Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

„Ortodoksyjni pisowcy”, beneficjum, czy zguba Kaczyńskiego?

Krzysztof Pasierbiewicz, 08.03.2017
Ponieważ, uważam, że PIS nierozważnie bagatelizuje sprawę protestu kobiet, w przeddzień dniu Ich święta i zapowiadanego na 8 marca protestu feministek napisałem żartobliwie pojednawczą notkę pt. „Przyjazna i łącząca ludzi saga z morałem na 8 marca 2017” opowiadającą o tym, jak w latach siedemdziesiątych, przed Świętami poszedłem z przyjaciółmi na tradycyjne wielkanocne jajko do krakowskiego hotelu Pollera, gdzie z lekka zakropione jajeczko wprawiło mnie w tak dobry humor, iż zaprosiłem moich przyjaciół do domu, który właśnie moja żona na święta wysprzątała.  
Jak mam zwyczaj rutynowo czynić, notkę tę opublikowałem nie tylko na Salonie24, ale także na prawicowym portalu Nasze Blogi Niezależnej.pl – vide:

http://naszeblogi.pl/45752-przyjazna-i-laczaca-ludzi-saga-z-moralem-na-8-marca-2017

Ta niewinna i burleskowa przecież opowiastka wywołała trudną do zrozumienia nienawistną furię komentatorów (zawsze tych samych), których na swój własny użytek nazywam „ortodoksyjnymi pisowcami”, którzy w swoich komentarzach zmieszali mnie z błotem, jako antychrysta i sadystycznego męża jedynie za to, iż napisałem otwarcie, że wypiłem z przyjaciółmi kieliszeczek pod jajeczko wielkanocne i zaprosiłem ich do domu zamiast w kościele krzyżem leżeć. Słowem całkowity brak zrozumienia przekazu notki wzywającej zwaśnionych Polaków do opamiętania, przerażający deficyt poczucia humoru, ciasny umysł i kołtuństwo, że tak powiem modelowe, a wszystko podlane wynaturzoną nienawiścią do każdego, kto postępuje i myśli choćby odrobinę inaczej niż oni. Udział „ortodoksyjnych pisowców” w całym elektoracie Prawa i Sprawiedliwości oceniam na jakieś 25%, ale moim zdaniem straty wizerunkowe, jakie ta grupa „fundamentalistów” przynosi partii Jarosława Kaczyńskiego są ogromne.

Z podobnie nienawistnymi komentarzami „pisowskich fundamentalistów” spotkałem się po tym, jak w notce pt. „Ciekaw jestem, czy „ortodoksyjni pisowcy” zwrócą mi honor?” napisałem, cytuję:

„PIS właśnie wygrał wybory. Ale nie oszukujmy się i powiedzmy otwarcie, że niezależnie od bezspornie gigantycznej pracy wspomaganej przez Jarosława Kaczyńskiego Beaty Szydło i jej sztabu wyborczego, paradoksalnie, PIS wygrał te wybory w dużym stopniu dzięki Platformie Obywatelskiej, która w kampanii wyborczej odsłoniła swoje prawdziwe oblicze pokazując, że głoszona przez nią polityka miłości zmieniła się z czasem wynaturzoną nienawiść do prawicy, nienawiść, która osiągnęła tak irracjonalne rozmiary, że straszenie PIS-em przestało działać.
Nie oszukujmy się jednak i powiedzmy szczerze, jak już wielokrotnie pisałem, że ludzie żelaznego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, mimo, że Jarosław Kaczyński po wygranych wyborach zapowiedział, że nie będzie zemsty i odwetu, nie zaczną z dnia na dzień kochać tych, którzy ich przez ostatnie lata w ordynarny i brutalny sposób wyśmiewali, lżyli i poniżali odżegnując od czci i wiary. Bo po prostu "dorzynania watah" i sikania na znicze złożone pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim po smoleńskiej tragedii narodowej zapomnieć się nie da.
Słowem Polsce potrzebne jest teraz jak powietrze porozumienie narodowe, jako warunek sine qua non by polskie sprawy rzeczywiście ruszyły do przodu. Co oczywiście nie znaczy, że o tym, co było złe należy zapomnieć, a wręcz przeciwnie ci, którzy dopuścili się czynów niegodnych powinni ponieść stosowne i przewidziane prawem konsekwencje.
I choć gromy spadną mi teraz na głowę, jako prawicowemu blogerowi zaryzykuję stwierdzenie, że PIS do takiej powszechnej zgody nie jest w stanie doprowadzić, bo mówiąc zwyczajnie po ludzku jego działacze, szczególnie ci starsi, jak Terlecki, Kuchciński, Lipiński, którym nadal powierzono stanowiska decyzyjne w państwie nie zmienią już mentalności obciążonej zaszłościami jeszcze z czasów komuny, kiedy doznali zbyt wielu upokorzeń poczynając od okrągłego stołu, poprzez Smoleńsk, kończąc na skazaniu Mariusza Kamińskiego…, koniec cytatu.

