Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

A mówiłem: schowajcie do jasnej cholery tę Pawłowicz!

Krzysztof Pasierbiewicz, 18.12.2014
Już w maju 2013 w notce pt. „Dyskretny problem Jarosława Kaczyńskiego" pisałem między innymi:

Przed ponad trzema laty założyłem blog, bo już wtedy zdałem sobie sprawę, że Platforma doprowadzi do rozkładu państwa, co właśnie się urzeczywistniło. Moja bezinteresowna blogerska działalność pro publico bono sprowadzała się do konsekwentnej krytyki nieudacznego rządu. I choć nie należę do PIS-u, to stojąc w kontrze do poczynań partii rządzącej, siłą rzeczy opowiedziałem się po stronie partii Jarosława Kaczyńskiego, o czym doskonale wiedzą goście mojego blogu.

Ci którzy odwiedzają mój blog wiedzą również, że od samego początku dbałem o jego nobliwą formę nie tolerując wulgaryzmów i prostackich komentarzy.

Ale goście mojego blogu także wiedzą, że potrafię być krytycznym nie tylko w stosunku do partii rządzącej, lecz także wobec PIS-u. A robię to dlatego, że uważam, iż taka konstruktywna krytyka nie zaszkodzi.

I choć wiem jak się znowu narażę „ortodoksyjnym pisowcom” nie byłbym sobą, gdybym nie skrytykował ostatnich wystąpień publicznych pani poseł profesor Krystyny Pawłowicz, które momentami, mam na myśli nie treść, lecz FORMĘ, przypominają wystąpienia pana profesora Niesiołowskiego.

Nie oszczędziłem Niesiołowskiego, więc gwoli sprawiedliwości nie będę ślepo bronił, delikatnie mówiąc niegrzecznych wypowiedzi pani profesor Pawłowicz. A to dlatego, że pani Krystyna Pawłowicz jest profesorem, co ją zobowiązuje do przedkładania kultury dialogu nad emocje.

Rozumiem, że pani profesor Pawłowicz wypowiada się w słusznej sprawie. Nie godzę się jednak z formułą, w jakiej to czyni.  Komuś z tytułem profesora po prostu tak postępować nie wypada. Tytuł profesora zobowiązuje, o czym wielokrotnie pisałem na blogu.

Rozumiem także, iż sponiewierani przez Platformę pisowcy, którzy we własnej ojczyźnie muszą się czuć jak pierwsi chrześcijanie pośród pogan ogarnięci są wszechmocnym pragnieniem, by ktoś wreszcie na głos wykrzyczał przed światem ich krzywdę i upokorzenie. Niestety to życzenie odbiera im często zdolność obiektywnego postrzegania rzeczywistości i nie potrafią, bądź nie chcą dostrzec nagannej formy narracji pani profesor Pawłowicz.  Wiem, że pani profesor jest święcie przekonana o słuszności głoszonych przez nią racji. I ja tych racji proszę Państwa nie neguję. Neguję natomiast formę tej racji głoszenia.

Tytuł profesora zobowiązuje noszącą go osobę do szanowania interlokutora, kimkolwiek ten interlokutor by nie był i cokolwiek by nie mówił.
Mam na myśli:
Nie słuchanie, co mówi interlokutor,
Bazarową formułę wypowiedzi (drażniący jazgot),
Ustawiczne przerywanie interlokutorowi,

Niedopuszczanie interlokutora do słowa. 
Pretensjonalne aktorstwo podczas odgrywania przygotowanego uprzednio monologu.
Nadawanie rozmowie formy teatru jednego aktora.
Gubienie merytorycznej treści w zalewie potoku gołosłowia.
Groteskową gestykulację.
Widoczne napawanie się własną pseudoelokwencją.
Wprowadzanie telewidza w stan zażenowania.
Przemożną chęć pokazania się przed kamerą.
Używanie rynsztokowego słownictwa... i tak dalej

Bo pijarowcy Platformy tylko czekają na takie okazje, by roztrąbić na cztery strony świata, że posłanka Prawa i Sprawiedliwości, o zgrozo z tytułem profesora zachowuje się jak „dziecko we mgle”, w dodatku źle wychowane, a politycy PIS-u temu bezkrytycznie przyklaskują, bądź udają, że tego nie widzą. I paradoksalnie, wypowiedzi pani profesor Pawłowicz w słusznej sprawie stają się darmowymi prezentami ofiarowywanymi przeciwnikowi, który ich używa jako twardych argumentów w walce politycznej.

