Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Polska masakra piłą mechaniczną

Izabela Brodacka Falzmann, 27.02.2012
Za czasów późnej konspiry i Solidarności mieliśmy skłonność do zasypywania podziałów.  „Nikt nie odpowiada za winy rodziców”- twierdziliśmy szlachetnie, nie pytając czy ten kto nie odpowiada za winy rodziców nie korzysta czasem z przywilejów uzyskanych dzięki tym winom. „Tylko krowa nie zmienia poglądów”- przekonywaliśmy się nawzajem, nie pytając, ile razy i w jakich okolicznościach te poglądy były zmieniane. „Nie jest ważne, co kto robił w przeszłości, ważne co robi teraz i z czym do nas przychodzi” – po wielokroć słyszałam taką tezę, wypowiadaną  bez zastanowienia czy ten ktoś czasem nie przychodzi służbowo.

Zwolennik spiskowej teorii społeczeństwa powiedziałby, że razwiedka przeprowadzająca w Polsce aksamitną rewolucję, której beneficjentem miała się stać stalinowska grupa interesu, narzuciła społeczeństwu ten ton.
Ja wolałabym szukać przyczyn takiego stanu rzeczy w działaniu ducha dziejów, w atmosferze  epoki, w tym co Michel Foucault nazywa episteme. (1)
Wielu z nas wspomina ten okres, jako czas niezwykłego braterstwa, zatarcia podziałów, wymieszania elit przedwojennych z elitami postkomunistycznymi, artystycznymi oraz z autentycznymi proletariuszami, na znajomość z którymi snobowali się zblazowani inteligenci.
Szybko okazało się, że powszechna Solidarność jest to solidarność kota z myszą i przyszło  otrzeźwienie. Postkomunistyczne elity załatwiwszy sobie miękkie lądowanie strząsnęły z pleców chwilowych sojuszników- zarówno starą  inteligencję jak i proletariuszy ( niektórych autentycznych proletariuszy dopuszczono do łask i wpuszczono na salony władzy, gdzie funkcjonują, jako żywe skamieniałości)  i wróciły do dawnych wzorców. Człowiekiem honoru został ogłoszony  Kiszczak, a patriotą Jaruzelski.

Tak czy owak fenomenem czasów Solidarności jest fakt, że udało się narzucić społeczeństwu jakiś kierunek działań, jakiś wektor pola, jakieś napięcie, jakąś polaryzację.

Reakcją naiwniaków, którzy jak ta głupia mysz uwierzyli w solidarność z kotem,  jest teraz proces odwrotny. Niektórzy twierdzą, że jest to po prostu nowy etap działania razwiedki.  Przyszedł czas na rozpraszanie. Każda grupka dzieli się natychmiast ( czy jest dzielona) na zwalczające się zaciekle obozy- tym bardziej zaciekle, im bliższe mają, czy powinni mieć cele. Świetnym tego przykładem jest jatka w środowisku ludzi walczących o wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej. To już nie jatka- to masakra piłą mechaniczną. Każdy normalny człowiek widząc fruwające krwawe ochłapy bierze nogi za pas. Nie usiłuje dochodzić, co kto powiedział, kto zaczął, kto był pierwszy. Pikanterii tym zmaganiom dodaje fakt, że zwolennicy różnych koncepcji zamachu zwalczają się nawzajem z większą zaciekłością, niż zwalczaliby zwolenników tezy o zwykłej katastrofie lotniczej.

Drugim przykładem fatalnych w skutkach podziałów, jest histeryczne zwalczanie się niezależnych intrnetowych portali, które w zasadzie  powinny współpracować.
Nie chcę słuchać co i kto komu powiedział i kto zaczął pierwszy. Ostatni raz prowadziłam rozmowy na tym poziomie 30 lat temu, gdy mój dwuletni syn walił w piaskownicy kolegów plastikową łopatką po głowie. Nie chcę też czytać ani słuchać bredni jakimi czuję się ostatnio przygnieciona.

