds. Amber Gold.
Otóż, stali czytelnicy mojego blogu wiedzą, że w latach 2010 - 2015 napisałem ponad tysiąc tekstów krytykujących Donalda Tuska oraz Jego Platformę, - obnażając konsekwentnie ich wszystkie draństwa. Tak. Tak. To nie pomyłka. Ponad tysiąc notek na ten temat napisałem. Ale pisząc te teksty starałem się ważyć słowa i trzymać klasę.

Ale po tym, co przed chwilą zobaczyłem wszystko szlag trafił, bo choć wykluczałem do tej pory taką możliwość, zmieniam zdanie i dopuszczam prawdopodobieństwo, że Tusk może wygrać następne wybory prezydenckie w Polsce.

Dlaczego?

Bo upolitycznienie tego przesłuchania było żenujące, a wyłączanie przez Małgorzatę Wassermann mikrofonu Donaldowi Tuskowi w momentach dla Komisji niewygodnych ostatecznie poderwało jej autorytet w moich oczach. Tak nie wolno postępować. Szczególnie prawnikowi. A skutki takiego działania będę dla PiS-u przeciw-skuteczne. O bucie przewodniczącej oraz pisowskich członków Komisji nawet nie wspominam.

I jeszcze słowo do partii rządzącej. Co wy wyprawiacie! Do jasnej cholery! Rozum żeście postradali?! Czy Wy nie widzicie, że sami się wystawiacie do strzału?!

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum
Wciąż mam nadzieję, że to zachowanie pani Małgorzaty Wasserman wynikało z traumy po śmierci ojca w katastrofie smoleńskiej. Ja wiem, czym jest taka trauma, o czym napisałem w liście otwartym do posłanki Joanny Scheuring-Wielgus, który teraz Panu zacytuję:
„Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus, powiedziała, cytuję fragmenty:
„Mowa nienawiści jest czymś, co rozprzestrzenia się w sposób skandalicznie szybki. Obowiązkiem nas polityków jest bardzo szybka reakcja i zrobienie wszystkiego, by mowa nienawiści nie doprowadziła do zabójstwa" - mówiła. "Obowiązkiem nas polityków jest zrobić wszystko, aby wykluczyć z naszego życia mowę nienawiści, która może doprowadzić do bardzo strasznych sytuacji" - dodała. Tymczasem - jak mówiła Scheuring-Wielgus -w polskiej polityce cały czas "dominuje zachowanie odwracania głowy od problemów…”, koniec cytatu. Więcej czytaj: http://prawo.gazetaprawn…
Więc najpierw coś Pani Posłance opowiem.
Działo się to pierwszego sierpnia 1952. Jako ośmioletni chłopiec byłem na kolonii letniej w podkrakowskim Sierakowie. Szczęśliwi, opaleni wróciliśmy z kolegami znad rzeki na obiad. Ku mojemu zdumieniu pani wychowawczyni przekazała mi wiadomość, że ktoś na mnie czeka w kancelarii pana kierownika. Jeszcze bardziej się zdziwiłem na widok wuja Ludwika, który mi powiedział, że tata jest trochę chory i musimy wracać do Krakowa. Choć bardzo mi było żal zostawiać kolegów ucieszyłem się ogromnie, bo będąc Jego oczkiem w głowie, świata za Ojcem nie widziałem. Pociąg wlókł się niemiłosiernie, a ja nie mogłem się doczekać chwili, kiedy wreszcie się przytulę do Ojca. W końcu dotarliśmy z dworca na naszą ulicę. Wujek chciał mi coś powiedzieć, ale wyrwałem mu się i oszalały ze szczęścia, na łeb na szyję popędziłem do ukochanego taty. Gdy dobiegłem do naszej kamienicy serce przeszył mi paraliżujący ból i niebo spadło mi na głowę. Na bramie wisiała klepsydra z napisem:

Mgr inż. Michał Pasierbiewicz
ukochany mąż i ojciec
żołnierz Armii Krajowej
zmarł przeżywszy lat 46…

Tacie pękło serce. Zamęczyła go ubecja, a dokładniej mówiąc kilku oficerów bezpieki pochodzenia żydowskiego po tym, jak ujawnił swoją akowską przeszłość. Nie wytrzymał szczucia i upokorzeń w pracy, gdzie był dyrektorem technicznym, obrzydliwych intryg, prowokacji, bezustannego śledzenia, ciągłych rewizji domowych i niekończących się wielogodzinnych przesłuchań na bezpiece.