Dlatego uważam, że zachowania pani poseł profesor Pawłowicz per saldo przynoszą PIS-owi więcej złego niż dobrego. Bo w polityce liczy się efekt finalny, a nie choćby najszlachetniejsze intencje. Poza tym, kontrowersyjne wystąpienia pani profesor stawiają Jarosława Kaczyńskiego w nad wyraz niezręcznym położeniu jako szefa partii walczącej z postępującą w zastraszającym tempie degradacją obyczajów.

PIS jest obecnie na fali, rośnie w sondażach, odbija przyczółki, zdobywa na nowo zaufanie opinii publicznej, co się przekłada na to, że ma coraz realniejszą szansę by wygrać wybory i skończyć raz na zawsze z bezhołowiem Platformy.

I właśnie celem utrzymania tego korzystnego trendu, z przyczyn czysto taktycznych, pan prezes Kaczyński powinien panią profesor Pawłowicz poprosić o powstrzymanie się od wystąpień publicznych - w imię dobra sprawy…”, koniec cytatu.

Od czasu jak to napisałem minęło 17 miesięcy i co?

Pani poseł profesor Pawłowicz nie dość, że z papierowej torebki rozłożonej na blacie ławy sejmowej, przepraszam za wyrażenie wyżerała sałatkę w trakcie obrad Sejmu, to po tym jak jej słusznie zwrócono uwagę szła w zaparte wdając się w jarmarczną pyskówkę z posłami.

A na domiar złego pan prezes Kaczyński próbując bronić tego, czego nie da się obronić wmieszał się w tę chamską awanturę i niestety oberwał paskudnie „kurduplem”.

Nic się nie nauczyliście kochani, więc musiałem napisać tę paskudną notkę. A wiecie dlaczego? Bo widziałem jak Radosław Sikorski triumfował, a minister Schetyna tylko zacierał ręce.

Bo zachowaliście się kochani, jak dzieci, którym te łobuzy pokazały język.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Blogerka pisząca na S24 pod nickiem EHNA napisała równie krótki, co ważki komentarz, cytuję:
"Jej zachowanie może przynieść przegraną, co zatamuje drogę Andrzejowi Dudzie i w ogóle młodym w polityce. Zatamuje drogę młodemu pokoleniu (...) (...) te grzeszki w przypadku pani profesor się mnożą i kumulują, tworzą złe wrażenie, że nie tylko ona taka jest, a cały PiS. Taki obraz prowadzi do wyborczych przegranych. To nie jest więc bagatela. W przyszłym roku wybory prezydenckie i parlamentarne. Dziś Andrzej Duda zaprezentował pierwszy spot wyborczy, widać, że mu zależy na zwycięstwie, ale jego spot przykryła, niechcący, profesor Pawłowicz. I to negatywnie. Punktem zainteresowania nie będzie Andrzej Duda, a ona, ona skupi energię mediów, złą energię.