A mianowicie: że Pan Macierewicz jest świeżo obudzonym śpiochem i usiłuje przeszkodzić w rozwikłaniu tajemnicy Smoleńska, czego dowodzi jego ostry wzrok, że Piotrek Bączek, którego znam prawie od pieluszek  (no, trochę przesadziłam) jest częścią większej struktury, że  Łazarz jest agentem,  czego dowodzi jego bezczelny uśmiech. Oprócz tego dowiedziałam się , że Żydzi mają specjalny PESEL, który ma im zapewnić w razie zamieszek ochronę.
  
Dosyć ! Basta! To objawy psychozy, delirium, niedotlenienia mózgu, izolacji, albo celowej rozbijackiej roboty.

Kiedyś kolega znający dobrze stosunki w Armenii tłumaczył mi dlaczego nie da się niczego w tym kraju i dla tego kraju zrobić. Otóż doprowadzono do tego, że każdy każdego uważa za agenta. Parafrazując znane powiedzenie- 3 osoby to 4 agentów bezpieki.

Co do prawdziwych agentów. Drodzy czytelnicy, z ręką na sercu. Kto z Was podejrzewał, że ksiądz Czajkowski, który pisał takie piękne kazania zdradzi esbekom drogę ucieczki księdza  Popiełuszki?
Kto podejrzewał moralizatora Maleszkę o donoszenie na najbliższych przyjaciół? Dobre pytanie? Przecież nawet Wildstein dał się oszukać, a inteligencji mu przecież nie brakuje.

„Komu w takim razie zaufać?” – pytają mnie różni znajomi. Odpowiedź jest prosta- nikomu. Zawsze stosuję zasadę ograniczonego zaufania, nikogo przy tym  nie obrażając. Jeżeli stajenny dobrze czyści boksy, nie znaczy, że powierzę mu klucze od mieszkania. Jeżeli daję komuś tłumaczenie, za którego nagranie odpowiadam, sprawdzam je po nim, choć ma on dyplom anglistyki i 10 lat mieszkał w Stanach. (I znajduję dziesiątki błędów.)

Nie musimy ufać politykom. Musimy ich kontrolować. Co ważniejsze- musimy znaleźć mechanizmy, które pozwolą ich kontrolować. Zostawmy w spokoju ich krawaty.(2) i gafy językowe. Chyba jesteśmy w stanie wyartykułować, jakich zmian w polityce  oczekujemy i o co nam naprawdę chodzi. Dlaczego skupiamy się na rzeczach nieistotnych?
Dlaczego każda wpadka prezydenta owocuje tysiącami komentarzy, natomiast bardzo ważne sprawy ustrojowe, takie choćby jak ordynacja wyborcza, przechodzą bez echa.?
A przecież chodzi o znalezienie mechanizmów, dzięki którym zaglądanie bliźnim do szafy w poszukiwaniu trupów, przestanie być sprawą życia i śmierci.

Moim ideałem stosunku do polityki jest postawa pewnego francuskiego myśliwego, który wyrażając desinteressment w kwestii prezydentury własnego kraju powiedział:” Jeżeli podwórze jest zamiecione, co mnie obchodzi jak się nazywa dozorca i do jakiego kościoła chodzi?”.
Też chciałabym nie musieć zajmować się polityką.
A przede wszystkim chciałabym nie oglądać polskiej masakry piłą mechaniczną.

(1) „Niech pan przestanie wreszcie fukać, fuko, fuko - nie mogę już tego słuchać” powiedziała pani profesor do mego kolegi w czasie seminarium.
(2) Powiedziano mi, że modne są krawaty w kolorze mandarynki. To straszne.  Piotrze,  where are You?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6342
Domyślny avatar

