Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Manifestacje "słuszne" i "niesłuszne"
Wysłane przez elig w 26-03-2013 [20:14]
W dniu 23 marca 2013 przez Warszawę przeszła spora, na oko 600-700 osobowa, manifestacja pod hasłami "J...ć Tuska" i "Rząd na szczaw". Media "drugiego obiegu" przemilczały ją, zupełnie tak, jak mainstream. Dlaczego?
Ano, widocznie była "niesłuszna". Ja dowiedziałam się o niej dopiero z notki Polona w Salonie24 noszącej niewinny tytuł "Pierwsza sobota wiosny" /TUTAJ(link is external)/. Znalazły się w niej: fotorelacja i relacja wideo z tego zdarzenia. Sam Polon pisze w komentarzu, iż natknął się na demonstrację przypadkowo, gdy wyskoczył na piwo. Przeszukałam sieć i gazety. Okazało się, że o tym zdarzeniu poinformował tylko "Gość Niedzielny" w swoim warszawskim serwisie /TUTAJ(link is external)/, zaniżając przy tym /jak się wydaje/ liczbę uczestników.
W Blogmediach24.pl znalazłam wpis Maryli /TUTAJ(link is external)/, który wyjaśnił przyczyny tego dziwnego sojuszu mainstreamu z "drugim obiegiem". Czytamy w nim:
"Organizatorem akcji jest Przemysław Rup. Okazało się, iż wspierał on akcję „NIE dla pochowania Kaczyńskich na Wawelu” nakręcaną przez środowiska związane z Palikotem.
Na stronie: bezpieczna.um.warszawa.pl jest już wpis, że osoba prywatna w dniu 23 marca w godz. 17.00 - 19.00 zgłosiła przemarsz od Al. Ujazdowskich (sprzed KPRM) do ul.Wiejskiej (przed Sejmem RP). Przypominamy, że ta manifestacja miała pierwotnie odbyć się 20 marca o godz. 12.00, jednak po artykule na portalu Fronda.pl zmieniono jej datę i godzinę. ".
We wspomnianym artykule ujawniono, że Rup był związany z Palikotem i Dominikiem Tarasem. Jednak w komentarzu do tej notki Ciociababcia podała zupełnie inne osoby, jako właściwych organizatorów akcji. W innym komentarzu czytamy:
"Jak nikt nie popiera? A Anonymous In Poland, PressMIX a NTV(Telewizja Niezależna)?
Na jednym z waszych plakatów możemy zobaczyć zaciśniętą pięść, co jest symbolem nurtu radykalnie lewicowego - Autonomizmu. Czy aby na pewno wasz marsz jest prawicowy?
My tak na to nie patrzymy. Uważamy po prostu, że lepiej mieć zaciśniętą pięść, bo trudniej wtedy złamać palce u dłoni. Mamy ponadto wiele rodzajów plakatów z kotwicą Polski Walczącej. ".
Warto przeczytać całą dyskusję na temat tekstu Maryli. Nie dziwiłoby mnie, gdyby rzeczywiście w sprawę wmieszali się ludzie Palikota. Wystarczy sobie przypomnieć, jak uporczywie starał się on podczepić pod ubiegłoroczne demonstracje w sprawie ACTA, zanim został ostatecznie pogoniony przez młodzież. Mimo to jednak walka przeciw ACTA zakończyła się pełnym sukcesem.
To, że demonstrację zgłosił ktoś od Palikota nie oznacza jednak, że brali w niej udział wyłącznie jego prowokatorzy i że należy ich potępiać i przemilczać. Poza tym warto przypomnieć dziennikarzom "drugiego obiegu", iż ich obowiązkiem jest informowanie o wydarzeniach, nawet tych zainspirowanych przez diabła wcielonego. Można co najwyżej dodać potem komentarz demaskujący niecne knowania.
Tyle na temat manifestacji "niesłusznej". Demonstracja planowana w trzecią rocznicę tragedii smoleńskiej z całą pewnościa jest "głęboko słuszna". Wczoraj jednak w portalu Niezalezna.pl można było przeczytać na jej temat /TUTAJ(link is external)/:
"Koncert naszych bardów po przemówieniu J. Kaczyńskiego oraz manifestacja przed Kancelarią Premiera zamiast miasteczka namiotowego. Mróz zmienia plany demonstracji.
- Nie możemy narazić ludzi, którzy z nami będą, a na noc z 10 na 11 kwietnia zapowiadane są temperatury poniżej zera – mówi Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Codziennej”, inicjator manifestacji pod KPRM.".
