O realnym świecie wg religii żydowskiej - strach być gojem

Kiedy różne antypolskie oszołomy zaczynają akcje usuwania krzyży z "przestrzeni publicznej" - oczywiście w Polsce, nigdy im nie przeszkadzają inne symbole religijne. Jakby nie wiedzieli, że też w Polsce takie bywają. Najmniej przeszkadza im oczywiście gwiazda Dawida, bo wiadomo, że antysemityzm to zbrodnia większa od każdej innej nawet takiej jak Wołyńska, Katyńska, Auschwitz i wszystkie inne obozy koncentracyjne urządzone przez Niemców. 
Dlatego jako lekturę - słuchowisko obowiązkowe - trzeba potraktować wykład Grzegorza Brauna na Ban Bay : 
"Grzegorz Braun: Skończyć z mitem Polaka-niewolnika!" 

Po spokojnym (chyba się nie da tego słuchać spokojnie) zapoznaniu się z wiedzą historyczną, której nie uczą w żadnych szkołach, trzeba wrócić do teraźniejszości i pomyśleć co się stanie po usunięciu "krzyży".
Z tym, że tu nie chodzi o sam przedmiot. Ten przedmiot to SYMBOL największej religii, symbol boskiej miłości, symbol prawa, które zapewnia równość wszystkim ludziom, bez względu na rasę, narodowość, stan społeczny, majątek, stan zdrowia, wykształcenie. Każdy kto chce usunąć krzyż tak naprawdę chce usunąć całą cywilizację chrześcijańską - szczególnie KATOLICKĄ, która jako jedyna pozostała niezależna od ziemskich władców, bo podlega jedynie bezpośrednio pod władzę papieską, a papież jest jedynym następcą św. Piotra. 

Jeśli gdzieś uda się usunąć katolicyzm, to znaczy, że ludzie pozostaną pod bezpośrednią władzą świecką. O tym niebezpieczeństwie mówi Braun! Wówczas ludzie będą jak zwierzęta zagonieni do roboty i karani za nieposłuszeństwo. 
Wystarczy chwilę pomyśleć i uzmysłowić sobie, że ostatnio w Europie największe zbrodnie ludobójstwa popełniali Niemcy, Brytyjczycy, Rosjanie, Żydzi - żadna z tych nacji nie była katolicka! Niestety przeciętny człowiek nie ma świadomości, że to tak działa! Dlatego trzeba poświęcić troszkę czasu, żeby te podstawowe prawdy po prostu poznać, albo sobie przypomnieć. 
Zaś każdego, kto chce usuwać krzyże w Polsce trzeba traktować jako BARBARZYŃCĘ, który jest niegodny chodzić po polskiej ziemi! Kto tego nie rozumie czeka kiepski los.