Źle się dzieje w Rzeczypospolitej.
Rozpromieniona redaktorka telewizji TVN24 ogłosiła dzisiaj, że w tej „patriotycznej” stacji rozpoczyna się właśnie cykl wykładów pod nazwą „Lekcja Bartoszewskiego”.
O ironio, program będzie prowadziła znana z politycznej bezstronności redaktor Justyna Pochanke, a tematyka tych prelekcji będzie dotyczyła, o zgrozo, historii Polski przez pryzmat byłego Ministra Spraw Zagranicznych.
W tym miejscu pragnę przypomnieć, że ten dziarski profesoropodobny nestor swoją wypowiedzią o wyjącym polskim bydle zapewnił sobie prymat pośród Patrycjatu Salonu III RP, zostawiając z tyłu takich tuzów areopagu autorytetów moralnych jak flegmatyczny safanduła Jędrzej, czy żółwiowato nieśpieszny Tadeusz.
Nie wiem, jak Państwo, ale ja już panu Bartoszewskiemu dziękuję, a najlepszą ilustracją mojego stanowiska niech będzie to, co uczynił pan Leszek Elektorowicz, krakowski poeta, prozaik, eseista i tłumacz, a także zasłużony żołnierz AK, który w czasie wojny był karmicielem wszy w Instytucie profesora Wegla we Lwowie.
Otóż po słynnej wypowiedzi publicznej „profesora” Bartoszewskiego o uprawianiu przez polską opozycję politycznej nekrofilii, pan Leszek opowiedział mi, jak nazajutrz po tej haniebnej deklaracji odesłał panu „profesorowi” zadedykowany egzemplarz jego książki pt. „Warto być przyzwoitym” z następującym dopiskiem;
„Odsyłam Panu zadedykowany mi egzemplarz książki, której tytułowi nie zdołał Pan sprostać”
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Patrz również:
http://salonowcy.salon24…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6859
Ja bydło Bracia Rodacy to mówię.
A ja popieram opinię sarmaty.Doczekaliśmy czasów ,że będziemy słuchać fałszywych profesorów. Mnie zupełnie nie interesuje ten człowiek ani jego wykłady.
Szanowny Panie, na szczęście ma Pan pilota, pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Ja Ci odpowiem .TVN 24 AK rozpirzyło by śliczną bombką, nic by z nich nie zostało.Natomiast zdrajców golono na łyso.Panie dziennikarki z TVN 24 na pewno by ogolili.Zasłużyły na to!!!!!!!!!!
Panowie! NA TYM BLOGU NIE JEŹDZIMY PO BANDZIE!
Pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Wystąpi jako tuba propagandowa dla kampanii wyborczej PO razem ze spolegliwym TVN.Ale będzie zionął nienawiścią do"hodowcy zwierząt futerkowych". Sam chyba nie ma zwierzątka bo aura jaką roztacza niszczy i wyjaławia.
Pst!!!
Ech,ten niemiecki utrzymanek.Zgodnie z nieubłaganymi prawami natury " im starszy tym głupszy".Chyba tylko tuskowe, telewizyjne matoły, biorą go za "ałtoryt".Pisownia wg. "Cherbowego".
Sic!!!
Zadam dwa pytania i nie proszę o odpowiedź ?
1. Jak skończyłaby TVN 24 w czasie okupacji ?
2. Jaką fryzurę nosiłyby dziennikarki tej stacji w czasie j.w.?
Serdecznie dziękują za komentarz i wyrozumiałość, pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Nie mam tefałenu, polsatu i innych wynalazków, a poza tym, jak napisałem kiedyś wcześniej, raz łeb dałem sobie wyprać i wystarczy.
Polaly sie lzy me nad zyciem niektorych czlowiekow:
Dziecinstwo zapewne sielskie anielskie,
Mlodosc zapewne gorna i durna,
Wiek meski-wiek kleski.
A starosc zupelna ruina intelektualna i niegodna blazenada!
Ale o tym Wieszcz juz nie napisal, bo takiego wieku nie dozyl!
A pan Bartoszewski dozyl ...i daje swiadectwo komedii ludzkiej, jak rzeklby pan Balzac.
To wlasnie tekst na panska miare.
Pozdrawiam
Drogi Panie Krzysztofie.
Nigdy nie byłem zwolennikiem tego Pana(tzn.Bartoszewskiego). A to co wyprawia ostatnimi czasy to "biorę na kark" podeszłego wieku. Ja twierdzę, że wady które człowiek posiada (a każdy je ma) na starość się uwypuklają. W tym przypadku widać to szczególnie. Ale mam świadomość, że i ja nie jestem bez wad,dlatego często modlę się aby taka przypadłość jeżeli doczekam sędziwego wieku dotknęła mnie w jak najmniejszym stopniu.
Zastanawiałem się czy podać podobny przypadek z lat poprzednich.Ale jednak napiszę.Mam na myśli pisarza Jana Dobraczyńskiego, który "na starość" przystępując w stanie wojennym do PRON-u (młodszym przypominam:Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego)zmarnował dorobek całego życia.Może jestem za surowy dla p.Dobraczyńskiego ale ja tak to postrzegam.
Podzielę się jeszcze informacją, że w stanie wojennym wykonaliśmy naklejki z napisem "TELEWIZJA KŁAMIE" , które należało nakleić na telewizor. Teraz nadszedł już czas aby akcję powtórzyć.Więc biorę się do roboty.