 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 19674
danuta

danuta

19.12.2014 00:33

No niestety. W głowie się nie mieści, że osoba z tytułem profesorskim nie rozumie gdzie jest, kogo reprezentuje i jakie zobowiązania to na nią nakłada. Na początku myślalam, że zaczyna się jakiś happening, bo tak niesmacznego (i satysfakcjonującego!) widoku nikt rozsądny nie sprezentowałby konkurentom politycznym. Okazało się, ze Pani Profesor tak ma "z natury" i w dodatku nie potrafi wymyślić żadnej riposty stawiającej to jej "wyżeranie z torebki" w jednym rzędzie z pożeraniem biednych ośmiorniczek na przykład. Kompletna klapa, obciach i wizerunkowe dno. Nawet po wszystkim można było uratować sytuację poczuciem humoru, jakimś żartem z samej siebie, trochę bezczelną promocją swoich niekonwencjonalnych zachowań. Próżne nadzieje! 
I jeszcze jedno. Czy Pani Poseł, Pani Profesor naprawdę tak mało zarabia, że musi... tak wyglądać? Tak się ubierać? Obraz tego zaniedbania już dawno powinien wkurzyć ludzi dbających o image partii. Są tacy?
Pozdrawiam Autora!
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

19.12.2014 01:23

Dodane przez danuta w odpowiedzi na No niestety. W głowie się nie

Co za jednomyślność. Szanowni Państwo, wyluzujcie. Boli Was nie prof. Pawłowicz tylko amunicja, którą dostarcza szydercom jedynie słusznym (JS) z konta PiSu. Zauważmy, że nawet jak jesteśmy bardziej papiescy od Papieża to i tak jadą po nas. Ta rzadka gratka niczego nie zmienia, jakby jej nie było to by wymyślili.
Spróbójmy przyzwyczaić się, że po naszej stronie nie mamy wyłącznie osób formatu Jarosława Kaczyńskiewgo czy Antoniego Macierewicza. Osób o ich inteligencji, wiedzy, kulturze, rozumieniu sytuacji, charyzmie, patriotyzmie, zasługach i oddaniu Polsce. Dla mnie kryterium podstawowym są wartości i działanie w dobrej wierze, a nie błędy czy irytująca powierzchowność. Jeśli będziemy tego trzymać się to  będzie dobrze.
Domyślny avatar

Jan Polonus Janislawski

19.12.2014 01:59

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Co za jednomyślność. Szanowni

„Dla mnie kryterium podstawowym są wartości i działanie w dobrej wierze, a nie błędy czy irytująca powierzchowność. Jeśli będziemy tego trzymać się to będzie dobrze.” Drogi Janko, cel nie uświęca środków.. Pozdrawiam wszystkich, Polonus
Domyślny avatar

Krystyna R-M

19.12.2014 04:28

Dodane przez Jan Polonus Ja… w odpowiedzi na „Dla mnie kryterium

Fakty podawane w oderwaniu od sytuacji są najczęściej mylące... Maraton, który posłom zaserwował PeOwski marszałek aby przepchać zadłużenie budżetowe, napewno nie wpływało pozytywnie... poza tym - może p. prof. musiała zażyć lekarstwo i to nie na pusty żołądek, a może ma cukrzycę - nie pomyśłał o tym wykładowca akademicki z Krakowa - a SZKODA....
Domyślny avatar

Boguslaw

19.12.2014 09:28

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Co za jednomyślność. Szanowni

Nie zawsze - ale tym razem zgadzam się z Panem wyjątkowo mocno. Ma Pan absolutnie racje. Natomiast od pewnego czasu trudno mi o zrozumienie dla blogerki "danuta" , jak dziwna ewolucja w postrzeganiu teraźniejszości u niej nastapila. Ale to nie jej blog wiec powstrzymam się od komentowania tutaj jej z kolei komentarza.
danuta

danuta

19.12.2014 11:36

Dodane przez Boguslaw w odpowiedzi na Nie zawsze - ale tym razem

To nie jest proszę Pana żadna "ewolucja' tylko zwyczajne wkurzenie. I nie żadne "postrzeganie teraźniejszości", tylko świadomość konsekwencji, jakie ta cokolwiek żenująca swoboda Pani Posłanki może mieć dla PiS. Jeśli Pan chce wiedzieć dlaczego tak reaguję, to zapraszam do siebie. Wszelka krytyka mile widziana
Pozdrawiam!
Domyślny avatar