zdzichu z Polski

27.02.2012 02:38

Tuz przed włączeniem TV - gala Oskara - postanowiłem zajrzeć na portal. jak zwykle nieźle się ubawiłem. Abstrahując od analizy tego co dzieje się na nienawistnej mi stronie barykady politycznej, a dzieje się dobrze, mi w to graj rozbawiło mnie to wezwanie do kontrolowania. Szanowna Pani. Kiedy Pan Prezes używa Budapesztu i Chin czyni to samo co odstawiał Tusk posługując się Irlandią a przed nim Wałęsa Druga Japonią. Wiedzą oni doskonale dzięki swym doradcom, że te tanie chwyty retoryczne popłacają. Od kontrolowania są politycy i grupy stojące za nimi, to oni wiedzą czym mamić. Brudnymi mankietami czy córką afiszującą się na FB płaskim brzuszkiem, pozowaniem na sportsmena czy bratanicą udzielającą porad na temat życia rodzinnego. Polityk jest w tej konkurencji zawsze z przodu. On kontroluje poprzez kształtowanie opinii o sobie i swych przeciwnikach w środowiskach do których ma szansę dotrzeć. Odwrotnie to nie działa. Żaden patałach nie bedzie doszukiwać się zmarszczek na twarzy kochanki, która powiedziała o nim, że jest jedymym debeściakiem w okolicy. To nie istotne jest, że kochanka ta, takich frajerów miała i ma nadal na pęczki. Czyż nie jest cudowną chwilą poczuć sie Prawdziwym Europejczykiem pośród bydła, albo jak kto woli Prawdziwym Polakiem, spadkobiercą Powstańców Warszawskich pomiedzy kandydatami do jeb... przez psa?
Domyślny avatar

Mycha

27.02.2012 05:20

Dodane przez zdzichu z Polski w odpowiedzi na Musimy ich kontrolować

A Ty, zdzichu, rozbawiłeś swoim wpisem mnie. Dasz wiarę? To się chyba zdarzyło po raz pierwszy a może drugi, już nie pomnę. No nie przypuszczałam, że na tzw. księdze ryjów tak świetnie się znasz. Mój błąd, że tego nie przewidziałam. Twojej wiedzy o tych różniastych szczególikach nie doceniałam. Ale to wszystko zapewne dlatego, że Cię przeceniałam. O zainteresowanie takimi bzdetami nie podejrzewałam. Prima sorcik jest ten Twój koment o patałachu-debeściaku i jego bez zmarszczek kochance. O frajerów pęczkach, o płaskich brzuszkach, o jakichś mankietach. Ale dobra.
Pragnę Ci rzec tylko jedno. Aż dziw, że Ty tego dalej nie wiesz. Zapamiętaj sobie jedno raz na zawsze. Udzielę Ci dobrej rady po starej znajomości. Bo taki mam kaprys. Tzw. "Prawdziwymi Polakami" byli nazywani i sami się tak nazywali Moczarowcy. Nikt więcej. Chyba wiesz kto zacz? Więc nie porównuj ich do potomków i spadkobierców Powstańców Warszawskich. Chociaż nie rób sobie obciachu. Jeśli nie masz do mnie zaufania a nie masz, wszak jesteśmy starymi przeciwnikami, to sprawdź tę informację w jakimś wiarygodnym źródle. Mało co mnie na forum tak rozśmiesza jak ta wasza niewiedza. Tzw. "ignorantów oświeconych", jak za Michalkiewiczem powtarzam.
I trzymaj fason, klasę i sznyt, jeśli potrafisz. Choć wątpię, bo pozujesz na Prawdziwego Europejczyka i zapewne takie wyrażenia nawet nie są Ci znane. Wszak to ciemnogród, wstecznictwo, zacofanie. I choć raz przestań niestosownych słów używać i mnie obrażać jak dotąd bywało. Dla jakiejś zasady, jeśli ją masz. Ty wiesz, że ja potrafię zaleźć za skórę bardziej niżby się zdawało. Choć mało kto po mnie tego się spodziewa, ale Ty tak. I Ty chyba to wiesz. Tak Ci to mówię na zaś, bo prawie mogę przewidzieć Twoją reakcję. Za dobrze Cię znam. Za dobrze, zdzichu z Polski. I już się nie wkurzaj. Jeno mnie posłuchaj.
A jak się w ogóle znajdujesz między tym bydłem? Nie czujesz się utytłany i ufajdany tu między nami? Coś mi się zdaje, że lubisz się tu w ponoć bydlęcym smrodku unurzać. Wielu tych wyższo-sferowców ma takie upodobania. W te niby niziny ludzkie lubi zejść. By poczuć lepszym się. I co? Czujesz takim się?
Domyślny avatar

leszek hapunik

27.02.2012 08:54

Dodane przez Mycha w odpowiedzi na Mycha: zdzichu z Polski 2:38

to i tak duży postęp w rozumowaniu Zdzicha, albowiem przywarami obarczył obydwie strony. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

