Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kto jest „prawdziwym wrogiem”

Zebe, 05.12.2012
Nie będzie w tym tekście nawiązania wprost do tzw. „mowy nienawiści”, które to określenie dziwnym trafem zostało wskrzeszone ostatnimi czasy przez  – co tu ukrywać – obóz „postępowy”, czyli rządzący lub okołorządzący, a w zasadzie przez jednych i drugich. Dwa wielkie totalitaryzmy XX wieku funkcjonowały w oparciu o wiarę w nowego człowieka. W przypadku Sowietów miał nim być człowiek radziecki – ateista oddany sprawom partii, a w przypadku Niemców, miał nim być człowiek starannie wyselekcjonowany z rasy panów, pozbawiony wiary, a tym samym współczucia dla innych.   W Rosji Sowieckiej nie tylko, ze rozprawiono się z Cerkwią duchowo, ale także i materialnie pozostawiając fasadę, która była na etapie leninowskim jakoś  tam potrzebna w celu uwiarygadniania demokracji socjalistycznej, jak ją  później nazwano. Państwo zaczęto budować w oparciu o nienawiść do wszystkiego, co nie mieściło się ramach obłędnej doktryny. Religia, a w zasadzie chrześcijaństwo stało się wrogiem publicznym numer jeden. Co znaczące – Dzierżyński, który był Polakiem, szczerze  ich nienawidził głównie za przywiązanie do wiary. Trocki, który był Żydem, szczerze nienawidził Żydów też z powodu ich wiary. Obaj zresztą byli zapiekłymi ateistami zaprzężonymi w dzieło niszczenia cywilizacji.   W hitlerowskich Niemczech walka z religią miał trochę  inny charakter podparty tezami rasistowskimi. Hitler   fascynował się  neopogańskimi ideologiami „aryjskimi”, które swoją egzaltację nad „niemiecką rasą panów” łączyły z nieskrywaną wrogością do katolicyzmu. Wrogiem „aryjskiej czystości krwi” byli bowiem wg tych ideologii nie tylko Żydzi, ale również Kościół Katolicki, a w jego obrębie „nieprzejednanego wroga niemczyzny” stanowili jezuici. „Wiarę w Boga – mawiał Hitler – należy porzucić, tak jak mleczne zęby”. Głównym animatorem walki z religią był Martin Bormann.    Tym niemniej tak w Rosji Sowieckiej, jak i w hitlerowskich Niemczech naczelnym zadaniem ideologów stało się wykorzenienie wiary wśród społeczeństwa, gdyż wiara kolidowała , czy wręcz uniemożliwiała osiągnięcie celów strategicznych, którymi było stworzenie nowego człowieka, bezwolnego robota pozbawionego elementarnego człowieczeństwa. W obu państwach głównym narzędziem skierowanym przeciw wierze jako takiej, był „język nienawiści”.   Historia kołem się toczy i pewne procesy dziejowe powracają pod nowymi sztandarami. Tak jest z dzisiejszą doktryną neoliberalną, która ma wszelkie zadatki na ukształtowanie się w totalitaryzm nowego typu. Znów na sztandarach pojawiła się walka z religią, a w Polsce z Katolicyzmem, jako głównym celem.   Niech więc nikogo nie zwiedzie, jaki jest obecnie cel walki z mową nienawiści. Mową nienawiści wg lewackiego z natury mainstreamu  mają  mówić tylko i wyłącznie ludzie o wyraźnie  katolickich poglądach, zaś wszelkie epitety padające ze strony neoliberałów maja być nazywane co najwyżej pospolitym  chamstwem.   Największym dziś zagrożeniem dla owego mainstreamu jest zdolność katolickiej strony do zorganizowania się. To jest to, czego neoliberałowie nie są w stanie przetrawić, ani przejść nad tym do porządku dziennego. To właśnie dlatego uknuto termin „zawłaszczanie”. Zawłaszczanie ma być kolejnym straszakiem, a przecież nikt mainstreamowi nie zabrania manifestowania w grupach  swoich poglądów, czy też postaw. Istotą podprogową całego sporu o „zawłaszczanie” i „mowę nienawiści” jest więc  wymuszenie na społeczeństwie bierności wobec faktów związanych z rządzeniem, wobec polityki kulturalnej, wobec zapaści wszystkich kolejnych dziedzin życia społecznego.   I nie dajmy się zwieść, że chodzi tu tylko o politykę. Chodzi o coś więcej. Chodzi o złamanie kręgosłupa Narodu. Wystarczy prześledzić komentarze większości zwolenników Platformy Obywatelskiej, Lewicy, czy też Ruchu Palikota zamieszczane na mainstreamowych forach, by się przekonać, że gros z nich ma podłoże antyklerykalne – docelowo antykatolickie. I nieważne , że powinny dotyczyć czegoś innego. Antyklerykalizm jest tam obecny  zawsze. Miejmy tego świadomość, zanim damy się sprowokować.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2079
Domyślny avatar

dogard

05.12.2012 14:49

i nie dajemy sie sprowokowac to niby co sie stanie pozytywnego---dokladnie nic,oni dalej beda prowadzic swoja krucjate antykatolicka,a nie slyszac ostrych slow sprzeciwu ludzie wierzacy beda w poczuciu coraz wiekszego osamotnienia--nie tedy droga.Miedzy oporem ,a wojna jest duza przestrzen, nie moga jej POsiasc jedynie wrogowie wiary katolickiej.
TomUSAAplus

TomUSAAplus

05.12.2012 15:34

Chesterton już to dawno powiedział: jak sie odbierze ludziom wiarę w Boga, to można im wtedy wszystko wmówić.
Zebe
Nazwa bloga:
Real World by Zebe
Zawód:
Free Agent
Miasto:
Rybnik

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 56
Liczba wyświetleń: 182,291
Liczba komentarzy: 137

Ostatnie wpisy blogera

  • Żadnych dyskusji z Tuskiem !
  • To właśnie maszeruje faszyzm
  • O kiepskim stanie umysłów

Moje ostatnie komentarze

  • Poseł Hofman wkurzał mnie na raty. W sobotę przegiął miarkę.
  • Ty do mnie z tym komentarzem ?
  • Byłby to strzał w sam środek stopy. Pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Co można hodować w piwnicy
  • Żadnych dyskusji z Tuskiem !
  • Rybnik:sondaż- klęska partii politycznych

Ostatnio komentowane

  • yahuDJ, jerzy zietek - hańba dla Śląska i Polski ! Nasłany przez CCCP koleżka bandziora Bieruta. - czytaj szerzej tu: http://rudaslaska-ruda-s…
  • Celarent, że jest gotów do rozmowy z Tuskiem - po wyborach parlamentarnych, kiedy zdecyduje się na jakiś krótki jednodniowy urlop wypoczynkowy, a do tego czasu jest to absolutnie niemożliwe, gdyż kalendarz…
  • Zebe, Poseł Hofman wkurzał mnie na raty. W sobotę przegiął miarkę.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności