Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dumka o złotej klatce i wrednym kocurze

Krzysztof Pasierbiewicz, 12.12.2017


Dedykowane świeżo narodzonemu Premierowi „rządu kontynuacji”

https://www.youtube.com/watch?v=a2HjQew8eoQ

A tu tekst dumki Jacka Kaczmarskiego, niezapomnianego barda pierwszej „Solidarności”:

Na jednym z wielu zwykłych drzew
Klateczka wisi, w niej kanarek -
Przez pręty klatki śle swój śpiew
Obłoki rozjaśniając szare.

A klucz do klatki tej ma kot
I kiedy głodny być zaczyna
Otwiera kluczem drzwiczki w lot,
Do pyszczka mu napływa ślina.

Pożera ptaszka tak co dnia
I nad swym losem się nie biedzi,
Tę własność bowiem klatka ma,
Że co dzień nowy ptak w niej siedzi.

Ten los kanarki, trzeba znieść,
Nie łudźcie się, że znikną kratki,
Bo tylko po to, by was zjeść
Otworzą drzwiczki waszej klatki.


 Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Nie ukrywam także, iż moja dzisiejsza notka to test na poczucie humoru komentatorów formacji prawicowej.. Poza tym ruch blogerski to wciąż u nas bagatelizowana wielka siła. Nie pamiętam już gdzie przeczytałem, że w trakcie kampanii prezydenckiej amerykańscy blogerzy mieli bardzo istotny wpływ na wybór Baracka Obamy. Ja osobiście sens blogowania upatruję głównie w tym, że blogerzy oraz ich komentatorzy mogą bezpośrednio wymieniać miedzy sobą poglądy i opinie, niejako poza mediami, a także niezależnie od opinii polityków. Ale jednocześnie uważam, że polityka i blogosfera mogą tworzyć ze sobą bardzo pożyteczną symbiozę. Bowiem bloger jest w sytuacji bardziej komfortowej niż polityk, gdyż może „głośno myśleć”.

Moim zdaniem to, co jest komentowane w blogosferze powinno być przedmiotem wnikliwej analizy polityków. Oczywiście analizy odpowiednio selektywnej. Uważam bowiem, że doświadczona partia polityczna powinna skłaniać swoich działaczy do uważnego studiowania nie tylko blogerskich notek, lecz także, a może nawet bardziej komentarzy takich „sprowokowanych” internautów, bo według mnie są one kopalnią przebogatej wiedzy socjologicznej na temat rzeczywistych opinii, nastrojów i sympatii określonych grup społecznych. Dlatego moim zdaniem niektóre komentarze dodawane do notek mówią często więcej niż same notki.
Według mnie dobry bloger to taki, który od czasu do czasu z premedytacją potrafi pobudzić internautów do spontanicznych i emocjonalnych wypowiedzi, gdyż takie właśnie komentarze pokazują jak jest naprawdę. Więcej, doświadczony bloger to taki, który „prowokuje” nie tylko komentatorów opcji, którą zwalcza, ale także komentatorów sympatyzujących z partią którą faworyzuje, gdyż taka "terapia szokowa" zmusza do myślenia. To jest właśnie ten komfort blogera, na który nie mogą sobie pozwolić politycy. Mówiąc wprost, w przeciwieństwie do polityka, bloger może skrytykować partię, której sprzyja, pod warunkiem, że jest to krytyka konstruktywna. Więcej, bloger sprzyjający określonej partii może wywoływać niezręczne i niepopularne tematy, których poruszać politykowi nie wolno, bądź nie wypada.

Pójdę jeszcze dalej i powiem, że w przeciwieństwie do polityka, prowokujący bloger może, nie  narażając na uszczerbek partii, za którą się opowiada, jak się to  mówi  „wziąć na klatę” huraganowe i często niewybredne ataki jej zwolenników, łącznie z posądzeniem o zdradę i prowokatorstwo przez mniej wyrobionych internautów. Natomiast takie emocjonalne wypowiedzi sprowokowanych przez blogera komentatorów doświadczonemu politykowi mogą powiedzieć wiele na temat rzeczywistych nastrojów elektoratu i związanych z tym ewentualnych zagrożeń. Oczywiście pod warunkiem, że ten materiał odpowiednio wyselekcjonuje i przeanalizuje wyciągając odpowiednie wnioski. Na tym moim zdaniem polega współpraca dobrego blogera z doświadczonymi politykami partii, z którą się solidaryzuje. Milczenie "obrażonych" komentatorów też jest wskazówką dla partyjnych analityków.