ObserVer

27.02.2012 08:58

Dodane przez zdzichu z Polski w odpowiedzi na Musimy ich kontrolować

Dobrze wiedzieć, że taki osobnik jak ty, bawi się swoją nienawiścią ... to z resztą widać ... Prawda, jak to miło wyszukiwać wydumane POdobieństwa w działaniu lidera znienawidzonych wrogów, do działania swojego ryżego idola ... tak sobie myślę czytając twój kolejny post - kolejną erupcję nienawiści / o przepraszam, "miłości" /, że ty, to chyba jednak zaliczasz się do takich, którzy choć nigdy nie będą mogli czuć się spadkobiercami Powstańców Warszawskich, to zdecydowanie jesteś kandydatem do "... jeb... przez psa" i chyba zawsze taki byłeś. Ciekawostką socjologiczną / na którą zwraca uwagę Mycha /, jest fakt, że z POwtarzalnością maniaka włazisz na nienawistny ci portal, by grzebać w naszym domu ... Masochista z ciebie, czy tylko zadaniowana flanelka ? A polityków, a zwłaszcza POlityków należy kontrolować bez przerwy, bo zupełnie jak nierogacizna pchają się w szkodę, gdy tylko na chwilę spuści się ich z oka ... Nie żegnam się z tobą, bo wolałbym cię więcej nie spotkać ... Z wyrazami najwyższego obrzydzenia ...
Domyślny avatar

marabut

28.02.2012 02:47

Dodane przez ObserVer w odpowiedzi na POfilia, to najwyraźniej ciężkie zboczenie umysłowe ....

Nie znam Cie, ale wzajemnie!
Domyślny avatar

leszek hapunik

27.02.2012 17:45

Dodane przez zdzichu z Polski w odpowiedzi na Musimy ich kontrolować

zwolenników PO "kandydatami do jeb... przez psa, ale trudno się z tobą nie zgodzić co do manipulowania gremiów politycznych nastrojami co mniej rozumnych wyborców.Też mam dosyć geograficznych przykładów i zoologicznych określeń mających świadczyć o "błyskotliwości" naszych polityków i i ich pieszczochów po obydwu stronach barykad.
Domyślny avatar

stokolesny

27.02.2012 03:31

Szanowna Pani Izabelo!!!!!!!!! bardzo przepraszam i chciałbym powiedzieć, że to wszystko to tylko plotki i pomówienia, ale nie mogę, albowiem jest to prawda, cała prawda i tylko prawda o umierającym narodzie popełnijacym bezsensowne samobójstwo na oczach świata z wyrazami szacunku stokolesny
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.02.2012 09:23

Dodane przez stokolesny w odpowiedzi na do Autora

Popełnimy samobójstwo bo dajemy się wpędzić w wewnętrzną walkę, a nie jest pewne czy umiemy powiedzieć sobie czego oczekujemy od rządu. Nie dyskutujmy o rudych włosach i krawatach, dyskutujmy o sprawach ustrojowych. Po festiwalu solidarności większość osób przeżywała kolejne rozczarowania personalne.Natomiast nie wszyscy chcieli zastanowić się co by zmienili. Niektórzy ( na przykład w oświacie) nie wykorzystali władzy, którą mieli i skupili się na polsko polskiej wojnie. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Mycha

