Do własnej kamaryli zaprosili też innych, tych, którzy, w nie swoim imieniu, nie tylko im przebaczyli ale ich zbrodniom pozwolili ujść całkowicie bezkarnie.
I tak najpośledniejsi bandyci i przeflancowani "opozycjoniści" utworzyli nową kastę. Kastę ludzi „przyzwoitych”, „kulturalnych”, „przewidywalnych”. Nową elitę.
Ba!
Tym, spośród tego nieszczęśliwego narodu, którzy ich plan odkryli najwcześniej i pierwsi głośno krzyczeli "nie", przyszyli gębę idiotów, oszołomów, zaściankowców. I z taką gębą odcięli ich od możliwości jakiegokolwiek, realnego wpływu na stan rzeczy. Na przebicie się do ogółu tubylców, a nawet na normalne życie.Jednak nic nie jest wieczne. Nawet Lenin...
Dorosło nowe pokolenie Polaków. Pokolenie, którego nie udało się wynarodowić i znieprawić. I dziś, ci wspaniali, młodzi ludzie podnoszą głowy, by odzyskać ukradzioną ich ojcom ojczyznę.
Jeśli połączymy nasze doświadczenie, doświadczenie „pięknych-dwudziestoletnich”, w czasach Pierwszej Solidarności, doświadczenie ludzi, których oszukano, ograbiono, odczłowieczono. I ich zapał, energię ale i przyrodzoną młodości fantazję, to stworzymy nową jakość.
Nie mogą nas podzielić, wplątać w pokoleniowe spory, rozerwać "od wewnątrz". I jest naszym, dziś ludzi dojrzałych, świętym obowiązkiem powiedzieć młodym, jak do tego nie dopuścić. Bo my już znamy, znamy na wskroś ich metody, ich "technologię" rozbijania, wbijania klina, mącenia, rzucania podejrzeń...
Dziś każdy kto chce wreszcie obalić szatańską Republikę Okrągłego Stołu jest naszym sojusznikiem.
W trzy lata od Zbrodni Smoleńskiej, wszycy, którzy myślą, mówią i modlą się po polsku muszą pokazać, że są. Że są zderminowani. Że nie zapomnieli i nie zapomną.
Obalenie tej piekielnej pookrągłostołowej bandy jest dziś moralnym obowiązkiem każdego Polaka. Każdego! To nie jest żadna fantasmagoria, żadna zabawa czy szukanie wrażeń. To jest

konieczność. Konieczność narodowa i konieczność państwowa. I dlatego, w trzecią rocznicę Zamachu pod Smoleńskiem, na ulice polskich miast muszą wyjść miliony a setki tysięcy muszą być w samej Warszawie.
Trzeba nam „odwiedzić” nie tylko kancelarie rządowe, Sejm, Pałac Prezydencki. Trzeba nam „odwiedzić” także siedzibę panów prokuratorów wojskowych a także miejsce pracy pana Prokuratora Seremeta.
Konieczne jest także „złożenie wizyty” w siedzibach TVN-u, Polsatu i tak zwanej Telewizji Publicznej a także w Krajowej Radzie...
Bo to są miejsca, które sankcjonują zbrodnie. Zbrodnię Smoleńską i matkę wszystkich innych zbrodni dokonywanych na narodzie polskim w ostatnim ponad dwudziestoleciu, Okrągły Stół.
Bo w miejscach tych urzędują, w ogromnej części, zbrodniarze, zdrajcy, zaprzańcy, agenci i najpospolitsze świnie.
A paniom tym i panom, my Polacy, już dziękujemy.
Serdecznie dziękujemy!
Dzielić się, spierać i różnić będziemy później.
W Wolnej Polsce!
Polsce-Matce a nie w ukradzionej zaćpanej, zdegenerowanej, podłej i zbrodniczej macosze.
Pozdrawiam