Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Niemiecki cień nad RAŚ - Prof. Tadeusz Marczak
Wysłane przez kat w 15-03-2013 [09:10]
W trakcie ostatniego, VI marszu dla autonomii zorganizowanego przez Ruch Autonomi Śląska zwracał uwagę wielki transparent głoszący: „Górny Śląsk w Europie Regionów”. Przypomnijmy, że po raz pierwszy wariant „Europa Regionów” zastosowano wobec Jugosławii z powszechnie znanymi skutkami.
Generał Pierre-Marie Gallois, swego czasu doradca gen. Charles’a de Gaulle’a i wybitny francuski geopolityk, twierdził, że za krwawym rozbiorem Jugosławii kryły się niemieckie tajne służby, niemieckie pieniądze, niemiecka dyplomacja i niemieckie dostawy broni. Potwierdzają to zresztą niektórzy autorzy niemieccy.
Zemsta za opór
Plany likwidacji państwa jugosłowiańskiego zrodziły się jeszcze w epoce zimnej wojny. W kontaktach z politykami zachodnioniemieckimi wysokiego szczebla, jakie generał de Gaulle miał w latach sześdziesiątych, nieustannie pojawiała się z ich strony myśl o konieczności rozczłonkowania Jugosławii.
Niemcy nie ukrywali przy tym, że będzie to zemsta za opór Serbii wobec Niemiec z czasów I, a zwłaszcza II wojny światowej. Ale widoczne były także przesłanki geopolityczne tego programu. Dunaj miał stanowić główną arterię i podstawę dominacji niemieckiej nad Europą. Nie było zatem w tym obszarze miejsca na liczące się organizmy polityczno-gospodarcze, stąd dążenie do podziału Czechosłowacji i rozczłonkowania Jugosławii. W tym drugim przypadku chodziło także o możliwość wyjścia przez Niemcy na Morze Śródziemne poprzez Chorwację i jej adriatyckie wybrzeże.
Dla realizacji tego celu uruchomiono szereg instytucji badawczych o pozornie niewinnych zadaniach i nazwach. Uczeni niemieccy przystąpili do opracowania ideologicznych podstaw rozbicia państwa jugosłowiańskiego, przyjmując zasadę „praw grup etnicznych”. Eksponowano i wyolbrzymiano różnice językowe wśród Słowian południowych, mimo że uczeni francuscy zwracali uwagę na sztuczność tej argumentacji, podkreślając fakt, że zróżnicowanie językowe w Niemczech (gdzie właściwie występuje 5 języków) jest o wiele większe niż między Serbami i Chorwatami, a niektórzy utrzymują, że np. różnice między językiem dolnoniemieckim a językiem bawarskim są o wiele większe niż różnice między językiem polskim a serbochorwackim. Kiedy zaś doszło do wybuchu walk między narodami Jugosławii, podsycano je oszukańczą i jednostronną propagandą prasową wymierzoną głównie w Serbów.
Niektórym natężenie antyserbskiej propagandy w Niemczech i w zdominowanych przez kapitał niemiecki mediach w innych krajach przywodziło na myśl analogiczną propagandę z czasów I wojny światowej, którą wtedy lapidarnie podsumowano: „Serbien muss sterbien” (swoisty neologizm od „sterben” – umierać, a więc: „Serbia musi umrzeć”).
Nie poprzestawano jednak tylko na wyżej przytoczonych metodach. Sięgnięto także po wypróbowane wzorce z okresu III Rzeszy. Jak wiadomo, końcowym akordem agonii Jugosławii była kwestia Kosowa. Autorzy niemieccy podali interesujące dane na temat działającej na tym terenie tzw. Armii Wyzwoleńczej Kosowa (UCK). Otóż według jednego z nich, jeśli chodzi o kadrę dowódczą tej formacji, to stanowili ją synowie albo wnukowie utworzonej przez Niemców w czasie II wojny światowej albańskiej dywizji SS „Skanderbeg”.
Dekompozycja narodów
Ale nie tylko w działaniach wobec b. Jugosławii opierano się na nazistowskich doświadczeniach. Kiedy na przełomie XX i XXI wieku przystąpiono w Polsce do tworzenia niemieckiej mniejszości narodowej, wychodzący w Opolu tygodnik „Schlesische Wochenpost” instruował swych czytelników w grudniu 2004 roku, że za Niemców mogą być uznani ci, którzy urodzili się w Rzeszy w granicach z 1937 roku, oraz ci, których rodzice albo oni sami zostali wciągnięci na tzw. Deutsche Volksliste wprowadzoną przez Niemców na terenach okupowanej Polski w 1940 roku.