Boguslaw

19.12.2014 09:37

Dodane przez danuta w odpowiedzi na No niestety. W głowie się nie

Gdyby Pani Pawłowicz jadła osmiorniczki to pewnie nie wywołało by to u pani takiego "wzdecia"
Domyślny avatar

Jan Polonus Janislawski

19.12.2014 01:52

Tu nie ma co komentowac, nie można wciąż być naiwnym UI*jedyną reakcją powinno być odcięcie – całkowite, bez emocji – CUT OFF! pani Posłanka działa na nasza szkodę, niestety. Można domniemywać po skutkach, ze „pracuje” dla przeciwnego obozu. To jest walka, nie „gra”, ale walka o Polskę, o wszystko. Nie miejmy złudzeń - czy nasza historia/literatura niczego nas nie uczą? Czy aż tak niepojętni jesteśmy? Anglosaską reakcją jest radykalne 'if in doubt – out!' Jeżeli to nie dotrze, to gdzie indziej napisane jest: „bądźcie przebiegli jak węże, ale – nieskazitelni jak gołębie..” Pozdrawiam krzepiąco, Polonus Ps. ktoś z przeciwnego obozu kiedyś był powiedział: To jest wojna...! 3xTAK *użyteczny idiota
wal-hal

wally

19.12.2014 04:24

Porzadna,ale bardzo narwana kobieta,niestety.PIS owi brakuje politykow,ktorzy spokojnie(np pan Selin) potrafia rozmawiac.Wspomnial Pan,Panie Krzysztofie,ze mial rozmowe w Warszawie na Nowogrodzkiej.I co? I nic,a takich ludzi jak Pan,brakuje w mediach,brakuje w PISie.Jest prof.Krasnodębski,Prof.Zybertowicz,ale ciagle przewaga jest po ICH stronie.Szkoda.
Domyślny avatar

V

19.12.2014 04:39

Przecież pani sędzia nie robi tego przypadkowo. Jest byłym członkiem PZPR, który nagle zapalał miłością do PiS.
Domyślny avatar

Andrzej_były_gość

19.12.2014 07:32

Nie jestem ortodoksyjnym PIS-owcem, zawsze myślałem, że jestem "twardziel" i niczego co ludzkie się nie brzydzę. Ale podziwiam Panią prof. Krystynę Pawłowicz. Jedzenie gdy w pobliżu siedzi Dziurawy Stefan oraz inni "gentlemani" jest dowodem wielkiej odwagi. Przecież ryzykowała w tej sytuacji zabrudzeniem sali Sejmu, a to byłby dopiero obciach. Andrzej R. były nauczyciel akademicki.
onion13

Onion

19.12.2014 07:34

Na s24 nie zrozumieliśmy się. Osoby z tytułem profesorskim są potęga w każdej partii. platfusy chcieliby żeby PiS był tylko "moherową" przystanią. Mam nadzieję że ich niedoczekanie. Pawłowicz jest jakaś, wyraźna i takie osoby są potrzebne w każdej formacji. Nie jestem pisowcem
Domyślny avatar

Maxidriver

19.12.2014 07:37

Jeszcze raz potwierdza się,że Pan Prezes zaczyna tracić kontrolę nad obyczajami osobliwej trzódki.Inaczej wyczynu tej pani (sic!) nazwać nie można.Pewnie później beknęła i wygłosiła pełne miłości komentarze.Przecież mamy polski adwent.
Domyślny avatar

xena2012

19.12.2014 08:43

te wszystkie negatywne zachowania pani profesor,które Pan tak pracowicie wyłuszczył chyba pochodzą ze starej ,dobrej szkoły pani Olejnik.No bo to i niedopuszczanie interlokutora do słowa,groteskowa gestykulacja,przerywanie,wprowadzanie telewidza w stan zażenowania wypisz,wymaluj jak w,, kropce nad i''.
Magdalena Figurska

