List do Michała Tuska

Michale, Dziecko Drogie!

Wybacz poufałość, ale jesteś dzieckiem. Nie inaczej mówiono i pisano o Tobie, gdy wybuchł skandal z Twoją pracą dla przestępcy.
Jako dziecko premiera jesteś objęty troską służb, które mają uchronić Cię przed błędami. Oczywiście błędami młodości – dzieci prominentnych polityków nawet, gdy mają po trzydzieści lat wciąż są dziećmi. A ponieważ wszystkie dzieci są nasze, pozwalam sobie napisać do Ciebie.


Michale, masz to szczęście, że Twój tatuś wydaje się być wszechmocny. Jego nazwisko wymienione w rozmowie powoduje, że prezes sądu staje na baczność i wie, co ma robić. Zapewne wie to również policja. I zapewne dlatego już piąty miesiąc siedzi w areszcie Twój (o rok od Ciebie młodszy)  rówieśnik, Piotr Staruchowicz.

Piotrek w odróżnieniu od Ciebie nie jest grzecznym chłopcem. Nie przymila się władzy. I chyba nie lubi Twojego tatusia. To Piotrek wymyślił hasło, które powtarzali kibice w całej Polsce: „ Donald Matole, Twój rząd obalą kibole”. Fajne, prawda? Niestety, władzy (przypominam, że na jej czele stoi Twój tatuś) się nie spodobało. "Rozwydrzone wyrostki”, które dały się przyłapać na niecnym uczynku wznoszenia antytuskowych haseł,  bywają budzeni w środku nocy (godzina 6 to dla dziennikarza środek nocy, nieprawdaż? ) i w kajdankach wyprowadzani z domów.  Nie, nie dlatego, że Twój tatuś wydał takie polecenie -  Twój tatuś jest dobry i nie życzy sobie, by za mówienie prawdy o nim, ktoś był karany. Dlatego o 6 rano wyciąga się z łóżka dziewczynę Piotrka,  bo... „siedziała nie na tym krzesełku, co trzeba”.
Kasia spędziła noc na dołku. Wiesz, co to jest „dołek”? Nie wiesz? I pewnie się nie dowiesz. Masz dobrego tatę.

Sąd, nie znajdując w zmianie krzesełka powodów do zatrzymania nakazał  Kasię wypuścić. Tym razem Kasi się udało. Ale sygnał poszedł.

Wiele sygnałów odebrał Piotrek (zwany bandziorem w niektórych mediach), ale – jak to z niepokornymi bywa – śmiał się władzy w twarz.


Piotrek nie jest z mojej bajki, ale jeszcze bardziej Ty, Michale, z niej nie jesteś. Jakoś nigdy nie lubiłam tych , którzy trzymają z władzą. Grzeczni chłopcy też nigdy nie wydawali mi się interesujący, a dzieci prominentów chowający się za plecami tatusiów, to już w ogóle dno.

„Platforma śmiecie, kibiców oszukujecie”, śpiewał Piotrek „Staruch” Staruchowicz, a tysiące kibicowskich gardeł śpiewało razem z nim. Dziś,  Piotrek pod wydumanymi zarzutami jakiegoś przestępcy siedzi w areszcie - na wolności są gangsterzy z Pruszkowa. To jest  Polska Twojego tatusia, Michale – jak się z tym czujesz?


Michale, Dziecko Drogie, nie pisałabym do Ciebie... ale przecież wszystkie dzieci są nasze...

Pozdrów Tatusia.
Paczula


P.S. W załączeniu przesyłam Ci link do wczorajszego programu Jana Pospieszalskiego "Bliżej"
http://www.tvp.pl/vod/audycje/publicystyka/jan-pospieszalski-blizej/wideo/27092012-2230/8455052