Do czego zmierzają te działania? Wyjaśnia je francuski badacz Pierre Hillard, który w 2001 roku opublikował książkę pod tytułem (w tłumaczeniu na polski) „Mniejszości i regionalizmy. Europa federalna regionów. Badania nad planem niemieckim, który wywróci Europę”. Autor stawia tezę – dobrze ją dokumentuje – że mamy do czynienia z głęboko przemyślaną i konsekwentnie realizowaną akcją niemiecką, której celem jest dekompozycja narodów europejskich, cofnięcie ich do stadium plemiennego poprzez wykorzystanie i sztuczne wyolbrzymienie różnic regionalnych i odmienności gwar i dialektów, którym na siłę i w sposób sztuczny chce się nadać charakter różnic narodowych. „Naród śląski” i „język śląski” są dobrą ilustracją kierunku tych działań. Podobnego zdania jest dwójka autorów niemieckich Walter von Goldendach i Hans-Ruediger Minow stwierdzających, że istotą polityki Niemiec od czasów Bismarcka jest etniczna parcelacja Europy.
Jak ma wyglądać Europa według tych planów? W 2002 roku ukazała się pod auspicjami Parlamentu Europejskiego firmowana przez „Demokratische Partei der Voelker Europas” mapa, która ma ilustrować kierunek zmian. Według tej mapy Wielka Brytania zostanie podzielona na cztery jednostki „plemienne”: Anglię, Szkocję, Walię i Kornwalię. Silnej redukcji terytorialnej ulegnie Francja. Pozbawiona Bretanii i Korsyki utraci także dostęp do Morza Śródziemnego, gdyż powstanie tam twór o nazwie Okcytania. Podobnie z terytorium Hiszpanii wyodrębniony będzie Kraj Basków, a także Galicia i Katalonia.
Jedynie Niemcy nie ulegną jakimkolwiek przekształceniom terytorialnym, a nawet więcej, ich obszar wzrośnie poprzez włączenie doń Szwajcarii i Austrii. Cel więc jest jasny: zapewnienie Niemcom dominacji nad etnicznie rozparcelowaną Europą.
Wspomniana mapa nie ilustrowała przekształceń terytorialnych Polski. Ale już w 1991 roku poseł do Bundestagu Hartmut Koschyk ogłosił: ,,Dyskusja nad regionalizacją Polski według niemieckiego wzoru właśnie się toczy”. W pierwszym etapie miała ona objąć Śląsk, a następnie inne regiony naszego kraju.
Między tańcami ludowymi a neonazizmem
Jedną z organizacji zagranicznych, z którą RAŚ utrzymuje kontakty, jest Schlesische Jugend (Śląska Młodzież) działająca w strukturach Związku Wypędzonych Eriki Steinbach, a konkretnie afiliowana przy Ziomkostwie Śląskim kierowanym przez Rudiego Pawelkę. Niewiele jest informacji na jej temat w Polsce. Ograniczają się one do stwierdzenia, że „większość grup tej organizacji to grupy folklorystyczne”. Lepiej zorientowani RAS-iowcy wyrażają się o niej z entuzjazmem. „Rudek Pawełka i chopoki z Schlesische Jugend to najlepsche schloonckie synki” – czytamy na forum internetowym katowickiej edycji „Gazety Wyborczej”.
W Niemczech natomiast znana jest ta organizacja ze swoich silnych powiązań z neonazistami z NPD. Przedstawiła je Andrea Roepke w broszurze „Schlesische Jugend. Zwischen Volkstanz und Neonazismus”. Schlesische Jugend od 2002 roku organizowała wycieczki do Polski.
Ich uczestnicy na forum internetowym organizacji dzielili się swoimi wrażeniami z wypraw, przedstawiali ich program i swoje zamierzenia. Dowiadujemy się więc, że Śląska Młodzież zorganizowała we Wrocławiu obchody rocznicy upadku „Festung Breslau” bez najmniejszej ingerencji ze strony polskich władz. Punktem kulminacyjnym innej wyprawy było zwiedzanie obozu zagłady Auschwitz. „Od tego momentu stałem się zadeklarowanym antysemitą” – pisze jej uczestnik i dodaje, że dzień zakończył się wesoło: nocnym ogniskiem, przy którym razem z kolegami „spaliliśmy flagę Syjonu”. Kolejna wyprawa odbywała się pod hasłem znanym z czasów II wojny światowej: „Wir fahren nach Polen um Juden zu versohlen” (jedziemy do Polski, żeby sprawić lanie Żydom). Jeden z uczestników wyprawy z maja 2005 roku swoje przeżycia skwitował lirycznym wierszykiem: „Gestern hatt’ ich einen Traum, ein Pole hing an einem Baum” (Wczoraj miałem sen, na drzewie wisiał Polak).