Powiem jeszcze więcej, bloger, który tylko „kadzi”, lukruje i bezkrytycznie wychwala partię, z którą sympatyzuje wcale tej partii nie pomaga, gdyż mówienie do przekonanych tego, co oni chcą usłyszeć nic konstruktywnego nie wnosi do sprawy, a często usypia polityczną czujność. Z pewnością zauważyliście Państwo, że po obu stronach polskiej sceny politycznej działają blogerzy, grupujący na swoich blogach komentatorów, których ja nazywam wiecznie rozgadanym towarzystwem wzajemnego zachwytu nad samymi sobą. Takie blogi moim zdaniem, choć bardzo popularne są de facto kompletnie jałowe i bezproduktywne, gdyż jedynym, co produkują jest bita piana. Dlatego uważam, że nie wszystkie popularne blogi są dobre, a także, że nie wszyscy rzetelni blogerzy muszą być uwielbiani przez wszystkich sympatyków ugrupowania politycznego, które rzeczony bloger wspiera.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4009
Domyślny avatar

xena2012

12.12.2017 15:44

Kolejny Balcerowicz nam się objawia specjalizując się tym razem w terapii szokowej internautów.Tylko gdzie ten szok? Gdzie ta twórcza prowokacja? Wielokrotnie i do znudzenia pisał Pan że ,,nowej władzy bedę patrzył na ręce''.Zaiste chwalebne tyle że jakoś nie patrzał Pan na te ręce a jedynie na ubiór,wygląd ,sposób wysławiania się czy aparycję i jeszcze nazywał to ,,konstruktywną krytyką.''.I właśnie to co Pan produkuje jest beznadziejnie jałowe i bezproduktywne nie skłania ani do reflekji ani nie prowokuje.Nie wiem któremu politykowi ta terapia miałaby pomóc.
spike

spike

12.12.2017 22:51

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Kolejny Balcerowicz nam się

dr wytyka innym to, czego sam nie ma, nawet lustro stłukł, by nie widzieć rzeczywistości :))
Domyślny avatar

Starszy Młotkowy

13.12.2017 00:11

(...)dzisiejsza notka to test na poczucie humoru komentatorów formacji prawicowej..
Oczywiście znowu się sprawdza,bo tak się stać musiało: grama poczucia humoru w wyznawcach dobrej zmiany nigdy nie uświadczysz, o czym Pan Bloger wielce doświadczony (rekordowa ilość wpisów  i komentarzy do nich) wie doskonale i tylko komentatorów na próbę raz jeszcze  wystawia (i zarazem ośmiesza). Podobnie rzecz ma się z kolejnym tłumaczeniem się tymże komentatorom z pisania na blogu krytycznie o ich ukochanej partii - przecież najstarsi górale nie pamiętają takiego komentarza, który by Pana Blogera od czci i wiary nie odsądzał..Tedy ten wpis należy potraktować jako kolejne zakpienie sobie z wszystkich atakujących Autora komentatorów na przestrzeni dziejów, a przynajmniej ostatnich kilku lat.
Domyślny avatar

xena2012

13.12.2017 09:43

Dodane przez Starszy Młotkowy w odpowiedzi na (...)dzisiejsza notka to test

Ani to test ani zakpienie ,bo jesli to kpina  owego blogera to tylko z siebie i swego zadęcia. Już pouczenia o rzetelnym blogowaniu doprowadzają do śmiechu,a stwierdzenie że jakikolwiek polityk mógłby korzystać z jego ,,cennych'' rad nawet już nie dziwi. Blogowanie autora sprowadza sie do siermiężnych ataków ad persona nielubianych przez niego osób ( dziwnym trafem zawsze z PiS) i wyglada na to,że raczej spełnia powierzoną misję ich osmieszania. Pan natomiast spieszy jak zwykle z bratnią pomocą.
Domyślny avatar

Starszy Młotkowy

13.12.2017 13:29

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Ani to test ani zakpienie ,bo

Jak zwykle, to ja K.Pasierbiewiczowi raczej śpieszę z krytyką,nieraz dosyć złośliwą, co widocznie p.Xena traktuje jako "bratnią pomoc".. Ale  nie jestem aż tak zabetonowany, żeby czasem nie dostrzec w jego wpisach prawdy, w przeciwieństwie do p.Xeny, która niczego nie dostrzega poza własnym pisowskim nosem.
Lektor

Lektor

13.12.2017 11:24

Dodane przez Starszy Młotkowy w odpowiedzi na (...)dzisiejsza notka to test

Ty motek, jesteś jednym z durnych byczków, któremu troskliwi rodzice pozwolili mięśniom i tkance tłuszczowej rosnąć szybciej niż mózgowi.
https://youtu.be/ZTZsZjG…
Domyślny avatar

Starszy Młotkowy

13.12.2017 13:37

Dodane przez Lektor w odpowiedzi na Ty motek, jesteś jednym z

Jak zwykle mega inteligentna,kulturalna, a zwłaszcza merytoryczna odpowiedź znanego tu mędrca, który jeszcze nigdy się nie wykazał zrozumieniem o co właściwie biega w konkretnym  wpisie i komentach, ale swoje 3 durnowate i chamskie grosze musi wtrącić.
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,583
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności