Mniejszość niemiecka w Polsce (5)- od 1945 r.

Cz. 5 Rola mniejszość niemieckiej  w utrwalaniu komunizmu w PRL
By łatwiej zrozumieć rasistowską istotę obcego naszej tradycji i kulturze systemu politycznego (talmudycznego) ustroju PRL, należy poznać etniczne pochodzenie jego utrwalaczy, a tym samym jego antypolskich wielopokoleniowych beneficjentów.
W pierwszym przybyłym za Armią Czerwoną rzucie władzę administracyjną w tzw. ,,Polsce Ludowej „- formalnie przejęli przeszkoleni i obsadzeni przez NKWD,jej polskojęzyczni agenci. W centralnym aparacie administracyjnym byli to przedwojenni komuniści, wśród których największe znaczenie mieli członkowie agenturalnych sowieckich struktur KPP i jej przybudówek: Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy (KPZU) , Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi (KPZB). Wśród nich zdecydowaną większość stanowili działacze pochodzenia żydowskiego[1].
Drugą zorganizowaną terenową strukturą stanowiły podległe pod NKWD foramacje tzw. Gwardii Ludowej, następnie przemianowanej na Armię Ludową[2]. Ponad to komunistyczno-enkawudziacką elitę „Polski lubelskiej” a następnie warszafkowej „władzy ludowej. uzupełnili tzw. „Kujbyszewiacy”[3], liczebnie prezentujący rozmiar batalionu policji sformowanego np. z gestapowców.
Oligarchię samozwańczej władzy miała uzupełnić sowiecka kadra Ludowego Wojska Polskiego. Warto w tym miejscu dodać, iż liczebnie była ona większa niż cała oficerska kadra zawodowa Wojska Polskiego w 1939 r. Decyzją Stalina  już w  lipcu 1944 r. 19 000 sowieckich oficerów i 13000 podoficerów otrzymało obligatoryjnie ,,obywatelstwo polskie”, mając na stałe pozostać w ,,Polsce Ludowej”, jako gwarant zachowania  importowanej władzy [4].
Łącznie owa rzekomo „lewicowa”  elita mająca zarządzać burzańsko-odrzańskim obszarem Polski to nie całe 50 000 osobników – w całosci stanowiących polskojęzyczną (lecz etnicznie nie polską) agenturę sowieckiego NKWD i sowieckiego kontrwywiadu Smierszy
            Stąd by stworzyć zaplecze personalne tego desantu obcej władzy ,w pierwszej kolejności  umyślono specjalną akcję zasiedlenia ,,Polski Ludowej” obcym elementem sprowadzonym pod szyldem tzw. ,,repatriacji”. Owa niby- repatriacja objęła oficjalnie 1 503 263 obywateli polskich [5]. W rzeczywistości nie chodziło bynajmniej o sprowadzenie ogółu obywateli polskich z anektowanych gwałtem do ZSRR obszarów RP. Za fasadą sprowadzania Polaków faktycznie dotyczyła ona wybranego, i wygodnego nowej władzy antypolskiego elementu:
,,Tworzący się dopiero aparat władzy partyjnej i admnistarcyjnej potrzebował ludzi nie związanych z ugrupowaniami podziemnymi, co wypadku Żydów wracających z ZSRR było oczywiste”[6]. Po powtórnym wkroczeniu Armii Czerwonej na obszary Polski, na sprowadzenie do pozostającej pod sowiecki protektoratem ,,Polski Lubelskiej” oczekiwało 400 tyś Żydów[7]. Tak też ich imigracja została formalnie przypieczętowana za sprawą  tzw. „Umowy repatriacyjnej”, zawartej 6 lipca 1945 r. , której warunki oprócz grupy etnicznych Polaków, szczególnie predysponowały osoby tzw.  narodowości żydowskiej , najlepiej choć nie obligatoryjnie, posiadające obywatelstwo polskie do dnia 17 września 1939 r.