No cóż, to brzmi raczej jak dziecinna wymówka, mająca przykryć organizacyjną wpadkę. Czyżby przedtem sądzono, że noce w kwietniu są ciepłe? Przypomnę, iż pomysł miasteczek namiotowych wziął się z Ukrainy, gdzie namioty stały na Majdanie przez ponad dwa tygodnie w grudniu 2004 - podczas trzaskających mrozów. Zamiast komentarza przytoczę fragment mojej notki "Sondaże, oburzeni i protesty" /TUTAJ/:
"Ostatnio wielu powołuje się na przykład Bułgarii. Tam jednak manifestanci odnieśli sukces, bo wykazali się nieznaną u nas determinacją. Przez dziesięć dni, codziennie, dziesiątki tysięcy Bułgarów wychodziły na ulice pod policyjne pałki i demonstrowały przeciw politykom /Bułgaria jest 4,5 raza mniejsza od Polski/. Doszło do tego, że tamtejszy patriarcha Nikon musiał wezwać wiernych, by przestali dokonywać samospaleń /były co najmniej trzy takie przypadki/.
U nas natomiast zwołuje się manifestację, często jest ona nawet liczna, ale trwa kilka godzin i ludzie się rozchodzą. Następna jest za parę miesięcy. Władze po prostu to przeczekują i tyle. Być może, w Polsce jest jeszcze zbyt wcześnie na naprawdę ostre protesty.
Komentarze
26-03-2013 [20:27] - marco.kon | Link: Dojdzie do tego że PiS znajdzie się z ręką w nocniku.
Miałem napisać dłuższy komentarz, ale , szkoda gadać.
26-03-2013 [21:08] - elig | Link: @marco.kon
Właśnie. Dlaczego na przykład, warszawski Młodzieżowy klub Gazety Polskiej nie przyłączy się i nie wpłynie na demonstrantów.
26-03-2013 [22:30] - Józef Darski | Link: A Pani zdaniem ile osób liczy ten klub?
Czekam na odpowiedź. Ma Pani trzy próby.. I nie chodzi o liczbę oficjalną - setki członków - tylko rzeczywistą.
27-03-2013 [00:06] - elig | Link: @Jozef Darski
Na spotkaniach widywałam ze 20-30 młodych osób. Dałoby się pewnie jeszcze zmobilizować drugie tyle. To już może oddziałać.
27-03-2013 [00:31] - Józef Darski | Link: Nie dałoby się
Niestety. Liczyć można na ok. 10 osób. Aż 10 osób. Taka jest rzeczywistość. PiS, Kluby, GP - to są instytucje pokoleniowe, które się zamykają w swoim pokoleniu. Są całkowicie nieprzemakalne.
27-03-2013 [05:25] - marco.kon | Link: I dlatego ciągle przegrywają. Może się zdarzyć że kto inny
przejmie oburzonych i odrzuconych a PiS spadanie poniżej 10 %. Na zawsze. A szkoda.
27-03-2013 [11:40] - elig | Link: @Józef Darski
Nawet tak mała grupa może liczyć na powiększenie grona swych zwolenników, jeśli pojawi się na manifestacji.
26-03-2013 [22:36] - Teresa Bochwic | Link: Już jesienią byłam stanowczo
Już jesienią byłam stanowczo zdania, że trzeba demonstrować do końca, tj. do upadku rządu, nawet dwa tygodnie, jak trzeba. Ale nikt tego nie podjał. Jak się przejśc po supermarketach widac, że za wielu ludziom ciągle jest za dobrze. A presja propagandy pozbawia ich sumienia i współczucia dla dotknietych kryzysem, bezrobociem, nadludzką praca, chorobą, przymusem szkolnym pobratymców i rodzin.
27-03-2013 [00:03] - elig | Link: @Teresa Bochwic
Nie jest za dobrze, tylko wszystko wymaga czasu. Gierek skompromitował sie w 1976, a wybuch nastąpił w 1980. Teraz też tak jest. Musi zgnić, zanim się zawali.
27-03-2013 [05:29] - marco.kon | Link: W tych supermarkentach zakupy robią przede wszystkim rodziny
urzędnicze wszelkich szczebli i reszta budżetówki. Oni mają gwarancję zatrudnienia i zawsze będą popierać Tuska.
27-03-2013 [14:37] - Lusia | Link: I Oburzeni i odrzuceni i jeszcze nie wiadomo kto...
Niech się dogadają z PIS. To nie Kaczyński ma się z nimi dogadywać, to te małe Ruchy, mają zabiegać o poparcie PIS, jeżeli w ich programie jest ratowanie Polski przed kompletna ruiną. Jeżeli liderzy tych ruchów chcą sobie jedynie powojować na ulicach z jakimś jednym hasłem, to nikt im nie broni, tylko dla Polski nic z tego dobrego na przyszłość nie wynika. To samo dotyczy Ruchu Narodowego.