27.02.2012 04:25

Otóż to. Jak to dobrze, Pani Izabelo, że i Pani to napisała. Już nie będę w głoszeniu tej rady taka osamotniona. Wyśmiewana. Wykpiwana. Dziwolągiem jakimś nazywana. Przy takiej postawie życiowej człowiek nie czuje się oszukany, nie czuje się zawiedziony, rozczarowany. Wciąż i bez przerwy to powtarzam. I tę radę i ten jej skutek przytaczam. Takie odczucie to wielki plus i komfort. Niektórzy jednak źle to odbierają. Oskarżenia o mędrkowanie i wyższość nad innymi stawiają. Arogancję i megalomanię zarzucają. Niektórzy też o zarażenie się myślami tych patronów podejrzliwości i nieufności, czyli Freudem, Marksem i Nietzschem podejrzewają. Mam to gdzieś, proszę wybaczyć. Ten mój sposób na życie jest skuteczny i sprawdzony. Niezawodny i pewny. Wiem to z własnego doświadczenia i dlatego zawsze takich porad udzielam. Rzadko słuchanych, to fakt. Ale szkoda już będzie po stronie do rad się nie stosującego, wiadomo. Lecz dla kogoś takiego jak ja też. W sprawach dla kraju ważkich, nie tych prywatnych. Gdyż ci ufający nie tym co trzeba dokonują wyborów mających wpływ na nas wszystkich. I tym sposobem ludzka niewiedza by nie rzec głupota oddziałują na tych mądrzejszych. Konsekwencje ponosimy wtedy wszyscy.
Ja wielu ludzi o wiele rzeczy nie podejrzewałam. Nawet o tym nie myślałam. Jednakże w moim pojęciu brak zaufania nie równa się podejrzliwości i przewidywaniu co do czyjejś działalności. To a propos Czajkowskiego czy Maleszki i wielu innych. Lecz gdy wychodzi ich prawdziwe postępowanie na jaw, to chociaż nie jestem zdziwiona by nie rzec wstrząśnięta, zszokowana. I tym samym rozczarowana i oszukana. Już nie chcę się powtarzać. Niemniej zawsze uważałam, iż takie odczucia mają na człowieka zły wpływ. A raczej na jego psychikę. Tym samym postrzeganie świata i innych ludzi. Nadmierna nieufność i podejrzliwość też nie jest pożądana. Może zamienić się z czasem w coś chorobliwego, człowiekowi i jego otoczeniu szkodzącego. Tak mi się zdaje. Nie wiem czy prawidłowo to wszystko tłumaczę i myśli w słowa zamieniam. Z góry przepraszam za być może nieskładność mojej wypowiedzi. Tak czasem a może i często mam. A niech tam.
Dlaczego gafa Komorowskiego jest dla niektórych ludzi bardziej warta pisania komentarza? Powiem swoje prywatne zdanie sądząc wedle siebie. Tym samym nikogo, jak mniemam, nie obrażam. Bo część ludzi na poważniejszych sprawach po prostu się nie zna. I dlatego wybiera swoich przedstawicieli by za nich o pewnych sprawach myśleli, za nich je rozstrzygali, tłumaczyli i rozwiązywali. Wydaje mi się, że od zwykłych ludzi nie można za dużo wymagać. Trzeba wymagać od wybranych przez nas polityków. Tak jak Pani tu powiedziała.
Ja jestem osławioną krową, kamieniem i betonem od lat nie zmieniającym zdania. Bez względu na jakiekolwiek prywatne interesy. One nie miały dla mnie nigdy znaczenia. Ale ktoś może powiedzieć, że do tej zmiany poglądów nie miałam okazji. Nie. Nie zmieniłabym ich nawet wtedy gdybym ją miała. Tak już jest z idealistami. Takimi jak ja. My tak już mamy. My się nie zmieniamy.
W ten niby upadek komunizmu i ludzi biorących w tej pieriestrojce udział, we wszelkich przekaziorach lansowanych, na legendy promowanych a przez komuchów wykreowanych i po staremu zadaniowanych, ja nigdy nie wierzyłam, choć ustrój się zmienił, to fakt. To dlatego czasem pisuję, że prawie wszyscy zostali oszukani. Ale nie ja. Co z tego mam? Dla niektórych być może niewiele. Tylko ten komfort psychiczny i satysfakcję. A to już wiele. Bardzo wiele.
Serdeczności dla Pani. Ukłony. Do zobaczenia.
Dla specjalisty od tzw. wielkiego świata, Pana Piotra, ode mnie pozdrowienia. Może zapomniał, iż się na mnie pogniewał.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.02.2012 09:18

Dodane przez Mycha w odpowiedzi na Mycha: Komu ufać? Nikomu.

