Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nie będzie o Lemingach, ale o czymś dużo gorszym
Wysłane przez Zebe w 27-07-2012 [18:04]
Nie chciałbym, by ten tekst był tekstem niejako opisującym wszystkich, in gremio wyborców PO. Tak sprawy stawiać nie wolno. Piszę więc poniższe słowa z powodu pewnej specyficznej grupy wyborców PO, których trudno mi nazwać. Nie jest to zapewne grupa ludzi określana pogardliwie jako Lemingi. Wszak ja też mam samsunga z androidem. Pozostańmy więc z tym samsungiem i nie rozwijajmy dalej tego wątku.
Kluczowym w dyskusji o lemingach i moherach wydaje się być powrót do określeń, które zaczęły funkcjonować w obiegu medialnym już prawie 20 lat temu, czyli do ciemnogrodu i pochodnej tego określenia, czyli jasnogrodu.
O ile wikipedia notuje hasło ciemnogród z przyczyn - powiedzmy - natury historycznej z późniejszymi konotacjami, o tyle pojęcie jasnogród jest tam nieobecne. A szkoda, bo w dobie wolnych encyklopedii nic nie stoi na przeszkodzie, by coś o owym jasnogrodzie napisać.
Postaram się więc na mój prywatny użytek przybliżyć owych jasnogrodzian ze wskazaniem na wyborców Platformy Obywatelskiej.
O ile droga politycznych wyborów Ciemnogrodu jest prosta jak drut, o tyle droga Jasnogrodzian do ich wyborów jest niezwykle skomplikowana.
Używając określenia z katalogu myśli leninowskiej , Jasnogrodzianie ulegli odchyleniu lewicowo- liberalnemu, nie zdając sobie nawet z tego sprawy.
Kim więc są ci Jasnogrodzianie ?
Zdeklarowani w poglądach anty-chrześcijańskich, ukąszeni korwinowskim liberalizmem i zachwyceni etyką neoliberalną w konfrontacji z wymienioną religią, dodajmy chrześcijańską, bo inna im nie przeszkadza. Zapewne dlatego, że w Polsce stanowi jakiś tam margines i nie posiada równoważnego statusu społecznego. Wszystko zaś jest spięte naczelną maksymą leninowskiego relatywizmu.
Ani się obejrzeli piewcy oświeconej przyszłości, jak stali się kalką o mało co nie wprowadzonego, ogólnoświatowego komunizmu. A wszystko pod tymi samymi hasłami.
Listkiem figowym czerwonych z definicji Jasnogrodzian ma być wolny rynek. Tylko, że i Lenin też dopuszczał swego czasu wolny rynek (NEP). Zważywszy na relatywizm pojęciowy Jasnogrodzian, są oni w stanie nadać nowy sens każdemu słowu. Komuniści europejscy dawno temu już zrezygnowali z hasła , które mówiło, że władzę trzeba zdobyć w sposób rewolucyjny. Dawno też uznali demokrację jako skuteczniejszy środek w drodze do celu.
Mógłbym napisać, że relatywizm w połączeniu z neoliberalizmem jest swoistym komunizmem w wersji 2.0.
Różne są metody. Cele te same.
Mamy więc czerwoną zarazę nowego ,subtelniejszego typu.
Na imię jej Jasnogród.
Komentarze
28-07-2012 [08:35] - NASZ_HENRY | Link: Ciemność widzę
Z tym opisaniem Jasnogrodu musi być duży problem. Janke kilka lat
temu opisał lud Kaczyńskiego i odgrażał się, że opisze lud Tuska.
Ale na odgrażaniu się skończyło ;-)
28-07-2012 [10:06] - Logos | Link: LEMING to nie sympatia partyjna, to mentalność !
Niezalezna od partii i obecna po naszej stronie też!
Wystarczy poczytać niektóre komentarze nawet na N., na blogach czy pod artykułami i nie chodzi o niezgodnośc z poglądami czytającego (Pana, mnie kogoś jeszcze). My tez mamy swoich lemingów, bo to pewien rodzaj głupoty, a ściślej mentalności.