Niedawno pisałem na blogu:
„Jak tylko usłyszałem, że Donald Tusk rzuca Jarosławowi Kaczyńskiemu rękawicę wzywając go do debaty publicznej zadźwięczały mi w uszach słowa mojej śp. Mamy, która zawsze powtarzała: „z fasoniarzem nie dyskutuj, a już żadną miarą na forum publicznym”. Młodszym Internautom wyjaśniam, że „fasoniarz” to lwowskie powiedzonko określające kuglarza, bajeranta, cwaniaka, kanciarza, krętacza, szachraja, matacza, oszusta i spryciarza w jednej osobie...,
i dalej:
...Tu mam wielką prośbę do Pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego by raczył rozważyć wcale niegłupią maksymę mojej śp. Mamy i w żadnym razie rzuconej mu rękawicy nie podnosił...”, koniec cytatu.
No i Prezes Kaczyński posłuchał (oczywiście żartuję) rady mojej Mamy i na dzisiejszej debacie przedwyborczej w TVP i Polsat News stwierdził kategorycznie, że z Donaldem Tuskiem debatował nie będzie, gdyż Premier nie daje gwarancji (brak programu PO) by go traktować poważnie.
Poza tym ruch Prezesa Kaczyńskiego z odbyciem debaty w tym samym czasie, kiedy w TVN24 odbywała się debata przedstawicieli PO, ZSL, SLD, PJN z punktu widzenia socjotechniki genialny.
Oj, nie będzie dziś spał spokojnie rządzący naszą wiecznie zieloną wyspą polski Mesjasz z Gdańska. Bo mówiąc językiem piłkarskim, Jarek dziś wieczorem założył Donkowi siatkę. Ci, co się znają na piłce wiedzą, co to za obciach.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Patrz również:
(http://salonowcy.salon24…)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6074
Z oszustami się nie siada do stołu. Należy mieć klasę.
oglądałam ,życze Mu (a co za tym idzie sobie też) zwycięstwa
Obejrzałam z przyjemnością, jak to mówił bohater Samych swoich "mądrego to i warto posłuchać" .Prezes mówił o tym o czym myśli większość Polaków, super. Natomiast niesmakiem napełniła mnie debata posłów zaproszonych do studia po debacie, z całym szacunkiem słuchać posła Halickiego to po prostu tortura dla ciała i ducha. Boże chroń nas przed takimi mędrcami.
Swoje pilki zawsze widzi w bramce. On tak juz ma, ze wlasny geniusz go do ziemi przygniata.Socjopolityczny narcyzm!
A Kaczynskiego poleci z partii wykluczyc, bo, podobnie jak Hofman, na pewno nie kocha....chlopow.
Ale to wszystko jutro! Dzis juz trzeci dzien weekendu. Sie nie pracuje.
Pozdrawiam z fasonem! (oczywiscie nie zartuje!)
To z kim debatował pan Jarosław? Bo ja widziałem tylko wywiad jakiś w Polsacie, telewizji tego gada (tak zdaje się jest tu nazywany) Solorza.
A z kim debatował premier z wice premierem?
Szanowny Panie Krzysztofie.
Pozwolę sobie zacytować Pana słowa:
"Poza tym ruch Prezesa Kaczyńskiego z odbyciem debaty w tym samym czasie, kiedy w TVN24 odbywała się debata przedstawicieli PO, ZSL, SLD, PJN z punktu widzenia socjotechniki genialny.
Oj, nie będzie dziś spał spokojnie rządzący naszą wiecznie zieloną wyspą polski Mesjasz z Gdańska. Bo mówiąc językiem piłkarskim, Jarek dziś wieczorem założył Donkowi siatkę. Ci, co się znają na piłce wiedzą, co to za obciach."
Rzeczywiście odbycie debaty w tym samym czasie co TAMCI to po prostu Mistrzostwo Świata.Widać, że sztab pracuje i to dobrze.Oby tak dalej.Ja myślę, że ten Donaldino nie będzie spał co najmniej przez kilka nocy.Może jestem wredny ale tego mu życzę. A jeżeli chodzi o samą debatę to w/g mnie najtrudniejsze było pytanie dotyczące wypowiedzi znakomitego poety Jarosława Marka Rymkiewicza. Pan Jarosław Kaczyński doskonale z tym tematem jak i pozostałymi sobie poradził.To też Mistrzostwo Świata.A tak ogólnie to widać,że Pan Premier jest w doskonałej formie zarówno fizycznej jak i psychicznej.A to jest bardzo ważne.Jest iskierka, co ja piszę nie iskierka lecz ogromna iskra nadziei, że ZWYCIĘŻYMY !!
Serdecznie pozdrawiam
Bolesław
Widziałem i słyszałem,Pan Jarosław,mistrzem jest.
Wielki "Szacun"!
