‘zajrzyj też do seamana! Tworzymy tu silną morsko-pisowska jaczejkę ;-)))’
SEAWOLF | 02.05.2010 23:26
Tak pisał Seawolf, swobodnie i z humorem. A ten komentarz wpisał pod jedną z moich notek. Dokładnie dwa lata temu. I wczoraj, dokładnie dwa lata później, na stronie głównej Salonu24 przeczytałem o jego śmierci.
Mimo, że z tego samego miasta Gdyni i tego samego morskiego ‘fachu’, to nigdy jednak nie spotkaliśmy się w ‘realu’. A tak było to dla mnie oczywiste, że prędzej czy później się spotkamy. Bo jakże by mogło być inaczej. Do wczoraj jednak.
Nic też nie wiedziałem o jego chorobie. Tym bardziej więc wiadomość o jego śmierci wydaje się być nierealna. A jednocześnie bezwzględnie przypominająca nieuchronność naszego losu tu na ziemi.
Spokojnej wachty Tomaszu. Choć już nie na morskim statku.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3391
W ten sposób odchodzą najznamienitsi.Nie wiesz,że chorował,cierpiał.Nie skarżył się,że mu ciężko,że nie wytrzyma.
Nie żądał wsparcia ,datków na leczenie.Nie wołał:pomóżcie mi!Z honorem niósł swoje cierpienie-w ciszy,nie zakłócając jej nikomu...Chwała Mu.Zupełnie tak samo - Czesław Niemen.CHWAŁA IM.
http://www.youtube.com/w…