Czas na wypoczynek , więc naród się szykuje! Naród zaopatruje się między innymi w Bieda Bronce . . A tam proszę państwa Tuskomia i Komoria. Ludziska zaopatrzeni w wózki metalowe suną jak po nowo wybudowanych w Polsce przejezdnych autostradach ,opłata za wjazd 2 zł , skrzypiący wózek i wq.. ..ni goście z miną tygrysa w klatce ciągnący swoją połowice za rękaw mkną na zakupy kiełbas i artykułów do grillowania . Trzeba uważać żeby nie oberwać z liścia albo żeby na piętę nie najechali tym metalowym potworem bo potem uśmiechając się przez zaciśnięte zębiska wysssssyczą ci tylko przepraszam. Biorę koszyk żeby nie irytować ludu ,który namiętnie zagląda do koszyków innych kupujących. W supermarkecie klientów można podzielić na następujące kategorie
- papuciarze albo szlafrokowcy -czyli taniojadka dla najbiedniejszych gdzie można się udać w paputkach lub szlafroku na promocje lub zeżreć bagietkę w drodze do kasy mając śniadanko z głowy.
- kartkowcy – czyli zdyscyplinowani armia żołnierzy realizujących swój cel wytyczony przez małżonki o twarzy nie wyrażającej żadnych uczuć i ruchach dość mechanicznych
- ekolodzy szczególarze zwani czytaczami etykietek produktowych – kasta ludzi których chyba na książki nie stać i braki w literaturze nadrabiają czytaniem składu poszczególnych produktów a przecież wszyscy wiedzą że faszerują nas chemia zaprawioną solą odpadową.
- krawaciarze czyli szczęśliwi posiadacze stanowiska osoby pracującej w budżetówce
- PO-rtfelowcy – czyli kasta najwyżej plasowana w hierarchii kupujących, nie patrząca namiętnie na ceny, biorą wszystko to co im się podoba .To pewnie są ci co im się udało powygrywać przetargi na budowę
Ale skupmy się na wypoczynku .Okres wakacyjny więc naród moczy cztery litery w wodzie , smaży kiełbasy na grillu a na słońcu szare komórki .Piknikowy nastrój i zapach kremów do opalania czuć w każdym zakątku .Wieczorkiem wesoła piosenka zagraniczna z kraju niemieckiego „ja wohl ja wohl ich liebe alkohol” i pękające flaszka za flaszką .W miarę wypitego coraz więcej twardego alkoholu można zaobserwować ciekawe reakcje. Dzielni chłopcy chodzą po marynarsku łapiąc pion , część nie ma siły podnieść swoich wymoczonych w wodzie czterech literek .Odważnym zbiera się na amory a dyskutanci szukają partnera do dyskusji by po wymianie” komplementów „ przystąpić do mordobicia. Tak się bawi naród. I tylko wszyscy czujemy że nadciąga katastrofa ……..i tsunami finansowe ale póki co bawmy się i niech……
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2601
to przekaz byłby bardziej spójny ;-)
a mianowicie?Proszę uzasadnij "to przekaz byłby bardziej spójny"
Co drugi wpis poważny co drugi prześmiewczy ;-)
to święte słowa......przekładaniec.Niestety nie umiem zachować 100 % czujności rewolucyjnej i muszę śmiechem , szyderstwem ,kpiną , paszkwilem i czym tam jeszcze ...odreagować otaczające mnie idiotyzmy , zbydlęcenia, zsowiecczenie i zdrade .Śmiechem można też zabić...... i ja ich zabijam śmiechem pozdrówka
Podoba mi się !!!
taka apokaliptyczna wizja zabawy przed nadciągająca katastrofa..pozdrówka