Zadnych debat z Tuskiem. Debaty uczciwych ludzi z oszustami do niczego nie prowadza.
Z duzej odleglosci od Polski obserwowalam ta debate w TV INFO. Dwie zalosne figurki,
Gawryluk i Godlewski, usilowaly przesluchiwac Pana dr.Kaczynskiego, zadajac prymitywne
pytania, przerywajac w chamski sposob, ale ze sztucznymi polusmieszkami, gdy im wypowiedzi
Pana dr. Kaczynskiego " nie pasowaly ". Paplanina zle wychowanej, pewnej siebie, dziennikarki,
czesto "lypiacej" wzrokiem o pomoc w strone kolesia-dziennikarza !
Ciesze sie ogromnie, ze Pan dr. Kaczynski sobie w tej, nielatwej sytuacji, znakomicie
poradzil.
Tym, a takze innym, tzw. dziennikarzom, a szczegolnie ich szefom, polecam ogladanie debat
telewizyjnych np. w ZDF, ORF i innych.
Serdecznie Pana pozdrawiam.
Szanowny Panie ,obserwuję od dłuższego czasu tych niektórych pseudo dziennikarzy i wybór Doroty Gawryluk był nie przypadkowy.Nie mnie oceniać jej profesjonalizm ale wiem ze jest ona chyba jedną z nielicznych w tej stacji która stara się zachować niezależność .I wiem jeszcze jedno że Premier Kaczyński o tym wie.
Święta racja ale też na pewno ci z Polsatu szybko wykalkulowali gdzie będzie większa oglądalność .Tak mój Premier wygrał to starcie zdecydowanie ,bo przecież wiadomo kto był oglądany w pierwszej kolejności.To była tak zwana zapłata za Wrocław gdzie Tusk się ciągnął za Jarosławem jak smród po gaciach.Jaki on jest cienki i mały ,jak ktoś zdrowo myślący może porównać J.Kaczyńskiego do Tuska to tak jak by porównać Syrenkę do Mercedesa.Pozdrawiam
Nie zachłystujcie się przedwcześnie szanowni przedmówcy.Z mojej obserwacji: J.K. zmienił się jeśli chodzi o obcowanie z kamerą, zwłaszcza na żywo, ktoś nad tym dobrze pracuje.Jeszcze ma dawne nawyki ignorowania pytających /tu wcześniej była dobra opinia o tej panience co go chciała przepytywać...ale brak jej jeszcze dużo aby za J.K. nosić kij golfowy/, taka sytuacja była kiedy A.Godlewski coś pytał, Pan J.K. odpowiadał a ta panienka coś wtrącała.Był przez sekundę gniewny wzrok skierowany na tą panieneczkę lecz natychmiast J.K.się zreflektował i ze wzrokiem "inteligentnego pożałowania" wrócił do ciągu swej wypowiedzi. Dawniej byłaby gniewna odpowiedź,jakaś odzywka itp. Tego odbiorcy w TV nie lubią.Ponadto, coś drgnęło w odpowiedziach J.K. kiedy mu przerywano,ignorował to w tej debacie i kontynuował odpowiedź.Plus.Specjaliści od "zachowania"jeszcze muszą popracować nad bardziej zdecydowanym głosem i szybkimi odpowiedziami. Zbyt długo zastanawiania się. Taki "spektakl" to nie wykład.I jeszcze ma mieć głos bardziej mocniejszy.Od strony merytorycznej: duża klasa,"globalna" znajomość wszelkich tematów ... ale nieco z tymi uczniami trochę nie wyszło.A co do "merytoryki" - więcej cyfr,detali, itp. Reasumując: J.K. nie stanowi sam 100% PiS-u. Jeśli nie zdecydowany Polak ma podjąć decyzję co w październiku wrzucić do urny - musi widzieć,słyszeć tysiące działaczy z ekspansywnymi wypowiedziami. Ale to musi być poparte przedstawieniem całościowego programu PiS.Ale nie deklamowanie: ..." jak dojdziemy do władzy chcemy audytu gdzie się rozeszły pieniądze z UE i czy rozdysponowane właściwie" ... Tu trzeba faktów: ..." w 2010 roku UE przekazała na zawody balonowe 20 mln EU"... Wg. rozpoznania naszego pieniądze zostały zmarnowane i musieliśmy zwrócić bo były ciągłe wiatry i nie można było przeprowadzić zawodów a można było te zawody zrobić np. u Czechów"... . Idiotyczne, ale brak jest w wypowiedziach faktów,detali,cyfr. Nie ma czegoś takiego,że my wiemy jakie błędy / w detalach/ popełnia rząd Tuska ... i wyszczególniać hurtowo je - i,że tak nie będziemy robić, gdyż....itd. Czemu J.K. boi się takiego działania? Jest to może brutalne-ale to jest "walka o ogień", słabszy odchodzi w niebyt,ginie.Powodzenia!