Wszyscy żyją pseudo skandalem w PSL.
A ja przekornie zmieniam temat. Temat z niejedną płaszczyzną.
Do przemyślenia.
Wczorajszy wpis na blogu JKM ( Janusza Korwin-Mikke) „poruszył” mainstream'owe media. Nawet jeden z posłów od Palikota, ten specjalista od legalności damskich torebek, określił ten postępek słowem „chamskie”.
Rzecz cała dotyczyła poseł Grodzkiej, którą to JKM, ze względu na zmianę płci jak mniemam, opisuje bezosobowo „Grodzkie”.
Otóż lider UPR, były poseł ( poza ekscentrycznymi wypowiedziami zasłynął zgłoszeniem w Sejmie wniosku o ujawnienie listy agentów w 1992 roku), odniósł się do nieistniejącej relacji bycia posłem a umiejętnościami. Doskonałym, według niego, przykładem opisującym te chore mechanizmy jest casus Grodzkiej. Zmiana płci, jako wyznacznik nobilitujący do bycia posłem jest dla niego tyle warta co gajuszowa ( zwanego Bucikiem), nominacja konia na senatora. Użył przy tym mniej oględnych słów. Pewnie nikt by się tym nie zajął ale w sprawę włączyły się najbardziej obiektywne media w Polsce – TVN. Tak skutecznie, że połączenie się z blogiem Korwin-Mikke jest dziś niemożliwe.
Panie Januszu pogratulować marketingowego zagrania!
Bardziej zajmuje mnie problem który Pan dotknął. W tej pośpiesznie „skręconej setce” ( tyle sekund może mieć materiał umieszczony w programie informacyjnym w tak zwany prime time), wyraźnie słyszałem słowa o szczególnym prawie prawników, ludzi wykształconych do kandydowania i bycia w parlamencie. Odsyłam do swojego poprzedniego wpisu. Tam wyjaśniam istotę zagadnienia.
Porównanie sprawy poseł Grodzkiej do nobilitacji Incitatusa przez Kaligulę ma pewne logiczne implikacje.
Można przyjąć chorobę psychiczną jako czynnik sprawczy tego sławnego od wieków posunięcia. To wyjaśnia wszystko i zamyka sprawę.
Można też wskazać na absolutną władzę jaką dysponował ten czwarty z kolei przedstawiciel dynastii julijsko-klaudyjskiej. Jego poprzednik Tyberiusz wprowadził do Rzymu swoja gwardię przyboczną -Pretorian- i tym samym uzyskał przewagę nad Senatem. Posunięcie z koniem miało pokazać, kto w Rzymie sprawuje władzę.
Dla mnie istnieje jeszcze jedno wyjaśnienie. Koń pozbawiony był wszelkich inklinacji przynależnych ludziom. Chodzi o ambicję, chciwość, skłonność do intryg, realizacje partykularnych interesików i wszelkich innych, pomniejszych cech, które były udziałem szlachetnych senatorów Imperium Romanum. W świecie pełnym korupcji jedynym sprawiedliwym mógł się okazać koń. W swej inności fizycznej był również inny moralnie.
W tym poszukiwałbym analogii z obecną sytuacją.
Poseł Grodzka ( swoją drogą ciekawe kiedy z punktu widzenia formalnego nastąpiło sądowne uznanie zmiany płci? Przed czy już z po wyborach?), jest dla mnie taką fizyczną jak i moralną enigmą.
Jeżeli zmiana płci była konsekwencją „odnowy moralnej” ( przez tyle lat był mężczyzną, jest ojcem dorosłego syna), była powiedzeniem prawdy o sobie to jego, czy teraz już jej, sprawa. Granice mojej wolności to wolność innych.
Może jednak być inaczej. Mniej pięknie...
Jakby nie było to, tutaj zgadzam się z JKM, przejściowe (obcięcie włosów, zmiana koloru garnituru), jak i trwałe, co zademonstrował nam Pan Grodzki zmieniając się w Panią Grodzką zmiany nie mogą decydować o tym czy nadajesz się do bycia w polityce czy nie.
Jedynym kryterium jest moralność. Tylko wtedy demokracja może mieć sens.
Powie ktoś: gdzie szukać tych uczciwych?
Odpowiem: i takie właśnie znaczenie ma demokracja.
Tutaj zgadzam się z Januszem Korwin-Mikke, nie jest to ustrój dobry ani jedynie możliwy.
Wyjaśniam to w książce „Społeczeństwo zniewolone” dostępna na www.motyleksiazkowe.pl i pod adresem: [email protected].
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2693
Secundo: Nie wiem co czytałes na temat Kaliguli,pewnie Tacyta i Swetoniusza?
Obaj to "takie Grasie i Grupinskie" tamtych czasów.
Nasz Sejm i Senat pełen jest koni,osłow i nawet szczurów i nikomu to nie przeszkadza,a nawet siedza juz 6 kadencje!
Korwina cenie tylko jako brydzystę,nie jestem psychiatrą,więc się nie wypowiadam.
O istocie człekowatej rodem z Biłgoraja,wiem jedno:
Ma postawe wyprostowaną,przeciwstawny kciuk i chyba nie ma ogona...to jest cała przynalezność do gatunku homo...tej istoty!
pzdr