Jak Marsjanie zaatakowali Amerykę

Dokładnie 86 lat temu, 30 października 1938 roku mieszkańców stanu New Jersey ogarnęła masowa panika .Było to efektem emisji przez radio CBS słuchowiska Orsona Wellesa „Wojna Światów” . Literacka fikcja czyli najazd Marsjan na Ziemie został przez tysiące Amerykanów uznany za rzeczywistość.

„ The War of the Worlds” to adaptacja powieści H. G. Wellsa. Audycję nadano o godzinie 20:00, a powodem jej emisji był... Halloween. Działo się to niespełna rok przed wybuchem II Wojny Światowej i atmosfera zagrożenia związanego że spodziewaną wojną docierała do Ameryki. A poza tym nie tak dawno był w USA „Wielki Kryzys” i dopiero powoli z niego wychodzono. To wszystko stworzyło klimat, w którym łatwiej było uwierzyć, że „Wojna Światów” nie jest słuchowiskiem tylko "realem". Przez pierwsze dwadzieścia minut słuchowisko udawało zwykłą wieczorną audycję, którą przerywały rzekome newsy . Mieszkańcy New Jersey uznali za prawdziwe informacje podawane niby to w serwisach radiowych o eksplozjach, które miały wystąpić na Marsie. Zaraz potem przedstawiono informację wzorowaną na tych , które podaje się w ramach normalnych wiadomości radiowych o nieznanym obiekcie, który miał spaść na farmę w miejscowość Grover’s Mill. Następnie puszczono muzykę- jak to zwykle po „newsach”. Potem nastąpiła rzekoma relacja „na żywo” z miejscowości zaatakowanej przez Marsjan: Amerykanie mogli się dowiedzieć, że funkcjonariusze policji otoczyli marsjański statek kosmiczny, który spadł z nieba. Po chwili nagle Marsjanie opuścili statek i zaatakowali Amerykanów: promieniami ciepła. Reporter na antenie był w panice po czym jego relacja nagle się urwała... Zasugerowano, że to na skutek działania Marsjan. 

W szybkim tempie CBS przedstawiało kolejne fakenewsy pokazujące inwazję Marsjan na USA i porażki amerykańskiej armii, która nie była w stanie owej inwazji odeprzeć. Ostatnie „wejście” to „niby” reportaż na żywo z Manhattanu, gdzie na dachu jednego z wysokościowców olbrzymie machiny wojenne z Marsa miały wystrzeliwać chmury trującego dymu na cały Nowy Jork. Słuchacze usłyszeli, że Marsjanie wylądowali też w wielu krajach na świecie. Pojawiły się sugestywne opisy ucieczek mieszkańców Nowego Yorku. Bezskuteczne wszakże ,bo jak mówił dziennikarz relacjonujący marsjański inwazję Nowojorczycy "padali jak muchy". Dym zbliżał się do miejsca z którego nadawano „relację ”. Sam „reporter” zaczął kaszleć i nagle umilkł ! Wówczas mieszkańcy New Jersey mogli usłyszeć dramatyczne pytania , które padły ze studia CBS: ”Czy ktoś jest na antenie?” i „ Czy ktoś mnie słyszy?”. Odpowiedzią była głucha cisza...
Pierwsza część słuchowiska trwała 38 minut i była podobno bardzo realistyczna. W drugiej części ocalały z marsjańskiego pogromu człowiek, którego grał sam Orson Welles opowiada o walce z następstwami inwazji i trwającej cały czas okupacji Ziemi przez Marsjan. Część druga trwała 16 minut.

Amerykanie to rzeczywiście kupili! Prawdopodobnie pomógł w tym fakt, że słuchowisko było nadane w stałym paśmie bez przerw reklamowych i jego pierwsza w historii przerwa nastąpiła właśnie podczas „ The War of Worlds” . A ci którzy przełączali się na słuchowisko z innych programów radiowych nie słyszeli zapowiedzi przed programem, że to fikcja. Po 37 latach zrobiono telewizyjny film „The Night That Panicked America”. Ale po trzech latach od paniki w New Jersey wybuchła panika znacznie większa nie tylko w jednym stanie - po tym, jak to nie tyle Marsjanie "na niby", tylko Japończycy naprawdę zaatakowali Pearl Harbour. USA odpowiedziały wówczas wypowiedzeniem wojny. Wróg był już prawdziwy, a nie fikcyjny ,"radiowy"…



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sake3

31-10-2024 [10:14] - sake3 | Link:

Autor nie wspomniał o panice jaka wybuchła po tej audycji i o chaosie z jakim zmierzyły się władze. Czy dlatego obecnie tak niechętnie i półgębkiem mówi się o możliwym najeździe z kosmosu ,niekoniecznie agresywnym. Utajnia się wszelkie zjawiska paranormalne co nie uspokaja ale raczej wzbudza nieufność.Jesteśmy już w XXI wieku i panika już prawdopodobnie nie nastąpi, uważam że w końcu ludzkość nie będzie tylko oczekiwać na najazd, ale samemu zdobywać kosmos.

Obrazek użytkownika smieciu

31-10-2024 [10:45] - smieciu | Link:

Podobno ta historia jest rozdmuchana. Wydaje się że dorobiono do niej legendę, kto wie, może sami autorzy audycji przyłożyli do niej rękę.
Ale w temacie:
W 1996 wyszedł film „Marsjanie atakują”. Niby głupawa komedia. Tylko że posiadająca bardzo dobrą obsadę aktorską. No i... wcale nie taka głupia. Jedno i drugie nie przypadkiem!
Tylko trzeba zrozumieć. Kogo tak naprawdę przedstawiono pod przykrywką Marsjan...

Obrazek użytkownika sake3

31-10-2024 [12:08] - sake3 | Link:

@smieciu....Film nie był ani przesłaniem ,przykrywką ani z podtekstem. To wypadkowa zainteresowania i marzeń o spotkaniach III-go stopnia i dążeń do poznawania Wszechświata. Dlatego są różne wersje takich spotkań. Od bardziej fantastycznych po takie co szukają możliwości pokonania przestrzeni na co może nie starczyć naszego życia. Kino doskonale wyczuwa, że temat jest nośny ,ufolodzy i badacze wskazują, że wizyty z kosmosu wcale nie są fantazją i chyba nie zostanie porzucony. Mnie ciekawi czy jak wreszcie gdzieś tam dolecimy będziemy nadal wrogo ustawieni wobec siebie i ewentualnego życia na obcych planetach.  

Obrazek użytkownika smieciu

31-10-2024 [15:38] - smieciu | Link:

Och sake. Oczywiście. 99% ludzi zobaczy tylko komedyjkę. Ale celem jego twórców było też małe grono ludzi (stąd też tak dobra obsada), którzy wiedzą o pewnych rzeczach. Postrzegają nasz świat inaczej.
Przykładowo zwrócą uwagę kiedy jest mowa o pokoju w Białym Domu, który zorganizował sobie do schadzek Kennedy. Zwrócą uwagę na akcję, która dzieje się w tym pokoju. Zwrócą także uwagę na negocjacje które niektórzy prowadzili z Marsjanami. Zarówno biznesowe jak i polityczne (prezydent USA), na reakcję Marsjan na nie, na to co ostatecznie z tego wyszło.
Ja wiem. Że ty nie :)