Droga Mycho, miło mi że się rozumiemy. Ja chciałabym dyskutować o tym o co walczymy, a nie kto jest rudy i kto nie zna języków. Postawa ograniczonego zaufania nie oznacza nienawiści czy wrogości. Chciałabym dyskutować i czytać o ordynacjach wyborczych, o systemie prawnym czy bankowym, o dywidendzie obywatelskiej a nie o tym czy ktoś nosi w kuchni fartuszek z przodu czy z tyłu. Wroga jest łatwo wskazać. Tak kanalizuje się i przejmuje wszelkie wiosny i jesienie ludów. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

piotr słaboszewski

29.02.2012 14:58

Dodane przez Mycha w odpowiedzi na Mycha: Komu ufać? Nikomu.

Nie, nie pogniewał się. Długo Cię tu nie było Mycho. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Gość

27.02.2012 08:28

Najbardziej chce mi sie smiac z tej brodackiejnfalcman-ze ma jaies nadzieje w wilsztajnie?????? toz to prawa reka gazety wyborczej strojacego piorka na skrajnego prawicowca-i dla niepoznaki mial pare spotkan z michnikiem w sadzie!!!!!!!!Ja bym za tego pana niedal nawet pol grosza tego co wypadl z gazety wyborczej. Dziwie sie Sakiewiczowi ze go zaprasza-bo on w swoim czasie sam sie przyznal ze byl/?/ masonem.Panie sakiewicz ON WAS ZALATWI JAK KLUZIK ROSTKOWSKA TYLKO CZAI SIE ABY DOSTAC SIE DO GAZETY POLSKIEJ DO S R O D K A !!!!!!
Domyślny avatar

leszek hapunik

27.02.2012 08:52

Dodane przez Gość w odpowiedzi na najbardziej chce

uderz w stół i nożyce się odezwą. Ten wpis jest właśnie poświęcony takim personom jak ty.Bezmyślny krzykacz wołający na pustyni , że wszystkie kobiety to k.... . Pytam ich wtedy : A twoja matka?
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

27.02.2012 09:25

Dodane przez leszek hapunik w odpowiedzi na no i właśnie

Dziękuję. Nie mam misji wychowawczej wobec różnych gości więc nie odpowiadam. Ale panu dziękuję.
Domyślny avatar

Gość

27.02.2012 16:18

Dodane przez leszek hapunik w odpowiedzi na no i właśnie

a ty cymbale a gdzie byles jak kluzik rostkowska zdradzala? he? a gdzie jak ks Boni kopal pod kosciolem,a kaczmarek na lewo chleb dawal zibrze lazac po marjotach, a zycinski pokazywal sie z owsikiem promujacym hare kryszna.Wlasnie wy banda glupcow co to nie poznajecie swego od obcego jest winna wyborow i obsady zdrajcami prawicy i koscila! do budy kundlu!
Domyślny avatar

leszek hapunik

27.02.2012 16:52

Dodane przez Gość w odpowiedzi na a ty cybale

od ciebie , zawsze jestem po właściwej stronie. To zdrowy rozsądek. No cóż odsyłam do postu" Wałęsa - sobowtór". Sądząc po sposobie wyrażania myśli macie mniej więcej to samo IQ.
Domyślny avatar

szara_komórka

27.02.2012 13:31

Chyba to nie wystarczy. W systemie mafijnym mechanizmy mechanizmami, a prawo mafii to prawo mafii. Jak się nie obrócisz, .... z tyłu. (Pani słowa). Nie dziwię się zatem, że na porządku dziennym jest czepianie się krawatów i gaf. Możemy dyskutować, wymyślać idealne światy czy modlić się za Ojczyznę. Zasadnicze zmiany nie zachodzą na drodze ewolucji lecz rewolucji. Nie było krwi nie będzie zasadniczych zmian. Nie nie nawołuję do rozpalenia rewolucji. Mam dzieci, wnuki, chodzę w niedziele do kościoła, ale różne myśli kłębią się w starej głowie.
Domyślny avatar

sarmata

27.02.2012 14:41

Człowiek zmiennym jest, upada ale bez minimum zaufania było by piekło. Wyobraźmy sobie most. Nie ufam konstruktorom i wykonawcą więc przeprawiam się w bród lub rezygnują. Paranoja! Należy ufać ale nie ślepo.
Domyślny avatar