W swoich enuncjacjach o charakterze programowym SJ deklarowała, że z samej definicji stoi na gruncie rewizjonizmu terytorialnego wobec ziem, które obecnie w większości są zamieszkiwane przez Polaków.
Charakter tej organizacji i ekscesy jej członków stały się powodem interpelacji grupy posłów do Bundestagu skierowanej do rządu RFN w kwietniu 2011 roku. Interpelacja, którą podpisali m.in. Volker Beck, Claudia Roth i Monika Lazar, zawierała 41 szczegółowych pytań na temat działalności SJ i konsekwencji tejże działalności dla życia wewnętrznego Niemiec, a także stosunków polsko-niemieckich. Odpowiedź rządu niemieckiego, niekiedy zdawkowa, przyznawała, że SJ jest pod wpływem neonazistów i dlatego jej działaniom będzie się „przyglądać”. Padło w tej interpelacji także pytanie, czy rząd RFN w świetle przytoczonych faktów na temat SJ i nie tylko nadal podtrzymuje pochwałę, jaką kanclerz Angela Merkel obdarzyła Erikę Steinbach za jej działalność w sprawie osławionego Centrum przeciwko Wypędzeniom. Odpowiedź rządu była najkrótsza z możliwych: tak.
Steinbach a RAŚ
Zachowanie Eriki Steinbach w powyższej kwestii było symptomatyczne. Najpierw usiłowała zdyskredytować autorów interpelacji. Nie zostało to jednak dobrze przyjęte przez opinię publiczną, wobec czego, z wyraźną niechęcią, zdystansowała się od Schlesische Jugend. Nic to jednak nie zmieniło i obecnie organizacja ta wciąż jest w strukturach kierowanego przez nią związku.
Nadal także kontynuuje swoje wyprawy do Polski. 14 lipca 2012 roku jej członkowie wzięli udział w organizowanym przez RAŚ „marszu dla autonomii”. W sprawozdaniu zamieszczonym na stronie internetowej SJ zatytułowanym „Między autonomistami” piszą, że odbyli „niezliczoną ilość rozmów” i zyskali „mnóstwo nowych przyjaciół”. Zakończyli je życzeniami pod adresem RAŚ: „Alles Gute beim »Los von Warschau!«” (powodzenia w oderwaniu się od Warszawy!).
Członkowie Schlesische Jugend pojawili się także na zorganizowanym we Wrocławiu IV Festiwalu Kultury Mniejszości Niemieckiej w Polsce. Fakt ten oburzył członków działającego w Mannheim „Vereinigung der Verfolgten des Naziregimes” (Stowarzyszenie Ofiar Reżimu Nazistowskiego). Informacje o tym wydarzeniu zamieszczone na stronie internetowej zostały opatrzone tytułem: „Niemiecki konsul na spotkaniu faszystów i rewanżystów”. Nawiązywano w ten sposób do faktu, że konsul niemiecki w Opolu współfinansował imprezę i był do końca na niej obecny.
Podobnej wrażliwości nie obserwujemy niestety po stronie polskiej. Festiwal wrocławski zaszczycili swoją obecnością wojewoda dolnośląski, wiceminister administracji i cyfryzacji, a prezydent Komorowski wystosował list do uczestników. Jest to potwierdzeniem faktu, że władze polskie zapaliły zielone światło dla działalności neonazistów. Warto wspomnieć, że rząd niemiecki w odpowiedzi na interpelację posła Volkera Becka i innych podkreślał, że strona polska nigdy nie interweniowała w Berlinie w sprawie nagannych zachowań elementów neonazistowskich na terenie naszego kraju.
Komentarze
15-03-2013 [11:17] - marco.kon | Link: Nie należy zapominać o STASI.
Niemcy przejęli akta STASI, która bardzo się zaktywizowała na terenie Polski po 1980 roku. STASI werbowała przede wszystkim młodzież o niemieckich, śląskich i kaszubskich korzeniach. STASI penetrowała środowiska studenckie, związków młodzieży socjalistycznej zapraszając je na "wczasy" do NRD.
15-03-2013 [11:50] - kat | Link: Marco .Kon
pelna zgoda..... Stasi to kolejny penetrator i agentura wpływu a Polsce....pozdrówka
15-03-2013 [11:24] - patio | Link: W Polsce na potęgę panoszy
W Polsce na potęgę panoszy się wywiad nie tylko sowiecki, ale i izraelski, niemiecki, amerykański. Robią co chcą.
Polska dziś jest w niełatwej sytuacji, nie beznadziejnej, a układ geopolityczny jest nawet korzystny. Musimy tylko zminimalizować rolę agentury ww. państw do minimum (w tym agentury wpływów). To, że jest to możliwe pokazuje Orban. Trzeba umieć czytać mapę geopolityczną. Bez tego ani rusz.
III RP to nieudolny marksistowski twór, zapisany w Konstytucji.
Wszyscy co do joty ludzie mający jakikolwiek styk z sowietami i anglosasami (grają ponownie razem przeciw Polsce od XVI wieku, poprzez II wojnę światową, na współczesności kończąc).
Dla nich nie może być miejsca w służbach specjalnych. Wywiad sowiecki (rosyjski) podobnie jak wywiad amerykański czy izraelski to wywiady ideologiczne, dlatego są tak dobre i sprawne. Wszystkie ww. wywiady mają swoją doktrynę polityczną, Polska NIE.
Obawiam się niestety, że PiS nie zbuduje nam tego. Tym bardziej inne opcje. PiS niestety nie rozumnie geopolityki, nie rozumieją o co, była II wojna światowa. Nie rozumieją obecnej rozgrywki. Jeszcze gorzej wygląda to z innymi. Przykład obóz obecnego Prezydenta, który faktycznie dąży do roli Polski(świadomie lub nieświadomie) jako Królestwa Polskiego, chronionego przez Rosję.
Co się dzieje w świecie rozumieją Niemcy, stąd rozpoczęli wdrażanie nowej strategii wojskowej. Każda wojna najpierw rozgrywa się na tle ideologicznym, ta obecna również.
Polska jeżeli chce przetrwać jako Państwo (państwa nie mają honoru, są, albo ich nie ma), to musi dokonać zmian ideologicznych wpisanych w Konstytucję (zasad ideowych). Czyli aby ocalić swoją podmiotowość musi wprowadzić wolność Locka i jej trójpodział władzy połączyć ją ze społeczną nauką kościoła.
To Lock wówczas będzie zawierał sojusze np. Marksem i Konfucjuszem (czyli Chinami) i Lockiem w połączeniu z Rousseau (Niemcy) PRZECIW koalicji anglosaskiej (Lock) z Rosją (Marks) w imię obrony podmiotowości Polski.
15-03-2013 [11:53] - kat | Link: Patio
piszesz bardzo ciekawie , możesz opisać jaką ty byś wprowadził poityke Polski na obecną chwilę? A jak znajdziesz chwile dopisz o co chodziło w sprawie II wojny światowej. Ja twierdze że niemcy celowo modernizują swoje byłe ziemie a nasze obecne tzw "zachodnie" lub odzyskane szykując się do ich oderwania od Polski a nastepnie przejęcia.....pozdrówka
15-03-2013 [13:18] - patio | Link: Jeżeli chodzi o II wojnę, to
Jeżeli chodzi o II wojnę, to słynne brytyjskie gwarancje były wyłożeniem na tacy Polski - Niemcom i Sowietom.
Niemcy wcześniej usunęli całe dowództwo pruskie, które mogło by uniemożliwić zawarcie sojuszu z Polską. Sojuszu przeciw sojuszowi anglosasko-sowieckiemu. Bo II wojna była o obalenie Imperium Brytyjskiego.