Owo szczególne uhonorowanie tzw. żydów –litwaków (czyli historycznego pochodzenia Chazarów), ponad prawo do powrotu ukraińskiego czy białoruskiego pochodzenia obywatelami przedwojennej RP – preferowanym ICH przesiedleniem do ,,Polski Ludowej” nie było przypadkowe ,czy wynikające ze względów humanitarnych. To oni bowiem po najeździe Polski w 1939 zadeklarowali się świadomie jako obywatele sowieccy , to oni w swej zdecydowanej większości agitowali , głosowali i współorganizowali  przeprowadzone bezprawnie przez okupanta referendum za wcieleniem obszarów wschodniej połowy RP do Związku Sowieckiego. To oni wreszcie jako kolaboranci tworzyli sowiecki aparat okupacyjno- administracyjny na tych obszarach. Stanowili też podstawę społeczną aparatu ludobójstwa prowadzonego wobec Polaków przez sowieckiego okupanta: jako terenowa sieć szpiclowska ,czy  zasilając personalnie wszystkie niższe szczeble lokalnych struktur milicji ludowej i NKWD . PRL miał zaś być faktycznie jedynie powtórką  ich ,,dokonań „ okresu 1939-41 r. , lecz już na obszarze zachodniej połowy Polski nazwanej jako  PRL. Jednak weryfikacja, uzyskanie zgód ewakuacji,  organizacja transportów i zwiezienie 400 tyś osobników z obszaru całego ZSRS , przy sowieckich procedurach formalnych,  nieistnieniu regularnego cywilnego rozkładu jazdy i obowiązującego pierwszeństwa dla transportów dla wojska , to nie mógł być okres idący w miesiące, ale w lata.  (Finalnie akcja przesiedleńcza onych co najmniej 400 tys. kacapskich chazarów ze Związku Sowieckiego przeciągneła się aż połowy lat pięćdziesiątych! ) 
            A zaplecze  dla stalinowskiego nadania władzy było potrzebne tu i teraz -czyli w 1945 roku i wręcz na gwałt!  Dlatego ,że choćby po przeciwnej stronie nadal stało co  najmniej 200 tys. wyszkolonych i wyćwiczonych w tej nierównej, ale prowadzonej walce zbrojnej  od 1939 roku żołnierzy Polskiego Podziemia Niepodległościowego, mających za sobą legalny Rząd RP co prawda zdradzony ,  prawomocnie urzędujący w Londynie,ale w przypadku wznowienia wojny, mający w dyspozycji stworzone przez niego PSZ  liczące kolejne 250 tys. najlepszego wojska spośród armii państw ówczesnej Europy AD 1945.   
Stąd już na starcie komunistycznej formacji NKWD- tzw. PKWN  powstał niebagatelny problem dla jej inicjatorów i decydentów , którzy jako samozwańcza sowiecka władza nadzorcza na burzańsko- odrzańskim obszarze okupowanej Polski, którzy przybywając niczym agresorzy  do wysiedlonej przez  Niemców Warszawy, ze strachu przez Polakami musieli do niej wjechać i pozostawać pod stałą i bezpośrednią ochroną NKWD . Czyli problem całkowitego braku kadrowego zaplecza kacapskiego nadania żydokomuny PRL!
Co prawda reżim Bieruta miał w swej dyspozycji na obejmowanym obszarze blisko 25 dywizji Armii Czerwonej i 16 pułków zmotoryzowanych wojsk NKWD (po jednym na każdy WUBP) , ale jako władza ludu (aby nie zostać wymienionymi choćby przez tow. Moczara ) wypadało się jej wykazać wobec swoich moskiewskich mocodawców jakimkolwiek realnym poparciem społecznym.   
Tak zresztą o nikłym, wynikającym stąd, zapleczu politycznym nowej władzy na przyznanych jej przez sowieckiego okupanta obszarach Polski, mówił referat W. Gomułki, wygłoszony na I Plenum KC PPR w maju 1945 r. : ,,Kryzys polityczny wyrasta z trudności. Z Wojsk Wewnętrznych trzy bataliony odeszły do lasu. W ciągu kwietnia zdezerterowało 2000 ludzi. To są nasze trudności organizacyjne, nieopanowanie, nieudolność. Ale te nasze trudności wynikają z czegoś . Gdyby było oparcie w społeczeństwie, nie mielibyśmy tych faktów. (..) W stosunku do Rządu tymczasowego istnieje nieufność pogłębiona całym szeregiem faktów. Nie jesteśmy w stanie walki z reakcją przeprowadzać bez Armii Czerwonej. To coś mówi o bazie (..) Niesłusznym byłoby żądanie wycofania wojsk [sowieckich]. Nie mielibyśmy swoich sił aby postawić na ich miejscu.”[8]  
           
Asymilacja mniejszości niemieckiej na utrwalaczy PRL
Jednak poza etnicznymi Polakami- wrogimi samozwańczym „elitom” obcego nadania  „władzy ludowej”, na obszarze jej wydzielonym -nadal pozostawała jeszcze inna i to bardziej liczna niż „polscy” przedstawiciele stalinowskiej władzy, a na dodatek jednakowo wroga polskim tubylcom grupa etniczna –Niemcy!
Niemcy, którzy z początkiem i wiosną 1945 r  zostali odcięci Ofensywą Styczniową na obszarze wiślańsko –odrzańskim,  po zakończeniu działań wojennych znaleźli się w obszarze pozostającym pod jurysdykcją tzw. Polski Ludowej. Jako potencjalni jej sojusznicy  z oczywistego ich statusu jako dotychczasowych wrogów- obecnych wrogów kacapowej samozwańczej „władzy ludowej” zwykle skorzystali mimo traktatów poczdamskich,  z tej danej im przez reżim Warszafki możliwości i w znacznej części pozostając bezkarni na jej obszarze, otrzymując dotychczasowe zatrudnienie i   zachowując swe przy okazji dotychczasowe siedziby i majątki rodzinne.
Owa amnestia dana hitlerowskim funkcjonariuszom z inicjatywy warszafkowej władzy ludowej , czy też  jej bezpośredniego zwierzchnika, gen. NKWD Sierowa vel Iwanow  (widzącego szczupłość „polskich” kadr radzieckich ) , a wynikała z racji jego uznania dla nabytych  i posiadanych już przez znaczną część owych Niemców donosicielsko-inwigilacyjno-eksterminacyjnych „kwalifikacji zawodowych” .Tych nabytych podczas etapu ich hitlerowskiej działałnosci i żadarmsko- gestapowskiej praktyki . Stąd o ile nie zapisali się w pamięci ocalałych polskich Żydów, jako rozpoznani zbrodniarze ich bliskich, to owym w większości selbstschutzom, esesowcom, gestapowcom – nie przypadkiem w zdecydowanej większości nie spadł żadnemu włos z głowy[9]!
Za tym poszły kolejne kroki ze strony radzieckiej władzy.prl konieczne dla asymilacji dotychczasowych hitlerowców na utrwalaczy warszafkowej „władzy ludowej”. Były to przede wszystkim okupacyjne bezprawne ukazy zwane potocznie „dekretami Bieruta”, jak te: o przyznaniu Niemcom obywatelstwa „Polski Ludowej” [10], jak też w podobnym trybie nielegalna tzw. ustawa o zmianie tożsamości i nazwisk (Dekret Bieruta z dnia 10 listopada 1945 r. ) „O zmianie i ustalaniu imion i nazwisk”.Okupacyjne ukazy pozwalające, zarówno uprzednio wymienionym agentom NKWD współtworzącym warszafkową władzę ludową , jak i dotychczasowym hitlerowskim oprawcom i ich krewnym przybranie fałszywych polskich tożsamości! 
Tą metodą od sowieckiego sortu przybłęd tzw. poP-ów (pełniących obowiązki Polaków) hitlerowscy Niemcy odcięci na obszarze utrwalanej „Polski Ludowej „otrzymali zarówno „polskie obywatelstwo”, nowe „polskie” tożsamości  nie tylko powrócili na etaty od konfidentów, po funkcjonariuszy z dotychczasowego RSHA do  obsadzonego dotąd sowieckim litwakami resortu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Oprócz ich obecności w średniego szczebla strukturach UBP, kierowani  czy jako kadry formacji  Milicji Obywatelskiej , stanowili obsady personalne wojewódzkich, i powiatowych urzędów publicznych głównie w obszarze wiślańsko –odrzańskim oraz byłych Prus Wschodnich.Jako zaufany dla warszafkowej władzy element i jako tako znający język polski, byli niemieccy urzędnicy aparatu okupacyjno-administracyjnego Generalnej Guberni, Kraju Warty, Śląska i Prus   ponownie zostali obsadzeni w ich dotychczasowym chrakterze, często w tych co dotąd urzędach powiatowych i wojewódzkich, lecz  nie III Rzeszy -ale już  Polski Ludowej i to z pozyskanej od „lewej” władzy. nową „lewą" polską tożsamością .  
Tym sposobem mniejszość niemiecka pozostająca w obszarze PRL , stanowiąca naturalnego sojusznika okupantów- Sowietów (jako wrogowie naszych wrogów) już w drugiej połowie  lat czterdziestych  występowała ilościowo jako największa liczbowo , etniczna nacja spośród  tzw. „komunistów” a  przede wszystkim spośród utrwalaczy onej   kacapo-warszafkowej "władzy ludowej" .
Po sowieckiech sołdatach oddelegowanych do LWP, i po  żydach -litwakach-stali się kolejną uprzywilejowaną kastą etniczną postawioną ponad represjonowanymi Polakami.[11]
Nową rolę utrwalaczy komunizmu w PRL one Niemce , podjęli ochoczo nie tylko za gwarantowaną przez reżim pełną bezkarność za swoje zbrodnie lat 1939-1944, również za możliwości samorealizacji jako genetycznie i historycznie  ukształtowana antypolska nacja, a ponad to w Judeopolonii PRL było im, jako „polskim komunistom”   i ich rodzinom materialnie i w swym uprzywilejowaniu było IM  nie gorzej niż poprzednio w Trzeciej Rzeszy. Zdecydowanie też było „polskim” Niemcom przez kolejne pokolenia , było lepiej niż wszystkim etnicznym Polakom, także  tym nielicznym (w stosunku do mniejszości niemieckiej )zapisanych  do PZPR, - polskiego etnicznie nielicznymi kolaborantami – włącznie.
 
