Zmory przeszłości wracają do Ukrainy. Ba, krążą po świecie. Gdy narasta coraz bardziej zmęczenie społeczeństw oraz elit politycznych krajów Zachodu wojną w Europie Wschodniej, co w oczywisty sposób może przełożyć się na osłabienie poparcia państw NATO i UE dla Kijowa – prezydent Zełenski powinien bardzo uważać nie tylko na wystąpienia swoje i swoich ludzi, ale także na to z kim się pokazuje, kogo fetuje, kogo wskazuje na wzór. Cios zadany właśnie władzom w Kijowie przez bardzo prestiżowe i powszechnie na świecie szanowane, reprezentujące opinie nie tylko Żydów, ale i przyjaciół Żydów na całym globie Centrum Studiów nad Holokaustem Przyjaciół Szymona Wiesenthala jest porażka Zełenskiego. Centrum bowiem poddało miażdżącej krytyce wydarzenie, które miało miejsce w kanadyjskim parlamencie, gdzie fetowano sędziwego Ukraińca, byłego żołnierza… SS Galizien. Dywizja ta tymczasem dokonywała mordów na Żydach i ludobójstwa na polskiej ludności.
Oświadczenie poważanego powszechnie „Centrum Szymona Wiesenthala”, jak często jest w skrócie określane, było jednoznaczne. Stwierdzono w nim, że SS Galizien była „odpowiedzialna za masowe morderstwa niewinnych cywilów z niewyobrażalnym poziomem brutalności i złośliwości”. Poza Centrum Wiesenthala protestują również naukowcy, eksperci i dziennikarze. Protestują też organizacje żydowskie.
Sprawa spowodowała skandal dyplomatyczny ale również medialny i wewnętrzny w samej Kanadzie. Szef parlamentu Kanady, który poinformował o obecności tego ukraińskiego zbrodniarza i zainicjował owację (sic!) dla niego szybko się z tego wycofał i przeprosił „Szczególnie chcę najserdeczniej przeprosić społeczność żydowską w Kanadzie i na całym świecie”. Szkoda, że przewodniczący kanadyjskiego parlamentu Anthony Rota nie zdobył się na przeprosiny również wobec Polaków. W ten sposób po raz drugi w ciągu parędziesięciu godzin dowiódł kompletnej ignorancji, gdy chodzi o historię, ale też braku empatii dla Polaków. To ,że tych faktów nie sprawdzili kanadyjscy organizatorzy wizyty Zełenskiego oraz ukraińskie władze (dyplomacja, ambasada Ukrainy w Ottawie) oraz społeczność ukraińska w tym kraju (chyba że tej ostatniej to nie przeszkadzało?) jest zadziwiające i świadczy o braku profesjonalizmu i całkowitej bezrefleksyjności.
Owacja dla zbrodniarza 14 Dywizji Waffen SS wywołała rzeczywiście szok. Tym bardziej ,że jak cytowała amerykańska agencja Associated Press, ów członek ukraińskiej dywizji SS odpowiadał osobiście, co zostało mu udowodnione, za zamordowanie -w miejscowości Podhajce pod Łuckiem, a więc na terenie II Rzeczypospolitej, stosunkowo niedaleko od obecnej polskiej granicy - 100 Polaków, w tym wielu kobiet i dzieci. Zaś sama dywizja SS dokonała masowego ,osławionego ludobójstwa w Hucie Pieniackiej, niedaleko Lwowa, gdzie zamordowano około 1000 Polaków.
Politycznie to dla Ukrainy i jej władz gol samobójczy. Moralnie – rzecz haniebna.
*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (25.09.2023)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1764
No jak nie było ? Było, Polacy mordowali tam Niemców, przynajmniej tak twierdzą Niemcy w filmie Heimkehr :
https://pl.wikipedia.org…
Marzec 1939: w małej wsi na Wołyniu Polacy odbierają Niemcom niemiecką szkołę. Nauczycielka Marie, bohaterka filmu, skarży się u polskiego burmistrza. Ów odmawia pomocy. Przekonana, że także mniejszość ma prawo do sprawiedliwości, Marie ze swoim narzeczonym, Fritzem, jedzie do Łucka będącego stolicą województwa Wołyńskiego. Tam ma zamiar ponowić skargę u wojewody, ale nie zostają doń dopuszczeni.
Wieczorem Marie i Fritz idą do kina; podczas wyświetlania kroniki PAT-a publiczność powstaje i śpiewa Mazurek Dąbrowskiego. Nauczycielka z narzeczonym nie biorą w tym udziału, co dostrzega polski podoficer. Zwraca on na to uwagę innych przedstawicieli ludności polskiej, w wyniku czego następuje bójka, której ofiarą padła grupa osób, które nie uczestniczyły w odśpiewywaniu hymnu. W jej trakcie ucierpiał towarzysz Marii, szpital jednak nie przyjmuje ciężko rannego Fritza z uwagi na jego narodowość – w rezultacie umiera.
Marie wraca do rodzinnej miejscowości, w której nasila się polska przemoc wobec Niemców.
Niemiecki ambasador interweniuje u polskiego ministra spraw zagranicznych, ale Polak zwodzi go, kłamiąc: Bardzo żałuję, nic nie mogę zrobić, to tylko przypadek, że znowu Niemiec był ofiarą zamachu itd.
Dnia 1. września 1939 roku Polacy aresztują wszystkich Niemców, nawet małe dzieci. Aresztantów umieszczają w celach, gdzie stłoczeni zmuszeni są spać na stojąco. Warunki te doprowadzają więzioną ludność do wycieńczenia i histerii. Marie uspokaja wszystkich, intonując ojczystą piosenkę. Jest to punkt kulminacyjny filmu; Marie przemawia o tęsknocie za niemiecką ojczyzną:
Wyobraźcie sobie, jak to będzie, mieszkać pośród Niemców. Jeśli wejdziecie do sklepu, nikt nie będzie gadać po polsku albo po żydowsku, a tylko po niemiecku.
Nie tylko wieś, a cała okolica, całe państwo będzie niemieckie. Gleba na polu będzie niemiecka i kamienie, i trawa, i leszczyna. I nie tylko żyjemy niemieckim życiem, a też umieramy niemiecką śmiercią. Nawet zmarli zostaniemy Niemcami i zostaniemy częścią Niemiec, niemiecką glebą…
Polacy prowadzą Niemców do piwnicy, aby ich rozstrzelać. W ostatnim momencie na niebie pojawiają się niemieckie samoloty, a wkrótce także wojska pancerne; Niemcy są uratowani.
Jakiś czas później mieszkańcy miasteczka przygotowują się do odjazdu; wszystkie rodziny przesiedlają się do Niemiec. Ostatnim obrazem filmu jest długa kolumna wozów, które jadą przez granicę. Nad szlabanem góruje portret Hitlera.
https://www.tvp.info/727…
Akcja rozgrywa się we wschodniej Polsce w 1925 roku. Polacy są pokazani jak prymitywne i okrutne istoty, ciemiężyciele prostego ludu. Romantyczni bohaterzy – komuniści białoruscy – walczą o dołączenie Białorusi do Rosji sowieckiej, występują w roli obrońców białoruskiego języka i kultury. Jednak aktorzy rozmawiają wyłącznie po rosyjsku.
Podobnych antypolskich paszkwili studio Biełaruśfilm nie tworzyło od lat 50. minionego stulecia.
Premiera to element rozległego programu świętowania tak zwanego „Dnia Jedności Narodowej” wprowadzonego przez reżim Alaksandra Łukaszenki w tym roku. Chodzi o 17 września – rocznicę inwazji na Polskę stalinowskiego Związku Sowieckiego w sojuszu z Niemcami hitlerowskimi.
Pycha prezydenta kroczy przed jego upadkiem 😎
https://www.wnp.pl/finan…
Mamy efekt wprowadzania na chama przez MM fit for 30. Tak, 30 nie 55. Właśnie KE ozgodniła nowe, zaostrzone normy dla aut spalinowych do 2030 roku. Za kwartał bedzie do 2025 roku.
Po nazwisku jak po pysku cesiek. Lubisz się tak prać po gębie cesiek w sieci ? Patrzaj, bo zaraz nie dostaniesz jurgiełtu :
https://www.wnp.pl/finan…
Niemiecki bank centralny planuje w nadchodzących latach zlikwidować prawie 5 proc. stanowisk pracy
"Centrum Szymona Wiesenthala stanowczo potępiło przyznanie w zeszłym tygodniu przez Ministerstwo Kultury RP nagrody specjalnej imienia polskiego historyka i byłego ministra kultury Thomasa Merty, który zginął w katastrofie lotniczej w 2010 roku, prawicowemu pisarzowi Rafałowi Ziemkiewiczowi, który jest dziś jednym z najgłośniejszych polskich antysemitów".
W angielskim oryginale, bo nie chcę czegoś przekręcić w tłumaczeniu:
The Center's Director of Eastern European Affairs, Holocaust historian, Dr Efraim Zuroff, termed the award "a vicious insult to the victims of the Holocaust and the survivors, as well as to Jews the world over.”
According to Zuroff:
"This award is yet another manifestation of the rampant Holocaust distortion promoted by the ruling Polish Law and Justice party. It was Poles who believed lies similar to the ones spread by Ziemkiewicz, who assisted the Nazis in implementing the ‘Final Solution’ of Polish Jewry.”
Rozumiem, że skoro o tym Pan nie pisze (zakładam, że czytał Pan informacje ze strony Centrum),to zgadza się Pan ze zdaniem "It was Poles who believed lies similar to the ones spread by Ziemkiewicz, who assisted the Nazis in implementing the ‘Final Solution’ of Polish Jewry.”?