Niedorzecze Odry i Narwi
Obłędnych rycerzy to kraj
tu często gości Don Chichot –
ech gdzie La Mancha – gdzie Kłaj.
Kraj cudny – tu cud bywa co dnia,
czy Warszawka to, czy wioska,
na kominie bądź na szybie
pojawia się Matka Boska...
Tu rechot słychać rubaszny
z Azji co się doń przedziera -
- Jewropa – nasza Jewropa –
-słowiański rży poet i Pegaz...
Wschód tutaj wyznacza celnik,
na linii Bugu – Jej Bohu
car Wołodia - znad beczki spirtu
zaprasza na beczkę – prochu.
Ten w todze & pan mafioso,
owca cała – i wilk syty,
morał – to relacja figur
wprost z bajeczki sodomity...
Witkac – „JMK Wścieklica”
(z głów państwa kpić nietrudno)
rechotał się prezydent – były...
uśmiał się, lecz tak na brudno.
Rad górnik z połówką miliarda
jemu ni chłodno, ni głodno,
bo nie ma Schetyny w rodzinie
bezrobol pod „ścianą wschodnią”.
Stop! Koń Rosynant by parsknął,
pointę ukradło gdzieś licho,
strachy na Lachy – śmiech się perli,
ot - naszej historii (Don) Chichot...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1902