 
p.s. Oto prawdziwe pochodzenie największej etnicznie grupy komunistów w powojennej „Polsce Ludowej” . Notabene też  jedna z największych tajemnic PRL i postPRLu 3-ciej RP ! W ramach niemiecko-chazarskiej umowy „okrągłego stołu” ,dla zachowania,tej tajemnicy umówiono  w II PRL uchwalenie tzw. Ustawy o ochronie danych osobowych , a następnie wdrożono  pogłębiające brak dostępu ogółowi Polaków   do tej kluczowej informacji , ale służące temu samemu celowi, RODO!

   [1] Powołana na obszarze Polski w grudniu 1918r przez sowietów Komunistyczna Partia (Robotnicza) Polski na bazie żydowskich organizacji: SDKPiL i PPS–Lewica.W apogeum swej organizacyjnej świetności  tj. przed okresem stalinowskich czystek , jeszcze w 1931 r., cała ,,KPP wraz z obu filiami kresowymi (KPZU , KPZB) w tym czasie mogła liczyć 8000 czynniejszych członków.” Patrz J.A Reguła ,,Historia Komunistycznej Partii Polski w świetle dokumentów” s. 228  
        [2] W swym maksimum ilościowym tj. w okresie przechodzenia w Polsce z okupacji niemieckiej na sowiecką, w lipcu 1944 cała ,,Armia Ludowa” liczyła jedynie 6 208 ludzi, zaś oddziały polskie podległe poprzez tzw. ,,Polski Sztab Partyzancki” Politbiuru w Moskwie obejmowały 2 300 ludzi [2], tj.  łącznie dawało to niecałe 9000 tyś ludzi
. [3] „Kujbyszewiacy” – potoczna nazwa stosowana wobec absolwentów Szkoły Specjalnej (zwanej też „Szkołą Polityczną”) NKWD w Kujbyszewie 1944–45, z której wywodziły się kadry kierownicze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w tzw. „Polsce ludowej”.
W 1939 po podziale terytorium II Rzeczypospolitej między III Rzeszę a ZSRR, NKWD przystąpiło do formowania własnych kadr z byłych obywateli polskich dla przyszłego komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. We wrześniu 1940 w Smoleńsku zorganizowany został ok. 200-osobowy batalion NKWD (tzw. „Aleksandrowskaja Szkoła”), w którego skład wchodzili wyselekcjonowani polskojęzyczni żydzi- również   jako rzekomi  Ukraińcy czy Białorusini, wszyscy przewidziani jako „polscy reprezentanci” przejętych w przyszłosci ziem zaboru niemieckiego RP. .Przeszkolenie wojskowe, wywiadowcze i polityczne odbywało się pod kierunkiem oficerów NKWD, dowodzonych przez ppłk. Strielcowa.
2-gi kurs na „polskie NKWD” startuje jesienią 1943 r. Jako Polski Samodzielny Batalion Specjalny (PSBS); szkolony do eksterminacji przez oficerów NKWD i NKGB; Tak jak na pierwszym kursie z 1939 roku , szkolono w nim do przyszłych zadań w aparacie bezpieczeństwa starannie dobranych  wyselekcjonowanych polskojeżycznych Aszkenazistów (będących do 1939 roku obywatelami PR) do szkolenia, które  prowadzono do 1944 w Kujbyszewie w specjalnym ośrodku noszącym formalną nazwę: Szkoła Oficerska nr 366. NKWD. Z początkowego stanu 270 osób, „szkołę eksteminacji” -ukończyło 217 kursantów.
Jednak ciągłe braki kadrowe organów bezpieki spowodowały, że już w październiku 1944 rozpoczął się w Kujbyszewie następny kurs, na który skierowano kolejnych 218 kandydatów; trwał on do marca 1945; Łącznie  kursy poskojezycznego NKWD  jako kadr kierowniczych przyszłego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, do 1945 roku ukończyło ok. siemiuset aszkenazistów , określanych przed wojną mylnie , jako „żydzi litwaki” .
Absolwenci kursu polskojęzyczni czekisći uzyskali zaświadczenia („charakterystyki”) o przydatności do określonego rodzaju „pracy ”: operacyjnej (wywiadowczej i kontrwywiadowczej), agenturalnej lub śledczej; następnie skierowani do Lublina do dyspozycji płk. Stanisława Radkiewicza – wówczas kierownika resortu bezpieczeństwa publicznego PKWN. Obejmowali najważniejsze funkcje w centrali MBP, oraz kierownicze tworzonych jednostkach wojewódzkich (WUBP) w całym obszarze burzańsko-odrańskim  .
Więcej https://pl.wikipedia.org/wiki/Kujbyszewiacy
  [4] Patrz „Ojczyźnie –skradziona tożsmamość”, rozdz. 20  Polskojęzyczne formacje Armii Czerwonej: ,,Ludowe Wojsko Polskie’’   opracowanie autora opublikowane jako . pdf  do darmowego pobrania w necie .notabene . tylko w oparciu  o taką ,,polską” kadrę,  a  także z upływem czasu, pełniących ich potomków  służbę w LWP w charakterze wyższej kadry oficerskiej, można było z powodzeniem użyć ,, Ludowe Wojsko Polskie” w oficjalnej drugiej jego wojnie przeciw Narodowi Polskiemu wszczętej 13XII’81 . [5] patrz : J. Siedlecki ,,Losy Polaków w ZSRR” s. 235
  [6] Adelson J. ,,Najnowsze dzieje żydów w Polsce” s.391