Magdalena Figurska

19.12.2014 08:55

Przecież nasz Pan Krzysztof, nauczyciel akademicki, notabene, perełka blogów, praktycznie niewiele różni się od P. Pawłowicz. Taki sam samotny, biały żagiel, tak  samo dziki i swobodny,  z napompowanym do granic możliwości ego, sybaryta, przeświadczony o nieomylności, z ciętym językiem, monotematyczny - bo myślący i piszący tylko o PiS i rozdający wszem i wobec swoje dobre rady, to jej mentalny brat. I ten wulgaryzm w tytule! Oj, coś mi się zdaje, że to wspaniała samokrytyka.
Domyślny avatar

felek

19.12.2014 09:51

Dodane przez Magdalena Figurska w odpowiedzi na Przecież nasz Pan Krzysztof,

Tak, wprawdzie nie w telewizji, tylko na blogu, ale pisze Pasierbiewicz dokładnie o sobie: "Widoczne napawanie się własną pseudoelokwencją. Wprowadzanie telewidza w stan zażenowania. Przemożną chęć pokazania się przed kamerą."
Domyślny avatar

Boguslaw

19.12.2014 09:21

Proszę sobie przypomnieć jaka histeria zapanowała gdy s.p.Pani Kaczyńska wnosiła na pokład rządowego samolotu zwykła reklamówke z .... Czy Pani Pawłowicz nie ma prawa być normalnym człowiekiem. Być może taką miała pilna potrzebę ze musiała coś zjeść a ze względu na bardzo ważne głosowanie (kolejny przewal , tym razem na lasach panstwowych) nie mogła opuścić sali sejmowej. Banda sprawująca władze w Polsce wykorzysta każdą okazję i to ze jadła i była na sali a także zapewne by też wykorzystała (ta banda) to ze jej nie było i zjadła na korytarzu. Jakby tego nie było wykreowaliby coś innego. To była chyba taka wściekłość po przegranym głosowaniu. Nad tym się skupmy bo to ważne było dla Polaków głosowanie i wygrane przez PiS . Dodam że od dawien dawna , PiS coś zdobył w głosowaniu sejmowym , coś obronił lub jak kto woli wreszcie wygral. Tą wściekłość bandy tym należy tłumaczyć. PS- nie przykładalbym specjalnej wagi do tego co pisze P.Pasierbiewicz nauczyciel akademicki. Czy miał ktoś doświadczenie z odrzucona kochanka ? - P.Pasierbiewicz dokładnie tak się zachowuje jak ... przez PiS.
JacBiel

JacBiel

19.12.2014 09:31

Staram się nie komentowac Pańskiego blogu, ale gwoli rzezetelności odpiszę na pański paszkwil skierowany przeciwko p. Pawłowicz.
Chciałoby się przede wszystkim powiedziec: schowajcie do cholery tego Pasierbiewicza!
Przecież tytuł doktorski do czegoś zobowiązuje, do chociażby odrobiny kultury. A jak mówic o kulturze w odniesieniu do kogoś, kto 90% wpisów poświęca lansowaniu własnej osoby? bezkrytycznie, z rozrzewnieniem i prostacką dumą wspomina swoje "podboje" sprzed 40 lat?
I jeszcze jak to wygląda? no mógłby wziąc pod uwagę zwój doktorski tytuł, co do czegoś chyba zobowiązuje, i jakoś zadbac o ciebie - zmarchy zabotoksowac, zęby wybielic, a takto po prostu wstyd...
I ten wulgarny i chamski język, ten brak opanowania, to przerywanie oponentom, to ośmieszanie NB, gdy wdaje się w karczeme awantury z Felkiem, czy innymi komentatorami - no po prostu wstyd dla doktora nauk wszelakich.
itd., itd. itd - w pańskim stylu możnaby jeszcze ruski miesiąc. Pytanie tylko - po co?
Proszę Pana, a czym oprócz paszkwili obecnych i archiwalnych mógłby się Pan pochwalic?
Może prowadzi Pan wykłady na temat gender dostarczające rzeczowej argumentacji rodzicom w walce z natręctwami seksualnymi obecnej administracji?
A może pomógł Pan w znaczący sposób, żeby RM i TV Trwam otrzymały miejsce na multipleksie?
itd. itd.
Innymi słowy, postrzega Pan jak leming, rozumuje jak leming i reaguje jak leming, a nawet leming rasowy, bo z tytułem doktora (co do czegoś cgyba zobowiązuje?)
Widzi Pan zżeranie sałatki i zacietrzewienie Pawłowiczowej, a nie widzi Pan chamstwa i bigoterii Rozenka. Słyszy Pan obelgi ze strony PO/Palikociarnia, pod adresem Kaczyńskiego, ale winę przypisuje Pan Pawłowiczowej.
No wypisz wymaluj LEMING.
Domyślny avatar

