Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Komunistyczne wierszyki Cz. Miłosza i W. Szymborskiej
Wysłane przez krzysztofjaw w 10-09-2019 [10:47]
Swego czasu (1980 rok) Czesław Miłosz otrzymał Literacką Nagrodę Nobla. Później (1996 rok) takową nagrodę dostała Wisława Szymborska. Oboje niejako wyeliminowali Zygmunta Herberta, któremu taki Nobel należał się jak nikomu w ówczesnych czasie - przerastał ich literacko o dwie długości i to zarówno jakością swoich utworów, jak i ich ilością.
Warto tedy wiedzieć, że oboje w czasach mrocznego komunizmu w Polsce, byli jego piewcami, co wyrażali też m.in. w swoich wierszach. W tamtych czasach byli też antypolakami... a czym skorupka za młodu nasiąknie... Co prawda dużo się mówiło i pisało, że się niby "nawrócili", ale te ich "nawrócenie" było podobne do tego jakie przeszli tacy ludzie jak J. Kuroń, S. Michnik, B. Geremek i inni z tzw. konstruktywnej opozycji lat 70-tych XX wieku - zostali po prostu trockistami, którzy chcieli dokonać reform real-socjalizmu a nie myśleli nawet o tym, żeby go obalić. Wyrazem tego była Magdalenka i Okrągły Stół, gdzie komuniści dogadali się z nimi i przez całą III RP to braterstwo trwało i trwało. Nie było lustracji, nie było dekomunizacji, komuniści się uwłaszczyli na naszym majątku, by potem sprzedać (wyprzedać) ten majątek (z dużym zyskiem) firmom zagranicznym...
Wracając do tematu. Jan Majda w swojej książce „Antypolskie oblicze Czesława Miłosza” wydanej przez wydawnictwo Ostoja, zarzucał Miłoszowi że ten: lżył Polskę, umniejszał zasługi Polaków, oczerniał Polaków, dezawuował polski patriotyzm, katolicyzm i kulturę Polski, kpił z polskości. Majda zarzucał Miłoszowi że „prawie każda jego książka była brutalnym paszkwile na Polaków i złośliwą dyskwalifikacją polskiej kultury”. Celem Miłosza miało być oczyszczenie z elementów polskich tożsamości kulturowej Polaków.
(Zobacz szerzej: https://www.salon24.pl/u/jan-b...)
Dla przykładu taki oto wierszyk Czesława Miłosza, za który dostał nagrodę J. Stalina:
1.Runą w łunach, spłoną w pożarach
Krzyże Kościołów, krzyże ofiarne
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku
Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków
2. O słońce jasne, wodzu Stalinie
Niech władza twoja nigdy nie zginie
Niech jako orłów prowadzi z gniazda
Rosji i Kremla płonąca gwiazda
3. Na ziemskim globie flagi czerwone
Będą na chwałę grały jak dzwony
Czerwona Armia i wódz jej Stalin
Odwiecznych wrogów swoich obali
4. Zmienisz się rychło w wieku godzinie
Polsko, a twoje córy i syny
Wiara i każdy krzyż na mogile
U stóp nam legnie w prochu i pyle
Zresztą Cz. Miłosz był naprawdę skrajnym antypolakoiem i uważał się za nacjonalistę litewskiego. Gardził polskością jeszcze w II RP i naturalną rzeczą było uwielbienie przez niego komunizmu, który też był skrajnie antypolski.
A Pani Wisława Szymborska chyba jeszcze bardziej uwielbiała komunizm, ale pisała nie tak bezpośrednio antypolsko jak Cz. Miłosz. Opuściła partię dopiero w 1966 roku. Do tego czasu popierała komunistyczne władze w sfingowanym procesie przeciwko krakowskim duchownym, który zakończył się wyrokami za rzekomą działalność szpiegowską księży. W 1964 roku potępiała Radio Wolna Europa podpisując się pod listem w którym stwierdzano: wyrażamy stanowczy protest przeciwko uprawianej na łamach prasy zachodniej zorganizowanej kampanii oczerniającej Polskę Ludową. W najbardziej krwawych czasach epoki komunizmu, nie szczędziła pochwał pod adresem tego systemu A to próbki tamtej jej twórczości:
Lenin
Że w bój poprowadził krzywdzonych,
że trwałość zwycięstwu nadał,
dla nadchodzących epok
stawiając mocny fundament –
grób, w którym leżał ten
nowego człowieczeństwa Adam,
wieńczony będzie kwiatami
z nieznanych dziś jeszcze planet.
Wstępującemu do partii
Pytania brzmią ostro,
ale tak właśnie trzeba,
bo wybrałeś życie komunisty
i przyszłość czeka
twoich zwycięstw.
Jeśli jak kamień w wodzie
będzie twe czuwanie,
gdy oczy zamiast widzieć
będą tylko patrzeć,
gdy wrząca miłość w chłodne
zmieni się sprzyjanie,
jeśli stopa przywyknie
do drogi najgładszej.
Na powitanie budowy socjalistycznego miasta
Miasto socjalistyczne –
miasto dobrego losu.
Bez przedmieść i bez zaułków.
W przyjaźni z każdym człowiekiem.
Najmłodsze z miast, które mamy.
Najstarsze z miast, które będą.
Najmłodsze na jutro bliskie.
Najstarsze na jutro dalekie.
Ten Dzień (po śmierci J. Stalina - dop.: k.j.)
Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.
Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?
Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze…
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć –
muszę czytać z pochylonych głów.
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
– Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia – ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.
(Zobacz szerzej o W. Szymborskiej: http://www.andrzejgrych.pl/wis...)
Warto zauważyć, że Ci piewcy komunizmu byli gloryfikowani zarówno w PRL, jak i III RP, choć za czasów późniejszej komuny, po 1956 roku zdarzały się okresy ich cenzury, ale suma summarum i tak ostatecznie zyskiwali przychylność i jednych, i drugich władz.
Dlaczego to piszę? Uważam bowiem, że już najwyższy czas powiedzieć prawdę o wszystkich piewcach komunizmu i to szczegółowo. Nadszedł czas na prawdziwą dekomunizację, chociaż jest spóźniona o kilkadziesiąt lat, ale można jednak choć oczyścić karty polskiej historii z ludzi nam wrogich, antypolaków, komunistów, nawet pośmiertnie. Należy odebrać im odznaczenia, zdegradować moralnie i etycznie oraz faktograficznie. Nie może być tak, że młode pokolenia są zatruwane ideami nam obcymi, ideami antypolskości.
Do tego też należy w końcu obciąć pępowinę łączącą III RP (PRL-bis) z Polską Ludową i jej piewcami. Należy cały czas walczyć o naszą Ojczyznę i przeciwstawiać się obecnemu marksizmowi kulturowemu, czyli wszelkiego rodzaju ideom gender, multi-kulti, new age, LGBTQ, etc...
Mam nadzieję, że druga kadencja PiS (ZP) też powinna skupić się na owej dekomunizacji i walce ze współczesną formą komunizmu: postmarksizmem kulturowym, reprezentowanym przez większość elit unijnych i też "oświeconych" elit polskich. Powinna skupić się na walce o nasze, polskie wartości.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
[email protected]
Komentarze
10-09-2019 [11:18] - kaliszanin | Link: Szanowny Pan źle czyta ten
Szanowny Pan źle czyta ten wiersz Miłosza. po kolei wersy z pierwszej i trzeciej zwrotki scala Pan ze sobą i podobnie wersy z drugiej i czwartej zwrotki i wtedy wychodzi:
Runą w łunach, spłoną w pożarach Na ziemskim globie flagi czerwone
Krzyże Kościołów, krzyże ofiarne Będą na chwałę grały jak dzwony
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku Czerwona Armia i wódz jej Stalin
Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków Odwiecznych wrogów swoich obali
O słońce jasne, wodzu Stalinie Zmienisz się rychło w wieku godzinie
Niech władza twoja nigdy nie zginie Polsko, a twoje córy i syny
Niech jako orłów prowadzi z gniazda Wiara i każdy krzyż na mogile
Rosji i Kremla płonąca gwiazda U stóp nam legnie w prochu i pyle
teraz coś ode mnie
najpiękniejsze jest gdy człowiek myślący
sam coś przemyśli nic coś wypomni
podeprzeć się majdą też trzeba umieć
podobnie jak dobrze wykonać frasunek
co do Szymborskiej to jest w tym i racja
choć zapis jej myśli to jednak jest klasa
10-09-2019 [12:00] - tricolour | Link: Proszę nie wymagać, by każdy
Proszę nie wymagać, by każdy kończył porządne liceum, które uczy myślenia.
10-09-2019 [13:10] - angela | Link: Pani Szymborska, w swojej
Pani Szymborska, w swojej genialnej głowie, chciała zPolski Wenezuele zrobić.
No cóż, to świat, gdzie prawa Boskie, zastąpiono ludzkimi.
10-09-2019 [14:10] - Jęzory Pasiukowski | Link: O! nowa notka. Znowu
O! nowa notka. Znowu powszechnie znane fakty podane niczym coś nowego ale dzień bez notki byłby dniem straconym...
10-09-2019 [15:41] - RinoCeronte | Link: Wzięli Pana na Jęzory. Ale to
Wzięli Pana na Jęzory. Ale to nic, każdy przecież musi z czegoś żyć... jak powiedział pewien Góral.
10-09-2019 [20:44] - Imć Waszeć | Link: Może i Szymborska jest
Może i Szymborska jest komunistyczna, ale to nie zmienia faktu, iż ten jeden wiersz to arcydzieło:
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
**** Albowiem, że zacytuję mistrza Leopolda (Ars Poetica)... ****
Echo z dna serca, nieuchwytne,
Woła mi: "Schwyć mnie, nim przepadnę,
Nim zblednę, stanę się błękitne,
Srebrzyste, przezroczyste, żadne!"
Łowię je spiesznie jak motyla,
Nie, abym świat dziwnością zdumiał,
Lecz by się kształtem stała chwila
I abyś, bracie, mnie zrozumiał.
I niech wiersz, co ze strun się toczy,
Będzie, przybrawszy rytm i dźwięki,
Tak jasny jak spojrzenie w oczy
I prosty jak podanie ręki.
19-01-2024 [09:31] - Marcin Niewalda | Link: Kuriozalny poziom niewiedzy.
Kuriozalny poziom niewiedzy.
Nie dość, że przytacza Pan wiersz, którego NIE napisał Miłosz, tylko Zbigniew Turek - zwyczajny nauczyciel z Borysławia., to jeszcze nie ma Pan pojęcia, że ten wiersz należy czytać inaczej, liniami zwrotek 1-3, 2-4 i wtedy ma potężny wymiar antystalinowski.
Po prostu żenujący brak wiedzy.