 

[7] Patrz St. Mikołajczyk ,,Polska zgwałcona”cyt. s.80: ,,Rozmawiałem z dr Sommersteinem , przywódcą syjonistów . Wraził on obawę , ze około 400 tysięcy Żydów znajdujących się obecnie w Rosji , nie otrzyma pozwolenia na powrót do Polski. Poprosił mnie bym zwrócił na to uwagę Stalina.”
  [8]   Fragmenty autorskiego opracowania „Ojczyźnie- skradziona tożsamość” wer. 1  rozdz.  24.  Kryptorasizm jako istota systemu politycznego PRL” str 153 opublikowanego w necie jako format .pdf
  [9] Mając niczym wszystkie zgniłe jaja w koszu na obszarze Polski Ludowej większość z 200 tysięcy byłych sebschutzów ,gestapowców i żanadarmów - czyli wykonawców ludobójstwa i eksterminacji na Narodzie Polskim. żydokomunistyczne sądy PRL w drugiej połowie lat 40-ych wydały na nich jedynie 62  wyroki śmierci i tylko wobec tych których oskarżono o zbrodnie wobec żydów. Zbrodnie ludobójstwa dokonane na etnicznych Polakach pozostały w  tzw. Polsce Ludowej  i jej kontynuacji pod szyldem 3-ciej RP bez jakiejkolwiek kary.
  [10]  patrz Ustawa z 28.04.1946 r o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej zamieszkałych na obszarze Ziem Odzyskanych, Dekret z 22.10.1947r o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej zamieszkałych na obszarze byłego Wolnego Miasta Gdańska oraz Ustawa z 08.01.1951  r , O obywatelstwie Polskim
. [11] Fragmenty autorskiego gotowego do wydania opracowania „W niewoli sitw etnicznych” Rozdz 3. Dekrety tow. Bieruta o obywatelstwie polskim i  Rozdz. 6. Struktura etniczna „Polski Ludowej” - Aszkenaziści, Niemcy i Polacy
 
 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika paparazzi

23-03-2023 [18:00] - paparazzi | Link:

Ta historia winna być obowiązkowa w każdej szkole. Oby nasi politycy z Bożej laski , zastanowili się przy okazji formowania decyzji o suwerenności Polski.