Daf

27.02.2012 15:12

i koniecznie sprawdzac, szczegolnie tych, ktorym powierza sie misje rzadzenia krajem. W latach 90-tych ub. stulecia bylam zaproszona na pewna konferencje, ktorej glownym bohaterem byl Wasz Bolek. Wszedl na podium i zaczelo sie: "zlamalem bezpiekiee", "pokonalem komunee" itd. itp. Widzialam wokol mnie zdziwione, rozbawione, przerazone twarze znanych osobistosci z zycia politycznego i kulturalnego naszego pieknego kraju. Komu to bylo potrzebne ? Moglabym duzo na ten temat napisac. Czytam z duzym zaciekawieniem Pani artykuly. Serdecznie Pania pozdrawiam i Pania Myche tez !
Domyślny avatar

joawa

27.02.2012 17:44

Zapewne mnie obśmiejecie, ale co mi tam. Mając na uwadze "krawaty, lapsusy, sprawności nożne i inne" które niestety brane są pod uwagę jako kryteria wyborcze- wymyśliłam sobie taki oto sposób na skłonienie elektoratu do ostrożniejszego stawiania krzyżyków przy nazwiskach. STÓWA CO CZTERY LATA ZA MOŻLIWOŚĆ GŁOSOWANIA! Chcesz głosować - płacisz! Nie będę się rozwodzić nad bezpośrednimi korzyściami, bo są oczywiste. Chodzi o to, że nawet dosyć zamożny człek wydając stówę , zastanowi się czy warto , czy nie... Może to właśnie byłby pierwszy, wręcz dziecięcy kroczek do poczucia się OBYWATELAMI? Ech marzenia , marzenia...
Domyślny avatar

Gość

27.02.2012 20:16

Dlaczego każda wpadka prezydenta owocuje tysiącami komentarzy, natomiast bardzo ważne sprawy ustrojowe, takie choćby jak ordynacja wyborcza, przechodzą bez echa.? Kluczowe pytanie tego tekstu. Odpowiedź jest tak prosta, że nie chce się w nią wierzyć. Istota jest poziom kompetencji. Tam, gdzie trzeba wykazać się wiedzą, odpowiedzialnością i zrozumieniem problemu, większość milczy. Ale gdy sprawa jest błaha, to nie ma zmiłuj. Można używać sobie do woli. Kiedyś myślałem, że to sprawa naszej historii. Zabory, jedna, druga wojna, okupacja, itd. Co najlepsze, albo zginęło, albo wyemigrowało. Jednak zmieniłem zdanie. Mamy do czynienia z prawem Kopernika-Smitha w innym obszarze. Szumowiny wypierają wartościowych, tak jak zły pieniądz wypiera dobry.
Domyślny avatar

anty

27.02.2012 21:57

ach te tytuły - zawsze kusi, żeby były chwytające jak nie za serce to za coś innego... "Prezydent zgwałcił sekretarkę!" (w mieście Ustronie Małe, ale o tym już w treści...)
Domyślny avatar

piotr słaboszewski

28.02.2012 18:45

Pani Izabelo, Słaboszewski do usług. Pisze Pani: "Powiedziano mi, że modne są krawaty w kolorze mandarynki. To straszne. Piotrze, where are You?".(Podziwiam Pani pamięć.) Jeeves byłby tu bardziej na miejscu. Mandarynkowe krawaty? Nic mi o nich nie wiadomo. Kolor mandarynki, to raczej kolor opakowania "H"; Pani Izabelo: "you know that I know and I know that you know". To be continued...
Domyślny avatar

piotr słaboszewski

28.02.2012 20:04

Dodane przez piotr słaboszewski w odpowiedzi na Pani Izabelo, Słaboszewski do

Pozdrawiam Mychę, Leszka i zawsze Panią Izabelę. Możemy spotkać się na neutralnym gruncie - zawsze możemy spotkać się na ubitym, eh? Pogadajmy.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

29.02.2012 04:57

Dodane przez piotr słaboszewski w odpowiedzi na Pani Izabelo, Słaboszewski do

Jak zwykle Pan niezawodny. Dziękuję. Mam już na dziś ( wczoraj) dosyć Einsteina i jego epistolografii. Ale: "Never trust the artist, trust the tale" Pozdrawiam.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,058
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności