1. Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański tym razem na prezentacji strategii Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) po raz kolejny powtórzył, że w 2025 roku weszliśmy do grona 20. największych gospodarek świata, a wartość naszego PKB przekroczyła bilion USD. Tym razem minister jeszcze dodał, że „jest to odczuwalne w portfelach obywateli, dzięki wzrostowi gospodarczemu i inwestycjom” i być może to stwierdzenie jest prawdziwe, tylko szef resortu finansów musiałby sprecyzować, czyje są te portfele? Na pewno nie są po portfele większości Polaków, bowiem kolejne badania opinii publicznej potwierdzają, że większości z nich za rządów Donalda Tuska żyje się gorzej, a nie lepiej, np. według ostatniego sondażu dla SE ( 40% badanych, żyje się gorzej, tylko dla 17% lepiej).
2. Ta opowieści premiera Tuska i ministra Domańskiego o 20. gospodarce świata trwają już od kilku miesięcy, bowiem skoro jego rząd nie realizuje obietnic wyborczych, to potrzebna jest narracja, zresztą jak za PRL-u, o tym ,że jesteśmy jednak potęgą gospodarczą. W latach 70-tych , w czasie rządów Edwarda Gierka, byliśmy 10. gospodarką świata, choć wszystko się już sypało, a pod koniec tego okresu, nie byliśmy już nawet w stanie spłacać swoich zagranicznych długów, a w sklepach brakowało podstawowych artykułów spożywczych i obowiązywał system kartkowy. Teraz premier Tusk i minister jego rządu Andrzej Domański w każdym udzielonym wywiadzie i bardzo często we wpisach na portalach społecznościowych podkreślają, że właśnie staliśmy się 20. gospodarką świata i z tego faktu ma wynikać, dobrobyt i w konsekwencji zadowolenie ogółu Polaków. Tak naprawdę do 20. największych gospodarek świata mierzonych wielkością PKB wyrażoną w amerykańskiej walucie, zakwalifikowaliśmy się już w 2023 roku i wprawdzie rząd premiera Morawieckiego to ogłosił, ale nie zarządzał świętowania, bo przecież wzrost PKB wprost nie przekłada na znaczącą poprawę zamożności większości obywateli. Tusk i jego ekipa z wejścia do tej pierwszej 20., próbują uczynić jakiś fetysz, bardzo często do tego się odwołują, ba premier często w publicznych wypowiedziach podkreśla jak to na posiedzeniach Rady Europejskiej, szefowie rządów pytają go jak to się robi, że polska gospodarka tak szybko się rozwija, ponieważ chcą pójść w ślady naszego kraju. Premier im opowiada o konieczności odwagi w działaniu, cyfryzacji, deregulacji, ba nawet nagrał na ten temat „rolkę” , powołując się przy tym na szwajcarską gazetę, która o tym pisze, choć prawie 2 lata jego rządów dla procesów cyfryzacji można uznać za zmarnowane, a z takim rozmachem zapowiadana deregulacja, tak naprawdę dotyczy „marginaliów”.
4. Ale uprawiana przez Tuska i Domańskiego propaganda o 20. gospodarce świata powoli obraca się przeciw niemu, bowiem nawet zaprzyjaźnieni dziennikarze, zaczynają zadawać pytania, skoro jesteśmy tak wielcy, to dlaczego dramatycznie brakuje pieniędzy w ochronie zdrowia, także na naukę , dlaczego płace w sferze budżetowej w następnym roku tak naprawdę realnie nie wzrosną, dlaczego mamy do czynienia ze zwolnieniami grupowymi na coraz większą skalę, wreszcie dlaczego nie są realizowane obietnice wyborcze, ze sztandarową - 60 tys zł kwoty wolnej w PIT? Tego rodzaju pytania zadał niedawno w TVN24 dziennikarz ministrowi Domańskiemu i najpierw widać było na jego twarzy zdziwienie, później zakłopotanie, a jeszcze później były już odpowiedzi standardowe. Pieniędzy w ochronie zdrowia jest w następnym roku więcej niż do tej pory, płace w budżetówce jednak rosną , choć tylko nominalnie, a nad podwyższeniem kwoty wolnej w PIT rząd nadal pracuje, choć do Brukseli już pod koniec roku 2024 wysłany został tzw plan budżetowo- strukturalny, w którym na stronie 19. rząd zobowiązał się ,że do końca roku 2028, nie będzie ani waloryzacji progów, ani podwyższenia kwoty wolnej w PIT ( akurat o tym minister zapomniał powiedzieć).
5. Tyle tylko, że nawet nowa minister zdrowia przyznaje, że do końca tego roku brakuje w NFZ około 11 mld zł, zaległości w płatnościach na rzecz szpitali za wykonane już świadczenia sięgają II kwartału, a w następnym roku, mimo wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, zabraknie aż 23 mld zł ,stąd proponowane cięcia wydatków dotyczące pacjentów aż na 10,3 mld zł. Propozycja rządu zawarta w projekcie budżetu o zaledwie 3% wzroście płac w sferze budżetowej, wywołała wręcz bunt, bo pracownicy tej sfery doskonale wiedzą, że inflacja zapewne będzie wyższa niż wspomniane 3% , a więc ich płace w 2026 roku, realnie nie wzrosną, a spadną. Właśnie GUS ogłosił, że ponad 150 dużych firm chce w ramach zwolnień grupowych zwolnić ponad 88 tysięcy pracowników i dotyczy zarówno firm z sektora publicznego jak i firm prywatnych. Przy tej okazji wymienia się duże spółki Skarbu Państwa jak PKP Cargo, Poczta Polska, czy JSW, firmy handlowe jak Marco i Aldi, ale także koncerny, które funkcjonowały do tej pory w Polsce przez specjalnych problemów jak Shell, Fujitsu czy Heineken.
6. W tej sytuacji opowiadanie przez Tusk i Domańskiego o Polsce jako 20. gospodarce świata i o tym ,że przekłada się na portfele Polaków, tylko irytuje ludzi, bo przecież nie przekłada się to na poprawę sytuacji materialnej i możliwości finansowe większości naszych rodaków. Wręcz przeciwnie w dużej części polskiego społeczeństwa, narasta niepokój o przyszłość i obawa, że to wszystko co było kwintesencją złych rządów Tuska w latach 2008-2014, powraca teraz z jeszcze większą siłą.
Panie Kuźmiuk!
PiS zawsze swoich wyborców uważał za idiotów i tak ich traktował.
Pańskie felietony na NB to potwerdzają,"tylko ja jestem mądry,reszta to debile".
"Róbcie tak dalej,ostro główkujcie,stwórzcie komitet przy każdym wójcie...." koniec cytatu,fragment.
Dzisiejszy Zjazd Komitetu Centralnego...coś wymyśli?
Tak...śpimy dalej i czekamy az sie ten rząd Tuska wywali....czekajcie dalej!!!
Zawodowy polityk Zbigniew.K martwi się o poziom życia ludu pracującego.O swój "portel" martwić się nie musi,dlaczego?
Ciekawe kto sprzedał nasze bogactwa bez zgody Suwerena w referendum, albo chociaż ustawy sejmowej?
Ukryte Bogactwa Polski Warte 4 Biliony. Co Naprawdę Leży Pod Naszym Krajem? SUROWCE | ZASOBY
Kim są owi złodzieje i jakie pobierają %% za te "kontrakty" - pewnie mają życie za darmo do końca...