Wywiad z Bronisławem Wildsteinem. Rozmawiamy o polskim nacjonalizmie, o Marszu Niepodległości, elitach III RP i o tym jak zabić smoka.
Według mojego rozmówcy nie ma zgrożenia jakimś "faszyzmem" czy czymś takim. Wręcz przeciwnie - zagrożeniem jest zbyt małe identyfikowanie się z polskością. Oczywiście - istnieją grupki radykalne, ale jako inicjatywa polityczna propozycja powołania partii narodowej nie ma szans na realizację. Nikt w Polsce nie zrobił kariery na skrajnym nacjonalizmie.
Rzeczywistym zagrożeniem, jest przekształcenie ustroju Polski z demokracji w oligarchię, wypychanie opozozycji z przestrzeni publicznej. Rozmówca powiedział parę ostrych słów a propos tuzów polskiego dziennikarstwa w kontekście szykanowania Cezarego Gmyza.
W kontekście Smoleńska usłyszałem znamienne zdanie - zbliża się przesilenie, trudno jednak powiedzieć jakie, ale jednak....
Zapraszam na moją stronę www.szczurbiurowy.com . Jest tam do podpisania petycja w sprawie nazwania Stoczni Gdańskiej imieniem Anny Walentynowicz i możliwość subskrypcji newslettera (na dole po prawej stronie) Kliknij tu, żeby podpisac petycję
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2977
Doszedl do wniosku, ze smoka najlepiej zabic, albo pare smokow, w miare jak sie pojawiaja (Wildstein swietnie zauwazyl, i nie tylko to).
Nastepne zadnia dla Szczura: zeby zabic smoka, trzeba go najpierw zidentifikowac, to znaczy miec odwage, zeby go zidentikowac.
Bo smoki sa chytre: nie biegaja z napisem smok wystajacym z pod kurtki jak napis Policja pod kurtka prowokatora z Marszu Niepodleglosci; podszywaja sie pod rozne postacie czy tez srodowiska rozne.
Jezeli Szczur osiagnie ten poziom dojrzalosci i odwagi, to mamy nastepnego meza stanu.
Chcialbym, zeby sie udalo, ale droga jest jeszcze bardo daleka. ;)