Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Siła państwa

Andrzej Owsiński, 09.01.2013
Należę do pokolenia wychowanego w Polsce niepodległej, które wiek dojrzały osiągnęło w czasie wojny i które przeszło przez najcięższą próbę wartości ideowej i intelektualnej nie tylko w czasie wojny, ale także i w okresie powojennym.
To wychowanie i próby życiowe pozwoliły nam wyrobić jasny pogląd na świat i sprawy polskie.
Wyrazicielami naszej postawy byli podobnie jak za czasów romantyzmu poeci naszego pokolenia Baczyński, Gajcy, Stroiński, Trzebiński, Bojarski i inni, którzy nie przeżyli wojny gdyż w odróżnieniu od wielkich poetów romantyzmu polskiego nie tylko piórem walczyli o Polskę niezawisłą. Niewielu z naszego pokolenia przeżyło wojnę i okres powojennej walki z bolszewicką przemocą, ale ci, którzy przeżyli w znakomitej większości zachowali wierność Niepodległej, a bodajże jedynym niezłomnie wiernym z poetów tego pokolenia lat dwudziestych pozostał Herbert i tylko on jeden przechował prawo do reprezentowania nas.
Pokolenia czasów zaborów były wychowywane w kulcie Polski, jako idei ucieleśniającej wolność, sprawiedliwość, a nade wszystko wiarę i gotowość do największych ofiar wzorem najszlachetniejszych postaci naszej historii.
My mieliśmy już własne państwo, które powinno było realizować marzenia poprzednich pokoleń i niezależnie od stopnia realizacji tych marzeń traktowane było, jako najwyższa wartość godna wszelkich poświęceń. Warto to porównać ze stosunkiem współczesnych pokoleń do państwa zwanego „III Rzeczpospolitą”.
Starano się nadać państwu polskiemu w okresie międzywojennym jak największą siłę materialną, wyrazem tego była między innymi budowa portu w Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego, niestety wybuch wojny nie pozwolił na zakończenie tego dzieła.
„III Rzeczpospolita” istnieje już prawie 24 lata, ale na próżno chcielibyśmy odnotować jakieś dzieło tego państwa na miarę przedsięwzięć przedwojennych.
Przez blisko ćwierć wieku pokoju, a więc okres dłuższy aniżeli ten, którym rozporządzało przedwojenne państwo polskie nie zbudowano własnymi siłami niczego, co będzie można zapisać w polskiej historii, a co miałoby służyć umocnieniu siły państwa.
A przecież potrzeby w tym względzie są wielkie, mimo triumfalnych peanów rządu warszawskiego wleczemy się w ogonie krajów europejskich. W UE słabą pociechą jest fakt, że Bułgaria i Rumunia znajdują się za nami, a przecież warunki startu w 1989 roku mieliśmy nieporównywalnie lepsze aniżeli w 1918 roku.
Wprawdzie spadek po PRL był dość koszmarny i to nawet nie ze względu na nasze zacofanie gospodarcze pogłębione przez dziesięciolecie rządów Jaruzelskiego, któremu nota bene wcale się tego nie wypomina w cieniu sprawy „stanu wojennego” będącego de facto wojną wydaną narodowi polskiemu.
Najgorsze, co odziedziczyliśmy po PRL była powszechna demoralizacja i przekonanie, że władzy wszystko wolno. Ten typ myślenia króluje po dzień dzisiejszy gdyż ma w ręku namacalne dowody opłacalności takiej postawy.
Mimo tych ułomności była szansa na dokonanie zasadniczych zmian w naszym położeniu gospodarczym i politycznym, wymagało to jednak wskazania celów godnych zaangażowania całego społeczeństwa. Takim celem mogło być nadrabianie zaległości w budownictwie mieszkaniowym, odziedziczyliśmy bowiem po PRL deficyt 1,5 miliona mieszkań i do tej pory nie tylko, że go nie nadrobiliśmy, ale wbrew urzędowo optymistycznej statystyce GUS jeszcze powiększyliśmy.
Polską szansą w odróżnieniu od innych krajów z sowieckiego obozu było indywidualne rolnictwo i rzemiosło, ani jedno ani drugie nie tylko, że nie uzyskało wsparcia w swoich możliwościach rozwojowych, ale wręcz przeciwnie od samego początku okresu „transformacji” zostały poddane obstrukcyjnemu reżimowi „schładzania gospodarki”
W dziedzinie przemysłu nie podjęto żadnej próby stworzenia „polskiej specjalności”, na co były możliwości zarówno w przemyśle okrętowym jak i maszyn budowlanych i rolniczych, zamiast tego wprowadzono system totalnej likwidacji przemysłu.
Nawet przyznając, że organizacja polskiej gospodarki odziedziczona po PRL nie odpowiadała wymaganiom współczesnego rynku nie było potrzeby jej likwidowania bez choćby próby przystosowawczej.
Przystąpienie do UE tylko pogłębiło ten proces, zastosowano bowiem redukcyjne limity produkcyjne w stosunku do stanu obniżonego polityką „schładzania koniunktury”. A trzeba nadmienić, że czas przed naszym wstąpieniem do Unii był czasem najwyższej koniunktury gospodarczej, z której skorzystały głównie kraje przystępujące do „dwunastki” jak Hiszpania, Portugalia, a nawet Grecja.  
Można śmiało stwierdzić, że Polska weszła do UE na najgorszych warunkach ze wszystkich krajów członkowskich.

