Do domu Ojca odszedł Papież Franciszek

Jorge Mario Bergoglio, urodzony 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires, był pierwszym papieżem z Ameryki Południowej i pierwszym jezuitą na Stolicy Piotrowej. Jego pontyfikat rozpoczął się 13 marca 2013 roku i trwał 12 lat. Był znany z prostoty, skromności oraz zaangażowania w sprawy społeczne i ekumeniczne.
Mimo pogarszającego się stanu zdrowia, papież Franciszek do końca pełnił swoje obowiązki. Jeszcze w Wielką Niedzielę udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi . W lutym 2025 roku trafił do szpitala z objawami zapalenia oskrzeli, które przekształciło się w obustronne zapalenie płuc .
Śmierć papieża Franciszka wywołała żałobę wśród wiernych na całym świecie. Jego pontyfikat zostanie zapamiętany jako czas otwartości, dialogu i reform w Kościele katolickim.

Niech spoczywa w pokoju. Nie wypowiadaj się w imieniu "wiernych" bo czesc z nich uważa że stolica apostolska pozostaje nieobsadzona od 28 miesiecy a uzurpatora przez 12 lat nikt z jego otoczenia nie próbował nawet korygować w jego heretyckich tezach. Nie wchodźmy w kompetencje sw. Piotra. Każdy grzesznik miał szansę do ostatniego tchnienia

Nie spodziewając się w reżimowej TVP, ani z wiodącej szczujni TVN informacji o najważniejszym w roku, radosnym święcie Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, włączyłem o 19-tej kanał Polsatu. Tam też nie było informacji o dzisiejszym święcie. Właściwie to nie byłem tym zdziwiony. Ważniejszą, szeroko komentowaną informacją była ta, o śmierci Papieża Franciszka, człowieka piastującego do dziś funkcję głowy kościoła katolickiego. I niech Papież Franciszek spoczywa w spokoju, jednak święto Zmartwychwstania Chrystusa Pana niezmiennie pozostaje w mym sercu jako najważniejsze.
Zastanawia mnie jak daleko rozgrywający naszym życiem codziennym są w stanie umniejszać naszej wierze, jak dalece będą deprecjonować chrześcijaństwo.
Cała masa pytań, wątpliwości, a odpowiedzi brak.

To była pierwsza wiadomość jaką otrzymałem w ten wielkanocny poniedziałek, jedną chwilę po przebudzeniu nieumyślnie spojrzałem na telefon ,a wziąwszy go do dłoni i naciśnięciu ekranu wyświetliła mi się wiadomość że już sobie poszedł,że umarł.W moim sercu poczułem głęboki smutek,bo tego mu życzyłem,bo wcale go nie kochałem i byłem na niego zły.Cieszę się że to już koniec jego kapłańskiej posługi,cieszę się że zakończył się ten czas nie pewności chaosu który towarzyszył katolikom od dwunastu lat.Wierzę że na przestrzeni osiemdziesięciu ośmiu lat,a w szczególności w ostatnich godzinach życia Jorge Mario Bergoglio szukał tej prawdziwej miłości która pokonuje strach przed światem gdzie rządzi szatan.Mam nadzieję że Bog w swoim doskonałym miłosierdziu wybaczy mu jego grzechy,jeśli tylko sam papież Franciszek znalazł w sobie odwagę by prosić o przebaczenie.Smutno mi ....tak trudno jest być katolikiem.

"Jorge Mario Bergoglio stał na czele Kościoła katolickiego od 13 marca 2013 roku."
13.03.2013
+
piorun w kopułę Bazyliki św.Piotra.

@Tezeusz
Proszę rozwinąć kwestie - wprowadzenia reform w Kościele. Poprzedni Papieże byli mi bliscy. Obserwowałam ich nauki. Natomiast papież Franciszek był dla mnie niezrozumiały i nie śledziłam Jego pontyfikatu. Chętnie dowiem się o Jego reformie w Kościele.

Na te poglądy śp. papieża Franciszka również nasze media nie zwracały żadnej uwagi:
Za co Izrael nienawidzi Papieża Franciszka?