Na pogrzebie było tyle samo bliskich i przyjaciół, co ubeków, którzy obstawili cały Cmentarz Rakowicki, a gdy kondukt dotarł do naszego rodzinnego grobu, przyczaili się za przyległymi grobowcami. Pamiętam, że gdy ksiądz rozpoczął modlitwę nad grobem, nagle wśród żałobników zrobiło się jakieś dziwne zamieszanie i rozległy się zaaferowane szepty. To przyjaciele taty z konspiracji wkroczyli do akcji i raptem na trumnie pojawiła się wiązanka biało czerwonych goździków z szarfą, na której widniał napis: „Naszemu kochanemu dowódcy przyjaciele z Armii Krajowej”. Do dzisiaj nikt nie wie, kto i jakim cudem położył tę wiązankę na trumnie, za co wtedy groziło więzienie, o ile nie gorzej. Z tego, co było potem zapamiętałem jedynie, że jak trumnę spuszczano do grobu Mama ścisnęła mnie kurczowo za nadgarstek aż mi z bólu w oczach pociemniało. A jak kondukt się rozchodził spostrzegłem, że mam całą dłoń we krwi. Mama miała zawsze zadbane, długie paznokcie.

Matka nie umiała sobie poradzić z nieszczęściem, jakie nas spotkało. Więc musiałem z nią chodzić przez lata codziennie na cmentarz, choć przesiadywanie godzinami na ławeczce przy mogile w czasie, gdy koledzy grali w piłkę było dla małego chłopca prawdziwą torturą. A mój starszy brat porzucił na zawsze szkołę, jak mu dyrektorka renomowanego krakowskiego liceum, co warto zaznaczyć komunistyczna działaczka pochodzenia żydowskiego, przy całej klasie powiedziała, że takie szczeniaki akowskie jak on trzeba było w wiadrze topić.

Te koszmarne wydarzenie wpędziły nas w straszliwą traumę, a na mnie pozostawiły piętno, które w pewnym sensie zwichnęło mi życie. Mama wytrzymała jeszcze 15 lat i również odeszła…”, koniec cytatu z mojego listu do posłanki Scheuring-Wielgus.

Ale trauma, traumą. Zaś, jeśli polityk decyduje się przyjąć kierownictwo w państwowej komisji śledczej, to mimo choćby nie wiem jakiej traumy musi trzymać klasę i język za zębami. A temu zadaniu pani Małgorzata Wassermann niestety sprostać nie zdołała.

A tu link do tekstu oryginalnego – vide: https://www.salon24.pl/u…

Post Post Scriptum
Nigdy nie piszę dwóch notek w ciągu jednego dnia, lecz tym razem strasznie się wkurzyłem i zrobiłem wyjątek
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 13188
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

06.11.2018 21:45

Dodane przez Warmia w odpowiedzi na Obejrzałam to przedsrawienie,

@Warmia
"A może to współczesny Sofokles i nasza Antygona walczyła Z Kreonem..."
----------------------- 
Pani / Pan? kpi, czy o drogę pyta?
Warmia

Warmia

06.11.2018 21:53

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Warmia

Świetnie, wychwycił Pan najważniejsze zdanie.
gorylisko

gorylisko

06.11.2018 16:10

czy kiedykolwiek zrozumiał pan znaczenie słowa "szacunek"
Słoń Podwawelski

Słoń Podwawelski

06.11.2018 16:57

Coraz trudniej czyta się coraz głupsze wywody Pana Dr. Niestety, nie dorasta Pan Pani Małgorzacie do pięt!!!!!!!!!! Ona naprawdę jest inteligentna a Pan jest tylko elokwentny.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,499
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności