Aborcja kwintesencją progresu

Ku swej sromocie odnoszę nieodparte wrażenie, że skrzecząca pospolitość coraz bardziej przypomina mroczne wizje S-F zdemoralizowanego świata bez empatii, z załganą aksjologią. W ten orwelowski nurt wpisuje się na przykład dyskusja o aborcji jako prawie kobiet do samostanowienia. „Mój brzuch należy do mnie!”, wrzeszczą zwolenniczki skrobanek. „Hej, hej, aborcja jest OK!”, skandują entuzjastki eksterminacji, wróć, terminacji ciąży.

We Francji zagwarantowano właśnie w konstytucji prawo do unicestwiania macierzyństwa w fazie prenatalnej. W Europie drakońskie zakazy w tej materii obowiązują jedynie w Polsce, na Malcie i w Watykanie. Ponoć niemal cały postępowy świat zezwala, że ponuro zażartuję, matkom, na wypatroszanie z łon w celu utylizacji swych poczętych, a nienarodzonych pociech. Na ironię zaś zakrawa fakt, że standardy etyczne szanujące życie od poczęcia obowiązują w ortodoksyjnym islamie, dalekim poza tym od ideałów śródziemnomorskiej cywilizacji. Przyznam, że nie pojmuję dlaczego przyzwalanie na aborcję, w skrajnych przypadkach aż do porodu, należy do praw kobiet. I czemu zatem przy takim darwinowskim podejściu do macierzyństwa, ową cezurę stanowią właśnie narodziny? Przecież oseska można dokładniej zbadać, ocenić czy produkt poczęcia trzyma fason. I w razie negatywnego werdyktu zastosować metodę Spartan. Nie, żeby zaraz zrzucać niedoróbkę ze skały albo usypiać fenolem. Ale od czego humanitarne metody eutanazji? O, właśnie eutanazja, kolejna zdobycz światłego społeczeństwa… I tu muszę uciec się do łopatologii. Obie metody uśmiercania, podobnie jak, uwzględniając proporcje, wszelkie sposoby okaleczania, są akceptowalne skrajnych przypadkach także przez nieugiętych obrońców życia. Nieco trywializując, amputacja nogi ratująca przed śmiercionośną gangreną, tak. Rozdwajanie języka, usuwanie żeber, by lepiej wymodelować sylwetkę, obrzezanie łechtaczki, nie.

Zastanawiam się wszak czy prawa kobiet różnią się czymś od praw mężczyzn i pozostałych płci, jednym słowem od praw człowieka? Jeśli tak, to skrót myślowy, że kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa, ma sens. Mnie zaś w traktowaniu niewiast w domenie publicznej bliska jest typologia seksuologiczna dotycząca preferencji nieheteroseksualnych. Otóż oprócz lesbijek, gejów i biseksualistów, istnieją również osoby obdarzone ślepotą płciową, panseksualizmem, omniseksualizmem i demiseksualizmem. I ja w każdym bliźnim i w każdej bliźniej widzę po prostu człowieka. Jednak dyskusja o prawach kobiet wiruje niemal wyłącznie wokół aborcji, czyli wedle ekstremistek dotyczy swobody w decydowaniu o własnym ciele. A od kiedy to człowiek rozwijający się w waszym łonie, jest waszym ciałem, pytają prolajfiści. I trwa wściekła wymiana ciosów, w której ostatnio obrywa zwłaszcza marszałek Hołownia.

Nim przedstawię w nieco ezopowej formule własny pogląd w tej bijatyce, dam upust swemu zdziwieniu. Nie pojmuję czemu aborcjonistki boją się jak ognia referendum w tej sprawie? I argumentują, że takich intymnych problemów nie wolno rozstrzygać w plebiscytach. Bo kto to widział, żeby o wolności kobiet decydowali faceci i stare dewotki manipulowane przez kler? Czyż nie wystarczy wysokie poparcie dla swobodnej aborcji potwierdzane sondażami? I ni przypiął, ni przyłatał, twierdzą, że równie bezcelowe byłoby referendum z pytaniem o stosunek do kary śmierci.

No to pora na ezopową opowiastkę. Środowiska naturystyczne postanowiły domagać się pełnego prawa do manifestowania swej nagości w miejscach publicznych typu sauny, kąpieliska, parki, przymierzalnie, promenady, stadiony… Aktyw argumentował, że helleńscy atleci występowali nago na igrzyskach. A obnażone ciało nie ma nic wspólnego ze zgorszeniem czy pornografią, o czym na plus świadczy chociażby posąg Wenus z Milo czy Maja naga z obrazu Goyi, zaś na minus plaże dla nudystów wyprane do cna z wszelkiego erotyzmu. Aktyw gdzie mógł, szukał poparcia dla swych idei. Ale jak to bywa z awangardowymi pomysłami, znalazł sojuszników, ba, entuzjastów, wśród elementów, nomen, omen, zgoła niepożądanych, bo, o zgrozo, w środowisku ekshibicjonistów! Ci zaś zmodyfikowali hasło naturystów: „nasze ciała są manifestacją naszej osobowości”, w slogan: „pragniemy obnażać naszą osobowość”. I tyle analogii między ekshibicjonistami, a wojującymi aborcjonistkami.

Sam już nie wiem czy powyższa przypowiastka pozostanie w krainie metafor czy stanowi antycypację bliskiej przyszłości? Wprawdzie ekshibicjoniści nadal grasują wyłącznie pokątnie po bramach i parkach, lecz już niezbyt strawny konstrukt gejowskiej subkultury, drag queen, trafił na salony III RP. I amerykański telebim KOPO, stacja TVN, prezentuje widowisko: „Czas na show. Drag me out”, prowadzone przez Andrzeja Seweryna.

Przeczytałem w Internecie, że aktor świetnie czuje się w piórach i damskich ciuszkach. Ot, taki naśladowca Tootsie, Jacka Lemona z „Pół żartem, pół serio” albo Wojciecha Pokory z komedii Barei „Poszukiwany, poszukiwana”. Wprawdzie niegdysiejszy katalog dewiacji opracowany przez profesora Imielińskiego zawiera między innymi takie pozycje jak fetyszyzm i transwestytyzm, ale w przypadku Seweryna to chyba kreacja aktorska.

O tempora, o mores! Jeszcze niedawno mecenas R.S. przez podobne igraszki, choć miał znacznie więcej za uszami, zaprzepaścił swe szanse na karierę polityczną. Zgłębiając temat usiłowałem założyć rajstopy. Szybko jednak pojąłem, że wolę je ściągać.

Zerkam do notatek z ostatniego tygodnia. Niemrawa kampania przed wyborami samorządowymi. Rabacja chłopska nie słabnie, mimo kuglowania władzy. Policja znów w formie ze starego powiedzonka: nie kijem go, to pałą… musiałbym rozwijać nowe wątki, bo kilka akapitów to zbyt mało na każdy z tematów. Orwelowską atmosferę spointuję więc jedynie refleksją, że Irlandia znów znalazła się w awangardzie progresu. Moderniści usiłują wymazać z jej konstytucji seksistowskie zapisy o szczególnej roli kobiety i rodziny w społeczeństwie. Święty Patryk przewraca się w grobie.
 
Sekator
 
PS.

– Ale święty Patryk nadal pozostaje patronem Zielonej Wyspy? - pyta niepewnie mój komputer.
– Na razie zapewne jeszcze tak - odpowiadam enigmatycznie Eustachemu.
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

12-03-2024 [20:44] - NASZ_HENRY | Link:

  

@Eustachy...Dzień Świętego Patryka obchodzi się co roku 17 marca. W 2024 r. wypada w niedzielę. To świetnie się składa - obchody tego święta wiążą się zawsze z beztroską zabawą, kiedy można wypić i zakąsić do woli, tfu swawoli 😎

 

 

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

12-03-2024 [21:21] - Edeldreda z Ely | Link:

Ezop z Eustachym czyli... 
- E. z E. :-) 

Pozdro, Chłopaki! 
EzE

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

13-03-2024 [07:25] - NASZ_HENRY | Link:

 

ÈZE jak Lazurowe Wybrzeże 🌼
 

 
 

Obrazek użytkownika Czesław2

13-03-2024 [07:27] - Czesław2 | Link:

Życie ludzi w Europie sprowadza się do aborcji i kaźdego z każdym. Epoka jaskiniowa pod wzglądem potrzeb.

Obrazek użytkownika sake3

13-03-2024 [10:09] - sake3 | Link:

Walka o prawo do ,,swojego brzucha'' ma dziś wsparcie organizacji walki ,,o klimat''.Dlatego jest głosna ,natretna i stawiana jako priorytet. Dziecko jako udręka,wróg nie tylko brzucha i nowoczesnego stylu życia ale stanowiące problem a nawet zagrożenie dla klimatu.Te pojęcia stają się obowiązującym trendem.W takim razie jak wytłumaczyć sprowadzanie imigrantów do Europy? Oni nie stwarzają zagrożenia większego niż dziecko? 

Obrazek użytkownika spike

13-03-2024 [12:01] - spike | Link:

"dyskusja o aborcji jako prawie kobiet do samostanowienia. „Mój brzuch należy do mnie!”

Dlaczego przeciwnicy aborcji nic nie mówią wyłącznym prawie kobiety tylko i wyłącznie do swojego łona, (pomijamy gwałty, by jakiś głupek tego nie wywlekał), bez zgody na seks, nie będzie ciąży.
Dlaczego nie mówi się, nie naucza, że seksualność nie tylko człowieka, nie służy "rozrywce", a tylko i wyłącznie do rozrodu, a także do zacieśniania więzi małżeńskich, nie partnerskich, to patologiczna broń niwecząca małżeństwo.
Nie bez powodu jedno z 10 przykazań zakazuje cudzołożenia, którego rolą jest ustrzec kobietę i mężczyznę, oraz ochronić poczęte dzieci.
Na Dekalogu zbudowana jest nasza cywilizacja, dzięki niej się rozwijamy.

"Na ironię zaś zakrawa fakt, że standardy etyczne szanujące życie od poczęcia obowiązują w ortodoksyjnym islamie".
Islam opiera się na Dekalogu.

Za niemieckiej okupacji Polski, też wprowadzano rozluźnienie zasad moralności, rozpijano Polaków, prostytucja była dozwolona, dostępna była aborcja, cel był jeden - wyniszczenie narodu polskiego.
Obecne poczynania lewactwa idą w tym samym kierunku, ich poczynania ktoś wspiera i finansuje, ma w tym ten sam cel.

Dlaczego w mediach prawicowych mało się mówi o aborcji, jak to wygląda nie tylko ze strony moralnej, ale biologicznej i psychicznej, nie pokazuje się płodu w 12 tygodniu życia, którego lewactwo chce skazać na okrutną śmierć przez rozczłonkowanie.
Dlaczego nie mówi się o Konstytucji, która chroni życie od poczęcia, nikt nie wspomni, że płód ma już prawa, np do spadku czy innych dóbr etc.itd.

Podobnie ma się sprawa z in vitro, mało kto wie na czym polega ta przemysłowa metodą rozmnażania zwierząt a obecnie też człowieka,
z tym, że zapłodnione komórki zwierzęce są chronione, a ludzkie które się przyjmą w "nadmiarze" podlegają aborcji, bo "mamusia z tatusiem" chce tylko jednego dzidziusia, reszta do utylizacji.

Obrazek użytkownika RinoCeronte

13-03-2024 [19:06] - RinoCeronte | Link:

Bolesna prawda o "naszej cywilizacji". Prawda jest niemile widziana...

Obrazek użytkownika spike

13-03-2024 [21:32] - spike | Link:

@RINO
Najbardziej powalająca jest argumentacja lewactwa, że zachód od dawna stosuje pigułkę PO, aborcję na życzenie, a Polska jest zacofana !
albo że przy aborcji chodzi o "życie i zdrowie kobiet" !
a życie poczęte nie jest ważne, ale zabij karpia, czy przywiąż psa do łańcucha, to zlinczują.

Najlepsze, że podczas wywiadu z USA z Prezydentem, pytano o ustawę o pigułce PO !
ponoć ją zawetuje.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

13-03-2024 [21:44] - wielkopolskizdzichu | Link:

 "Nie, żeby zaraz zrzucać niedoróbkę ze skały albo usypiać fenolem. "
Ciekawe jakie metody niszczenia tych, których wizja Polski w Europie nie miała się pokrywać z prezesowym, byłyby do zaakceptowania przez niego samego i Sekatora?
Sekator wraz z Eustachym wyraźnie przejawiają objawy demencji. 
Przypominam zatem. 
W grudniu 2023 chyba 09, w jednej z mieścin Prezes zapowiedział niszczenie ludzi, tłum podobnych Sekatorowi aż wstał z wrażenia i zapowiedź nagrodził oklaskami.
Dwa tygodnie później dziennikarzyna z Szczecina postanowił zrealizować tęsknoty Prezesa i jego wyborców. Udało się, szampany strzeliły.
Koniec końców dziennikarzyna  zawinął kitę do Angoli.

Żeby do końca przypomnieć Sekatorowi i jego AI.
Wspomnę o Godek której pomysły w czasie pierwszej kadencji PiS, przy korycie, nazwane były kremlowskimi knowaniami, nie przez michnikoidów tylko przez wierchuszkę pisowską i naczelnych wSieci oraz Gazety Polskiej.
W drugiej kadencji idee nazwane kremlowskimi zostały wprowadzone w życie.
Jakby tego mało było, Poseł Wróblewski ma w zanadrzu projekt zakazu aborcji nawet po gwałcie.
Projekt ten jeszcze nie wylazł z PiS bo czekał na trzecią kadencję.

BTW
Jak twierdzi Prezes:
"Każdy średnio rozgarnięty człowiek może załatwić aborcję za granicą"
Czy Sekator jest średnio rozgarniętym człowiekiem?

Obrazek użytkownika spike

14-03-2024 [11:23] - spike | Link:

@zdzicho
"Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."