W momencie udzielenia gwarancji brytyjskich i odrzucenia przez Warszawę (zadbała o to agentura)współpracy Polsko - Nimieckiej (czy ktoś nazywa dziś Francuzów mordercami Żydów, pomimo, że wysyłali masowo ich do krematoriów) jasne było, że Niemcy będą musiały zająć Polskę. Jasne było, że Friedrich Wilhelm Nietzsche (eugenika) będzie musiała zawrzeć sojusz z Marksem (Moskwa). Dlaczego, bo II RP nie była słabym militarnie wojskiem (III RP to bezbronne małe dziecko), na polach Polesia, Wołynia Armia Niemiecka na długo mogła ugrzęznąć. 17 września Rząd Polski i Wódz Naczelny powinien był ogłosić, że Polska jest w stanie wojny z ZSRR. Czym mocno gdyby wiedział, o co jest II wojna światowa, skomplikował by życie Brytyjczykom i amerykanom (którzy aż do ataku na Per Harbor finansowali Hitlera, mordowanie Żydów, za żydowskie pieniądze). Francuzi już nie byli podmiotem mocarstwowym, chcieli utrzymać pozycję regionalną (stad rząd Vichy). Ciał totalnego dało tu wywiad - referat wschód, bo nie przewidział dokładnej daty ataku sowietów, choć szef kpt. Niezbrzycki około 5 września informował Naczelnego Wodza, że atak sowiecki jest pewny. O ataku niemieckim wywiad polski wiedział dosłownie wszystko.
Przenieśmy się do Londynu i do rządu Sikorskiego. Londyn zadbał aby oficerowie wokół Sikorskiego z jego gabinetu, którzy są wymieniani przy tzw. Katastrofie Giblartarskiej byli w wyższym stopniu w armii Jego Królewskiej Mości, niż Najjaśniejszej RP. Od momentu kapitulacji i Powstania Państwa podziemnego z jego strukturami WOJSKOWYMI - ZWZ (uważam za błąd scalenie w AK - efekt pod koniec wojny dowództwo, zwłaszcza biuro propagandy było opanowane przez sowiecką agenturę). Od tego momentu zaczynają się rozmowy tajne o których doskonale wiedzą Szef najlepszego wywiadu wówczas na świecie - Polskiego - Stanisław Gano oraz szef referatu zachód Jan Żychoń - rozmowy z Niemcami.
15-03-2013 [16:58] - kat | Link: Patio
dzieki za wyczerpującą informacje , mam nadzieje że wielu to przeczyta i otworzy oczy.....pozdrówka
15-03-2013 [13:19] - patio | Link: ciąg dalszy
Nasiliły się zwłaszcza po solidnych laniach na wschodzie Niemców. W tym czasie mamy wzorową wręcz współpracę wywiadu polskiego z japońskim (jedynym sojuszniczym wywiadem podczas II wojny światowej). Mamy również wydostawanie na prośbę polskiego wywiadu ludzi przedwojennej II z obozów w Niemczech, przez Abwerę, w tym żonę Stanisława Gano, która była gościem Canarisa przez około 2 tygodnie, w jego domu. Jaką ofertę przywiozła dla Sikorskiego, o czym rozmawiano itd.
Bez polskiego wywiadu amerykanie i Brytyjczycy byli ślepi i głusi. Ponad 60% materiałów przekazanych, to najwyższego znaczenia, a 2% tylko mało wartościowych. Później mamy Katyń i żądanie od Brytyjczyków, by Sikorski zamknął na to oczy oraz podpisanie układu Majski - Sikorski, w którym w tajnym aneksie Sikorski godzi się na granicę na Bugu (za co powinien być rozstrzelany). Wybuchają groby katyńskie i Sikorski jako Premier - oficer nie może się zgodzić na żądania brytyjskie. Dalej prowadzone są rozmowy polsko-niemieckie i mamy Giblartar (czyli usunięcie wodza naczelnego, który w masowej opinii był Guru Moralnym). Usunięcie za co, za rozmowy polsko-niemieckie, które zmieniły by układ polityczny w Europie. W między czasie mamy Armię Andresa (nie wieżę w to aby Stalin nie zadbał, aby był to jego człowiek na czele Armii) i wyprowadzenie jej z ZSRR, aby przypadkiem żołnierze jak dojdziemy do granicy II RP nie przeszli na drugą stronę, jak nie daj co wyjdzie na jaw Tajny Aneks. Później mamy usunięcie pod fałszywymi oskarżeniami Żychonia (oskarżenia Niezbrzyckiego o współpracę z Niemcami - później Niezbrzycki staje się kluczowym sowietologiem amerykańskim).
