a w niezbyt odległej przyszłości dziecko zapyta was:
Tato, jak to było możliwe, że przez cały czas po upadku komuny Polacy widzieli zagrożenie w Rosji i tylko Rosji a kompletnie nikt - oprócz Wielkiego i Na Ogół Nieomylnego Wodza Apaczów - nie ostrzegał, że prawdziwe niebezpieczeństwo jest na Zachodzie? Przecież to nieprawdopodobne, że oni wszyscy byli tak kompletnie ślepi i odporni na fakty i ostrzeżenia. Nie tylko nie chcieli dostrzec zagrożenia niemieckiego - ale wręcz wierzyli, że Bundeswehra będzie Polski bronić przed Rosją. Czy naprawdę to możliwe aby dorośli ludzie byli aż tak zaślepieni i oderwani od realiów?
A wy będziecie mogli dziecku tylko odpowiedzieć:
Tak synku, masz rację. To niewiarygodne, ale my naprawdę byliśmy takimi bucami.
Niestety, oba zagrożenia są prawdziwe, a zagrażający współpracują ze sobą
Od zawsze i stety chyba na zawsze .
Chciałem zauważyć że to kombinacje "zachodu" doprowadziły do katastrofy i upadku Rzeczypospoiltej , po któryym się do dziś nie odbudowała . Potop czyli II wojna północna była najazdem Szwecji i Brandenburgii przy udziale nieformalnym Bawarów kosztował Rzeczpospolitą oprócz ruiny gospodarczej i ogólnej przy populacji 11 milionów 4 miliony zabitych czyli ok 35 procent populacji , Tylko dla tego że się kutafon pazerny Jan Kazimierz z Wazów pchał na tron szwedzki . Hitler przy tym to pikuś . I następny pikuś Hitlera czyli Trzecia Wojna Północna kiedy to gebels Król August II Mocny będąc Księciem Saksonii wciągnął Polske w konflikt w którym nie miała żadnych intreresów i praktycznie w niej stroną nie była ale na jej terenie toczyła się głównie ta wojna . Ruina jeszcze raz i strata 3 milionów zabitych przy populacji początkowej 8 milionów . 40 procent prawie . Dość powiedzieć że na jednego żołnierza sił najeżdźczych w każdej z tych wojen porypadało około 50 zabitych Polaków . Cywili , kobiet ,dzieci , starcow . A oni pierdolą coś o Bachu , Bethovenie czy Gethem czy Szwedach filantropach i dobroczyńcach . Rosja była w obu przypadkach sojusznikiem tych zbójów . I tak zostało do dziś .
Do cholery z takim zachodem .
No bo w zasadzie jesteśmy takimi bucami. Którzy skaczą sobie do gardeł, ku uciesze naszych wrogów, żrąc się o nieważne sprawy. A na poważne nie ma już czasu. To zapewne element szerszego planu, mającego na celu przekształcenie nas w bezwolny, potulny bantustan. Co się w zasadzie udało. Ot, na ten przykład, prawie połowa Polaków w sondażu IBRiS dla Radia ZET przyznaje, że nie zgłosiłaby się do obrony kraju w sytuacji zagrożenia wojną. Walka za ojczyznę najmniej interesuje młodych. Taką odpowiedź wskazuje niemal 70 proc. osób w wieku od 18 do 29 lat. I póki co, ta tendencja będzie wzrastać. Powyżej Tomaszek opisał największe klęski, jakie w swojej historii doznaliśmy od tzw. Zachodu. Tyle, że jest w tym małe ale. Jak takie mocarstwo jak Rzeczpospolita mogło dopuścić do czegoś takiego? Przecież taką Brandenburgię to powinniśmy zdmuchnąć z mapy, a Szwedów wyekspediować za koło podbiegunowe. A tymczasem to oni nas zdmuchnęli.
Ej Ty Trąbalski .
Twoje pierwowzory to głuchy Horatio Hornblower i durny Jaś Fasola , czego więc oczekiwać . Ale Ci wytłumaczę jak chłop krowie na miedzy . Zmądrzeć nie zmądrzejesz ale przynajmniej na razie poskromisz swoje farmazony . Potop szwedzki nie zaczął się tak sobie . Szwecja z Brandenburgią uderzyła na nas w czasie wojny z Rosją i Powstania Chmielnickiego . A to zasadniczo zmienia postać sytuacji . A że nikt nie przewidział że Jan Kazimierz jest pazernym na korony kutasem i zdrajcą to inna para kaloszy . Rola Radziwiłłów jest tu też zdradziecka i wstyd że ktoś w Polsce jeszcze szczyci się tym nazwiskiem . III wojna północna to natomiast nie nasza wojna w którą wciągnął nas August II będąc jednocześnie księciem Saksonii i wywodząc się z niej . Typowy przykład sojuszu gebelsów z ruskimi . Piotr I car Rosji w tym czasie był przecież wychowankiem hitlerjugend tamtych czasów czyli dworów niemieckich . Czyli coś jakby sojusz Putina z Makrelą , która jest jeszcze premierem i prezydentem Polski . Turków po stronie Szewcji a w zasadzie z drugiej strony Polski było tam więcej jak Szwedów . Z resztą nie byłą to nasza wojna , tylko na naszym terytorium . W wojne zostaliśmy wciągnięci przez gebelsa z racji że zsiadł na polskim tronie . Wybrała go przekupiona szlachta , co jest ciekawym odniesieniem do dzisiejszej "szlachty" wykreowanej przez kogóż by innego jak nie gebelsów z ruskimi bolszewikami i ich pogrobowców . Odniesienie do sytuacji dzisiejszej chyba czytelne . Efekt jak znamy z historii ( a Ty czytaj i się ucz , na ludzi to raczej słabo wyjdziesz , ale dobre i cokolwiek ). I ani Szwecja ani Brandenburgia nie były tu samoistnymi problemami . Problemem była tu samotność bo z kim było zawierać sojusze ? A że dużą część szlachty porównałem do dzisiejszych zwolenników "uśmiechniętej Europy" to coś znaczy .
No tak Tomaszku, rzeczywiście głębokie przemyślenia, jak zwykle zresztą. Ale należy sobie jednak zadać to pytanie - dlaczego doszło do potopu szwedzkiego i ruiny Rzeczypospolitej? Po co wcześniej król szwedzki Jan III Waza dwukrotnie ubiegał się o tron polski w latach 1573 i 1575? Dlaczego Szwedzi byli zadowoleni, gdy na polskim tronie zasiadł Zygmunt III Waza? Z jakiego zatem powodu zamiast unii polsko-szwedzkiej wymierzonej w Rosję doszło do wzajemnych wojen trwających ponad pół wieku?
Co do Brandenburgii, czy też, jak to w latach 1618 -1701 powszechnie nazywano, Brandenburgii - Prus, to państwo to sami w zasadzie sobie stworzyliśmy, sami zgodziliśmy się na rządy w Prusach linii brandenburskiej, sami też zgodziliśmy się na suwerenność Prus. Dlaczego?
No, ale żeby o tym podyskutować, to musiałbyś Tomaszku wyjść poza wikipedię.
Nie rób mi egzaminów na tematy historii domniemanej . Zawsze byli fajnopolacy czyli szlachta i ostatnio szlachta domniemana . Dlatego nie dyskutuję z argumentem bantustanu Bolanda . Reszta to fakty historyczne .
"Szwecja z Brandenburgią uderzyła na nas w czasie wojny z Rosją i Powstania Chmielnickiego"
Czyli nie tylko zachód, ale i wschód dybał na Polskę. Polecam książkę pt. "Piekelni sąsiedzi" autorstwa prof. Grzegorza Kucharczyka i dr Krzysztofa Raka.
Bo niestety czasy były takie i takie są . I fajnoplacy też byli .
Aha tydzień z kawałkiem byłem w domu . Ser Rospuda z Filipowa , to jest to .