Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jak Vaclawskie Namesti w 68.
Wysłane przez jan.kalemba w 28-09-2012 [19:25]
Od jakiegoś czasu odechciało mi się zamieszczać notki na swoim blogu. Wczoraj, po relacjach z Sejmu zebrało mi się na wymioty, mówiąc delikatnie. Dzisiaj naszło mnie aby się tym z kimś podzielić.
Poczułem się jak ten Pepik ze starego dowcipu z 1968 r. po inwazji Czechosłowacji. A w tym dowcipie było to tak:
Na Placu Wacława w Pradze stoi jeden dżentelmen zgięty w pół i serdecznie rzyga. Podchodzi do niego drugi i odzywa się w te słowa – „Jak ja was rozumim”...
„Reszta niech będzie milczeniem”...
Komentarze
28-09-2012 [21:00] - ALA | Link: Ja tez cie rozumiem.
Dokladnie wiem co czujesz . Mi sie chce jeszcze wymiotowac dzisiaj . Nie moge w to wszystko uwierzyc , po prostu nie moge. Klamstwa , klamstwa i pogarda . Podziwiam rodziny smolenskie , jak one to wytrzymuja . ! Bezmiar nonsensu przytlacza . A ci ktorzy sa za to opowiedzialni w ogole sie do tego nie poczuwaja. Jakie matki ich urodzily? W jakich domach sie wychowali? W jakim jezyku sie modla ,jezeli w ogole to robia.? I dlaczego jest ich tak wielu? I dlaczego ani jeden nich nie okazal sie czlowiekiem ?
28-09-2012 [21:19] - gregoz68 | Link: Strach
Strach i pejęczyna. Plus Obama wiecznie żywy. Bardziej skrócić się nie da.
Pozdrawiam!
28-09-2012 [21:30] - jan.kalemba | Link: To jest knajacki styl
"lecieć w zaparte", a gdy złapią na kłamstwie, natychmiast rzucić inne kłamstwo