15-03-2013 [13:20] - patio | Link: ciąg dalszy
Następnie wysłanie człowieka z taką wiedzą na I linię ognia - Monte Casino (gdzie ginie od strzału w tył pleców z kuli snajpera). Ostatnia oferta współpracy od Nimiec przychodzi 26 czerwca 1944r. - delegacja wyjeżdża do Lizbony na rozmowy (jest tam solidna placówka wywiadu polskiego), w lipcu Niemcy konfiskują magazyny broni w Warszawie i otoczeniu, aby zapobiec Powstaniu i w tym okresie decyzją ostateczną Stanisława Mikołajczyka (za co powinien dostać kulę w głowę) wybucha Powstanie Warszawskie, które Niemcy muszą w sposób brutalny spacyfikować - czyli wybić kwiat polskiej patriotycznej młodzieży. Droga do wprowadzenia Marksa w Polsce stoi otwarta. Koniec szans na jakąkolwiek Polskę niezależną.
Dziękujemy "sojusznikom" (Boże chroń nas od takich sojuszników, a z wrogami poradzimy sobie sami) mamy marksistów nad Wisłą, którzy dzięki tych samych sojusznikom (ich wnuki i prawnuki) doją nasze kieszenie i traktują jak kraj postkolonialny. Na koniec Szef wywiadu odmawia wydania Brytyjczykom archiwum wywiadu i na jego rozkaz następuje masowe palenie, po to aby Brytyjczycy nie przekazali ich sowietom. Umiera w Maroku. A nasz "kochany" Pan Mikołajczyk wchodzi do Rządu Jedności Narodowej - czym legitymizuje marksizm w Polsce, a ci w nagrodę pozwalają mu uciec z PRL-u.
Czyli w skrócie pozwólmy Niemcom na spacyfikowanie anglosasom, o czym mażą od setek lat. W zamian za to jak wyżej opisałem. Niemcy w porównaniu do anglosasów i sowietów, to Anioły.
15-03-2013 [11:26] - patio | Link: Ciąg dalszy
Niemcem w rozumieniu niniejszej Ustawy Zasadniczej z zastrzeżeniem odmiennej regulacji ustawowej jest każdy, kto posiada niemiecką przynależność państwową lub jako uciekinier albo wypędzony narodowości niemieckiej lub też jego współmałżonek albo potomek znalazł przyjęcie na obszarze Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r.
We wstępie Tym samym niniejsza Ustawa Zasadnicza obowiązuje w odniesieniu do całego Narodu Niemieckiego.
Porządek konstytucyjny w krajach musi odpowiadać zasadom republikańskiego, demokratycznego i socjalnego państwa prawnego.Godność człowieka jest nienaruszalna. Jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem całej władzy państwowej. Naród Niemiecki uznaje przeto nienaruszalne i niezbywalne prawa człowieka za podstawę każdej ludzkiej społeczności, pokoju i sprawiedliwości na świecie.
Następujące prawa zasadnicze wiążą ustawodawstwo, władzę wykonawczą i wymiar sprawiedliwości jako prawo bezpośrednio obowiązujące. A my mamy istny chłam. Marksiści uraczyli nas na dobre.
My w Polsce nie mamy służb, które kierowały by się Racją Stanu. Służby polskie trzeba zbudować od podstaw. Każdy szef służb może przeanalizować akta studentów kluczowych kierunków, takich jak politologia, filozofii, ekonomia, socjologia do zbudowania na tych ludziach porządnych służb, super fachowców w poszczególnych dziedzinach, które będą kierowały się Racją Stanu. Zachęcał bym zwłaszcza do analizy akt studentów zaocznych (to iny gatunek ludzi, nie wiecznych studencików na utrzymaniu mamusi i tatusia). Dlaczego?
Weryfikacja służb dokonana przez Antoniego Macierewicza okazała się fiaskiem. Ludzie którzy po weryfikacji pozostali w służbach, nie byli w stanie ochronić i ocalić swoich generałów i Prezydenta. Przez rok, żaden z nich nie przejrzał zbioru zastrzeżonego IPN,aby sprawdzić koto jest agentem, a kto kadrowym funkcjonariuszem oddelegowanym na określone kierunki np. katolicki czy do danej partii. Nikt nie sprawdził otoczenia Prezydenta ani Premiera.
Nie powstała nawet inicjatywa legislacyjna dotycząca otworzenia zbioru zastrzeżonego. Bez otwarcie tego zbioru nie zbudujemy służ i Państwa, które będzie się kierowało wyłącznie Racją Stanu
15-03-2013 [11:43] - patio | Link: ciąg dalszy
Niemcy i Polska są skazane na wspólną równoprawną współpracę. Czym prędzej to zrozumieją, tym lepiej dla nich obojga. Musimy to zrobi. To wychodzi z geopolityki.