andzia

19.12.2014 10:01

Dodane przez JacBiel w odpowiedzi na Staram się nie komentowac

JacBiel ZDECYDOWANIE zgadzam się z każdym Pana słowem zawartym w komentarzu !!!
JacBiel

JacBiel

19.12.2014 10:31

Dodane przez andzia w odpowiedzi na JacBiel ZDECYDOWANIE zgadzam

Mam nadzieję, że doktor Leming w końcu się opamięta, bo takimi wpisami naprawdę stawia się poza nawiasem, czy raczej gdzieś na marginesie...
Domyślny avatar

felek

19.12.2014 10:27

Dodane przez JacBiel w odpowiedzi na Staram się nie komentowac

A ja nie zgadzam się, ale tylko z jednym. Tytuł doktora do niczego nie zobowiązuje, o niczym nie świadczy. Zwłaszcza o inteligencji.
Oona

Oona

19.12.2014 15:56

Dodane przez JacBiel w odpowiedzi na Staram się nie komentowac

Tak, tak i jeszcze raz tak - ma Pan calkowita i 100% racje. Niestety Pasierbiewicz to doskonala krzyzowka osobowosci narcystycznej i psychopatii (tej w bialym kołnierzyku) a na te niebezpieczne przypadlosci nie ma zadnego lekarstwa. Lemingozy pospolitej tez trudno sie pozbyc chociaz uwazam ze rokowania sa lepsze ;)
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

19.12.2014 09:34

Jeżeli prof. Krystyna Pawłowicz zamieniła Sejm w bufet, to poseł Artur Dębski zamienił go w rynsztok, a prof. Stefan Niesiołowski w szambo. Elegancko specjalnie dla Pana Krzysztofa napisałem ;-)
Domyślny avatar

alkoan

05.01.2015 15:59

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Jeżeli prof. Krystyna

Wersetem : Nasz_ jesteś Henry ! ,,No to Panie Krzysztofie. Na ubitę pole proszę. Ty z ,,tymi cholerami'' Ja pałkę wolę rękami.,, alkoan
Domyślny avatar

felek

19.12.2014 09:35

Po spacerku w deszczu, przy porannej kawce, zaglądam na NB, a tu co? No, naturalnie, Pasierbiewicz... Co też to oburzyło wczoraj późną nocą p. Krzysia, tutejszego myśliciela politycznego? Nie, nie bezprzykładne chamstwo jakiegoś śmiecia z PO, czy innego TR-upa, nie brak stanowczej reakcji prowadzącego obrady marszałka sejmu. Oburzył go wygląd prof. Pawłowicz, posłanki PiS. Jej mało estetyczny wygląd! Cóż, nic to właściwie dziwnego. Wszak wygląd to jest specjalność tutejszego myśliciela, to jest treść i esencja jego jakże doniosłej myśli politycznej. Aż dziw, że ten genialny myśliciel, zatroskany o PiS reformator życia publicznego, do tej pory jeszcze nie poradził Jarosławowi Kaczyńskiemu, by ten przybił sobie do butów grubsze zelówki... Cóż, tak wygląda świat z perspektywy K. Pasierbiewicza. Jest to perspektywa oglądacza TVN24 i "Vivy".

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,475
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności