Sto tysięcy mało, więc ile – pięćset? Milion? Niech Tusk powie, ile trzeba - tyle wyjdzie.
I niech nie mówi, że demonstracje są antydemokratyczne, albo, że polityki nie robi się na ulicy...
"W dojrzałej demokracji negocjowanie, a zatem i podejmowanie decyzji politycznych "pod presją" protestujących jest zwykłym, rutynowym elementem procesu politycznego. Polityki nie uprawia się tylko w parlamentach, partiach i klubach - niejednokrotnie uprawia się ją na ulicach" - nauczała GW w 2007 roku.
No więc, ILE?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6102
Pozdrawiam
Od czasów obalenia rządu Olszewskiego...Tusk jest na pozycji przymusowej.
Kaczyńscy mieli okazję od 2005,do 2007 i nie załatwili niczego!
Tu nie rządzi PO,nie PSL,nie rządził PiS...
Brak dekomunizacji,rozliczenia służb,Michnik latający jak kot z pęcherzem do Moskwy w 1988.
Potem Kiszczak sie dogadał ze swoimi agentami przy okrągłym stole,podpisali Magdalenkę i spokój...
Żadne tupanie miliona ludzi tu nie pomoże...trzeba rozwalić całą III RP!
Nie może tak być,że Jaruzelski i Kiszczak na korytarzu sądu w Katowicach śmieja się w oczy ludziom!!
"NIECH NIKT NIE PRÓBUJE NAS SĄDZIC I KARAĆ,BO POŻAŁUJE!!".. słowa Kiszczaka na schodach sądu w Katowicach.
Bezkarność...palestry,wykladowców na uczelniach,pseudo dziennikarzy,media w rękach agentury.
Nie te gabinety na Alejach Ujazdowskich i w Pałacu rządzą...inne!
Połączone z Kremlem i Łubianką...gorąca linią.
Ale ja bym chciała to usłyszeć od Tuska. Chciałabym, by jakiś dziennikarz zadał Tuskowi pytanie, które zawarłam w tytule - niech się określi.
Pozdrawiam
- nowa władza zagwarantuje mu "spokój"(czyli "gruba kreska 2.0")
- zostanie rzucony "na pożarcie" przez razwiedkę/"wpadnie pod tira" na białoruskich numerach rej.
- ucieknie do Europy itd
Wygląda na to, że Rosjanie po Smoleńsku zostawili go na lodzie i wszystkie problemy spadają na jego konto - a on biedaczek nie jest w stanie nic powiedzieć na Putina, bo ten się wyprze itd. Jest w potrzasku. Sam nie odejdzie dobrowolnie nigdy.