Dzisiaj po upływie przeszło dwudziestu lat będzie znacznie trudniej budować silną pozycję gospodarczą Polski, nie jest to jednak niemożliwe, ale wymaga całkowitej przebudowy polskiej państwowości. Trzeba zacząć od tworzenia państwa polskiego według polskich wzorców sięgając do bogatych doświadczeń okresu międzywojennego.. W moim poprzednim artykule pt „Co robić w 2013 roku” zwróciłem uwagę tylko na jeden aspekt budowania siły państwa, a mianowicie na jego zdolność do przeciwstawienia się zaborczym zamiarom naszych sąsiadów.
Te zamiary są ciągle aktualne mimo upływu wieków i dokonania tak wielu zmian w kształcie Europy. Tylko, że forma mogła ulec zmianie, dzisiaj nawet nie trzeba dokonywać fizycznego zaboru, wystarczy sprowadzić kraj do wasalnej roli, co czyni z wielką gorliwością rząd warszawski.
Siła oporu przeciw działaniom zaborczym polega głównie na moralnej postawie narodu i jego świadomości zagrożeń, ale też wymaga odpowiedniej bazy materialnej i dlatego Kazimierz Wielki czynił Polskę „murowaną”. Opowieści o tym, że siła Polski unijnej wywodziła się ze stepów Ukrainy i lasów Litwy należy włożyć między takie „prawdy” bolszewickiej propagandy jak to, że zwycięstwo pod Grunwaldem osiągnięte zostało zawdzięczając pułkom pskowskim i nowogrodzkim.
Obszary „wielkiej Litwy” włączone do Unii stały się rzeczywiście źródłem majątku dla wielkiej magnaterii, głównie niepolskiego pochodzenia i często służyły przeciw Polsce, ale państwo polskie do obrony tych ziem musiało dokładać z dochodów Korony – jak choćby żup solnych, czy pszenicy – sandomierki. Nawet w okresie przedwojennym to co pozostało z Kresów w granicach państwa polskiego wymagało dopłat z dochodów Polski centralnej i zachodniej.
I dzisiaj siłę państwa polskiego musimy tworzyć w tych granicach, jakie nam zafundowano nie pytając nas o zdanie w Jałcie i Poczdamie.
Czy jest na to szansa w obecnym stanie upadku?
Oczywiście, że jest pod warunkiem, że my sami podejmiemy inicjatywę, nawet w tej niewydarzonej UE moglibyśmy odbudować się propagując rynek wolnej wymiany, powszechną deglomerację i związane z tym budownictwo mieszkaniowe, wyprowadzając w całej Europie ludzi z bezdusznych blokowisk do własnych domów oraz upowszechniając spożycie zdrowej, nieskażonej żywności.
W praktyce te rozwiązania spowodowałyby też przyśpieszenie procesu likwidacji obecnego poczwarnego kształtu UE na rzecz rzeczywistej i niezawisłej wspólnoty europejskiej, czego serdecznie życzę wszystkim ludziom dobrej woli w całej Europie.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3092
Domyślny avatar

fritz

10.01.2013 00:26

tylko swiadoma deindustrializacja i celowa egzekucja polskiej gospodarki przez Niemcy przy pelnym poparciu rzadzacej kliki okraglego stolu nienawidzacej wolnej Polski i narodu. Rowniez celem tej kliki (nie tylko Niemiec) jest likwidacja Polski. Jestem zaskoczony, ze szanowny Autor nie wie nic o tym.
zezik

zezik

10.01.2013 01:55

Dodane przez fritz w odpowiedzi na To, co Polske spotkalo, nie bylo schladzaniem gospdarki,

.. w jakieś wielkie spiski wcale nie jest najprostszym wyjaśnieniem tego co się dzieje obecnie. IMO prędzej to co się dzieje można wytłumaczyć jako wypełnianie próżni elit przywódczych i kulturowych przez ludzi których rodzice byli zwykłymi wieśniakami. Ci ludzie nie odziedziczyli pojęć związanych z kulturą i planowaniem na wyższym poziomi. Jedyne co odziedziczyli to pamięć biedy którą dobrze byłoby zastąpić czymś lepszym W sytuacji kiedy tacy ludzie dorywają się do władzy jedyne co potrafią to grabić pod siebie. Każdy z nich myśli że jeżeli z potężnego skarbu państwa (w skali bogactwa pojedynczego człowieka) coś sobie uskubią żeby mianować się a elitę tego narodu to nikt tego się nie dopatrzy. Problem polega tylko na tym że takich ludzi jest dużo. Jeden patrzy na drugiego .. na swego rodzaju wspólnika w przestępstwie i co najwyżej patrzy żeby teraz szybciej kraść niż inni. Funkcje kontrolne państwa przy tym padły już kompletnie .. kto ma tu wyczyścić tą stajnię Augiasza? Na razie nie widać nikogo na miarę Herkulesa :(
Domyślny avatar

fritz

10.01.2013 10:54

Dodane przez zezik w odpowiedzi na Wiara ..

O czym ja mowie, to jest fakt, ze program "gospodarczy" Uni, tzn. Niemiec, dla Polski przewidywal totalna deindustrializacja polskiego przemyslu. Podobny program zafundowano Wegrom, jak sie jedena z osbistosci Uni wypowiedziala (nie pamietam, w jakiej prasie czytalelm). Narod nie zostal przez prowadzych rozmowy akcessyjne o tym poinformowany. Gdyby wiedzial, ze przystepienie w perspektywie oznacza 4 mln bezrobotnych i pozbawienie ekonomicznych egzystencji, narod nie przystapilaby do Uni. Z powodu deindustrializacji przystapienie do Uni juz tylko z powodu gospodarczych bylo samobojczym idiotyzmem.
zezik

zezik

10.01.2013 11:25

Dodane przez fritz w odpowiedzi na To jest zupelnie inny temat.

Rolnictwo też na tym ucierpiało. Przypomnę że w latach 2002-2010 ilość gospodarstw rolnych zmniejszyła się o ponad 20% a od 2002 do dziś powierzchnia upraw zmniejszyła się z 16.5 mln ha do 14.5 mln ha. Warunki przystąpienia Polski do UE to nie tyle deindustrializacja co totalne cofnięcie Polski we wszystkich dziedzinach włącznie z nauką, kulturą i demografią włącznie.
zezik

zezik

10.01.2013 01:45

.. wydaje się że po pana pokoleniu była już za duża wyrwa i to czego miał pan okazję doświadczyć jakoś nie może się doczekać kontynuacji. Między Odrą i Bugiem/Narwią, między Bałtykiem i Tatrami mieszka teraz jakaś karlejąca nie tylko liczebnie ale i kulturowo populacja która ma szanse zachować język ale czy za kilka pokoleń to nadal będą Polacy? Obawiam się że chyba już nie. Polska kultura rozpuściła się już mocno na różne sposoby w innych kulturach wzbogacając je przy okazji. Założę się że ludzi mówiących po polsku dobrze wykształconych i ze sporym uczciwie zgromadzonym kapitałem więcej w tej chwili można znaleźć na niewielkiej wysepce między Francją i Brytanią (Jersey) niż w Warszawie. W tej chwili wydaje się że Polaków czeka los Wikingów, Anglo-Sasów, Słowian, Rzymian i wielu innych kultur/grup które przetoczyły się przez ostatnie kilka tysięcy lat przez Europę które nie potrafiły przekształcić się/dostosować do zmieniających się czasów, a które zostały wcielone/wtopione w kolejne formułujące się grupy/kultury.
Domyślny avatar

fritz

10.01.2013 11:01

Dodane przez zezik w odpowiedzi na Cóż ..

Macie nadzieje, ze Polska przestanie istniec. Zobaczymy. Nieprawdopodobne, ze jestes jeszcze w Polsce. Dlaczego nie wyemigrujesz, nie zrzekniesz sie polskiego obywatelstwa?
zezik

zezik

10.01.2013 11:19

Dodane przez fritz w odpowiedzi na To jest totalny nonsens.

Kto to są ci "oni" którzy mają tu jakąś "nadzieję"?
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

10.01.2013 12:13

bo na czele państwa stali patrioci a teraz stoją kosmoPOlici ;-)
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,642
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności