Strefy wolne od fajerwerków

- Można skupić się na poprawie dobrostanu zwierząt, nie niszcząc całej branży pirotechnicznej, jak to postulują złożone w Sejmie projekty ustaw. To klasyczny przykład wylewania dziecka z kąpielą. Zdaję sobie sprawę, że wraz ze wzrostem świadomości społecznej prawa zwierząt są coraz częściej podnoszone w publicznej debacie. Nam również leżą one na sercu. Dlatego zaproponowaliśmy rozwiązanie kompromisowe, uwzględniające opinie i interesy wszystkich zainteresowanych - mówi Marta Smolińska, prezes Stowarzyszenia Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki (SIiDP). 
Tymczasem w Sejmie pojawiły się - i mają być wkrótce rozpatrywane - trzy projekty ustaw dotyczących bezpośrednio branży pirotechnicznej - związane z dobrostanem zwierząt. Niestety każdy z projektów w nią uderza, prowadząc do jej szybkiej likwidacji. Grozi to upadkiem tysięcy małych, często rodzinnych firm oraz utratą pracy przez łącznie kilkadziesiąt tysięcy osób.
Co gorsza istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż polski rynek zaleją niebezpieczne produkty niewiadomego pochodzenia. Dlatego SIiDP, przygotowało rozwiązanie, które powinno zadowolić obrońców zwierząt, a jednocześnie pozwoli uratować branżę pirotechniczną przed upadkiem: a mianowicie projekt stref wolnych od pirotechniki.
Sami Polacy są bardzo przywiązani do długiej tradycji świętowania ważnych wydarzeń przy użyciu fajerwerków. Z badań Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna prowadzonych w latach 2021 -2024 wynika, że aż 65 proc. ankietowanych używało środków pirotechnicznych lub uczestniczyło w wydarzeniu z ich udziałem. Co znamienne, także wśród posiadaczy zwierząt domowych przeciwnicy pirotechniki stanowią mniejszość, 50 proc właścicieli zwierząt sprzeciwia się całkowitemu zakazowi pirotechniki. Powszechna jest za to obawa przed pirotechniką z czarnego rynku, o niesprawdzonej jakości. Z tegorocznych badań wynika, że takie obawy ma aż 75 proc. respondentów.
W projekcie rozwiązania obecnej sytuacji w zakresie stosowana fajerwerków przygotowanym przez SIiDP chodzi m.in. o utworzenie na terenie całego kraju „stref wolnych od pirotechniki”. Obejmowałyby one parki narodowe, rezerwaty przyrody, obszary Natura 2000, tereny szpitali, placówek oświatowych i wychowawczych, a także obiektów zabytkowych. Zakaz powinien też dotyczyć obszarów śródmiejskich, placów centralnych i rynków, charakteryzujących się wysokim poziomem zabudowy i zaludnienia, co eliminowałoby zjawisko odbić i natężeń akustycznych.
Ponadto, w opinii Stowarzyszenia, ograniczeniom podlegałyby także obszary, na których odbywają się imprezy masowe organizowane przez samorządy oraz społeczności lokalne. Podniesie to poziom bezpieczeństwa oraz ograniczy występowanie niepożądanych zjawisk, szczególnie w tłumie. Strefy miałyby określoną powierzchnię lub ograniczenia wprowadzane byłyby czasowo.
Co istotne, w nawiązaniu do postulatów organizacji pro zwierzęcych, SIiDP postuluje objęcie strefami wolnymi od pirotechniki także terenów sąsiadujących z ogrodami zoologicznymi, schroniskami dla bezdomnych zwierząt oraz lecznicami weterynaryjnymi.
Warto w tym miejscu dodać, że wobec pomysłu utworzenia stref wolnych od pirotechniki, panuje ponadpartyjna zgoda w elektoratach poszczególnych partii politycznych. Strefy popiera 75 proc. wyborców KO, 76 proc PiS, 78 proc. Trzeciej Drogi i 67 proc. Lewicy.
Sam pomysł wprowadzenia takich stref wzorowany jest zresztą na niemieckich doświadczeniach. Miasta takie, jak Berlin, Hamburg, Monachium, Hanower, Brema czy Norymberga wprowadziły już tzw. zony, czyli strefy, w których zakazane jest korzystanie z fajerwerków przez użytkowników indywidualnych.
- Całkowity zakaz używania fajerwerków zniszczy całą branżę i będzie trudny do wyegzekwowania. Strefowe podejście jest bardziej elastyczne i może być lepiej akceptowane przez społeczeństwo, ponieważ nie odbiera całkowicie możliwości korzystania z fajerwerków, ale ogranicza ich negatywne skutki. (…)Pozwala to na uwzględnienie różnych potrzeb społecznych i gospodarczych, zapewniając przestrzenie wolne od hałasu dla tych, którzy tego potrzebują, jednocześnie nie ograniczając praw osób, które chcą korzystać z fajerwerków – zwraca uwagę mec. Piotr Kruk z Kancelarii Dudkowiak Kopeć sp. j.
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika r102

26-10-2024 [05:42] - r102 | Link:

No ale te pozostałe 25% /co chce fajerwerków/ - będzie  dalej strzelać - tak że dobrostan zwierząt dalej będzie zły.

Przy okazji - kiedy to w końcu pierdolnie te bezsensowne zamordyzmy ???

Obrazek użytkownika Hornblower

26-10-2024 [19:50] - Hornblower | Link:

To będzie cios dla chińskich producentów fajerwerków.