A swoją drogą to dobrze, że jest tak wspaniałe urządzenie jak pilot telewizora.Zawsze można TV wyłączyć.
Serdecznie pozdrawiam
Bolesław
Starośc nie jest usprawiedliwieniem.Trzeba umiec zestarzec się z godnością. "Prof." Bartoszewski jakoś tego nie potrafi więc nie powinien udzielac innym lekcji.
Zgadzam się w 100 procentach.Oczywiście też twierdzę, że ten "prof"(bartoszewski, celowo napisałem z małej litery) nie powinien udzielać innym lekcji.A jeżeli źle zostałem zrozumiany to powiem dosadnie ,na starość to mu się po..........
To nie żaden Profesor ,tylko Maturzysta Bartoszewski.Wściekłe ślepia podobne do Dziurawego Stefana to jest właśnie ten ich salon ściema i przywłaszczanie sobie tytułów .
Panu "prof."Bartoszewskiemu bardziej przydałyby się rekolekcje, a nie udzielanie lekcji.Moja Babcia mówiła o takich jak on, że na księżą oborę już patrzy, a jeszcze dokazuje.
To znaczy nawet leming nia da sobie opluwac ekranu od wewnatrz! Wyczyscic sie nie da!
Lekcje w TVN - jaka szkola, taka kadra! Zasluzyli na Bartoszewskiego! O Pochanke nie wiem nic dobrego,,wiec.... nie oceniam.
A moze ten uczacy zaproponuje obowiazujacy podrecznik: "Warto byc przyzwoitym"?
Tylko, czy on te ksiazke w ogole przeczytal? Albo niech spyta dziennikarza, ktory pisal,"co chcial nam autor powiedziec?"
Pozdrawiam serdecznie.
bardzo bym chciala aby ten "profesorski autorytet"udzielil mi pewnej lekcji i jako pilna uczennica,chetnie
bym wysluchala.na temat jego pobytu w oswiecimskim obozie.i co bylo prawdziwym powodem jego zwolnienia.
jak probuje nam wcisnac kit ten niby autorytet ze ze wzgledow zdrowotnym.wiem jedno ze na wszystko trzeba
sobie zapracowac.tak samo zapewnie zapracowal sobie ten "profesorek".szpiclowaniem,kapowaniem a takze
donosicielstwem.znajac niemiecki stosunek do Polakow a jeszcze gorszy do Zydow,tak zapewnie bylo.
serdecznie pozdrawiam.
Witam Pana serdecznie!
Jedynie tak można temu profesoropodobnemu panu Bartoszewskiemu podziękować. Pan Leszek Elektorowicz, jakże wymownym gestem odesłania książki "Warto być przyzwoitym", potraktował adresata na miarę jego postępowania. Chętnie wykonałabym ten sam gest, gdybym była w posiadaniu książki autora.
Dzieła Bartoszewskiego są aktualnie wszechobecne na rynku wrocławskim. W kamieniczce nr 6 mieści się Muzeum Pana Tadeusza, w którym to muzeum zagościła czasowa wystawa 9.9.-9.10.2011 pod tytułem "Polska i Niemcy w Europie", ze zbiorów Władysława i Zofii Bartoszewskich.
W oknach uroczej barokowej kamieniczki widnieje duże zdjęcie Bartoszewskiego i Ryszarda von Weitzekera, byłego prezydenta Niemiec.
W ten sposób podkreślono czasy złotej epoki Bartoszewskiego w Niemczech, kiedy mógł uprawiać swoje bohaterstwo szlachetnego Polaka, o czystych prawicowych poglądach, bez granic. Wielu Niemców się załapało i do dzisiaj widzi w tym panu jednego z głównych sprawców wywalczonej wolności lat osiemdziesiątych. Pyskował bowiem skutecznie.
Jako, że Wrocław był w dniach 8-11.09.2011 gospodarzem Europejskiego Kongresu Kultury, na samoreklamę załapały się też i inne "autorytety" społeczne jak Stanisław Dziwisz (specjalnie bez tytułów), Wajda, Olbrychski, Pasent itd. Ich znacznych rozmiarów fotografie widnieją na sztalugach na placu kościoła św. Elżbiety, a więc w samym sercu miasta. Odcinam się od krytyki pozostałych aktorów i osób widniejących na fotografiach, gdyż nie mam o nich wiedzy co do postawy społecznej i orientacji politycznej.
Dodam, że bohater Wajda, jak w ubiegłym roku obraził się na prawych Polaków, po podjętej decyzji pochowania Pary Prezydenckiej na Wawelu, zabrał z Krakowa swoje wszelkie odznaczenia, krzyże itp. za swe wiekopomne dzieła i umieścił je właśnie w Muzeum Pana Tadeusza przy wrocławskim Rynku. Dzisiaj jeden nieoceniony "autorytet" wymienił się miejscem z drugim nieocenionym "autorytetem".
Dodam jeszcze, iż podczas trwania Europejskiego Kongresu Kultury, w wielu publicznych miejscach Wrocławia, gdzie otrzymać można było mapki miasta i inne informacje, na pierwszych miejscach widniały stosy jedynie słusznej Gazety Wyborczej. Zupełnie tak samo jak kiedyś Trybuna Ludu, dzisiaj GW wieńczyła tę publiczną okoliczność.
Serdecznie Pana pozdrawiam