Ilu oficerów kawalerii zginęło taką śmiercią, that is the question...
Charles Lefebvre-Desnouettes zaciągnął się do wojska, gdy Francja rozpoczęła wojnę z Austrią i Prusami a władze rewolucyjne w Paryżu postanowiły, że gilotynowanie będzie odtąd jedyną formą wykonywania kary śmierci. Rok później zgilotynowały króla Ludwika XVI, Wielka Brytania przyłączyła się do antyfrancuskiej antyrewolucyjnej koalicji a Lefebvre-Desnouettes skończył 20 lat.
6 lat później był już kapitanem i adiutantem Bonaparta. Po Marengo awansował na majora, pod Austerlitz został pułkownikiem, bił się też w kampanii pruskiej w latach 1806–1807, a rok później już jako generał brygady i baron cesarstwa dowodził pierwszym, nieudanym oblężeniem Saragossy. Później pod Tudelą "wykazał się prawdziwym talentem", ale pod koniec 1808 roku brytyjska kawaleria wzięła go do niewoli pod Benavente. Miał wtedy 35 lat.
Następne spędził w Cheltenham, gdzie zamieszkał jako zwolniony na słowo angielski jeniec, choć Anglicy powinni wiedzieć, ile jest warte słowo francuskiego generała...
W 1811 (lub wiosną 1812) roku Lefebvre-Desnouettes uciekł na kontynent, w kampanii rosyjskiej dowodził kawalerią gwardii. W 1814 otrzymał pod Brienne dwa pchnięcia bagnetem, walczył w pięciu następnych bitwach, po czym eskortował Napoleona w drodze na Elbę. W 1815 znów dołączył do małego kaprala. Pod Waterloo otrzymał kolejne rany i trafił do niewoli. Miał wtedy 42 lata.
Skazany przez zwycięzców na śmierć ponownie uciekł - tym razem do Stanów Zjednoczonych, gdzie przez kilka lat "bez większego powodzenia" uprawiał winnicę i słał do króla Ludwika XVIII prośby o zezwolenie na powrót. Gdy zgodę wreszcie otrzymał, wyruszył do Francji na pokładzie statku amerykańskiego armatora (Black Ball Line) - statku, którego nazwa powinna go ostrzec, czym taki rejs pachnie...
Ale nie ostrzegła. 22 kwietnia 1822 roku generał Charles Lefebvre-Desnouettes zginął wraz z całą załogą i niemal wszystkimi pasażerami w katastrofie morskiej statku "Albion" u brzegów Irlandii. Miał 49 lat.
Jedyny ocalały pasażer, Mr Everart, twierdził później, że generał pozostał ranny we wraku i przypuszczalnie utonął.
Ciał przez następne kilka tygodni wyrzucanych przez wzburzone morze na brzeg nie udało się zidentyfikować.
Wszystkie odnalezione na skałach i plażach szczątki (w tym być może ciało gen. Lefebvre-Desnouettes) pochowano w zbiorowej mogile na cmentarzu Templetrine niedaleko Kinsale w hrabstwie Cork.
- - -
wg: wikipedia [w polskiej błędna data śmierci (22 maja), we francuskiej trochę więcej detali o jego bitewnych wyczynach i pośmiertnej chwale, w angielskiej to i owo o ostatnim rejsie]
Rewolucjoniści skazywani na kilka lat zesłania - uciekali jak chcieli /były już koleje żelazne nie trzeba było na nogach/ - "karani" rewolucjoniści wyciągnęli z tego wnioski i za Rosji Sowieckiej już nie było tak słodko...