Za te słowa „pisowscy ortodoksi”, w nie ma, co ukrywać chamskich komentarzach wylali mi na głowę hektolitry pomyj i fekaliów. Ale nie to jest najgorsze, bo znacznie poważniejszy problem leży w tym, że z tymi ludźmi nie ma rozmowy, gdyż nie przyjmują żadnej krytyki pod adresem partii Jarosława Kaczyńskiego, choćby nie wiem jak konstruktywnej, ba, dostają każdorazowo ataków jakiejś nieokiełznanej wścieklizny, gdy jako bloger prawicowy próbuję PIS-owi podsunąć jakiś pomysł, bądź opinię wykraczającą poza ich horyzonty myślowe.

I choć wiem, że zostanie to przez „pisowskich ortodoksów” uznane za zdradę prawicowego blogera, nie całkowicie, ale w dużej mierze muszę się zgodzić z tym, co napisał młody historyk Michał Augustyn z swoim eseju pt. „Bolszewicy polskiej prawicy” – vide: http://liberte.pl/bolszewicy-polskiej-prawicy/. I choć z samym esejem można dyskutować przytoczę teraz jego fragment zatytułowany „Uwodzenie chama”, z którym całkowicie się zgadzam:

„Cham, czyli prymityw niezdolny do rozumienia czegokolwiek i dlatego zawsze łaknący prostych, często spiskowych wyjaśnień swojej nędzy, sfrustrowany sobą samym i tym, jak traktują go inni (popełniający od stuleci ten sam grzech wobec chama, grzech zaniechania i pogardy). Cham nienawidzący wszystkich elit i spragniony przynależności do jakiejś wspólnoty, bez zaangażowania w to osobistego wysiłku, niejako z klasowego, czy rasowego automatycznego przydziału. Ten cham stanowi właśnie o sile bolszewików polskiej prawicy. Wszystko jedno, czy rzeczywistość wyjaśni mu Ojciec Dyrektor Rewolucjonista razem z Robesspierem Pospieszalskim, czy zrobi to sam Jarosław Kaczyński, cham jest gotowy na uwiedzenie. On chce bezpieczeństwa z daleka od odpowiedzialności i wolności, od debat, również tych toczonych przez „rewolucjonistów”. Wizja świata musi być prosta i zawsze zawierać element tłumaczący status chama: jego nieudaczność i biedę. Polski cham nie zna historii Polski. Nie zna, bo nigdy się jej nie nauczył, nawet jeżeli ktoś nauczyć go jej próbował (...) Cham, choć historii nie zna, czuje się jednak patriotą. Bolszewickim patriotą. I Jarosław Kaczyński to wie. Dlatego tego chama dopieszcza, kokietuje, schlebia mu, stawia wyżej od niedawnych towarzyszy broni i wykreowanych w opozycji do łżeelit, służalczych wobec wodza i rewolucji, elit „patriotycznych”. Tak samo chama kokietowali pierwsi sekretarze PZPR…”, koniec cytatu.

Pragnę jednak zaznaczyć, że o ile Michał Augustyn powyższą charakterystykę rozciąga en mass na wszystkich pisowców, to ja ograniczam ją jedynie do tych “ortodoksyjnych”.

Nota bene o kokietowaniu chama przez komunistów, a później post-komunistów pisałem już w roku 2010 w swojej sztandarowej notce pt. „Nabrani przez redaktora” – vide: http://salonowcy.salon24.pl/271686,nabrani-przez-redaktora, którą zauważył pan Jarosław Kaczyński dając temu wyraz w urzędowych listach skierowanych do mnie w roku 2011.

W tytule dzisiejszej notki postawiłem pytanie, czy „ortodoksyjny pisowiec” to beneficjum, czy też zguba dla partii Jarosława Kaczyńskiego? Otóż uważam, że doraźnie jest to być może beneficjum, ale w dłuższej perspektywie i zmienianiu się światowych trendów w tempie nigdy dotąd nienotowanym w historii naszej cywilizacji zguba jest nieunikniona.

Co zatem robić?

W tym już głowa Jarosława Kaczyńskiego.

Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)

Post Scriptum
Jeśli ktoś uważa, że wybrałem zły moment na publikację tej notki, bo właśnie odbywa się frontalny atak na Jarosława Kaczyńskiego i jego partię, to chciałbym mu uświadomić, że ten atak ani na moment nie zelżeje, a będzie się z każdym miesiącem nasilał, aż do następnych wyborów.

Czytaj również: „Take it easy! – list do ortodoksyjnych pisowców” – vide: http://salonowcy.salon24.pl/494994,take-it-easy-list-do-ortodoksyjnych-pisowcow Szczególnie polecam lekturę komentarzy, oraz, "Panie Andrzeju! Negowania In vitro nie da się obronić" - vide: http://salonowcy.salon24.pl/636479,panie-andrzeju-negowania-in-vitro-nie-da-sie-obronic
ponad 400 nienawistnych komentarzy






 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9560
Domyślny avatar

Michał W.

09.03.2017 14:27

Dodane przez Lektor w odpowiedzi na Panie Krzysztofie,

Kiedyś, pamiętam, bronił Pan Pasierbiewicza przed krytyką. Miło widzieć, że dziś zmienił  Pan opinię o jego działalności blogerskiej, bo jej celem zawsze było i nadal pozostaje szkodzenie PiS-owi.
Pozdrawiam.
mada

mada

09.03.2017 14:14

żałość bierze patrząc na te czasy
Domyślny avatar

HenrykHenry

09.03.2017 18:26

Pasierbiewiczowi kumpli ??? zamykaja ... http://www.gazetakrakows…

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,489
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności