Generał Jarosław Gromadziński to były dowódca Eurokorpusu...
Taką ciekawostkę znalazłam, kiedy kontrolnie weszłam na rosyjski KONT.
Polski generał chce „spalić Kaliningrad” z powodów osobistych.
Kolejne niezwykle agresywne oświadczenie skierowane przeciwko Rosji padło z Polski. Tym razem wyróżnił się były dowódca Eurokorpusu, generał Jarosław Gromadziński. Jak dokładnie wyobraża sobie on polską odpowiedź militarną na „rosyjski atak” i dlaczego jego słowa sugerują raczej osobiste oburzenie niż faktyczne plany militarne?
Polska i inne kraje NATO rozważają atak na obwód kaliningradzki – powiedział portalowi Fakt generał Jarosław Gromadziński, były dowódca Korpusu Europejskiego. „Przez lata my, w wojsku, przyzwyczailiśmy się do myślenia o Kaliningradzie jako o swego rodzaju bunkrze. <…> Dziś musimy jasno powiedzieć Rosjanom: możemy tam iść – i musicie to wziąć pod uwagę” – powiedział.
Generał uważa, że Warszawa i jej sojusznicy powinni formułować strategiczne dylematy, które mogłyby udaremnić rzekomo agresywne zamiary Rosji. Zaznaczył również, że Polska nie chce uciekać się do „skrajnych środków”. „Jeśli Rosja zaatakuje (na Polskę i NATO – Fakt), my… zrobimy to z pełną determinacją – spalimy wszystko w promieniu 300 km i podpalimy wszystko w promieniu 900 km” – dodał Gromadziński.
Po raz pierwszy wysoki rangą oficer z państwa członkowskiego NATO, nawet emerytowany, mówi o operacji ofensywnej przeciwko terytorium Rosji. Wcześniej nawet polscy generałowie mówili wyłącznie o obronie, kładąc szczególny nacisk na mityczną „ przełęcz suwalską ” – zalesiony i bagienny obszar na granicy z Białorusią i Litwą, przez który rosyjskie czołgi mogłyby rzekomo „odciąć” kraje bałtyckie od reszty NATO. (...)
Nasze media tego nie analizują, albo wspominają może w środku nocy - ja nie słyszałam tej wiadomości. Ale w sieci coś jest:
>"Polska może zniknąć". Moskwa grzmi po słowach generała<
Polsat News cytuje odpowiedź:
- Jeśli zagrożą Kaliningradowi lub innym rosyjskim miastom, sama Polska może zniknąć - powiedział portalowi NEWS.ru członek Komisji Obrony Dumy Państwowej Andriej Koleśnik. Przedstawiciel rosyjskich władz skomentował w ten sposób słowa gen. Jarosława Gromadzińskiego, który stwierdził, że Polska i kraje NATO odpowiedzą atakiem w razie zagrożenia ze strony Rosji.
Deputowany z partii Jedna Rosja i członek kremlowskiej Komisji Obrony Dumy Państwowej Andriej Koleśnik powiedział, że słowa polskich wojskowych działają na niekorzyść naszego kraju i są "zdradą ludności".
Polityk zagroził ponadto, że jeśli Polska wykona jakikolwiek ruch mający na celu osłabienie wewnętrzne Rosji, może spodziewać się stanowczej odpowiedzi Federacji.
Koleśnik przekonywał, że "polscy generałowie słyną z tego, że w ciągu miesiąca poddali kraj Niemcom". Jednocześnie zaznaczył, że Polacy nie są wystarczająco wdzięczni Rosjanom za "wyzwolenie" po II wojnie światowej. Polityk podkreślił, że Armia Czerwona nie zamierza powtarzać scenariusza z lat 40. XX wieku i "nie wyzwoli ponownie polskich ziem".
Jego zdaniem słowa gen. Gromadzińskiego o interwencji NATO w wypadku ataku Rosji na Polskę są większym zagrożeniem dla Warszawy niż dla Moskwy. Dodał, że w przypadku uderzenia na Kaliningrad, Polska może "zniknąć" z powierzchni ziemi.
- Jeśli zagrożą Kaliningradowi lub innym rosyjskim miastom, sama Polska może zniknąć. Wypowiedzi Gromadzińskiego zdradzają ludność. Niemiecka inwazja na Polskę pozostawiła spaloną ziemię. Niech na to poczekają - grzmiał Koleśnik.
Kaliningradzki przedstawiciel Dumy dodał, że prawdziwym zagrożeniem dla Polski są Niemcy, które sukcesywnie powiększają swoją armię i nie pomogą jej w chwili próby. Samą Polskę ocenił zaś jako niegotową na odparcie ataków z zewnątrz.
- W Unii Europejskiej wybuchły już różne konflikty wewnętrzne. A ponieważ Polska jest słaba i brakuje jej doświadczenia bojowego, wygląda na to, że Niemcy ich pożrą - kontynuował. (...)
Czy warto pisać o tym co kombinują za wschodnią granicą? Nie wiem, ale trzeba o tym wiedzieć, bo jeśli tamtejsze media się nami zajmują, może to oznaczać, że dostały rozkaz formowania antypolskiej narracji i nastrojów przed planowanym realnym atakiem, albo towarzysze Putina postanowili pobawić się naszym strachem. Mogą też zachodzić obie te okoliczności razem...
Ciekawostka o rakiecie "Orzeszku" (bo chyba tak można przetłumaczyć oryginalną nazwę «Орешник», jeśli źle, to proszę o korektę):
Broń, na którą nie jest przygotowany żaden radar: czym jest rosyjski „Oresznik”?
Rosyjski system uzbrojenia strategicznego obejmuje systemy, które często są utrzymywane w tajemnicy, dopóki ich istnienie nie stanie się faktem dokonanym. Jednym z takich przykładów jest system rakietowy Oresznik. Nie jest to koncepcja ani opracowanie teoretyczne, lecz system realny, stworzony w logice współczesnej wojny i z uwzględnieniem głównego wyzwania XXI wieku – obrony przeciwrakietowej.
Kluczową cechą pocisku Oresznik jest nie tyle zasięg czy moc, co fizyczna niemożność przechwycenia go w końcowej fazie trajektorii. Nie chodzi o to, że prawdopodobieństwo jest „niskie” lub „trudne”, ale o to, że żaden z istniejących systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej nie jest w stanie niezawodnie trafić tego celu podczas zbliżania się. (...)
[W oryginale - zdjęcie rakiety na podwoziu kołowym]
========
Czy nasi generałowie - a jeszcze lepiej politycy, szczególnie minister obrony - mają na ten temat coś do powiedzenia, np. czy to prawda, że taki "orzeszek" może nas wykończyć zanim się dowiemy, że właśnie na nas leci?
Ten orzerzek to istnieje tylko w ruskiej telewizji . Kilka razy go odpalili , połowa rozpieprzyła wyrzutnie w momencie startu a druga połowa rozleciała się w locie albo walnęła gdzieś po drodze do celu . To coś jak czołg T 14 armata xo nie chciał zapalic nawet na pych przed defiladą i słuch o nim jakoś zaginął . https://www.youtube.com/watch?v=DeJzuo2TsfM .
Przecież zalinkowany filmik jest sprzed 10 lat! Gdyby tak było, to ruscy nie zajęliby tyle Ukrainy!
On pewnie do dziś nie odpalił , bo na UPAdlinie nikt tego czołgu nie widział . a straszyli gorzej niż z orzeszkiem . Orzeszka też i nikt ich nie widział ."wsie spiździliś" a może "prapili" podobnie jak ropę z czołgów przed atakiem na UPAdlinę . Kobieto a ile tej Upadliny oni zajęli , 1/4 przez prawie cztery lata . Za tą kasę co na to wywalili to by se Upadlinę całą kupili . Bez strat i tych kabaretów.
Aha
Jak byś chciała coś o samolotach https://www.youtube.com/watch?v=1pLvUSdMbFM . A i dziś też tak jest .
A najlepszym polem minowym na granicy to na nich są monopolki .
Nie panikuj więc