Celem Niemiec jest odbudowa Cesarstwa Rzymskiego. Celem Polski Rzeczpospolitej z odzyskaniem ziem pod Kijów i Mińsk. Odbudowa na południu potęgi Węgier. Zrobienie raz na zawsze pożarku z Królewcem i utrzymanie ziem zachodnich obecnych. Oraz zbudowanie Zjednoczonej Europy od Tatarstanu po Portugalię. Niemcy w zamian dostają od Polski zielone światło do rozprawy z Brytyjczykami i podporządkowują sobie Europę Zachodnią. Granica pomiędzy Polską i Niemcami na Odrze. Definitywna. Jeżeli nie, to nie ma zgody na przywództwo Niemiec w Europie. Zawieramy sojusz z Chinami przeciw największemu wrogowi Rosji, która jest w sojuszu z Anglosasami. To Rosja ma być dziś straszakiem na Niemcy. Gazociąg Północny ma trzymać Niemcy za jaja. Nowy Jork i Londyńskie City poprzez zniesienie ceł szykuje się do wydojenia gospodarki niemieckiej. Wycofanie wojsk amerykańskich z Nimiec jest pewne, a to oznacza również, ze Niemcy muszą się same bronić. To z kolei oznacza wzrost gigantycznych wydatków na zbrojenie (przed sowietami) przy spadku konkurencyjności niemieckiej gospodarki (wysokie ceny energii, amerykanie o to zadbają, to dlatego Niemcy zmienili zdanie w sprawie gazu i wymusili na Tusku Program dla ziem wschodnich dla Polski). Niemcy bez pożarku w Polsce i polskich dywizji nie są wstanie się oprzeć sojuszowi anglosasko-rosyjskiemu. Innym krajem, który będzie wstanie odeprzeć rosyjską agresję wspólnie z Warszawą i Berlinem, jest Budapeszt. Dlatego konieczne jest sojusz Pekin, Warszawa, Berlin, Budapeszt.
II RP i Rząd emigracyjny podczas II wojny światowej, popełnił gigantyczne błędy. Pomimo wielu trwających rozmów i negocjacji NA LINNI Gano (Żychoń) – Canaris (Abwera) - Podjął osobistą decyzją Premier Mikołajczyk decyzję o ostatecznym wybuchu powstania warszawskiego, czym działał wyłącznie na korzyść interesów anglosasko-sowieckich, wbrew polskiej Racji Stanu, wiedząc, że Lizbonie toczą się rozmowy polsko-niemieckie. Wiedząc, że wywiad polski cały czas rozmawiał i negocjowała warunki pokoju i przekazanie władzy administracyjnej Państwu Podziemnemu.
15-03-2013 [17:25] - fritz | Link: fajne
...Celem Niemiec jest odbudowa Cesarstwa Rzymskiego. Celem Polski Rzeczpospolitej z odzyskaniem ziem pod Kijów i Mińsk. Odbudowa na południu potęgi Węgier. ...
*** Kolega to z Bundesnachrichtendienst,BND... niemieckie sluzby wywiadowcze. No nie?
Wedlug Ottona i innych, cesarstwo mialo siegac poza wschdonie granice dziesiejszej Polski.
Nie mowiac o Poznaniu i przyleglosciach na polnoc i poludnie.
15-03-2013 [11:45] - patio | Link: ciąg dalszy
Dlatego najpierw zapisy Konstytucyjne, które ni pozwolą działać politykom, urzędnikom, organom państwa w interesie obcych racji stanu.
Jestem również zdumiony głupotą obecnego Prezydenta i jego zaplecza. Nawet jeżeli byli załóżmy agentami czy matrioszkami. To w układzie geopolitycznym nie ma znaczenia, bo może dziś robić, swoje, za co przejdzie do historii. Co z tego, że Piłsudski chodził swego czasu na sznurku austriackim i niemieckim. Po odzyskaniu niepodległości wypiął się na nich dupą. To samo Dmowski i NSZ - KTÓRE ZAJADLE ZWALCZAŁY KOMUNISTÓW I ENKAWUDZISTÓW.
Tajemna wiedza Zbioru Zastrzeżonego IPN powoduje że głupców dopuszczamy do władzy. Głupców, bo nawet nie chcą się zerwać ze sznurka.