Obrazek użytkownika u2

23-03-2023 [18:57] - u2 | Link:

historia winna być obowiązkowa w każdej szkole

Znałem kiedyś w czasach PRL pewnego lekarza z Giżycka, o typowo polskim nazwisku kończącym się na -ski, który służył w Wehrmachcie i otrzymywał emeryturkę z RFN. Historia była ogólnie znana i nikt mu nie robił z tego powodu wyrzutów. Co innego śpiochy, kacapskie czy szkopskie. Na nich trzeba uważać.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

23-03-2023 [19:18] - krzysztofjaw | Link:

Dziękuję za tak ujmowaną i prawdziwą historię. Niestety wielu Polaków w ogóle jej nie zna a wokół nas ciągle krążą potomkowie tej antypolskiej żydo-komuny... Czy kiedykolwiek się ich pozbędziemy?
Pzdr

Obrazek użytkownika smieciu

23-03-2023 [21:58] - smieciu | Link:

RODO wprowadził PiS...
Ale zgadza się. Chodzi o utajnianie prawdziwych zależności, pochodzenia. W III RP od początku było silne parcie na utajnianie takich rzeczy. IPN dostał jakieś wybrakowane akta bo najważniejsze służą do dzisiaj do kontroli ważnych ludzi. Kościół nie ujawnił swoich. Nie doszło do lustracji. Tajny Aneks Macierewicza stał się pustym hasłem najnowszej historii. Jak widać wszyscy prowadzą tą samą politykę.
Albo próbujesz rozgrzebywać stare historie albo pozostajesz u władzy.
Ostatecznie nie wiesz kto kogo naprawdę reprezentuje.

Obrazek użytkownika Eugeniusz Kościesza

23-03-2023 [22:54] - Eugeniusz Kościesza | Link:

Wszyscy Polacy są celowo tej wiedzy pozbawieni przez sitwy etniczne rodem nie polskim, ale z PRL
Za sprawą wykoślawionej ideologiczne edukacji uprawianej na uniwersytetach.pl  przez zawłaszczające etaty naukowe chazarskie plemię , Stąd tak kluczowa wiedza, nadal pozostaje zakazaną i ogół Polaków ma nie mieć, o tych rzeczach pojęcia!   

Autor pozdrawia ekipę naszych blogów i Dziękuję za uwagę 

Obrazek użytkownika smieciu

23-03-2023 [23:14] - smieciu | Link:

Nie wiem czy to było do mnie. Jakby co użyłem ogólnego zwrotu. To nie wiesz, było kontynuacją wcześniejszego sformułowania a nie bezpośrednim zwrotem, pytaniem.

Wracając jeszcze do tekstu, prawdą jest że komuniści starali się wykorzystywać obcych. Niemcy nie mieli właściwie wyboru. Byli wrogiem. Rusków, Polaków i co ważne Żydów. Nie mieli wyboru jeśli chcieli pozostać w Polsce. Warto było przypomnieć te historie, jak wszystkie. Ale to przecież nie koniec. Dobrze byłoby ustalić role jaką odgrywali w reżimie. Czy była to rola ważna? Czy osiągali wysokie stanowiska? Jaki mieli stosunek do Polaków. W sensie czy wyróżniali się w którą stronę wśród komunistów.
Kolejną istotna rzeczą do ustalenia są stosunki niemiecko żydowskie. Przecież komuniści jak tylko wkroczyli do Polski rozpoczęli kampanię oskarżającą Nazistów - Niemców wiec o masowe mordowanie Żydów. Hitler ze swojej strony prowadził wobec nich wiadomą politykę.
To Żydzi a nie Polacy najbardziej znienawidzonym narodem w hitlerowskiej propagandzie.
A w nowej komunistycznej rzeczywistości to właśnie Żydzi byli na wysokich stołkach. Czy dało się to pogodzić? Czy komuniści mogli Niemcom ufać?

Łatwo możemy sobie wyobrazić więc z drugiej strony że Niemcy mogli być dla obcych wywiadów celem werbunku agenturalnego. Propaganda PRLu była też bardzo silnie antyniemiecka, jak wiele pisałem, by przedstawić Hitlera jak najgorzej i przerzucić z siebie jak najwięcej zbrodniczych czynów na niego.
Takie środowisko mogło łatwo uczynić z Niemców wewnętrzną opozycję. Niepewny element w komunistycznym aparacie PRLu. Naprawde ciekawe byłoby pociągnąć tą historię dalej bo być może wrzucenie ich do jednego worka z żydokomuną jest całkiem niewłaściwe.