Prawo i Sprawiedliwość omal nie poniosło klęski w Elblągu, co mogło mieć dla partii Jarosława Kaczyńskiego bardzo poważne konsekwencje.
Mówi się, że powodem było ujawnienie taśm z nagraniem wypowiedzi kandydata Prawa i Sprawiedliwości.
Otóż moim zdaniem te taśmy nie miały żadnego znaczenia. Zadecydowały głupawe i buńczuczne wypowiedzi „ortodoksyjnych” pisowców, którzy jak tylko zwietrzyli korzystne dla PIS-u sondaże obrośli bezrozumnie w piórka domagając się zemsty i odwetu na Platformie. Gorzej, wszystkich którzy krytykowali konstruktywnie PIS chcąc w ten sposób "podpowiedzieć" jak uniknąć ewentualnych politycznych błędów – w prostacki sposób opluwali, wylewali im na głowy hektolitry pomyj, obelg i inwektyw.
I w ten błazeński sposób przywrócili do życiai syndrom straszenia potencjalnych wyborców okropnym, nie tolerancyjnym, krwiożerczym i rządnym zemsty PIS-em.
I omal nie poszła na marne ciężka praca Jarosława Kaczyńskiego, której się poświęcił objeżdżając tydzień w tydzień całą Polskę celem zmiany wizerunku swojej partii.
A przestrzegałem:
http://salonowcy.salon24.pl/483007,dziesiec-grzechow-partii-jaroslawa-kaczynskiego
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10964
Czy na obu filmach to jest ta sama osoba?