„Niby nic, a tak to się zaczęło / Niby nic, zwyczajne „pa pa pa”… Babcia stała na balkonie, dołem dziadek defilował…” To piosenka o miłości ludzi, ale ja ją przypominam w kontekście miłości do żużla.
Jak to się u mnie z „czarnym sportem” zaczęło?
Miałem 10 lat. Stadion Śląski, 100 tysięcy ludzi, jesień 1973. Finał Indywidualnych Mistrzostw Świata, które wówczas – i jeszcze wiele lat później – rozgrywane były jako jeden turniej, a nie całoroczny cykl, jak teraz w przypadku Speedway Grand Prix.
Po cichu, a może nawet nie tylko po cichu myślano i mówiono, że jest szansa, aby po raz pierwszy w historii to Polak został mistrzem globu. Faworytem kibiców i mediów, a zwłaszcza żużlowego komentatora TVP Jana Ciszewskiego był Zenon Plech. I rzeczywiście 20-latek zdobył medal, ale „tylko” brązowy, ale inny Polak rzeczywiście stanął na najwyższym stopniu podium i po raz pierwszy w historii usłyszeliśmy „Mazurka Dąbrowskiego” na IMŚ. Wcześniej, owszem, zdobywaliśmy złote medale, ale w drużynie i mistrzostwach świata par. Tym bohaterem, który przeszedł do historii polskiego speedwaya był Jerzy Szczakiel.
Obu panów poznałem po latach. Z oboma przeszedłem na „ty”. Jako ludzie już dość wiekowi byli dokładnie tacy, jak równo pół wieku temu, gdy zajęli dwa z trzech miejsc na podium. To znaczy Zenon był zawsze „hop, siup, do przodu”, wszędzie go było pełno, był głośny, ofensywny, z dziesiątkami pomysłów, bywalec studiów telewizyjnych, jako komentator od samego początku „utelewizyjnienia” żużla. A Jurek- jak to on, spokojny, wycofany, w cieniu, niezabiegający o uznanie i przypominanie jego osoby, cieszący się swoimi małymi radościami i wspominający małe, także niesportowe sukcesy z przeszłości.
Obaj odeszli w tym samym roku w ciągu dwóch i pół miesiąca. Pierwszy -1 września 2020 Jurek Szczakiel, drugi 25 listopada 2020 - Zenek Plech.
Od ich walki i podium oraz pamiętnego barażu Szczakiela z Nowozelandczykiem, żużlowym dominatorem Ivanem Maugerem – wszystko się dla mnie zaczęło.
I trwa już 51 rok…
*tekst ukazał się na portalu magazynzuzel.pl (01.01.2024)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 535
Zaczęło się od tego - czarne na czerwonym jechało po zielonym😛
A jakieś informacje z Brukseli? W końcu pan Czarnecki jest europosłem..Skoro reżim Tuska opanował media i nie można liczyć na żadne rzetelne informacje to dlaczego mamy pasjonować się akurat żużlem? Skąd mamy czerpać prawdę jeśli niszczona jest TV Republika? Żużel ma ją zastąpić?
Nie rozumiem co jewroposeł w tej Brukseli robi . Tam przecież nie ma żużla . Nawet kotłownie to dawna przeszłość . Siedaj dwa , nie natemat . Admin do lochu dziada .
Znowu antypis obskoczył pana europosła i ujada w samo południe pięknego słonecznego dzionka :-)