Czy uważa Pan, że w latach 80 i 90 oraz obecnie Rosjanie, amerykanie nie prowadzą tych agentów, których przejęli od SB czy wojskówki. Przypominają im skąd im korzenie wyrastają.
Dlatego domniemywam, że np. Wałęsa został przejęty do prowadzenia bezpośredniego przez Sowietów - ja bym na ich miejscu tak zrobił.
To, że ambasadorami zostają ludzie nadzorujące służby, to też nie przypadek.
15-03-2013 [11:54] - kat | Link: Patio
w polityce nie ma przypadków , Polską zarządzaja agenci wpływu mówiący po Polsku....pozdrówka
15-03-2013 [12:04] - fritz | Link: Celem politycznym herr Tuska jest likwidacja Polski, a wiec
zniszczenie Polski. Ten cel herr Tusk zakomunikowal na zjedzie Kaszubow w 1993.
herr Tusk w tym sensie jest szefem niemieckiej administracji na Polske likwidujacej Polske (tzn. Niemcy likwiduja Polske, herr Tusk jest ich przedstawicielem)... i Polakow przy okazji przez pozbawienie ich ekonomicznych srodkow egzystencji (totalna deindustrializacja oznacza zaglade ze wzgledow ekonomicznych) i przez wynarodowienie (katastrofalne obnizenie poziomu edukacji do poziomu szkol dla lekko niedorozwinietych umyslowo i likwidacje nauki historii).
Niemieckie media w Polsce wypelniaja cele Niemiec, likwiduja Polske, dlatego bezwzglednie popieraja herr Tuska.
Dlatego takie okreslenia jak "lizustwo mediow" wobec herr Tuska tak chetnie uzywane przez politykow PiS i na prawicy jest wyrazem wrecz nieprawdopodobnej glupoty, dezinformacji narodu, poniewaz w ten sposob politycy ci twierdza, ze chodzi tu o jakies prywatne upodobanie redakcji. To jest totalny idiotyzmem. Media spelaniaja obledne, szowinistyczne, mocarstwowe ambicje Niemiec.
15-03-2013 [16:59] - kat | Link: Fritz
pozdrówka
15-03-2013 [13:53] - Gmin | Link: Wstydzę się...
Jestem ogromnie rozczarowany tym, że My Polacy, wielki naród w środku Europy, nie potrafimy rozwiązać, prostych w gruncie spraw, które groża naszemu bytowi i dzieją się obok nas? Nie ma, żadnej oficjalnej organizacji, któraby w jasny i klarowny sposób oznajmiła wrogom wewnętrznym, iż działanie, opisane w powyższej notce, ale nie tylko, bo sprawy te, są tematem, który nieustannie mnie bulwersuje od wielu lat, swoją żenującą bezczynnością patriotów, w tak prostych do rozwiazania sprawach! Tak, bo one są proste, każdy kto ma cokolwiek pojęcia to wie, że są metody persfazji, potrzebna jest tylko organizacja, determinacja i rozmowy dyscyplinujące, tych, którzy wrogie Polsce działania podejmują i nie tylko w Polsce. Ktoś powie: to zrób pan coś? Tak, chętnie ale potrzebny jest po temu talent organizacyjny i swoisty dar pozyskiwania zwolenników? Ja niestety tych talentów nie mam, ale chętnie takie organizacje, który wykażą wyniki swojej działalności, wpomogę! Narazie, nie słyszałem, by ktoś kto szkodzi Polsce wyznał publicznie swoje grzechy i wyraził żal i skruchę?
15-03-2013 [17:00] - kat | Link: Gmin
mam nadzieje że niedługo bedziesz mógł wspomagac taką organizacje.... z tego co wiem jest przygotowywany taki projekt..pozdrówka
15-03-2013 [15:18] - tagore | Link: Niemcy
Realizują swoje cele poprzez działania finansowanych z budżetu
Niemiec fundacji przypartyjnych ,takich jak Adenauera,Schumana itp.
Bez usunięcia ich z terenu kraju nie utrudnimy im kształtowania młodych
ludzi zaangażowanych politycznie,społecznie,naukowo i gospodarczo
w osoby spolegliwe wobec polityki Niemiec.Erdogan miał rację
ograniczając działania tych fundacji w Turcji.
tagore
15-03-2013 [17:01] - kat | Link: Tagore
jestem za agenturą warstwową , warstwa ziemi , warstwa agentury i tak az do wyczerpanaia zasobów agenturalnych..pozdrówka